Deszcz padał przez dwa tygodnie. Potem niebo się nagle przejaśniło
i nastał cudowny, słoneczny dzień.
Był on tak piękny, że piękniejszego trudno sobie wyobrazić.
Prace na roli były bardzo opóźnione
i pewien gospodarz zaczął szukać swojego pomocnika.
Wysłał córkę aby go odnalazła.
Ta zobaczyła go wyciągniętego na słońcu przed swoją chałupą.
Twarz miał zwróconą ku słońcu.
Zganiła go za lenistwo i stanowczo wezwała do pracy.
ten przyjrzał się jej z uśmiechem i powiedział:
"Czy ty naprawdę myślisz, że dam ci się wynająć w taki piękny dzień?"
Przyzwyczailiśmy się tak bardzo do tego,
że możemy sprzedawać i kupować wszystko,
na co mamy ochotę.
Przestaliśmy zdawać sobie sprawę z tego,
że istnieją jeszcze rzeczy "bezcenne".
(Bruno Ferrero)
Mieliśmy ponad trzy godziny do odprawy samolotowej w Kolonii... Ten wolny czas postanowiliśmy spędzić wśród najbardziej fascynującej roślinności z odległych zakątków świata... Chcieliśmy pooddychać wyjątkowym zapachem kwiatów, pospacerować alejkami wśród wiekowych i ciekawych drzew i krzewów... Tutaj każdy zakątek wygląda niczym obraz z galerii... Na każdym można znaleźć coraz to inny i ciekawszy fragment krajobrazu... Takim niezwykłym miejscem gdzie to wszystko można zaobserwować jest Ogród Botaniczny w Kolonii... I chociaż odwiedziłam go drugi raz to, to za każdym razem zainteresowało mnie coś innego...
Park Flory i Ogród Botaniczny zajmują sporą powierzchnię bo około 12 ha... Można tutaj było podziwiać ponad 10 000 roślin, w tym prawie 2000 w ogrodzie alpejskim... Około 5000 roślin było zgromadzone w pięciu ogromnych szklarniach... W szklarni głównej znajdowały się rośliny lasów tropikalnych, w podzwrotnikowej były kamelie, srebrniki (Protea L) wiecznie zielone drzewa lub krzewy o skórzastych liściach... W trzeciej szklarni znajdowały się kaktusy i sukulenty z pustyń świata... W czwartej szklarni można było zobaczyć kawę, cynamon, ananasy, kakao, trzcinę cukrową, wanilię, ryż, lotosy, lilie wodne, są oliwki i drzewa pomarańczowe...
Te szklarnie w obecnej chwili, prawdopodobnie już nie istnieją... Na ich miejscu powstaje nowoczesny kompleks szklarniowy... Jego otwarcie ma nastąpić w 2019 roku... Gdzieś na uboczu jest szklarnia, która prawdopodobnie nie będzie modernizowana i to własnie w niej mogłam podziwiać wyjątkowe, pełne wdzięku fuksje...
Te szklarnie w obecnej chwili, prawdopodobnie już nie istnieją... Na ich miejscu powstaje nowoczesny kompleks szklarniowy... Jego otwarcie ma nastąpić w 2019 roku... Gdzieś na uboczu jest szklarnia, która prawdopodobnie nie będzie modernizowana i to własnie w niej mogłam podziwiać wyjątkowe, pełne wdzięku fuksje...
Fuksje to naprawdę zniewalające kwiaty w przepięknych kolorach i w setkach odmian... Doceniały je już nasze babcie i często nazywały je ułankami... Teraz znowu wróciły do łask staromodne kwiaty w nowych odmianach... W warunkach naturalnych rosną w górskich lasach Ameryki Środkowej i Południowej... Doskonale znane Inkom i Majom, dopiero w XVII wieku dotarły do Europy i niemal od razu zdobyły dużą popularność... Odkrył je w 1696 roku na Haiti Charles Plumer będący w służbie Ludwika XIV króla Francji... Plumer zachwycony rośliną nadał jej nazwę - Fuchsia, na cześć profesora L. Fuchsa... Spaceruję wśród zielonych roślin i zachwycam się dekoracyjnymi kwiatami funkcji...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Piękny ogród botaniczny. W moim mieście Krakowie też często odwiedzam taki ogród, czytam w nim książki i czuję się jak w bajce :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zaskoczona, zdziwiona, że w krakowskim Ogrodzie Botanicznym czujesz się jak w bajce. Jest urzekający z mnóstwem prawdziwych okazów roślinnych.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Niesamowite miejsce, kwiaty przecudne! Fuksje zawsze wydają mi się kwiatami trochę bajkowymi :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem nimi urzeczona, to przepiękne rośliny o wyjątkowo dekoracyjnych kwiatach.
UsuńMasz rację, są kwiatami trochę bajkowymi.
Pozdrawiam:)
Gorgeous fuchsias <3 They always remind me of my childhood and my mother. She had fuchsias big as berry bushes! The secret was a good cellar to keep them in the winter. Thank you Lucia, have a lovely evening.
OdpowiedzUsuńOh yes. Fuchsia needs a good place for winter.
UsuńIt's a delicate plant, winter is a dream.
Greetings.
A walk in the botanical garden is always beautiful! Thank you for showing - gorgeous pictures!
OdpowiedzUsuńBlessed day
♥hug Crissi
Oh yeah, Crissi. The walk in the Botanic Garden is always beautiful and pleasant.
UsuńGreetings:)
Wspaniałe fotografie wspaniałych kwiatów.Wielka przyjemność czytać i oglądać Twoje wpisy.Wakacyjnie pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Eljocie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Fuksje sa niesamowite, przepiękne kwiaty :-) Przepiękne takze Łucjo Twoja opowieść, pozdrawiam :-) Z przyjemnością zawsze Cię odwiedzam bo wiem że dobrze nakarmisz moje oczy :-)
OdpowiedzUsuńDorotko, uwielbiam te kwiaty. Przypominają mi Babcię. Zawsze rosły u niej fuksje.
UsuńBardzo dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam:)
oJ PIEKNYT EN RÓZ :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba.
UsuńPozdrawiam:)
WOW! What a place! Amazing flowers;-)
OdpowiedzUsuńI also love fuchsia. These are beautiful flowers.
UsuńGreetings.
Przepiękny ogród. A ja ostatnio oddaję się właśnie takim bezcennym rzeczom (czytam, oglądam, spaceruję) i gdzieś tam w przerwie pomiędzy podpisuję listę obecności i odcinam centymetry do najdłuższych wakacji życia. Jeszcze 65 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńPrzez budowę nowego kompleksu szklarni, ogród trochę ucierpiał. Przypuszczam, że wiele roślin znalazło miejsce w innych ogrodach botanicznych.
UsuńI bardzo dobrze, że czytasz, spacerujesz i korzystasz z każdej chwili życia. Gosiu,
czy w pracy jest aż tak źle?
Z całego serca, życzę Ci wszystkiego najlepszego:)
Wow. Awesome garden. I love it. Beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńI love flowers, Sami. They are often on my blog.
UsuńGreetings:)
pięknie to ja w skrócie
OdpowiedzUsuńSTASIU,
UsuńBARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I KOMENTARZ.
POZDRAWIAM:)
Great variety of flowers of extraordinary beauty.
OdpowiedzUsuńKisses
Uwielbiam fuksje! Dawniej miałam kilkanaście różnych, ale później, ze względu na brak miajsca na zimowanie, prawie wszystkie rozdałam. Ich kwiatki kojarzą mi się z baletnicami w tańcu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu za wycieczkę i pozdrawiam:)
Great place and great photos. The statue is perfect there. Greetings.
OdpowiedzUsuńCo za niesamowite miejsce, fuksje zachwyciły mnie swą urodą. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńU Ciebie, jak zwykle... piękne zdjęcia i opowieści :-)
OdpowiedzUsuńEstes são passeios que eu e o marido apreciamos muito.
OdpowiedzUsuńEstas flores pendentes, aqui no Brasil, são comumente chamadas de brinco de princesa. são muito belas e delicadas.
Lucja, deixo um beijo e um forte abraço do Brasil, com o desejo de uma ótima semana.
uwielbiam opowiadania Bruno Ferrero - pięknie zaczęłaś
OdpowiedzUsuńFuksje są wyjątkowo pięknymi kwiatami, co roku ozdabiają ogród mojej mamy - wyglądają uroczo, myślę że bardzo pozytywnie spędziliście ten czas do odprawy :)
Lusiu dobrze że jesteś!!!
uściski
Pokazałaś dziś Lusiu kawałek raju. W takim miejscu można spędzić mnóstwo czasu i podziwiać niedoścignione cuda natury.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Masz rację. Kiedyś fuksja była bardzo popularna, nawet na wsi. Jest tak piękna, że czas aby powróciła :)
OdpowiedzUsuńPiękny ogród, kiedyś na takie girlandy fuksji trafiłam w botanicznym na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńCudny ogród. Lubię ten wilgotny klimat ogrodów botanicznych.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce. Zdecydowanie chciałabym tam pojechać. Bardzo lubię fuksje. Lubię ich kształty oraz wspaniałą kolorystykę. Mam jedną na balkonie, jakaś taka mała jest, ale i tak cieszy moje oczy.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się przesłanie, które zamieściłaś na początku. Pełne wartości, nauki, prawdy. Piękna relacja.
Bardzo przyjemnych dni Ci życzę droga Łucjo. :)
Piękne są te kwiaty, bardzo oryginalne, inne niż wszystkie.
OdpowiedzUsuńMoże te trzy godziny wolnego czasu bardzo wam sie przydały :)
Cudne widoki Łucjo! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńPięknie urządzona szklarnia. Z prezentowanych fuksji najbardziej chyba podoba mi się ta cała biała - wygląda niczym baletnica w zwiewnej spódnicy. Fuksje to jedno z moich bardzo wyraźnych wspomnień z dzieciństwa - rosły w donicach na tarasie pałacu wilanowskiego od strony ogrodu. Uprawiał je też mój wujek, wielbiciel roślin. Moje próby hodowania tej roślinki zawsze kończyły się klapą po kilku tygodniach - wykańczały ją mączliki. Ale teraz, gdy mamy pałeczki nawozowe przeciw szkodnikom, mogłabym spróbować ponownie, z asparagusem dają radę - zachęciłaś mnie :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce!
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia życzę!
Pozdrawiam!:))
xxBasia
Przepiękne miejsce do zwiedzania !! Nie widziałam że fuksje mają tyle odmian i kolorów !!
OdpowiedzUsuńMoja ciocia miała kiedyś sporą kolekcję fuksji, wszystkie różowe. Kilka razy obdarowała mnie zaszczepkami ale ten eksperyment po prostu się nie udał !!
Pozdrawiam serdecznie !
Piękny ogród a te fuksje to ogromne krzewy:))))a w mojej doniczce taka maleńka biedka:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWspaniała uczta, chyba dla wszystkich zmysłów. Pięknie pokazane i opisane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Un lindo paseo, me ha encantado. Besitos.
OdpowiedzUsuńPiekn,urocze mieście.Bogata roślinność.Fuksje sa piekne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiejsce, które pokazałaś jest cudowne, bajkowe. Można tam przebywać wiele godzin i czytać,albo rozmyślać. Fuksje są niesamowitymi kwiatami. Co roku kupuję je w doniczkach na taras.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kocham fuksje...
OdpowiedzUsuńJest ich tyle rodzai i odcieni :-)
Są piękne...
Pozdrawiam serdecznie !
Beautiful .....enjoy summer...love ria x ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i kolorowo, ale za daleko troszkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam fuksje, oryginalne, kolorowe kwiatuszki ♥ Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojego kącika! :)
OdpowiedzUsuńPonieważ moje Poprzedniczki napisały wszystko, co i ja mogłabym napisać, to przyznam tylko, że miejsce bajkowe. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFuksje są śliczne! To chyba moje ulubione kwiaty :)
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiam się nad montażem szklarni u siebie w ogrodzie, jednak nie sądzę abym miał budować ją sam. Raczej zdecyduję się na zakup pewnej i sprawdzonej konstrukcji od firmy Botanic. Mój znajomy ma taką szklarnie i na prawdę bardzo ją sobie chwali
OdpowiedzUsuń