Kto skoczy do morza, znajdzie perłę,
kto będzie siedział na brzegu,
przyniesie tylko garść piasku.
(Rashid ad-Daif)
Za oknem szaro i pochmurno... Pragnę powrócić do wspomnień i odwiedzić Korsykę, jedną z wysp położonych na Morzu Śródziemnym...
Jej historia jest niezwykle burzliwa, dramatyczna i bogata jak na taką niewielką wyspę... Według Herodota jako pierwsi skolonizowali ją Fenicjanie... Do III w p.n.e znajdowała się pod wpływami Etrusków i Kartagińczyków... Do V w. n.e. należała do Rzymian... Była najeżdżana przez Ostrogotów, Lombardów, Saracenów, aż w końcu podbił ją król Franków Karol Wielki... Była pod panowaniem Pizy, później Genui... Republika Genui w ramach zadłużeń przekazała Korsykę królowi Francji Ludwikowi XIV... Już ponad 250 lat jest częścią Francji... Na niej urodził się jeden z największych wodzów w historii - Napoleon Bonaparte...
Na najdalej wysuniętym na południe punkcie Korsyki leży Bonifacio (Bunifaziu)... Jest jednym z najpiękniejszych miejsc na wyspie... To niezwykłe miasteczko kusi najbardziej spektakularnym widokiem na Korsyce... Kto raz je odwiedzi na długo zapamięta jego widok bo zachwyci się jego śródziemnomorskim urokiem...
Jej historia jest niezwykle burzliwa, dramatyczna i bogata jak na taką niewielką wyspę... Według Herodota jako pierwsi skolonizowali ją Fenicjanie... Do III w p.n.e znajdowała się pod wpływami Etrusków i Kartagińczyków... Do V w. n.e. należała do Rzymian... Była najeżdżana przez Ostrogotów, Lombardów, Saracenów, aż w końcu podbił ją król Franków Karol Wielki... Była pod panowaniem Pizy, później Genui... Republika Genui w ramach zadłużeń przekazała Korsykę królowi Francji Ludwikowi XIV... Już ponad 250 lat jest częścią Francji... Na niej urodził się jeden z największych wodzów w historii - Napoleon Bonaparte...
Na najdalej wysuniętym na południe punkcie Korsyki leży Bonifacio (Bunifaziu)... Jest jednym z najpiękniejszych miejsc na wyspie... To niezwykłe miasteczko kusi najbardziej spektakularnym widokiem na Korsyce... Kto raz je odwiedzi na długo zapamięta jego widok bo zachwyci się jego śródziemnomorskim urokiem...
Stare, średniowieczne miasteczko wznosi się na bardzo wąskim wapiennym półwyspie o długości około 1,5 km, który jest równoległy do wybrzeża i tworzy naturalny port... Miasteczko zostało założone około 828 roku przez Bonifacego II hrabiego Lucci i markiza Toskanii... Bonifacio składa się z dolnego i górnego miasta... Było późne popołudnie kiedy do niego dotarliśmy... Jego malowniczość i niezwykłe położenie od razu nas zachwyciło, oczarowało...
Wędrując wąskimi uliczkami docieram do kościoła świętego Dominika (L'eglise St.Dominique) pochodzącego z XIII wieku... Został zbudowany na starej świątyni templariuszy... Swym wyglądem przypominał prostą romańską architekturę jednak widoczne są również elementy gotyckie m.in rozeta gotycka... Z przykrością patrzyłam na jego niezwykle skromne wyposażenie, odniosłam nawet wrażenie, że było trochę zaniedbane... Ta bardzo prosta w budowie świątynia posiada bardzo unikatową dzwonnicę, u podstawy jest kwadratowa, następnie ośmiokątna i zakończona krenelażem...
Wzdłuż stromych klifów wybrzeża znajduje się szlak, który pozwala na piesze wycieczki w kierunku południowo-wschodnim... U jego celu znajduje się Capo Pertusato, najdalej wysunięty punkt Korsyki... Idąc szlakiem rozpościerają się widoki zapierające dech w piersiach... Wędrowałam bardzo powoli... Zachwycały mnie strome, wapienne klify odważnie wcinające się w wodę... Fale z wielkim roztrzaskiwały się o skały... Na spalonych słońcem nadmorskich zboczach spotykam rosnący tymianek, rozmaryn, kocanka włoska, czystek... Dziko rosnące zioła i kwiaty rosną wzdłuż ścieżek... Wystarczyło je tylko dotknąć a w powietrzu unosiły się aromatyczne zapachy...
Bonifacio słynie z cytadeli z przepięknym widokiem na morze... Można podziwiać wysokie mury obronne i słynne schody króla Aragonii, wykute w klifie i schodzące pionowo w kierunku morza... Według legendy powstały w cudowny sposób w ciągu jednej nocy... Zbudowali je żołnierze króla Alfonsa V po oblężeniu miasta w 1420 roku... Schody najprawdopodobniej zbudowali franciszkanie, którzy chcieli dotrzeć do słodkiej wody...
Skaliste klify, oszlifowane przez wodę i wiatr, zachwyciły mnie nie tylko swoim kształtem ale i kolorem... Są pełne naturalnego piękna i wspaniale komponują się z turkusową wodą... Jednak przychodzi czas, że musimy pożegnać się z Bonifacio, niezwykłym miasteczkiem, które wygląda tak, jakby za moment miało spaść do morza... Jestem nim oczarowana i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś go zobaczę...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Nada mejor, para comenzar el año, que contemplar esa buena serie de fotos en la que la belleza se encuentra presente en cada una de ellas.
OdpowiedzUsuń🙋♀️🙋♀️🥂🥂☄☄😙😙
Great photos and amazing scenery. Happy New Year.
OdpowiedzUsuńMiasto i miejsce na którym jest położone jest niesamowite:))))Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku:)))
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, a mnie od razu zrobiło się lepiej na duszy. Zobaczyłam słońce, plażę, kwiaty i niezapomniane widoki!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne z Nowym Rokiem, dużo szczęścia i pomyślności. Oby ten rok obfitował w wiele wspaniałych wrażeń.
Que bonito lugar querida amiga y disfrutar de él a través de tus espectaculares fotos es un verdadero placer. Muchas gracias . Besos.
OdpowiedzUsuńWhat a truly beautiful place, with so much history. It makes me want to get on a plane and go there right now! The biggest attraction for me would be, as you might expect, a little bird called a Corsican Nuthatch, endemic to the island and found nowhere else on earth. I doubt very much that I will ever actually go to Corsica, so I especially enjoy visiting via your pictures and narrative, Lucja.
OdpowiedzUsuńDear Lucia Maria – Happy New Year! May all the efforts in the past will blossom in the New Year and your life be filled with good health, lots of smiles, and peace of mind. I like each blueness of the sea in the photos. Blue is my favorite color.
OdpowiedzUsuńYoko
Miasteczko przepiękne i śliczne zdjęcia. Noworocznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow,robi wrażenie! Bardzo bym chciała tam kiedyś pojechać ☺☺
OdpowiedzUsuńI love reading your stories Lucja and this of Corsica is very interesting. Town of Bonifacio is pretty one, especially citadel. Beautiful photos!
OdpowiedzUsuńHappy new 2020 year! It's a wonderful digit, I hope it brings you much
happiness and your dreams come true.
Hugs!
Ta wyspa jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Fotografias de uma grande beleza.
OdpowiedzUsuńUm Excelente Ano de 2020.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Kiitos taas niin ihanista kuvista. Iloista alkanutta v, 2020.
OdpowiedzUsuńKolejne przepiękne miasto i zakątek w niniejszym reportażu idealnie nadaje się jako wspaniałe rozpoczęcie nowego roku. Na mnie robią wrażenie te ujęcia (m.in pierwsze zdjęcia) przedstawiające urwiste klify a nad nimi ścisłą zabudowę, niemal wiszącą na morzem.
OdpowiedzUsuńŁucjo, takich wspaniałych wypraw Ci życzę, aby większość dni nadchodzącego roku obfitowały w miłe przeżycia, wspaniałe wyprawy a tych szarych i dni bez wyrazu było jak najmniej :)
Wszystkiego dobrego!
Cudowne zdjęcia! uwielbiam takie widoki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku!
Korsyka urzeka swymi krajobrazami, a ja uwielbiam odwiedzać miasteczka położone na poszarpanych klifach targanych przez morskie fale. Fantastyczne kadry i śliczne zdjęcia. Fascynująca wycieczka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Łucjo za tę dawkę słońca, ciepła i dziewiczej natury :-)
Ślę serdeczne pozdrowienia.
Anita
such a beautiful area, the seas are turbulent, and the colors of the water gorgeous. i don't think i have ever seen rock formations like those, what a beautiful place to visit and photograph. the yachts are huge, the views from the water must be stunning!!
OdpowiedzUsuńGorgeous pictures to start the year !
OdpowiedzUsuńThanks !
Anna
How awesome place!
OdpowiedzUsuńEs una ciudad preciosa, como todas las que nos muestras. Besos.
OdpowiedzUsuńImpresionante ciudad al borde del acantilado erosionado por el mar y el viento.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Uczta dla oczu! Jestem pod wrażeniem niesamowitych widoków, a te budynki na skale... chyba bałabym się nawet tam wejść, nie mówiąc o dłuższym przebywaniu;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu za ciekawą wycieczkę i pozdrawiam w 2020 roku:)
Dziękuję za przypomnienie miejsca, które i ja widziałam, ale to było prawie 15 lat temu . Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńJest wszystko to co lubię, morze, skały, kwiaty - aby cały rok był taki i ten błękit nieba zupełnie zniewalający. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce - fantastycznie pokazane! Pomyślności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńWygląda to malowniczo, jednak co z psychiką ludzi, zamieszkujące te domy? Wszakże ziemia tam nie jest za spokojna. Super fotki.
OdpowiedzUsuńPięknie tam...
OdpowiedzUsuńWspaniała miejscowość, przepiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękne i klimatyczne miejsca. Cudowne widoki. Świat i ziemia jest przepiękny 🤗Pozdrawiam i życzę kolejnych takich wypadów w nowym roku 2020 🙋♂️😊😊😊
OdpowiedzUsuńWidoki naprawdę zapierają dech w piersiach. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiu. Korsyka to przecudna wyspa, a Bonifacio jest faktycznie chyba jej najpiękniejszym miastem. Jakież to przyjemne popatrzeć sobie na palmy i słońce Morza Śródziemnego. Od razu zrobiło się cieplej :-) Prześliczne zdjęcia i wspaniała, pełna historii opowieść. Zawsze z ogromną ciekawością czytam Twoje posty. Serdeczności Lusiu i pozdrowienia dla Pana Eryka.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce - naprawdę robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce. Już po zobaczeniu pierwszego zdjęcia jestem oczarowana. Jednak mam wrażenie, że za jakiś czas, miasteczko to może zniknąć. Jest usytuowane w takim miejscu, że wszystko może się zdarzyć.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, co napisać.
OdpowiedzUsuńWidoki są przepiękne, przecudne.
Uczta dla oczu...