W klimacie krakowskim układali wiersze
I wielcy w tej sztuce i ci bardzo mali.
Ileż tu poetów, którzy zwrotki pierwsze
Na skrawkach papieru pośpiesznie pisali?
To poeci krążą po krakowskim rynku,
Myślą nieobecni, na leciutkim rauszu,
Aby z weną mistrza łowić bez ustanku
Jak gołębie, rymy w kapelusze z flauszu.
(Bożena Węgrzynek)
W pierwszy powakacyjny weekend września ponownie pojawiłam się w Krakowie... Tym razem pragnęłam odwiedzić Europeum Odział Muzeum Narodowego przy Placu Sikorskiego... Było dopiero kilkanaście minut po godzinie siódmej... O tej porze miasto wyglądało inaczej... Panowała cisza i spokój, nie było słychać tramwajów, klaksonów samochodów... Odniosłam wrażenie, że Kraków jeszcze śpi... Lubię taką atmosferę i miasto budzące się niespiesznie o poranku... Ostre słońce dopiero wstawało nad Krakowem...
Muzeum tego dnia miało być otwarte o godzinie dziesiątej, więc miałam sporo czasu i dlatego niespiesznie szłam ulicą Piłsudskiego... W pewnym momencie spojrzałam na spektakularnie oświetlony porannym słońcem na Gmach Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół"... Wyglądał zjawiskowo!
Muzeum tego dnia miało być otwarte o godzinie dziesiątej, więc miałam sporo czasu i dlatego niespiesznie szłam ulicą Piłsudskiego... W pewnym momencie spojrzałam na spektakularnie oświetlony porannym słońcem na Gmach Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół"... Wyglądał zjawiskowo!
Gmach Sokół został wzniesiony w 1889 roku w stylu neogotyckim... Kiedy okazał się zbyt ciasny, postanowiono go zmodernizować... Zajął się tym jeden z najwybitniejszych architektów z końca XIX i początku XX wieku - Teodor Talowski... Tworzył dzieła łączące wpływy secesyjne, historyczne... Sięgał po ornamenty późnogotyckie, renesansowe, manierystyczne...
W 1894 roku zaczął przebudowywać budynek, który uzyskał cechy neogotyckie... Elewacja wschodnia jest zwieńczona trójkątnym szczytem ze sterczynami w górnej części oraz ciekawym herbem Krakowa... Wszystkie ornamenty a jest ich sporo, odkuwane są z kamienia... W dolnej części szczytu znajdują się, trzy półkoliste blendy przedstawiające dyscypliny sportowe znane ze starożytnych Olimpiad...
Elewację frontową zdobią tarcze herbowe i popiersia królów polskich, wykonane przez Stanisława Majerskiego z Przemyśla... Budynek zbudowany z czerwonej cegły, wsparty na cokole, wzmocniony szkarpami (przyporami)...
Elewację frontową zdobią tarcze herbowe i popiersia królów polskich, wykonane przez Stanisława Majerskiego z Przemyśla... Budynek zbudowany z czerwonej cegły, wsparty na cokole, wzmocniony szkarpami (przyporami)...
Skierowałam swoje kroki na ulicę Smoleńsk gdzie znajdują się dwie kamienice projektu Teodora Talowskiego... Obie magiczne, owiane odrobiną tajemniczości... Kamienica Nr 20 jak większość jego budowli zbudowana w 1888 roku z czerwonej cegły... W kilku miejscach wzbogacona żeliwnymi i kamiennymi elementami... Jest też łaciński napis: Fecit Theodorus Talowski...
Bardzo oryginalny szczyt schodkowy pokrywa fantazyjny, wymyślony ale i malowniczy, tajemniczy las... Sam szczyt zwieńcza maszkaron... Teodor Talowski bardzo często nazywany jest galicyjskim Gaudim... Patrząc na okna w tej kamienicy przypomina mi Hundertwassera, austriackiego malarza, rzeźbiarza, trochę zwariowanego artystę, zdziwaczałego wizjonera, który zasłynął z trochę dziwnych budowli...
Talowski unieśmiertelniał swoje imię w kamieniu, licząc, że przetrwa jego koncepcja architektoniczna... Niestety, nie przetrwała, niewiele osób zna Talowskiego i jego prace...
Bardzo oryginalny szczyt schodkowy pokrywa fantazyjny, wymyślony ale i malowniczy, tajemniczy las... Sam szczyt zwieńcza maszkaron... Teodor Talowski bardzo często nazywany jest galicyjskim Gaudim... Patrząc na okna w tej kamienicy przypomina mi Hundertwassera, austriackiego malarza, rzeźbiarza, trochę zwariowanego artystę, zdziwaczałego wizjonera, który zasłynął z trochę dziwnych budowli...
Talowski unieśmiertelniał swoje imię w kamieniu, licząc, że przetrwa jego koncepcja architektoniczna... Niestety, nie przetrwała, niewiele osób zna Talowskiego i jego prace...
Kamienica nr 18 na ulicy Smoleńsk została również zaprojektowana przez Teodora Talowskiego... Została zbudowana w stylu eklektycznym w 1887 roku... Moją uwagę przykuło ozdobne architektoniczne obramowanie drzwi wejściowych z jasnego piaskowca... Na szczycie architekt umieścił charakterystycznego, metalowego jaszczura, przez co kamienica została nazwana "Pod Smokiem"... Miedziany jaszczur powstał najprawdopodobniej w zakładzie - Józef Gorecki i S-ka...
Pragnę podzielić się z bardzo cennymi informacjami jakie otrzymałam w komentarzu:
Mam bardzo uzasadnione wątpliwości co do autorstwa projektu kamienicy przy ul. Smoleńsk 18. Wedle mojej wiedzy autorem projektu tej (wówczas) jednopiętrowej kamienicy był Sławomir Odrzywolski.
Jaszczur z miedzi zwany też Smokiem, pochodzi z pewnością z fabryki Józef Gorecki (a nie Górecki) i S-ka zlokalizowanej podówczas przy ul. Wawrzyńca 26. Ten wyjątkowo piękny element nie mógł się jednak pojawić na tej kamienicy wcześniej niż przed 1898 rokiem bo taką datę produkcji ma umieszczoną na łapie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Smok trafił tam właśnie w roku 1898 (lub następnym) ponieważ dokonywano wówczas nadbudowy drugiego piętra.
Bardzo się cieszę, że wciąż są ludzie, którzy kochają twórczość "krakowskiego Gaudiego". Pozdrawiam.
Pragnę podzielić się z bardzo cennymi informacjami jakie otrzymałam w komentarzu:
Mam bardzo uzasadnione wątpliwości co do autorstwa projektu kamienicy przy ul. Smoleńsk 18. Wedle mojej wiedzy autorem projektu tej (wówczas) jednopiętrowej kamienicy był Sławomir Odrzywolski.
Jaszczur z miedzi zwany też Smokiem, pochodzi z pewnością z fabryki Józef Gorecki (a nie Górecki) i S-ka zlokalizowanej podówczas przy ul. Wawrzyńca 26. Ten wyjątkowo piękny element nie mógł się jednak pojawić na tej kamienicy wcześniej niż przed 1898 rokiem bo taką datę produkcji ma umieszczoną na łapie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Smok trafił tam właśnie w roku 1898 (lub następnym) ponieważ dokonywano wówczas nadbudowy drugiego piętra.
Bardzo się cieszę, że wciąż są ludzie, którzy kochają twórczość "krakowskiego Gaudiego". Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
I think you were wise to start your visit early, Lucja, before the crowds of people going about their business would have made leisurely viewing more difficult. The buildings are spectacular, of course, but it is the ornamentation that catches my eye the most. It is nothing short of superb and adds character and distinction to what is already very grand,
OdpowiedzUsuńThank you very much, David:)
UsuńThe dragon is really gorgeous. Thanks for the great photos. Greetings.
OdpowiedzUsuńI also like the dragon sculpture.
UsuńIt's beautiful.
Greetings.
Es muy buena la arquiitectura y refleja el estilo de una época. el dragón de su fachada es bastante interesante.
OdpowiedzUsuńBesos
Bonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńUn billet encore qui m'emporte à la découverte... Ce musée a une façade extraordinaire !
Merci pour l'ensemble de vos merveilleuses photos.
Je vous souhaite de belles fêtes de fin d'année.
A ja Kraków, to wyłącznie lekarze, badania, niestety zdrowie szwankuje!
OdpowiedzUsuńDziękuję za garść ciekawostek i piękne zdjęcia 🤗💚🍵
Bardzo Ci współczuję ale odwiedzanie lekarzy w Twoim przypadku jest konieczne.
UsuńPozdrawiam:)
Zupełnie nieznane mi miejsca- bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńBasiu, kilka lat temu też tych miejsc nie znałam.
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękne obiekty, a szczególnie bogate zdobienia. Dobrze jest poznać coś co jest dla mnie mało znane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciły budynki Talowskiego. Miał niezwykłą fantazję.
UsuńPozdrawiam:)
Tez nie znałam Teodora Talowskiego a tak kocham XIX wiek. Musze koniecznie nadrobić zaległości. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam i dziękuję:)
OdpowiedzUsuńTeodor Talowski to niezwykła postać. zaprojektował wiele kościołów, kamienic i innych budowli.
UsuńPozdrawiam:)
Towarzystwo sportowe "Sokół" miało bardzo dużo oddziałow głownie we Lwowie i okolicach .Te gmachy w ktorych się mieściło wszystkie to podobne budowle. Ja poznałam bedac wwe Lwowie w roku 1957 budynek po towarzystwie Sokół w miejscowości Bibrka 35 km za Lwowem na poludnie.Bardzo podobna budowla co w Krakowie Mama moja bedac młodą dziewczyną była w tym towarzystwie zawodniczka. Potem w roku 1957 odbywały się tam tańce dla młodzieży i imprezy masowe. Teraz ma być podobno odbudowywany bo popadł bardzo w ruinę Zresztą czas wojny na Ukrainie zbiera swoje żniwa .To już nie ta krainaCiekawa jestem czy to odbudują. Serdecznie ce Lusiu pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHalinko!
UsuńBardzo dziękuję za te wszystkie ciekawe informację. Widziałam jeden z budynków Sokół we Lwowie. Faktycznie, był w stanie opłakanym.
Pozdrawiam:)
beautiful ornaments!
OdpowiedzUsuńThanks:)
UsuńFinezyjne detale architektoniczne na obu kamienicach oraz piękne malowidła na budynku Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego. Muszę przyznać szczerze, że o Talowskim nigdy nie słyszałam, więc dziękuję Łucjo za ten spacer i dawkę ciekawej wiedzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco. Anita
Masz rację, że detale architektoniczne są bardzo ciekawe. Dotyczy to nie tylko tych na Ulicy Smoleńsk ale i na Retoryka. Przypuszczam, że inne też są warte zobaczenia.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Klimatyczny spacer. Nie znałam tych miejsc. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie można znać i widzieć wszystkiego. To raczej niemożliwe dlatego cieszę się, że poznaję np. coś wirtualnie.
UsuńPozdrawiam:)
Interesante arquitectura y no menos interesante decoración la de este edificio. Me llama la atención el dragón verde que adorna una de las fachadas.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Z wielką przyjemnością odwiedzam Twój blog:)))bardzo lubię poznawać te wszystkie wspaniałe miejsca:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, bardzo dziękuję za takie miłe słowa.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Niezwykle interesujący post. Bardzo podobają mi się budynki zaprojektowane przez Pana Talowskiego. Nie jestem sportowcem, ale wiem, że Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" istnieje do tej pory w moim rodzinnym Brwinowie. Powstało w 1927 roku, a reaktywowano je w 1992 roku :-) Przesyłam Ci Lusiu link: http://www.brwinow.com/index.php?option=displaypage&Itemid=63&op=page&SubMenu= Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" zostało reaktywowane w nowej Polsce w 1992 roku. Na Ukrainie widziałam bardzo podobny budynek tego Towarzystwa. Musze poszukać zdjęć i zaprezentować na swoim blogu.
UsuńPozdrawiam:)
U Ciebie zawsze można zobaczyć coś ciekawego. Piękne budynki. Zdjęcia cudne i to śliczne niebieskie niebo.:)
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień posyłam.
Basiu, faktycznie tego dnia niebo było niezwykle błękitne a promienie słońca cudownie oświetlało architekturę tego budynku.
UsuńPozdrawiam:)
Me ha parecido una arquitectura muy bonita. Cracovia tiene que ser preciosa. Besitos.
OdpowiedzUsuńTyle ciekawych informacji.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Łucjo.
Serdeczności pozostawiam.
To ja dziękuję, Stokrotko.
UsuńPozdrawiam:)
Nigdy nie słyszałam o Teodorze Talowskim.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że pokazujesz Łucjo zaprojektowane przez niego kamienice.
Pozdrawiam:)*
Niewiele osób zna architekturę Talowskiego. Ja też go nie znałam kilka lat temu.
UsuńPozdrawiam:)
we always start early if we can, when there are a lot less people!! the buildings are magnificent, and the dragon too!! what pretty views!!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Debbie:)
UsuńNie miałam pojęcia o tym miejscu. Niesamowite te rzeźby na budynkach. Robią wrażenie
OdpowiedzUsuńAgatko
Usuńdoskonale rozumiem. Ja też nie znam dobrze Twojego pięknego miasta Gdańsk.
Pozdrawiam:)
Wspaniałe miejsca, nie znane mi.Budynki są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nino, trudno znać wszystko. A kamienice faktycznie są bardzo piękne ponieważ były niedawno odnawiane.
UsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za piękny spacer po Krakowie.
OdpowiedzUsuńŁucjo, w dzień Twoich imienin życzę Ci dużo zdrowia i szczęścia oraz nieustających inspiracji do pięknych postów.:))
Droga Cecylio,
Usuńbardzo dziękuję za życzenia imieninowe i przede wszystkim za pamięć.
A co do spaceru po Krakowie, to faktycznie był bardzo udany.
Serdecznie pozdrawiam:)
I think architect Talowsky was a very talented. I like this architecture of the Polish Gymnastic Society. Why the street was named of Smolensk, Lucja?
OdpowiedzUsuńThanks for sharing the history of Krakow.
Smolensk street was named after a settlement near Cracow in the second half of the 19th century.
UsuńGreetings.
Pierwszy raz o Talowskim czytałam kulka lat temu u Ady, która ku memu zmartwieniu przestała się odzywać. Zauroczyły mnie wówczas jego dzieła i odtąd zaczęłam spacery ich szlakiem. I już zawsze będę kolekcjonować kolejne. O wkładzie w projektowaniu Towarzystwa Gimnastycznego nie wiedziałam, albo wiedziałam, ale mi się nie utrwaliło. Natomiast Dom pod Smokiem oglądałam kilkakrotnie, ale moje zdjęcia są mizerne w porównaniu z twoimi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu,
Usuńja też o Talowskim pierwszy raz czytałam u Ady. I wtedy podążałam Jej śladami. Bardzo żałuję, że Ada zamilkła. Uwielbiałam jej blogi. Nie wytrzymała hejterów. Zatrzymuję się na parkingu kolo Gmachu Muzeum Narodowego i stąd mam blisko do tych dwóch ulic z kamienicami Talowskiego.
Pozdrawiam serdecznie:)
Całkiem przypadkiem odkryłaś piękne miejsce, lubię takie przypadki. Miłego weekendu Łucjo :-)
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej widziałam budynek Towarzystwa Sokół ale wtedy był otulony rusztowaniami.
UsuńProwadzono jego renowację. Teraz pokazał się w pięknej krasie.
Pozdrawiam:)
Czy ja wiem czy Kraków o 7 rano jest taki spokojny? Nieraz jest tak zakorkowany, że szok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolinko, byłam kilka razy tak wcześnie w Krakowie i przyznam się, ze na ulicach było pustawo, jedynie samochody dostawcze psuły atmosferę tego niezwykłego miasta.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawy post. Jak napisałaś kamienica w której znajduje się Towarzystwo Gimnastyczne Sokół jest zjawiskowa,tamte również są piękne pełne przeróżnych detali architektonicznych i jak tu nie kochać Krakowa? Dziękuję za kolejną inspirację :) Miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty, i wiele innych osób jestem zakochana w Krakowie.
Usuńjednego bardzo żałuję, że nie mogę bywać tam tak często jakbym tego chciała.
Serdecznie pozdrawiam:)
Spoglądając na pierwsze zdjęcie też pomyślałam, że budynek wygląda zjawiskowo :) Promienie słońca potrafią wyczarować magię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za kolejne piękne miejsce :)
Promienie słońca potrafią wyczarować niezwykłe obrazy. Ja byłam nimi zachwycona serdecznie pozdrawiam:)
UsuńMaćku, od Retoryka zaczynałam poznawać Talowskiego. Później był Talowski na Lubiczu ale nie prezentowałam tamtych zdjęć. Mam jeszcze sporo kamienic w Krakowie, które chciałabym zobaczyć.
OdpowiedzUsuńOglądałam grobowiec Talowskiego na Cmentarzu Rakowickim.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak się spodziewałem.
UsuńMaćku, pragnę Cię przeprosić za nieumyślne wykasowanie Twojego komentarza. Do tej pory nie umiem sobie tego wybaczyć ponieważ poświęciłeś trochę czasu na jego napisanie a poza tym jak zawsze był bardzo ciekawy. W odpowiedzi na niego trafiła mi się spora wpadka. Nie sądziłam, że usuwając mój komentarz wykasuję również i Twój.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Nie znałam tego architekta, ba nawet nie miałam pojęcia, że taki istnieje.
OdpowiedzUsuńTworzył piękne kamienice.
Kilka lat temu też nie znałam Talowskiego.
UsuńDziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam:)
Mnie też się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Och... Jak ja lubię ceglane budynki...
OdpowiedzUsuńZnów czegoś nowego się od Ciebie nauczyłam . Dziękuję Lusiu:)
OdpowiedzUsuńMam bardzo uzasadnione wątpliwości co do autorstwa projektu kamienicy przy ul. Smoleńsk 18. Wedle mojej wiedzy autorem projektu tej (wówczas) jednopiętrowej kamienicy był Sławomir Odrzywolski.
OdpowiedzUsuńJaszczur z miedzi zwany też Smokiem, pochodzi z pewnością z fabryki Józef Gorecki (a nie Górecki) i S-ka zlokalizowanej podówczas przy ul. Wawrzyńca 26. Ten wyjątkowo piękny element nie mógł się jednak pojawić na tej kamienicy wcześniej niż przed 1898 rokiem bo taką datę produkcji ma umieszczoną na łapie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Smok trafił tam właśnie w roku 1898 (lub następnym) ponieważ dokonywano wówczas nadbudowy drugiego piętra.
Bardzo się cieszę, że wciąż są ludzie, którzy kochają twórczość "krakowskiego Gaudiego". Pozdrawiam.
Gdzieś przemknęło mi nazwisko Sławomir Odrzywolski. Dopiero teraz zaczęłam się bliżej się przyglądać temu polskiemu architektowi, konserwatorowi zabytków. Gdy będę w Krakowie ruszę jego tropem. Nie miałam pojęcia, że na łapie znajduje się data produkcji smoka.
UsuńPoprawiłam błąd literowy w nazwisku Józefa Goreckiego.
Bardzo dziękuje za wniesienie tak cennych informacji do mojego posta. Pozwolę sobie umieścić je pod postem.
Serdecznie pozdrawiam:)
Skoro zostawiasz samochód na parkingu pod MN, to masz niedaleko do najokazalszego projektu Odrzywolskiego czyli budynku Szkoły Przemysłowej przy al. Mickiewicza a także do projektowanych przez niego kamienic na ul. Piłsudskiego. Skręcjąc w lewo w ul. Straszewskiego trafisz na bardzo ładny budynek pod numerem 28... Ponadto polecam zapoznanie się z twórczością takich architektów jak Władysław Ekielski, Jan Zawiejski, Franciszek Mączyński czy Tadeusz Stryjeński.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny komentarz. Będę poszukiwać informacji dot. tych architektów. Tym samym stanę się bogatsza w wiadomości i za to bardzo dziękuję.
UsuńDziękuję również za namiary na prace Sławomira Odrzywolskiego. Już nie mogę doczekać się kiedy odwiedzę mój ukochany Kraków i zobaczę te kamienice.
Tadeusz Stryjeński - och, tę postać miło łączę ze Stanisławem Wyspiańskim, tak wiele zrobił tego artysty. W listopadzie odwiedziłam Cmentarz Rakowicki i przypominam sobie, że widziałam budynek zaprojektowany przez Ekielskiego i Stryjeńskiego.
Serdecznie pozdrawiam:)
Skoro byłaś na Cmentarzu Rakowickim, to jak rozumiem, trafiłaś na grobowiec rodzinny Talowskich zwieńczony Sfinksem?
OdpowiedzUsuńZapaliłam światełko na na grobowcu Talowskich. Mimo, że spędziłam na cmentarzu kilka godzin, opuszczając go czułam niedosyt. Wiem, że tam wrócę bo rzeźby tak piękne, że trzeba się przy niemal każdej nich zatrzymać i są elementy, które sprawiają, że ściska serce a łzy do oczu napływają.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lepiej z żywymi naprzód iść...
OdpowiedzUsuńGdybyś przypadkiem przejeżdżała przez Bochnię (to niedaleko Krakowa), koniecznie musisz obejrzeć "Koci Zamek", no chyba, że już widziałaś.
Wow - w Tarnowie też mamy "koci zamek" i też eklektyzm malowniczy, ale projektował Szczęsny Zaręba, zresztą chyba nie ustępujący talentem Talowskiemu, tyle że żył i pracował w mniej dostatnim otoczeniu więc i jego projekty były skromniejsze.
UsuńAle za namiary na ten bocheński wielkie dzięki, bo nie wiedziałem o jego istnieniu.
Byłam w Bochni, widziałam "Koci Zamek" ale przez nieuwagę wykasowałam sobie całą kartę z aparatu.
UsuńMaćku, gdy nadejdzie wiosna, jestem niemal pewna, że wyruszysz do Bochni i przedstawisz nam zdjęcia Kociego Zamku.
Serdecznie Was pozdrawiam:)
Taka ciekawostka... W roku 1884 Szczęsny Zaremba wygrał konkurs na stanowisko budowniczego miejskiego w Tarnowie, pokonał w tym wyścigu... Teodora Talowskiego.
UsuńNo cóż - Zaremba miał znacznie skoromniejsze wizje, w sam raz na Tarnów - którego nie było stać na Talowskiego.
UsuńPolecam:
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/igraszkizczasem/?__cft__[0]=AZVF7Uq4AanaDvQUZ9S1PewO_aIQkrXDh6Am9-CbhqdR5f2ZfyJCarnl1cTuUru3ERHQRGSyienmmICbcxCC1Ij0FNDNcHPUHkQcyE-E1HbbO9ywFOYC_xIqK06vHqdOD5E&__tn__=H-R
Bardzo dziękuję na namiary. Niestety, nie jestem na FB.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
To strona czy raczej profil dotyczący architektury secesyjnej (i nie tylko) w Krakowie prowadzony przez miłośnika architektury Teodora Talowskiego dlatego wkleiłem bo wiem, że przygotowuje materiały do kamienicy "Pod Smokiem" oraz sąsiedniej.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo wdzięczna za wskazanie tej strony. Bardzo żałuję, że nie mogę tego przeczytać.
UsuńPrzesyłam moc serdeczności:)
W pierwszej kolejności trzeba pochwalić za zainteresowania, Talowski to fascynujący architekt ;)
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy trzeba jedna poprostować ;) O ile Talowski czerpał najprawdopodobniej z podobnych źródeł jak secesjoniści (głównie z traktatów Johna Ruskina jak "7 latarni architektury") to sam nigdy elementów secesyjnych w swojej architekturze nie wprowadzał. Polecam odszukać książkę "Język form Teodora Talowskiego" Joanny Sołtysik, da się ściągnąć legalnego PDFa z tą pozycją.
Jest co prawda sgrafitto na szczycie kamienicy przy Smoleńsk 20, które niewątpliwie jest secesyjne - jednak jest to realizacja wtórna. Budynek był w roku 1905 podnoszony o jedno piętro i o ile sam szczyt faktycznie jest projektu Talowskiego, to został on przeniesiony i uzupełniony o nowe sgrafitto, projektu prof Lachnera. Za nadbudowę odpowiedzialny jest zaś Władysław Ekielski.
Sam budynek w pierwotnej formie powstawał w dwóch turach - w 1888 i 1889, na wysokości parteru są dwie tabliczki z tymi datami.
Pierwotna budowa była na zlecenie Antoniego Piotrowskiego, malarza, ucznia Wojciecha Gersona, nadbudowa zlecona była (formalnie) przez Wandę Rotterową, żonę Jana Rottera, dyrektora Szkoły Przemysłowej w Krakowie.
Jan Rotter był inwestorem przy budynku ze Smoleńsk 18. Jak napisano w komentarzach wyżej, budynek zaprojektował w 1885tym roku Sławomir Odrzywolski. Polecam artykuł o domu Małachowskich, opublikowany w 36 rocznika Krzysztofory, PDF dostępny jest na stronie muzeumkrakowa.pl, będzie tam sporo informacji o Odrzywolskim.
W 1886, na wniosek asystenta Budownictwa Miejskiego Aleksandra Biborskiego (kolegi Talowskiego z klasy!) w projekcie wprowadzono drobne zmiany konstrukcyjne, na dokumencie z tego roku pojawia się też nazwisko Talowskiego jako prowadzącego budowę. Wszystko wskazuje jedynak, że Talowski w tym wypadku ograniczył się jedynie do kosmetycznych poprawek, natomiast wygląd kamienicy został niezmieniony. Warto tutaj zwrócić uwagę na brak typowych dla Talowskiego detali czy podpisów.
Budynek w formie jednopiętrowej ukończono w 1887. W 1898 Rotter rozpoczyna nadbudowę, za projekt odpowiada Władysław Ekielski. Smok jest na 100% działem Goreckiego o czym świadczy podpis na łapie oraz seria zdjęć Natana Kreigiera wykonanych gdy "jaszczur" tymczasowo wisiał na ścianie fabryki przy Wawrzyńca. Jedno ze zdjęć było tez opublikowane w 1902 roku w czasopiśmie Architekt (również dostępne online). Data na nodze rzeźby - 1898 wskazuje, że została ona wykonana właśnie przy okazji nadbudowy. Talowski nie ma więc żadnego związku z tą figurą.
Natomiast jeśli chodzi o gmach Sokoła - część zaprojektowana przez Karola Knausa też jest neogotycka ;)
Czasem w książkach są błędy, odkrycie że Smoleńsk 18 to jednak nie jest Talowski to sprawa dość świeża - prosze się więc nie zrażać moimi uwagami ;) A może kiedyś uda się w Krakowie z okazji architektury spotkać? Kto wie ;)
Jakubie,
Usuńbardzo dziękuję za ten obszerny, dla mnie bardzo wartościowy komentarz. Przewija się w nim wiele interesujących nazwisk z którymi spotkałam się w czasie swoich wyjazdów. Jestem Ci niezmiernie wdzięczna za te wszystkie wspaniałe informacje. Dzięki nim stałam się bogatsza o tę wiedzę i za to gorąco dziękuję.
Gdy tylko będzie dobry czas na podróżowanie to w pierwszej kolejności odwiedzę mój ukochany Kraków i udam się na ulicę Smoleńsk. Z Twoim wydrukowanym komentarzem w ręku, innymi oczami będę patrzeć na poszczególne kamienice.
Jakubie, jeszcze raz bardzo dziękuję.
Życzę Ci dużo, dużo zdrowia i przesyłam moc serdeczności:)