Zdarzają się chwile gdy nie masz przy sobie aparatu
i wówczas widzisz najwspanialszy zachód słońca
lub najpiękniejszą scenę jaką zawsze chciałeś zobaczyć.
Nie przejmuj się tym, że nie możesz go sfotografować.
Usiądź i rozkoszuj się tym widokiem.
(De Griff)
Sardynia, włoska wyspa jest bardzo piękna, pełna atrakcji i cudów natury... Jej krajobrazy są wysublimowane i przeplatają się uroczymi, ukrytymi zatoczkami, klifami, rajskimi plażami z turkusową wodą... Plaże są niewielkie, dziewicze, odosobnione i spokojne... Istnieją tutaj zatoczki do których można dotrzeć tylko pieszo i zatoczki do których można dostać się jedynie łodzią... Sardynia czerwcową porą nie była zatłoczona a na plażach był pełny luz...
Wybrzeże Sardynii zachwyca dzikością, gdzie granitowe skały zostały ukształtowane w naturalne dzieła sztuki w wyniku tysięcy lat erozji... Mistral, sirocco i woda wyrzeźbiły prawdziwe arcydzieła natury... Wybrzeże Sardynii porośnięte jest wiecznie zielonymi krzewami, zaroślami, krzakami i drzewami... A tutejsze powietrze pachnie korzennymi aromatami mirtu, rozmarynu, tymianku...
Będąc na Sardynii spędzałam swój urlop nie tylko na beztroskim plażowaniu i kąpielach w morzu, ale także na poznawaniu ciekawych, malowniczych miejsc... Pewnego dnia udaliśmy się do San Giovanni di Sinis, wioski położonej na końcu półwyspu Sinis...
Niezwykle malownicze miejsce... To taki maleńki raj na ziemi... Spędziliśmy tutaj naprawę beztroskie, relaksujące chwile... W zasadzie nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba, jest malowniczo położona plaża, gorący piasek, czyste i bardzo ciepłe morze, spokojnie, bez tłumów i kameralnie można podziwiać piękną przyrodę...
San Giovanni di Sinis, dawniej wioska rybacka położona na chronionym obszarze morskim, obecnie kurort nadmorski, który słynie z przepięknych plaż różniących się od siebie... W tej oazie ciszy i spokoju wśród śródziemnomorskiej roślinności widzimy piękne domy, które prezentują różne elementy dekoracyjne i architektoniczne...Wiele dawnych domów rybackich jest odnawianych... Obserwuję brak sztywnych linii, ścian kwadratowych, regularnych filarów... Dostrzegam użycie naturalnych materiałów... Tynki są mieszane z mielonym granitem i barwione naturalnymi pigmentami... Często tutejsze domostwa zakamuflowane są w śródziemnomorskich zaroślach a także tonących w pachnących kwiatach oleandrów...
San Giovanni di Sinis to naprawdę bardzo piękny odcinek wybrzeża Sardynii... Tutejsza plaża rozciąga się na odcinku około 5 km i jest poprzeplatana skalistymi częściami piaskowca i bazaltu... Na plażę zwaną jako "degli Scalini" prowadzą dwie drewniane ścieżki umieszczone na skalnej ścianie... Skały wchodzą do morza, tworząc wysokie, niedostępne urwiska malowniczo kontrastujące z piaskiem plaż i przykuwają moją uwagę...
Długi spacer brzegiem morza pozwolił podziwiać z dołu historyczną kamienną wieżę - nuraghi... Te kultowe, dziwne symbole Sardynii wpisane są w jej krajobraz... Większość z nich zostało zbudowane na wzniesieniach, w pobliżu wsi i pełniła funkcje obronne i militarne... W obecnej chwili doliczono się ich na wyspie aż ponad siedem tysięcy... Budowane były tylko z kamienia, bez użycia spoiwa i było to najprawdopodobniej od 1800 do 1100 p.n.e. Nuraghi zostały odkryte w latach trzydziestych XX wieku i zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO...
W czasie spaceru przechodzimy obok przybrzeżnych, starożytnych kamieniołomów, które rozciągają się na znacznej przestrzeni... Są też wyrobiska wzdłuż linii brzegowej... Stanowiska powstały w czasach punickich i rzymskich... Składają się one ze środkowo-późnoplejstoceńskich zlepieńców i piaskowców węglanowych... Były wydobywane do budowy pobliskiego punicko-rzymskiego miasta Tharros...
Spacer linią brzegową surową, poszarpaną ze stromymi formacjami granitowymi a także nierzadko zdominowaną przez wysokie i nagie klify dostarczył mi wielu niezapomnianych wrażeń zmysłowych...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Bardzo piękne i spokojne tereny. Można dobrze wypocząć od zgiełku wielkich miast.
OdpowiedzUsuńHi Lucja-Maria! Awesome place!!
OdpowiedzUsuńGreat looking place. Beautiful flowers. Especially in front of that one house. Flower gate.
OdpowiedzUsuńJaki dziki krajobraz i naturalnie piękny ! Podziwiam !!! Coś mi się zdaje, że można tam prawdziwie się zresetować i nabrać oddechu od codzienności. Siedziałabym na tym wybrzeżu i wpatrywała się w horyzont...bez końca. Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńMe ha parecido precioso, la costa se ve bonita. Un abrazo y feliz semana.
OdpowiedzUsuńAleż tam jest pięknie :).
OdpowiedzUsuńJuż pierwsze zdjęcie mnie zachwyciło. I te różowe kwity na murach. Cudo :).
Chętnie i ja bym tam odpoczęła :).
Taki spokój, cisza i piękno, że nawet podczas oglądania można się zrelaksować. Niesamowite miejsce trochę dzikie i bez tłumów ale skały, woda, słońce i mnóstwo kwiatów sprawiają że chciałoby się tam być szczególnie dzisiaj w ten ponury dzień. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSiedzę otulona kocem, w domu chłodno, za oknem szaro i całkiem zimno, a na Twoich zdjęciach słoneczny raj... od samego widoku aż się cieplej zrobiło i od razu radośniej i przyjemniej. Świat otulony słonecznymi promieniami, barwny, radosny... ahhhh... coś przepięknego :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej, Agness<3
So beautiful!
OdpowiedzUsuńMe encanta ese azul del mar y la espuma blanca que dejan las olas. También a mí me encanta, viajar a un lugar donde hay mar.
OdpowiedzUsuńBesos.
Przepiękne miejsce:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że opublikowałaś nowe wpisy, to chwila ukojenia w tak ciężkim dla mnie dniu.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce , super opowieść i fotografie. Jestem pod wrażeniem .Serdecznie pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńwoda zawsze działa na mnie relaksująco, woda w postaci naturalnego akwenu. Tak, cisza i spokój na twoich zdjęciach. I piękna przyroda.
OdpowiedzUsuńNiezwykły urok i dziewiczy krajobraz dominują w pejzażu Sardynii. Do tego senne i tak klimatyczne miasteczka. Takie wyspy są wręcz wymarzonym miejscem na urlop, ponieważ błogi wypoczynek połączyć można z aktywnym eksplorowaniem wybrzeża oraz odkrywaniem innych walorów tak fascynujących przyrodniczo miejsc :-))
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i gorące pozdrowienia - Anita.
Przepiękna foto-relacja😊
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie kolory, zwłaszcza na końcu ta Lantana💛😀
Serdeczności zostawiam🍁🍂😃🌻
Piękna wycieczka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla nas to już egzotyka, choć dla ludzi tam mieszkających egzotyką były by polskie wioski i małe miasteczka.
OdpowiedzUsuńZa to już te nagie skały, osłonięcia geologiczne groty... jak dla mnie bajka
Jak dobrze z Tobą zwiedzać świat...
OdpowiedzUsuńCudna relacja
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce. Tam się chyba zapomina o złym świecie.....
OdpowiedzUsuńPrawdziwy raj na Ziemi - tak jak napisałaś. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takich miejscach też potrzebuję niewiele - kiedy mam morze, malownicze wybrzeże, piękną roślinność i zachwycające szlaki spacerowe to mam wszystko. No i może jeszcze szklaneczka aperola po spacerze 😊.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam ogrom ciepłych pozdrowień.
Jeszcze raz obejrzałam te piękne widoki. Taki widok koi serce i przenosi w lepszy świat.
OdpowiedzUsuńSuch a beautiful place and images... Happy weekend ahead...
OdpowiedzUsuńHappy weekend …love Ria and Leaf 🍀💗🐾🍀
OdpowiedzUsuńEgzotyka wspaniale budowle, no i przede wszystkim południowe klimaty, można się poczuć jak w innym świecie, innych realiach. Patrząc na obrazki z plażą, szumem fal oraz morzem aż po horyzont można naprawdę się zapomnieć...przyjemnie zapomnieć.
OdpowiedzUsuńMiło pozdrawiam :)
Byłam tam na wakacjach wraz z rodziną jakieś 3 lata temu. Ale cały czas bardzo dobrze wspominamy pobyt tam. Jedzenie, pogoda i ludzie wszystko to jest tam wspaniałe!
OdpowiedzUsuń