Kochaj gdy odlatują bociany
Kochaj chabry i czerwone maki
Kochaj ciche jeziora nad ranem
Kochaj czas kiedy wracają ptaki
Kochaj ślady po nartach na śniegu
i bliźniego jak siebie samego.
(Zbigniew Książek)
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
(Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,
Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)
Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
Czerwone kwiaty ich z lekka kołysze...
(Szalone usta drugie usta palą,
Upajające w nie sącząc haszysze...)
Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
W słonecznym blasku południa mdlejące...
(O upojenia miłosne! O życie!
O czarodziejskie i wszechmocne słońce!...)
(Zdzisław Dębicki)
Jednym z piękniejszych, niezapomnianych widoków czerwca są pola z kwitnącymi makami i chabrami... Tworzą niezwykłe kompozycje kolorystyczne wśród jeszcze zielonych zbóż.. Któż z nas nie zachwyci się łanami zboża malowanymi czerwienią maków i ciemnym błękitem bławatków? Są jak z obrazów impresjonistów, pełne prostoty, sielskości i nadzwyczajnej doskonałości... Mają coś niesamowitego w sobie i przyciągają jak magnez... Ja jestem nimi oczarowana...
Jadąc w niedzielę drogą krajową 794 do zamku w Smoleniu, przystawałam co chwilę aby podziwiać, zachwycać się i fotografować urodę dzikich kwiatów... Czerwiec to najlepszy czas na takie obserwacje, nie tylko maków, chabrów, ale tych wszystkich najrozmaitszych kwiatów, których nazwy nie każdy zna i nie każdy potrafi bez zastanowienia wywołać z pamięci...
Po te wspaniałe krajobrazy sięgali twórcy kultury i sztuki - malarze, poeci, kompozytorzy, pisarze... Pole Maków to jeden z najsłynniejszych obrazów Claude Moneta... Namalował go w 1871 roku w Argenteuil po powrocie z Anglii...
Na flandryjskim polu to obraz namalowany w 1890 roku przez amerykańskiego malarza impresjonistę Roberta Vonnoh'a... Zdjęcia obrazów pochodzą z internetu.
Wyciąg z bławatków, to znane collyrium
Na przekrwawienie spojówek, z których łza się toczy.
(Niejednemu sam widok polskiego bławatka
Uleczyłby natychmiast przepłakane oczy...)
(Maria Pawlikowska - Jasnorzewska)
Nie mogę przejść obojętnie obok takich rozkwieconych widoków... Zachwycam się urodą maków i chabrów i nigdy ich nie traktuję jako pospolite chwasty, chociaż takimi są... Mają właściwości lecznicze i... patriotyczne. Któż z nas nie zna tej pieśni : Czerwone maki na Monte Casino, która powstała w nocy z 17 na 18 maja 1944 roku po zdobyciu Monte Casino... Jestem pewna, że każdy zna...
Maki polne przepięknie ozdabiają pola uprawne i nieużytki... Wspaniale czerwienią się w zbożach i kwitnącym rzepaku... Widowiskowe są łany maków przeplatanych chabrami bławatkami... Ja jestem nimi oczarowana... Jednak takie kolorowe krajobrazy nie są zbyt często spotykane i powoli odchodzą w zapomnienie... Przyczyną ich zanikania jest wpływ chemizacji upraw, głównie stosowanie herbicydów... Mam jednak nadzieję, że te malownicze chwasty nie znikną z polskich pół bo przecież są znane już od starożytności...
W mitologi greckiej wiązano go z bogiem marzeń sennych, Morfeuszem i boginią ziemi, Demeter... Wierzono też, że rośnie nad brzegami rzeki zapomnienia Lete, która stanowi granicę pomiędzy krainą życia i wiecznego snu... W legendach chrześcijańskich kwiaty miały wyrosnąć w miejscach, gdzie spadły krople krwi ukrzyżowanego Chrystusa...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Piękne te ukwiecone pola, w rzeczywistości, na obrazach, w wierszach! Z przyjemnością obejrzałam i przeczytałam wszystko :-)
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciły te makowe i chabrowe pola.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
😮😍 Zdjęcia oglądałam kilka razy. Maki i chabry zachwycają swą delikatnością i kolorystyką. Nie można przejść obojętnie koło tak urodziwego pola, a do tego uchwyciłaś doskonale urok tego miejsca swoim obiektywem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Zgadzam się z Tobą, że nie można przejść obojętnie koło tak urodziwych pól.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Natrafiłaś na wspaniałe miejsce, bo w dzisiejszych czasach takie skupiska to rzadkość, a wielka szkoda, bo uwielbiam te kwiaty, od razu przywołują słodkie czasy dziecinne... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Maksiu, w dzisiejszych czasach takie skupiska to rzadkość.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Urokliwy czerwiec a kwiaty ,jak zawsze, pełne uroku i słońca.Udanych wakacji.
OdpowiedzUsuńUkwiecone pola w rzeczywistości były jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach.
UsuńMaki i chabry na polu falowały pod wpływem zefirku.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pochodziła bym po takiej łące cudo
OdpowiedzUsuńBasiu!
UsuńMoże w Twoich okolicach też można zobaczyć takie pola.
Pozdrawiam:)
WOW!!!!
OdpowiedzUsuńGreat colors of red poppies and dark blue cornflowers.
UsuńWOW!
OdpowiedzUsuńBeautiful fields.
UsuńPrzepięknie, u mnie nie ma takich widoków :)
OdpowiedzUsuńU mnie też nie ma takich widoków ponieważ brakuje pól uprawnych.
UsuńNależy pojechać w tereny rolnicze i tam, gdzie są niewielkie pola i nie stosują herbicydów.
Pozdrawiam:)
SPECTACULAR
OdpowiedzUsuńTHANKS, MARGARET!
UsuńNiesamowite są Twoje zdjęcia. Maki i chabry uwielbiam, muszę koniecznie wybrać się z aparatem na spacer. Aczkolwiek upały nie zachęcają do wędrówek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nino, niemal w samo południe chodziłam po tych polach. Temperatura była w okolicach 35°C, ja jednak uwielbiam takie temperatury. czuję się jak ryba w wodzie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
ZACHWYCAJĄCE!
OdpowiedzUsuńZdjęcia, łany pól, maki i chabry.
Łucjo, podobnie do Ciebie, maków i chabrów nie traktuję jako chwasty. Dla mnie są one urokliwymi kwiatami czerwca.
Pozdrawiam bardzo ciepło :)
Dla mnie nawet mniszek ma urok i bardzo trudno mi wychodzi pozbycie się go z trawnika. Toteż gdy tylko pojawi się mała roślinka to ją wyrywam bo gdy urośnie i zakwitnie to już zostaje na zawsze.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Upeat kuvat, hyvää kesää ja terveiset Suomesta :)
OdpowiedzUsuń- Suvi -
https://suvituulinhelmeilya.blogspot.com
No ładne te zdjęcia
OdpowiedzUsuńUma maravilha estes campos floridos e aproveito para desejar a continuação de uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Absolutely fabulous!!!!
OdpowiedzUsuńThanks, Riitta:)
UsuńPiękny, kolorowy post:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam letnie spacery pośród pól, zawsze z przyjemnością podziwiam kwiaty łąkowe:)
Są delikatne, subtelne, miłe dla oka i serca:)
Serdeczności zostawiam:)
Ja też lubię letnie spacery pośród pól. Niestety, zdarza mi się to bardzo rzadko.
UsuńMuszę pojechać gdzieś hen, daleko.
Pozdrawiam:)
Gorgeous pictures !!! The colors are stunning !!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !!!!
Have a shinny day !
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńPiękne...
OdpowiedzUsuńMasz rację. Piękne maki i chabry.
UsuńPozdrawiam:)
Co tu dużo pisać... Po prostu cudnie! Przecudnie! Serdeczności Lusiu :-)
OdpowiedzUsuńAndrzejku!
UsuńMuszę Ci przyznać rację. W realu, przecudne kolorowe pola. Dla mnie zjawiskowe.
Serdecznie pozdrawiam:)
Marzę o takich polach. Kocham chodzić wśród pól, nawet w zeszły weekend byłam. U mnie nie ma jednak tak pięknych widoków. Szczęściara z Ciebie Łucjo, ale Ty potrafisz dostrzec piękno. Dziękuję, że podzieliłaś się tym cudem. Dawno nie widziałam tylu maków i chabrów... powiem Ci, że słów mi brakuję. Można się zakochać, marzenie. :)))
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne!!!! <3
Mnie się marzy pójść (oczywiście pojechać) na pola w czasie żniw. Być może spotkam wtedy Południcę mimo, że przypisywano jej bezwzględność i nękanie ludzi na różne sposoby. Południca pojawia się w południe w upalne letnie dni. Mam nadzieję, ze mamy pokrewne dusze ponieważ obie uwielbiamy temperatury jakie mamy obecnie.
UsuńAgnieszko! u mnie też nie ma takich widoków. Są słupy wysokiego napięcia, druty, wysokie kominy. Trzeba pojechać w tereny rolnicze aby zobaczyć takie piękno. Wiem, że gdybyś trafiła na takie kolorowe pola oglądalibyśmy przecudne zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie uchwycone maki oraz chabry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Bardzo dziękuję, Moniko.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kiedy w piątek jechałam pociągiem byłam zauroczona widokiem maków , nie miałam aparatu przy sobie zresztą z okien wagonu fotografie by były zwyczajnie kiepskie. Impresjoniści malowali taki świat jaki widzimy kiedy lekko przymrużymy oczy lato sprzyja takiemu patrzeniu na świat. Piękne fotografie , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ okien wagonu trochę trudno jest robić zdjęcia. Może gdybyś przełączyła na "robienie zdjęć sportowych". Zauroczyły mnie kwitnące maki i chabry.Jednak trudno przystanąć ponieważ drogi są wąskie i wszędzie linie ciągłe. Mimo wszystko udało się zrobić kilkanaście zdjęć.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lovely poppy field! Great photos!!
OdpowiedzUsuńHugs and greetings.
I was also delighted with the field of poppies and cornflowers.
UsuńHugs and greetings.
Los veo maravillosos, me encantan. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńTeż się ostatnio zachwyciłam makami, jadąc poza miasto. Piękne, szkoda tylko że tak krótkotrwałe...
OdpowiedzUsuńAgnieszko, takie widoki są już coraz rzadziej spotykane. Maki zakwitną ponownie kiedy zboże będzie dojrzewać. też widok spektakularny.
UsuńPozdrawiam:)
Impresionantemente bellos esos campos de cereales poblados de amapolas y acianos.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Incredible flower field. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńI was also delighted. I had to take pictures.
UsuńGreetings.
El color de las amapolas, resulta muy interesante y llamativo en los campos. no en vano los pintores se han servido de ellas para realizar grandes obras pictóricas.
OdpowiedzUsuńBesos
Przepiękna łąka. Aż chce się na niej przebywać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kadry zgromadziłaś. Zauważyłam, że maki pojawiają się po dużych wykopach, tam gdzie ich wcześniej nie było, mają więc chyba dużą siłę przetrwania.
OdpowiedzUsuńKocham je od zawsze. Ale piękne są tylko w naturze, nie pozwolą się zrywać i nie postoją w wazonie!
U mnie też dziś łąki. A natchnęłaś mnie do napisania " makowego" wiersza- wszak nigdy jeszcze u mnie taki nie powstał.
Wowwwwwww...beautiful 💙💜💙💜💙💜💙💜💙
OdpowiedzUsuńWhat wonderful fields of poppies, I was absolutely delighted with your amazing photos.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing.
Hugs
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
such gorgeous fields of beautiful poppies and cornflowers, the color combination is stunning!!! your images too, so incredibly beautiful!!!
OdpowiedzUsuńThe colours are stunning! Beautiful poem.
OdpowiedzUsuńLovely!!.. Beautiful images .. Regards
OdpowiedzUsuńŁucjo miałaś prawdziwą ucztę dla zmysłów. Cudne widoki.
OdpowiedzUsuńU nas też rosną chabry i maki, ale nie aż w takich ilościach.
Też codziennie się nimi zachwycam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Przepiękne kwiaty, niesamowite widoki z taką ich ilością! To rzeczywiście rzadkość w dzisiejszych czasach. Z dzieciństwa pamiętam takie chabrowo-makowe łąki,ale teraz jest ich coraz mniej, niestety...
OdpowiedzUsuńTakie makowe pola kojarzą mi się z dzieciństwem i wyjazdami do dziadków na wieś. Ja, wówczas "miastowa" biegałam po takich łąkach i przynosiłam babci całe naręcza polnych kwiatów. Czerwone płatki były potem w całym domu :) Czułam się wtedy taka...wolna? To uczucie towarzyszy mi do dziś.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Lusiu!
Flower field and paintings. Wow. Greetings.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak malowane przez impresjonistę. Bardzo mi blisko do ich estetyki.Chabry i maki też kojarzą mi się z dzieciństwem, a teraz za płotem na nieużytkach rośnie pole ostów, wyobrażasz to sobie? Gospodarz nic nie chce zrobić:((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię, Łucjo serdecznie.:))
Piękna czerwono niebieska łąka. Na żywo widzieć, to na pewno niesamowicie wygląda 🌹🌸🌷
OdpowiedzUsuńVery gorgeous!
OdpowiedzUsuńCudownie!!! Boskie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMy także podziwialiśmy ostatnio piękne pola makowo - chabrowe. Niestety nie było możliwości, by się zatrzymać przy drodze.
Jeśli dzisiaj się uda, to wyruszymy gdzieś w poszukiwaniu takich cudów natury:)
Moc pozdrowień.
By zobaczyć chabry muszę przejść się kawałek na "Marcinkę", ale maków maków mam opór wkoło domu (nie wykaszam ich przy ogrodzeniu a "miasto" też nie wykasza, licząc że zrobią to sami mieszkańcy).
OdpowiedzUsuńZdjęcia prześliczne.
Kocham chabry i maki, także pola faceliowe i rzepakowe, to nasz narodowy skarb. Taki Park Miniatur oglądałam ostanio w Krajnie w świętokrzyskim, coś pieknego. Pozdrawiam Łucjo.
OdpowiedzUsuńLo poco que se puede pedir para poder admirar tanta belleza, muy buenas tomas, feliz domingo.
OdpowiedzUsuńTakie widoki chłonę całą sobą... cudowne! Gdy byłam jeszcze dzieckiem robiłam wino z chabrów. Nie wiem skąd takie pomysły, w dodatku w tak młodym wieku;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze raz:)
Przegapiłam w tym roku i maki i chabry choć uwielbiam i te niebieskie i czerwone łany zbóż, czas to u mnie jednostka ktora nie istnieje...
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia 💗
przez przypadek trafiłam na Twoją stronkę.Jest cudowna,piękno kwiatów,flory jest zniewalające.Pozdrawiam bardzo serdecznie,życze dalszych wspaniałych wpisów.Dobrej i Spokojnej Nocki,DOBRANOC
OdpowiedzUsuńPiękne i cudne wiersze
OdpowiedzUsuńJak Ty wiesz jak mi radość sprawić Lusiu. Dziękuję po stokroć. Nie mogę oczu oderwać od tych maków i habrów. Super.
OdpowiedzUsuńWow. Wyglądają absolutnie piękne, zjawiskowo. Dawno nie widziałem tak cudownych zdjęć - czekam na wiosnę z utęsknieniem!
OdpowiedzUsuńMaj i czerwiec zachwyca zieleniom i pięknym kwieciem. Ja z ubiegłotygodniowej wyprawy po kwiaty czarnego bzu do soku i nalewki zerwałam polne chabry, czerwoną koniczynę, kwiaty rzepaku i stokrotki. Do dziś pięknie wyglądają w wazonie i cieszą oko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń