Zdjęcie pochodzi z Internetu...
Każdy z nas jest jak katedra...
Rośniemy, zmieniamy się, natrafiamy na słabe punkty, które trzeba naprawiać...
Nie zawsze wybieramy najlepsze rozwiązania...
Ale pomimo wszystko wciąż przemy naprzód...
Paulo Coelho
Kiedy w Kolonii zobaczyłam gotycką katedrę, trudno mi było uwierzyć, że ludzie średniowiecza potrafili stworzyć tak wspaniałą, monumentalną budowlę... Patrzyłam na nią z zachwytem... Zadziwiła mnie bogactwem architektury, wystrojem i przede wszystkim ogromnymi rozmiarami... To za jej przyczyną postanowiłam poznawać kolejne i kolejne katedry... Nie liczą się wtedy dla mnie pokonywane kilometry lecz chęć poznania następnego, gotyckiego arcydzieła.... Ludzie tamtych czasów nie dysponowali przecież takimi narzędziami i sprzętem technicznym jak obecnie... Mieli za to mnóstwo czasu... Wznoszone wysiłkiem kolejnych pokoleń i budowniczych przez wieki katedry pięły się w górę... Obrastały krużgankami, kaplicami...




Kolońska katedra dzierży absolutny prym w monumentalności... Jej budowa trwała aż...600 lat... To wspaniałe dzieło sztuki architektonicznej od pierwszego spojrzenia wzbudził mój zachwyt i ogromny szacunek... Kiedy patrzyłam na jej fasadę, przytłaczała swym ogromem i niezwykłym bogactwem dekoracji...Jest cudowna, ubrana w delikatne koronki... Stałam przed nią jak urzeczona... Wtedy nasunęła mi się myśl, że to miasto Boże z kamienia i dźwięków... Doskonała harmonia stanowiąca bramy raju... Ten kolos pnie się z lekkością w górę ku Bogu... Jej wieże mają 157 metrów wysokości... Przyznaję, że musiałam się troszeczkę natrudzić aby wspiąć się na podstawę hełmu południowej wieży i zobaczyć panoramę miasta... I co mnie zaskoczyło i zdziwiło? Ta wspaniała budowla jest obudowana ze wszystkich stron nowoczesnymi budowlami... To barbarzyństwo... By pokazać jej ogrom, zmuszona zostałam do zamieszczenia zdjęcia z Internetu...




Po wejściu do środka chciałoby się od razu paść na kolana... To wnętrze zachwyca bogactwem bezcennych rzeźb, arrasów, obrazów, witraży... Pięcionawowa świątynia ma około 140 metrów długości a szerokość transeptu wynosi 75 metrów... Najcenniejszą rzeźbą jest krucyfiks Gereona pochodzący z IX wieku... W kaplicy po południowej stronie, umieszczono najwspanialsze dzieło XV-czny tryptyk... Świątynia w Kolonii, to katedra Trzech Króli... W 1164 roku relikwie Trzech Magów, którzy wiele wieków wcześniej podążali za gwiazdą by odnaleźć Króla Królów, odbyły swą ostatnią podróż z Mediolanu do Kolonii jako łup wojenny... Teraz spoczywają w złotym relikwiarzu... Na uwagę zasługują wspaniałe okna witrażowe... Najstarszy witraż pochodzi z 1260 roku... Katedra kolońska posiada wyjątkowo bogaty ich wybór...






W kaplicy świętego Jana, spoczywa Rycheza pierwsza królowa Polski... Popularnie zwana Ryską... Urodzona w pobliżu Bonn w Tomburg, była córką palatyna reńskiego i Matyldy, siostrzenicą cesarza Ottona III i matką Kazimierza I Odnowiciela... Zmarła w 1063 roku... W katedrze jest przepiękny tryptyk "Pokłon Trzech Króli" Stefana Lochnera...
Katedra w Kolonii, nie tylko zrobiła na mnie ogromne wrażenie ale oczarowała swoimi wspaniałościami, swoją architektura i średniowiecznym wyposażeniem... Powiem szczerze, nie byłam przygotowana na jej urok... Od jej poznania zaczęła się moja kolejna pasja - Katedry Gotyckie...
Marzę po cichu, i wierzę, że jeszcze kiedyś wrócę do Kolonii i zobaczę arcydzieło gotyku...