Ktoś kiedyś napisał,
że ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka
- bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość.
(Paulo Coelho)
Za oknem zima w pełni, śnieg wiruje w powietrzu i zamieć daje wyraźnie znać o sobie... W takich okolicznościach warto powspominać spacer po Castiglione Del Lago... Niezwykle urokliwe miasteczko położone w malowniczej Umbrii, gdzieś w połowie drogi między Florencją a Rzymem... Ulokowało się na kredowym cyplu, ze spektakularnym widokiem na Jezioro Trazymeńskie... Do miasteczka prowadzą trzy bramy: XIII-wieczna - Porta Perugina, średniowieczna - Porta Senese i XVI-wieczna - Porta Fiorentina...
Castiglione ma fascynującą historię, i zaczynającą się od Etrusków, którzy osadę zamienili w kolonię i nazwali ją Clusium Novum... Dowodów na to, że Castiglione było zamieszkiwane w okresie etruskim, dostarczają pozostałości świątyni poświęconej bogini ziemi, Cel Ati (Matka Cel)... W mitologii etruskiej była ona matką gigantów...
Następnie Castiglione znalazło się pod panowaniem rzymskim... Jakie były jego dalsze losy, historia milczy... Dopiero w 776 roku Karol Wielki podarował Clusium Novum papieżowi Adrianowi... Później Ludwik Pobożny przekazał je papieżowi Paschalisowi... W XII należało do Perugii, która zamieniła je w twierdzę obronną...
Około połowy XIII wieku cesarz Fryderyk II Hohenstauf zbudował ogromne mury, aby broniły osady... On też zlecił budowę Rocca del Leone, twierdzy położonej na ostrodze nad jeziorem, która jest jednym z najważniejszych przykładów umbryjskiej architektury wojskowej, jakie istnieją do dziś...
24 czerwca 217 r. p.n.e. Hannibal i jego armia starli się z armią rzymską nad Jeziorem Trazymeńskim... Gdy armia rzymska zbliżała się nie miała pojęcia, że wpada w pułapkę... Hannibal rozmieścił swoje wojska strategicznie wzdłuż północnego brzegu jeziora... Tutaj otaczające wzgórza były porośnięte gęstymi lasami, które dały schronienie jego ludziom... Tego dnia wczesnym rankiem, wraz ze wschodem słońca, znad jeziora wypełzła mgła, która przesłoniła krajobraz... Gdy rzymscy żołnierze dotarli nad brzeg jeziora, było już za późno, gdy zorientowali się, że wpadli w pułapkę... Po prawie trzech godzinach walki armia rzymska została rozgromiona, a dowodzący nią Gajusz Flaminiusz Nepos, zginął...
Stałam na maleńkim placu otwierającego się łukiem i podziwiałam wspaniały widok na Via Bruno Buozzi, prostą drogę prowadzącą w stronę wzgórz Umbrii, słynących z produkcji znakomitych czerwonych win... Te pagórkowate wzgórza aż po zielone doliny przecięte Tybrem, tworzą niepowtarzalny krajobraz, w którym uprawa winorośli kwitnie od wieków...
Od Porta Senese przez historyczne centrum Castiglione Del Lago biegnie Via Vittorio Emanuele... Przy tej głównej ulicy położone są małe kamieniczki wyróżniające się swoim urokiem i pięknem... Jest też kościół pw. św. Marii Magdaleny ( wł. Chiesa Santa Maria Maddalena) ... Istnienie kościoła w tym miejscu potwierdzają dyplomy cesarskie z XI wieku... Obecną świątynię w stylu neoklasycystycznym zaprojektował Giovanni Caproni w 1860 roku... We wnętrzu kościoła znajdują się dzieła sztuki, m.in. Madonna del Latte, pochodzący ze szkoły sieneńskiej z XIV wieku, Madonna in Trono autorstwa Eusebio da San Giorgio...
W czasie spaceru główną uliczką, na każdym kroku czuć średniowiecznego ducha, który skrywa się w kamieniczkach i wiekowych perełkach architektonicznych... Castiglione Del Lago zaliczane jest do Borghi piú belli d'Italia - Najpiękniejszych Wiosek Włoskich, które zachowały ślady swojej fascynującej przeszłości...
Stare mury pamiętające odległe historie, gaje oliwne i malownicze położenie Castiglione Del Lago czyni je wyjątkowym... Na szerokim dziedzińcu, podobnie jak i w całej okolicy oglądam całe mnóstwo drzew oliwnych, dających cudowne schronienie w ten niezwykle upalny dzień...
Na końcu głównej uliczki Vittorio Emanuele, urokliwa, szeroka ścieżka prowadzi mnie przez gaj oliwny do Rocca del Leone, zamku, który został wzniesiony w XII wieku... Kilkakrotnie niszczony przez pobliską Perugię i Cortonę, zawsze odbudowywany... Twierdza ma kształt pięciokąta z czterema wieżami z blankami wzmacniającymi ściany i dominującą, trójkątną wieżę o wysokości 39 metrów...
Wracając z Rocca del Leone odwiedzam Palazzo della Corgna, znany również jako Palazzo Ducale.. Wspaniała, imponująca budowla zbudowana w 1550 roku na polecenie markiza Ascanio della Corgna, szlachcica z Perugii i siostrzeńca papieża Juliusza III... Ascanio zasłynął jako kondotier w licznych bitwach, ze swojej pomysłowości jako taktyka i inżyniera wojskowego... To właśnie jego kariera wojskowa przyniosła mu tytuł markiza...
Obecnie w pałacu mieści się tutaj muzeum... Pokoje w całości ozdobione są freskami o tematyce mitologicznej i historycznej przez Niccolo Circignani'ego... Odwiedzając Ducale mamy okazję podziwiać naprawdę bardzo bogate wnętrza tego szlacheckiego pałacu...
Castiglione Del Lago, nazywane często zielonym sercem Włoch, nie jest szczególnie znanym miasteczkiem... Jest natomiast bardzo przytulnym i klimatycznym, które warto odwiedzić w czasie podróżowania po Italii...
Bardzo dziękuję za odwiedzenie i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
The old walls steeped in history, the serene olive groves, and the picturesque setting all make it such a unique place
OdpowiedzUsuńYou are right. The historic center of Castiglione del Lago preserves its medieval walls from the 12th century, and three access gates lead to three small squares. The urban project was commissioned in 1563 by Ascanio Della Corgna, nephew of Pope Julius III, who became the prince of these lands. We can still see it today.
UsuńŁucjo, słoneczne Włochy to zawsze idealny wybór na aktywne zwiedzanie lub leniwe odpoczywanie! Castiglione Del Lago wspaniale oddaje klimat tamtejszych miasteczek z ciekawą historią, wspaniałą architekturą i często bajecznie położonych w nadmorskich okolicach, co dobitnie oddaje zdjęcie z lotu ptaka. Uwielbiam tamtejszą ciasną zabudowę i spacery krętymi alejkami, które dają wytchnienie w upalne dni... dni, za którymi tak tęskno w zimowy, styczniowy czas ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najcieplej...
Anita
Castiglione del Lago jest małe, właściwie bardzo maleńkie ale naprawdę zachwycające. Znajduje się na oficjalnej liście najpiękniejszych wiosek we Włoszech ( i borghi più belli d'Italia ) i łatwo zrozumieć dlaczego. Półwysep jest mały i na dodatek położony wysoko na wzgórzu, z spektakularnym widokiem na jezioro. Moje zdjęcia i relacja nie ukazują niezwykłości miasteczka. W centrum znajdują się również ładne place z barami, kawiarniami i doskonałymi restauracjami specjalizującymi się w lokalnych przysmakach. ja też uwielbiam ciasnotę uliczek włoskich miasteczek bo mają niezwykły urok i klimat.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dzień dobry Łucjo w Nowym Roku :) Twój opis to prawdziwa podróż w czasie i przestrzeni – czytając, niemal czułam zapach oliwek i chłód murów Rocca del Leone! Castiglione Del Lago brzmi jak miejsce z bajki, które kryje w sobie niesamowitą historię. A ta scena z Hannibalem nad jeziorem... aż ciarki przechodzą na myśl, jak sprytnie wykorzystał mgłę! Dzięki za tę opowieść – idealny sposób, żeby na chwilę uciec od zimowej zamieci za oknem. Castiglione ląduje wysoko na mojej liście miejsc do odwiedzenia! Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńAniu, Castiglione del Lago słusznie zaliczano do rankingu najpiękniejszych wiosek Włoch, położone jest w zachodniej Umbrii, a jej terytorium sięga aż do granicy z Toskanią. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie ukazałam w pełni piękna tego miasteczka.
UsuńPołożone na pagórkowatym cyplu, jest celem wielu ciekawskich turystów podobnie jak i ja, chcących odkryć jego piękno i historię.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lucia Maria another perfect presentation of the place!!
OdpowiedzUsuńCastiglione Del Lago is wonderful.
Medieval walls, beautiful shops,
steeped in history and good food.
Thank you very much!!
Castiglione Del Lago is a wonderful gem perched on a hill overlooking Lake Trasimeno, the perfect place to immerse yourself in the history and traditions of Umbria.
UsuńKaterina, hugs and greetings.
Na zdjęciach Castiglione Del Lago sprawia wrażenie miejsca słonecznego i ciekawego.
OdpowiedzUsuńCastiglione Del Lago faktycznie jest pełne słońca, a życie toczy się wśród dwóch wąskich uliczek, starych domów, ale też całkiem nowoczesnej sztuki.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Beautiful place to visit and lovely pictures !
OdpowiedzUsuńMust be very hot in Summer...
Have a cozy Sunday !
Anna
That June day the temperature reached 41°C, in the shade, of course.
UsuńThe town is full of charm, and life here is exceptionally peaceful.
Anna, I wish you a nice, sunny week.
Awesome post.
OdpowiedzUsuńAnne, thank you very much.
UsuńI wish you a successful and happy week.
Bardzo ciekawe i urokliwie polozone miasteczko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jaśmin, i tu masz rację. Jest ciekawe i urokliwie położone. Chociaż maleńkie to z przepięknym klimatem.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Castiglione Del Lago z całą pewnością zasługuje na to by znaleźć się na liście najpiękniejszych miasteczek we Włoszech. Urzeka nie tylko pięknym położeniem ale długą i ciekawą historią oraz zabytkami. Dziękuję Ci Łucjo, że zabrałaś nas na ten pełen słońca spacer w uroczym miejscu. Umbria to jeszcze kraina nam nieznana chociaż mamy włoskie plany na te wakacje ale akurat nie tam. Plany, planami a co przyniesie przyszłość się okaże. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Wy, my też uwielbiamy Włochy bo przecież to prawdziwy raj dla miłośników historii i architektury. Nie jestem zdziwiona ani zaskoczona tym, że macie w planach tegoroczny urlop spędzić również w Italii. Z całego serca życzę by spełniły się Wasze plany, a życie nie sprawiło "psikusa".
UsuńPrzesyłam Ci moc serdeczności:)
Śliczne, typowo włoskie miasteczko pełne ciepła i uroku, jak zresztą większość we Włoszech. zawsze mam wrażenie że czas inaczej tam płynie a ludziom żyje się lepiej, Wszyscy się znają, w lokalnych sklepikach można kupić rzemieślnicze wyroby i lokalne produkty spożywcze wokoło piękne otoczenie czego chcieć więcej do szczęścia ? Lusiu pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńOch Elu, jak ja kocham Włochy, kraj pełen słońca, smaków i zabytków. Castiglione Del Lago, to czarujące miasteczko w którym czas płynie wolniej a czasie sjesty na uliczce nie ma żywego ducha jedynie aromat kawy unosi się w powietrzu. A co do lokalnych sklepików? uwielbiam robić w nich zakupy bo posiadają cudowne produkty z danego regionu. Fajnie jest wracać do wakacyjnych wspomnień gdy za oknem szaleje zamieć śnieżna.
UsuńElu, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę udanego nowego tygodnia:)
Jestem zachwycona fotografiami 😊. Piękne, malownicze dróżki; alejki, jasne błękitne niebo... Zielone, rozłożyste drzewa... Zawsze fascynują mnie te jednokolorowe drzwi z mosiężnymi kołatkami. Kwiaty, są niesamowite, chętnie uśmiechają się do słońca😊. Charakterystyczne są również zielone okiennice, które dodają budynkowi uroku. Zacienione miejsca, pokaźne schody. Te miasteczko ma zdecydowanie dużo powodów, aby w przyszłości je odwiedzić. Na zdjęciach prezentuje się bardzo urokliwie😊
OdpowiedzUsuńDobrze, że uroki tego miasteczka nie przyciągnęły rzeszy turystów. Czas płynie tu wolniej a przeuroczych zakątków bez liku. Gdy spaceruję po uliczkach starych miasteczek zawsze obserwuję i fotografuję stare drzwi, bramy, wyłapuję interesujące kołatki. W Castiglione Del Lago zrobiłam wiele takich zdjęć ale zaprezentowanie ich na blogu jest niemożliwe. Niestety nie udało mi się pokazać piękna tego miasteczka. Z pewnością jednak warto je zobaczyć, gdyż panujący tam klimat i niecodzienna architektura na długo pozostaną w naszych sercach i pamięci.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Urocze miasteczko. Najbardziej zachwyciły mnie średniowieczne kamieniczki
OdpowiedzUsuńi wąskie, nastrojowe uliczki.
Pozdrawiam serdecznie :)
To był jedno z wielu małych, przeuroczych włoskich miasteczek z kamiennymi domami. Z wąskimi, pełnymi uroku i ciekawej zabudowy uliczkami prowadzącymi jeszcze do wielu ciekawych miejsc. Na dodatek mnóstwo zieleni i kwiatowych girland.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Post "palce lizać", bo tyle tu smakowitości :) I nie mówię tylko i wyłącznie o tych rurkach z kremem, serach i wędlinach. Te WIDOKI... Wow!
OdpowiedzUsuńOczywiście nie byłam i nie znam, ale jako że Castiglione Del Lago ma imponującą twierdzę, to już mi się podoba. Zwiedziłam kilkadziesiąt zamków, a nadal mnie one zachwycają - szczególnie kiedy tak, jak tutaj mają mury obronne, po których można spacerować i podziwiać życie toczące się u stóp warowni. To jest właśnie jedno z moich ulubionych fotek - oblankowanie, a w tle niebieskie wody jeziora. Panorama z lotu ptaka też robi niesamowite wrażenie! A tak w ogóle. to bardzo lubię wszelkie cypelki, końce świata, bo to przeważnie oznacza, że obmywa je morze/ocean albo chociaż jakaś inna woda, np. urocze jezioro jak w tym przypadku.
Pozdrawiam serdecznie i trochę zazdroszczę tej zimy. Śnieg ma tę zaletę, że cudownie rozjaśnia krajobraz, a taką porą jak teraz, światło jest na wagę złota. U mnie akurat dość ponuro i trochę mokro.
Uwielbiam odwiedzać małe, lokalne sklepiki gdzie wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Lubię odkrywać małe, domowe, nieturystyczne trattorie w bocznych uliczkach; jedząc słodkie wypieki i espresso. W takich miejscach szefową zawsze jest dolcissima mamma (przeurocza mama). Och, widzę, że jesteś bratnią duszą, która uwielbia zamki. Niewiele osób przyznaje się do tego, że lubi. Bardzo chętnie odwiedzam kiedyś okazałe, majestatyczne budowle, obecnie odrestaurowane ruiny, które ukazują pierwotny charakter i opowiadają o swoich dziejach. Muszę Ci powiedzieć, że kocham podróżować, zwiedzać, oglądać, poznawać, coś nowego zobaczyć, czegoś się dowiedzieć. I zgadam się z tym, jak powiedział kiedyś Hans Christian Andersen: „Podróżować to żyć”. Tylko dwa słowa, które całkowicie odzwierciedlają mój stan umysłu.
UsuńDroga Taito! Bardzo dziękuję, że jesteś i dziękuję za wszystkie komentarze.
Przesyłam Ci moc serdeczności:)
A ja najserdeczniej dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa i jakże ciepłe przyjęcie :)
UsuńZamki to zdecydowanie moje ulubione zabytki, mam to szczęście, że mój wybranek również jest ich wielkim miłośnikiem, dzięki temu każda zagraniczna podróż (nie wspominając o tych lokalnych) obejmuje zwiedzanie przeróżnych twierdz. Parę lat temu czułam się jak w niebie, bo byliśmy w Walii, a to istny raj dla takich zapaleńców jak Ty i my - gdzie nie spojrzeć, tam zamek! Często zresztą pięknie usytuowany.
Uwielbiam też latarnie morskie, z reguły są niesamowicie malownicze i piękne. Już od jakiegoś czasu staram się nocować w domkach latarnika - świetne przeżycie, mówię Ci, bo to historyczne i klimatyczne miejsca z duszą :)
Doskonale rozumiem Twoją pasję do podróżowania :)
Masz rację, Lusiu, to właśnie najwspanialszy czas, żeby teraz kiedy za oknem biało i zimno, a śnieg sypie prosto w oczy, zanurzyć się w te włoskie klimaty, zapatrzeć w błękitne niebo i w soczystą zieleń. Piękne widoki, super zdjęcia, aż lepiej się zrobiło na duszy :)
OdpowiedzUsuńPokazałaś cudowne zakątki tego miasteczka, fantastyczne i kolorowe kwiaty i takie miejsca, w których człowiek chciałby się znaleźć natychmiast.
Pozdrawiam gorąco, Lusiu... dobrego tygodnia Ci życzę.
Gdy pogoda za oknem zupełnie nie spacerowa, bardziej nostalgiczna lubię wracać do wakacyjnych wspomnień, do słońca, upalnych dni. Castiglione Del Lago było przeuroczym miasteczkiem, które odwiedziliśmy w czasie czerwcowej podróży po Włoszech. W tym kraju warto zjechać z autostrady i wtedy zawsze napotka się na uroczą małą, miejscowość.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Matko kochana! Ależ cudowne są te włoskie niepozorne uliczki. Aż miło takimi pospacerować. A im mniejsze miasto tym bardziej niezwykłe. Chyba będę musiała sama przejrzeć moje zdjęcia z podróży studyjnej do Rzymu i odświeżyć sobie wspomnienia z wizyty w nim. A może nawet zaplanować kolejną? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLubię spacerować niespiesznie uliczkami bez konkretnego planu. Te uliczki są jak żywe obrazy – każde miasto i miasteczko oferuje inny klimat. Lubię w czasie spaceru zaglądać do maleńkich sklepików, często prowadzonych przez rodzinę, oferują lokalne przysmaki i świeże produkty. Są tam prawdziwe włoskie wędliny i sery, szeroki wybór oliw i oliwek, ciekawe makarony, przetwory, rozmaite pomidory i wiele innych. Teraz gdy za oknem pogoda jest zimowo jesienna chętnie wracam do letnich wspomnień:)
UsuńMałe włoskie miasteczka to balsam na duszę ludzkości 😍
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością odwiedzam przeurocze miasteczka włoskie. Za ich warownymi murami, w wąskich zaułkach szukam ciszy i spokoju, z dala od zatłoczonych wielkich historycznych miast. Prawdę mówiąc to moda na odwiedzanie dawnych osad coraz bardziej kwitnie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witam.
OdpowiedzUsuńAle super wycieczka. Masz rację, że w taki zimowy czas dobrze robi człowiekowi oglądanie zdjęć z ciepłych i słonecznych miejsc. Pozdrawiam - Małgorzata N.
Spacer po Castiglione Del Lago w czasie niezwykle upalnego dnia naprawdę mnie zachwycił. Otoczone murami, spokojne miasteczko to prawdziwa turystyczna perła, pełna bogactw średniowiecznej architektury.
UsuńŚlę serdeczne pozdrowienia:)
To niesamowite, że aż do teraz nie miałam pojęcia o istnieniu Castiglione del Lago a zachwyciło mnie po obejrzeniu zaledwie kilku pierwszych zdjęć. To miasteczko ma wszystko to co uwielbiam w południowych krajach: dużo kamiennej architektury, klimatyczne zaułki, piękne domki z kolorowymi okiennicami, wąskie uliczki i dużo zieleni. Gubić się i odnajdywać w tym zachwycającym labiryncie z pewnością jest szalenie urzekające.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie w ten mroźny dzień i życzę Ci dobrego tygodnia.
Castiglione del Lago naprawdę mnie oczarowało. Cieszę się, ze je poznaliśmy w czasie naszej podróży po Włoszech.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ależ tam pięknie !!!
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo pięknie.
UsuńPozdrawiam:)
Che spettacolo! Sono posti molto belli con un clima eccezionale!
OdpowiedzUsuńTi auguro una buona settimana!
Grazie, Gabriel:)
UsuńWłoskie miasteczka są zawsze pełne uroku, a to potwierdza prawdziwość powyższego stwierdzenia. I gaje oliwne, one dają niepowtarzalną atmosferę, jak u nas polskie wierzby.
OdpowiedzUsuńMasz rację Basiu!
UsuńWłoskie miasteczka są zawsze pełne uroku, piękna i niesamowitego klimatu.
Pozdrawiam:)
Ale cudowne miejsce 😊 aż mi dreszcze przechodzą na samą myśl oglądając Twoją relację i siedząc w aucie w zimowej kurtce a za szybą leży śnieg... 😁 przepiękne urokliwe miasteczko.
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za zima a gdy jest szaro i mglisto to jestem czymś zdołowana.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo klimatyczne , przytulne miejsce jak napisałaś. Aż miło się wirtualnie podróżowało...gdy za oknem zimno, śnieg. Cieplej się zrobiło. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPięknie i klimatycznie. Cieszę się odwiedziłam to miasteczko.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Czytałam przed chwilą u Ani z Norwegii o Dubaju, którego architektura robi ogromne wrażenie, ale ja bardziej lubię takie klimaty. Szczególnie jeśli odkrywa się miejsca tak mało znane. Jest cudnie. Piękny spacer w deszczowy, styczniowy dzień. Dzięki Lusia, pozdrowionka:)))
OdpowiedzUsuńUsiu!
UsuńZa oknem niby biało ale dni są szare i pochmurne i dlatego ten post.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo podobają mi się freski w pałacu, ale za najcenniejsze
OdpowiedzUsuńuważam gaje oliwne, a jak zauważyłam, jest ich tam sporo.
Pozdrawiam serdecznie :)
Freski w tym palaczu naprawdę są pięknie i warte odwiedzenia.
UsuńPozdrawiam:)
Great looking place. Thanks for the introduction.
OdpowiedzUsuńGreetings.
Thanks, Sami:)
UsuńPreciosas fotos y no menos precioso lugar rodeado de esa naturaleza tan mediterránea.
OdpowiedzUsuńUn abrazo:)
Thank you very much, Manuel:)
UsuńKolejne przepiękne miejsce obejrzałam z ogromną przyjemnością. Miasteczko mimo, że jak piszesz jest małe, a tak klimatyczne i piękne. Urocze uliczki z bardzo ciekawą roślinnością. I te sklepiki z lokalnymi produktami. To wszystko powoduje, że chciałoby się tam przenieść w ten ponury dzień jaki u nas dzisiaj zawitał. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńJaneczko, uwielbiam małe włoskie miasteczka m.in. za te lokalne sklepiki w których można kupić prawdziwe pyszności.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Querida Lucía, muchas gracias por estos reportajes tan preciosos que me encantan. Un abrazo.
OdpowiedzUsuń