Natura wszystkim nam daje możliwość szczęścia,
pod warunkiem, że umiemy je dobrze użyć...
Dookoła widać zbliżające się lato... Jest ciepło, zielono, kolorowo... Jak pewnie już wiecie, mnie ciągle gdzieś "nosi"... Dzisiaj postanowiłam poznawać kolejną, słynną Dolinkę Podkrakowską... Bardzo je lubię... Urzekają pięknem łagodnych wzniesień, soczystą zielenią i stromo wznoszącymi się skałkami wapiennymi...
Tym razem wybór padł na Dolinę Kobylańską... Ze względu na brak oznakowań, trudno z dotarciem do tego miejsca... W końcu dojechałam do wsi Kobylany... Na jej północnym krańcu wśród zabudowań prowadzi najpierw ścieżka z płyt betonowych, ułożonych wzdłuż koryta potoku Kobylanka, które wypływa w dolince... Mijam piękne domy, wille, i drewniane rarytasy, mam na myśli drewniane stare bardzo klimatyczne chaty... Drewniane chaty są pełne uroku bardzo często ich ozdobą są niewielkie ganeczki i ukwiecone ogródki... Na środku drogi leży zadbany, prześliczny piesek a, że jestem z gatunku "psiar" nie mogłam przejść obok niego obojętnie... On nie zwraca uwagi na mijające go osoby...
Dolina Kobylańska to malownicze krajobrazowo miejsce... Otacza mnie mnóstwo soczystej zieleni, świergot ptaków, szum potoku, który płynie przez środek doliny i cudowny zapach kwitnących lip i czarnego bzu... Tu i ówdzie pojawiają się urwiste, strome, wapienne skały... Można zauważyć typowo górskie formacje skalne, bloki, granie, mury skalne, ściany... Na początku doliny jest rozległy, odkryty wąwóz... Podziwiam malownicze, wapienne skały wysokie na 30 - 50 m. Zauważam, że to miejsce upodobali sobie speleolodzy i wspinacze... Na mapie czytam nazwy poszczególnych turni... Jest Turnia Żabi Koń, Zjazdowa, Bodzio, Okręt, Mnich, Wronia Baszta...
Na dnie doliny zauważam drewniane schody... Zastanawiam się dokąd one prowadzą? może do jakiejś groty? Zwyciężą ciekawość... Szybko je pokonuję i dochodzę do wnęki skalnej... Miłe zaskoczenie bowiem przed oczami mam ołtarzyk Matki Bożej... Jest mała tabliczka informująca... Został ustawiony na pamiątkę objawienia Najświętszej Marii Panny w 1914 roku... Po obu stronach stromych schodów rosną krzewuszki, bodziszki...
Z wysoka patrzę na rozległą kotlinę... Na jej dnie piknikują, grillują i swoje obozowiska mają liczni wspinacze skałkowi... Czas iść dalej... Niektóre zbocza porośnięte są krzakami dzikich róż, orzechami włoskimi i klonami... A kiedy zobaczyłam ich charakterystyczne, skrzydlate nasiona, przypomniały mi się lata dzieciństwa jak te skrzydełka zakładaliśmy na nos i biegaliśmy z takim "noskami"... Cały czas towarzyszy szumiący potok... Zachwycam się malowniczą, momentami bajkową scenerią doliny... Jej długość to 4 km... Po przebyciu tego odcinka mogę powiedzieć, że jest to jedna z najpiękniejszych Dolin Podkrakowskich... Był to cudownie spędzony dzień...
Lusiu , właśnie dziś po raz pierwszy aż wstyd odwiedziłam zamek w Pszczynie , czytałam i podziwiałam u Ciebie to miejsce na blogu , a dziś znów urokliwa dolina do zwiedzania , więc będzie taki mój szlak Lusiowy , w wakacje czeka do zwiedzania skansen w Sanoku , który odwiedzałaś w ubiegłym roku :)
OdpowiedzUsuńMiłego wiecoru.
Ilona
Ilonko!
UsuńPolecam Ci Sanok...Jedź tam ze swoją Rodzinką na trzy, cztery dni...
Jest tam wiele gospodarstw agroturystycznych.
A co do Pszczyny. Uwielbiam to miejsce. dzieciaki mogą zobaczyć stanowisko żubrów, skansen, przepiękny pałac, tuż przy zamku dla dzieciaków są różne atrakcje; karuzele, kolejka, która jeździ po parku...
Serdecznie pozdrawiam:)
Dzięki Lusiu , już wczoraj szukałam na Twoim blogu ciekawych miejsc niedaleko mnie do zwiedzania .
UsuńSerdeczności ślę Ilona
Masz trudny problem. Musisz zorganizować taki wyjazd by dzieciaki były zadowolone. Wiem, że Ty sobie zawsze dasz radę. Jesteś pełna świetnych pomysłów. Dzieciaki przecież nie będą cały czas w ogrodzie i w domu...Czasem wystarczy zabrać lodóweczkę,kosz z pysznościami i wyjechać gdzieś za miasto i tam urządzić wspaniały piknik.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
wow! such beautiful cliffs and greenery!
OdpowiedzUsuńRocks and there is a fantastic green.
UsuńRegards:)
Uwielbiam takie wędrówki,jaka szkoda, że mieszkam "nad morzem" a nie w górach. :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię wędrówki. Wtedy wiem, że żyję.
UsuńJa nie mieszkam w górach. Do Dolinek mam około 80 kilometrów...
Pozdrawiam:)
Spectacular cliffs. Thanks Lucia to share this wonderful place.
OdpowiedzUsuńGreat photos.
Have a nice upcoming week.
Sirpa, rocks are quite high. They are 50 meters high.
UsuńRegards:)
Ach... cóż za wspaniałości! Zazdroszczę Ci, że masz blisko do takich atrakcji turystycznych... i wizualnych... no i estetycznych. Lusiu, masz ten rzadki dar przekazywania ludziom piękna! Bardzo to u Ciebie cenię. Uwielbiam czytać twoje posty... są inspirujące i zawsze dają wiele do myślenia. Pozdrawiam serdecznie. Miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńAndrzeju, 8o kilometrów nie jest ogromną odległością ale w naszych warunkach drogowych?
UsuńPrzeceniasz mnie. Lubię poznawać nowe miejsca i pokazywać je na blogu.
Może zachęcę kogoś do poznawania naszego kraju?
Pozdrawiam:)
Thank you for taking us along on a walk through such beautiful countryside.
OdpowiedzUsuńJason, I'm happy that I can show the beauty of the world.
UsuńYours :)
Lucia dear such a beautiful place of green vistas, blue skies and amazing cliffs...gorgeous images.
OdpowiedzUsuńWarm greetings
xoxoxo ♡
DIANNE, I'm glad you liked my post.
UsuńRegards:)
formacje skalne zawsze zdumiewają kształtami i wyobraźnią natury ;)
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia ;)
Formacje skalne zawsze budzą podziw:)
Usuń...uwielbiam takie klimaty, tylko żeby komarów nie było...
OdpowiedzUsuń:))
Jesteś uczulony na komary?
UsuńW tej dolince nie było komarów.
Może ja mam gorzką krew?
Pozdrawiam:)
Lucia, I love your pictures of limestone cliffs. See you had a nice trip and the weather was good.
OdpowiedzUsuńWhat the lovely cave with Blessed Virgin Mary!
I would like to be with you there!
Nadezda, there are several similar Valleys.
UsuńThey are great for climbing, exploring caves and spending time with his family in the countryside.
Regards:)
Es un lugar precioso. Besos.
OdpowiedzUsuńŻabi Koń, Wronia Baszta... można niemal poczuć się jak w Tatrach :) Dolina Kobylańska jest przepiękna, mi najbardziej kojarzy się właśnie ze skałkami i wspinaczami :) Zdjęcia jak zawsze śliczne Lusiu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńIzo, masz rację Żabi Koń, Wronia Baszta...takie same nazwy są w Tatrach.
UsuńMnie też się podoba ta dolinka.
Jest prześliczna.
Pozdrawiam:)
Ale tam jest ślicznie. jest tam wszystko to, co uwielbiam. Moim marzeniem jest wspinać się po ściankach, choć nie odważyłam się spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, trudno mi uwierzyć, że troszeczkę lękasz się wspinać po skałkach.
UsuńTo kwestia pierwszego razu. Potem to już z górki.
Pozdrawiam:)
Lusiu, Ty to masz oko!
OdpowiedzUsuńTak jest, schodki na moich zdjęciach prowadzą na zamek w Pieskowej Skale - napisałam to na wpisie blogowym.
Te skałki wapienne, które pokazałaś są bardzo podobne do tych w Ojcowie.
Piękne zdjęcia!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu, masz świetne oko.To przecież ciąg skałek wapiennych ciągnących się od Krakowa po Częstochowę.
UsuńPozdrawiam:)
Dzień dobry, drodzy Lucia!
OdpowiedzUsuńGóry mają niezrównane piękno, niezrównane piękno!
Jesteś słodki szczeniak!
Tysiące uściski!
Łatwy tydzień chcesz!
MARIA
Mario, dziękuję Ci za tego szczeniaka.
UsuńWiem masz na myśli ślicznego psiaka.
Pozdrawiam:)
Wszystko super. Ja wybieram drewniane domy, uwielbiam je, mają cudowny zapach i klimat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, ja też bardzo lubię drewniane domy. Dlatego je właśnie umieściłam.
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękne miejsce, aż się chce powiedzieć "Cudze chwalicie, swojego nie znacie". Bardzo lubię klimaty skałkowe, ale w Dolinie Kobylańskiej nie byłam nigdy. Zauroczyło mnie miejsce z ołtarzykiem Matki Boskiej, fantastyczne schodki, a ołtarzyk wśród skał wygląda cudownie wręcz. Seredcznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo już druga Dolinka w której jest postać Matki Bożej. Pierwsza to Dolina Mnikowska.
UsuńBardzo piękna...
Pozdrawiam:)
Twoja pasja i chęć poznawania otaczającego nas świata jest niesamowita, wszyscy powinniśmy brać z Ciebie przykład. A to, że ciężko Ci usiedzieć na miejscu to wielka zaleta.Świat jest cudny i nie trzeba wyjeżdżać na jego drugi koniec, żeby się zachwycić tak, że zabraknie tchu.Udanego poniedziałku!
OdpowiedzUsuńMo, powiem Ci szczerze, że mnie zachwyca mój Mały Lasek. Cieszy mnie w nim każda roślinka, każda dzika sadzonka...
UsuńChociaż poznawanie innych miejsc poza Polską jest bardzo frapujące, interesujące...Zawsze może przydarzyć się niespodzianka.
Przeżywamy dodatkowo dreszczyk emocji jak wybrnąć z niepewnych sytuacji.
Pozdrawiam:)
swiat nad którym Bóg rozpromienił swoje oblicze ...
OdpowiedzUsuńPiękno które chłoniemy ...
-------------
Lusiu - Twoje cudne róże zakwitły ma moich blogach ... na obydwu :-)
HANIU, byłam podziwiałam Twój piękny wiersz.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wspaniałe zdjęcia, podróż w takie piękne miejsce daje dużo radości:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię wędrówki po takich dolinach.
UsuńSprawiają mi dużo radości.
Pozdrawiam:)
przepiękne miejsce! Zdjęcia cudowne! Sama bym się tam chętnie wybrała:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTo miejsce jest zachwycające.
UsuńPozdrawiam:)
Dobrze, że Jesteś Łucja, bo kto by nas zabierał na spacery i wycieczki w tak piękne miejsca -dziękuję pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOch Dusiu, dziękuję Ci za twoje miłe słowa.
UsuńPozdrawiam:)
Łucjo, pokazałaś cudowne piękno tej unikatowej dolinki. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoniko, masz rację. Ta dolinka jest unikatowa. Teraz jej piękno przysłania roślinność. Skałki są jakby trochę mniejsze?
UsuńPozdrawiam:)
Byłam ,czytałam ,zachwyciłam się jak zwykle.Dziękuję Ci Łucjo!Pozdrawiam serdecznie.Perełka.
OdpowiedzUsuńPerełko, bardzo się cieszę, że mnie odwiedzasz.
UsuńSprawiasz mi wielką przyjemność swoją obecnością.
Przesyłam pozdrowienia:)
Odbyłem dzięki Twemu blogowi cudowną wycieczkę po uroczej kotlince wśród skal. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńEdwardzie, Podkrakowskie Dolinki są bardzo piękne o każdej porze roku.
UsuńMarzę aby jeszcze raz zobaczyć którąś z dolinek jesienią.
Wtedy wyglądają zjawiskowo.
Pozdrawiam:)
Pozostaje mi tylko wyobrazić sobie jak wspaniale się czułaś tam i w górze i na ścieżkach. Tyle widoków i przestrzeni :)
OdpowiedzUsuńTam w górze świat miałam u swoich stóp.
UsuńOtaczały mnie wapienne skałki i wspaniała roślinność.
Pozdrawiam:)
Byłam już wiele razy w tym miejscu (a przynajmniej w miejscu bardzo podobnym ;) i ciągle bym tam mogła jeździć. Naprawdę super miejsce.
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo fajne - oddają charakter skałek :D
Pozdrawiam,
Nostie |www.ToKa.blog.pl|
Jak wiesz Dolinek Podkrakowskich jest kilka.
UsuńPoznałam niektóre ale jest jeszcze kilka, które mam zamiar poznać.
Pozdrawiam:)
Piękna przyroda, próbki, w tym miejscu króluje pokój.
OdpowiedzUsuńCałować.
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Ventano, w tej i innych Dolinkach jest piękna przyroda.
UsuńPozdrawiam:)
How lush and lovely - what beautiful scenery.
OdpowiedzUsuńLady Fi,
Usuńthere are many other beautiful places with great vegetation and natural wonders.
Regards:)
Love the greenery. Quite a lovely collection of pictures.
OdpowiedzUsuńI also really love the green.
UsuńThank you for the pictures.
Regards:)
What a wonderful place to be walking with a camera.
OdpowiedzUsuńBeautiful scenes, Lucia!
Oh Lisa, this place is beautiful.
UsuńRegards:)
Ty byłaś na cudownym spacerze i pięknie go na zdjęciach pokazałaś, a ja leniuchowałam w moim ulubionym miejscu w Beskidzie Ślaskim. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj moja Droga. Nie leniuchowałaś!
UsuńPrzebywałaś na łonie natury w pięknym Beskidzie Śląskim...
Relaksowałaś się i ładowałaś akumulatory na cały tydzień!
Cóż to za spacer 8 km, pestka. W lipcu czeka mnie przeprawa.
Muszę mieć kondycję.
Pozdrawiam:)
Ależ tam zielono, piękne miejsce. Można oddychać pełną piersią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zieleń jest soczysta...Wszędzie unoszą się zapachy ziół, kwiatów, kwitnących lip i czarnego bzu...
UsuńPozdrawiam:)
I love the rock faces. All the shots are great.
OdpowiedzUsuńCarver, I also really like the limestone rocks.
UsuńThey look very picturesque.
Regards:)
Świetna wycieczka, piękne skałki i okolica zachęcają aby odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu :)
Beautiful pictures from nature! Old houses have much charme. Geranium is such a beautiful flower.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening, Lucia!
Piękna relacja, również lubię spędzać czas wędrując po dolinkach podkrakowskich. Na szczęście mam blisko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Hello Lucja !
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful collection of images of nature and the rugged hills.
i loved the grotto to the Virgin Mary at the top of the cliffs.
This is a beautiful presentation that i have enjoyed very much.
Greetings from your friend in Canada.
....peter/piotr:)
Con sitios tan maravillosos como estos seguramente que la vida se transforma en muy bella.
OdpowiedzUsuńUna maravilla, te dejo un fuerte abrazo, buen comienzo de semana!
Piękny spacer Łucjo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięku Tobie Lusiu i ja pospacerowałam po tych malowniczych miejscach. Dziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńNie dobrze tych okolic, takie obrazki to pamiętam z ksiązki do geografii, choć nie takie ładne były ;))
OdpowiedzUsuńDomeczki mnie zachwyciły i to, że są takie zadbane, ostatnio w Polsce centralnej widziałam też takie, ale raczej opuszczone i chylące się ku upadkowi!!
Takie samotne kapliczki, czy ołtarzyki, urzekają prostotą. Ilekroć na nie patrzę, to myślę o kimś przyjaznym zmieniającym wodę w wazonikach, czy przynoszącym wciąż świeże kwiaty.I to jest najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Łucjo! Uderzyłaś w mój czuły punkt z t jurajską wycieczką. Kiedyś postanowiłem sobie, by przejść wszystkie Jurajskie dolinki. I Prawie mi się udało. Niestety nie posiadam zdjęć, bo ni było jeszcze cyfrówek. Także z miłą chęcią obejrzałem Twoją - bardzo ciekawą foto relację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Łucjo, zachwycające widoki, wspaniały wypoczynek. I ta kapliczka napotkana gdzieś wysoko. Piękne spędziłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Niezmiernie rozczulaja mnie takie stare drewniane chaty i oltarzyki w roznych dziwnych miejscach. Tu w Belgii jest ich szczegolnie duzo, swiadczy to o tym, ze kiedys byl to bardzo chrzescijanski kraj. robisz przepiekne zdjecia i wspaniale opisujesz swoje wyprawy.
OdpowiedzUsuńkapliczka w skale rewelacja! Miejsce przepiękne!
OdpowiedzUsuń