Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil,
które zapierają dech w piersiach.
(Maya Angelou)
Parki etnograficzne - skanseny to miejsca gdzie czuć dotyk historii i gdzie możemy podziwiać bogatą architekturę wsi... To właśnie na takim obszarze chronione i zabezpieczone jest zabytkowe budownictwo, które znika z naszego otoczenia... Skanseny prezentują kulturę regionalną podkreślając specyfikę danego regionu, pokazują pomieszczenia mieszkalne, aranżacje wnętrz gospodarczych...
Na Słowacji, około 20 km od polskiej graniczy (kierunek Piwniczna) znajduje się Muzeum Ludowej Architektury - Skansen Stará Ĺubovňa...
Najważniejszą ekspozycją jest zrębowa greckokatolicka drewniana cerkiew pod wezwaniem świętego Michała Archanioła... Wzniesiona w Matysowej w 1833 roku... Ma dach dwuspadowy, dwukalenicowy, z dwiema niewielkimi wieżyczkami... Jest to cerkiew łemkowska typu schyłkowego, jednonawowa z poligonalnym prezbiterium i kruchtą, nad którą wznosi się wysoka wieża...
Najważniejszą ekspozycją jest zrębowa greckokatolicka drewniana cerkiew pod wezwaniem świętego Michała Archanioła... Wzniesiona w Matysowej w 1833 roku... Ma dach dwuspadowy, dwukalenicowy, z dwiema niewielkimi wieżyczkami... Jest to cerkiew łemkowska typu schyłkowego, jednonawowa z poligonalnym prezbiterium i kruchtą, nad którą wznosi się wysoka wieża...
Wnętrze jest dosyć obszerne, nakryte stropami płaskimi... Ozdobione ikonostasem, barokowo-klasycystyczną, dekoracyjną trójdzielną architekturą z I połowy XVIII wieku... Ołtarz główny z ikoną "Zdjęcie z krzyża"... Mogłam tutaj zobaczyć ikony z pierwszej polowy XVII wieku... Przy północnej ścianie nawy barokowy ołtarz boczny z ikoną Przemienienie na Górze Tabor...
Świątynia zaliczana jest do najbardziej wartościowych zabytków drewnianej architektury sakralnej we wschodniej Słowacji...
Skansen to duże muzeum pod gołym niebem, pełne autentycznych, tradycyjnych budynków ludowych z okolicznych wiosek, które wraz z zamkiem tworzą niepowtarzalny krajobraz w imponującej scenerii...
Muzeum Ludowej Architektury prezentuje wartości kulturowe tego różnorodnego etnicznie regionu północno-wschodniego Spiszu i północno-zachodniego Szaryszu, gdzie od stuleci wspólnie mieszkali Słowacy, Łemkowie, Niemcy, górale i Żydzi...
Jestem zauroczona skansenami i lubię spędzać czas na ich terenie... Spaceruję niespiesznie, zaglądam w okna chałup, oglądam meble i sprzęty gospodarcze...
Jestem zauroczona skansenami i lubię spędzać czas na ich terenie... Spaceruję niespiesznie, zaglądam w okna chałup, oglądam meble i sprzęty gospodarcze...
Skansen Stará Ĺubovňa należy do najmłodszych na Słowacji... Turystom został udostępniony w 1985 roku, a obecnie tworzy go 25 unikatowych drewnianych budynków z regionu Zamagurza, na zachód od Starej Ĺubovňi ... W tym skansenie możemy zobaczyć m.in. dom pasterski, chłopski, góralski...
Spacerując po skansenie oglądam poszczególne chałupy aż dochodzę do tej z numerem (6) , która należała do gminnego pasterza z Litmanowej postawionej w 1921 roku... Jej właścicielem był Adam Šepták, pochodzący z Muszyny, pobliskiego polskiego miasteczka... Pierwotnie chałupa stała na końcu wsi, a miejscowi mówili na nią pastirňa... Głównym pomieszczeniem mieszkalnym jest izba z prostym wyposażeniem... Rodzicom do spania służyło łóżko, dziecku kołyska zawieszona u powały... Pozostali członkowie rodziny spali na ławach i piecu w sieni... Jest tutaj najstarszy typ chlebowego pieca...
Robimy sobie przerwę na zjedzenie lunchu, który w takim miejscu smakuje wyjątkowo dobrze... Wędrując po skansenie, położonym z dala od miejskiego zgiełku, oglądam świat, którego praktycznie już nie ma, patrząc na wyposażenie chat, mogę poznać i zrozumieć chłopską duszę... Oglądam wnętrza i wyposażenia różnych chat z których mogę dowiedzieć się o codziennej pracy rodziny wiejskiej... Jest np. kołowrotek, warsztat tkacki, owe przedmioty świadczą o zamożności mieszkańców...
Na ogromnej powierzchni mogłam zobaczyć małą i dużą architekturę drewnianą... Są wśród nich budynki inwentarskie takie jak stajnie, obory, chlewy, kurniki, kuźnia, młyn z Sulina, szkoła, pracownia stolarska, gajówka... Każda część tego skansenu przenosi nas w dawne czasy...
Pod koniec XIX wieku zarówno tutaj, jak i w innych wioskach Słowacji Wschodniej głód był zjawiskiem powszechnym... Chłopi masowo emigrowali do innych krajów europejskich lub do Stanów Zjednoczonych... Wiele domów, które sprowadzono do skansenu było opuszczonych, w niektórych zachowały się nawet przedmioty osobistego użytku dawnych właścicieli...
Zagrody wiejskie tętnią życiem... Przy chatach rosną kwiaty i stare odmiany drzew owocowych... Kosiarze koszą wysokie trawy, w powietrzu unosi się ich cudowny zapach... Na terenie skansenu pasą się owce, konie, słychać gdakanie kur...
Na obrzeżu lasu moją uwagę przykuły kwiaty pszeńca gajowego od wieków związanego ze świętem Kupały... Na terenach zamieszkałych przez Słowian w Noc Świętojańską zbiera się pszeńca gajowego... Przynosi się go do domu ponieważ przyciąga miłość do drugiej osoby, zwiększa otwartość na uczucia i chroni dobre relacje między małżonkami... Legenda mówi, iż w roślinę tę zostali zamienieni nieszczęśliwi kochankowie, Kupało i Kostroma...
Na obrzeżu lasu moją uwagę przykuły kwiaty pszeńca gajowego od wieków związanego ze świętem Kupały... Na terenach zamieszkałych przez Słowian w Noc Świętojańską zbiera się pszeńca gajowego... Przynosi się go do domu ponieważ przyciąga miłość do drugiej osoby, zwiększa otwartość na uczucia i chroni dobre relacje między małżonkami... Legenda mówi, iż w roślinę tę zostali zamienieni nieszczęśliwi kochankowie, Kupało i Kostroma...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Gorgeous...gorgeous...gorgeous...
OdpowiedzUsuńYou're right, Sandi.
UsuńThis and other open-air museums are wonderful.
Hugs and greetings.
Mucho arte hay en la toma de tus imágenes. Buen paseo nos has dado por ese Museo al aire libre.
OdpowiedzUsuńBesos
Bywaliśmy tam, gdy moje dzieci były małe, ale to już tak dawno...
OdpowiedzUsuńJa lubię odświeżać wspomnienia. Te zdjęcia pochodzą z naszego pierwszego pobytu w tym skansenie. Jest jeszcze drugi pobyt ale zdjęcia znowu muszą odleżeć.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nie byłam nigdy na Słowacji a teraz proszę odwiedziłam tamte rejony bez wychodzenia z domu;) Dziękuję za wycieczkę, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLucynko!
UsuńSłowacja podobnie jak Czechy są niewielkim krajem jednak posiadają wiele ciekawych miejsc wartych odwiedzenia. Chętnie tam wracam ponieważ to "tylko jeden krok".
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Lusiu. Bardzo ciekawe miejsce i przepiękne okoliczności przyrody :-) Zaskoczyły mnie wspaniale utrzymane izby. Czyściutko, ładnie... Wspaniała wycieczka :-) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńW skansenach zawsze możemy zobaczyć niezwykłą dbałość o eksponaty. To są przedmioty raczej nietrwałe więc szczególnie musi się dbać o dobry stan techniczny obiektów. Dawnym pasjonatom leżała na sercu dbałość o kulturę i lokalne obyczaje i inne zabytkowe przedmioty, które jako pierwsze eksponaty zaczęto gromadzić w latach siedemdziesiątych XX wieku. Wiele przedmiotów poszło z dymem, nie doceniano ich wartości. I bardzo dobrze ponieważ teraz możemy je oglądać.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam zwierzęta w skansenach i kwiaty. Myślę sobie, że dość dobrze czułabym się gdybym mieszkała w takim skansenie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgatko!
UsuńJak pewnie już wiesz uwielbiam kwiaty i zwierzęta za ich piękno, barwy, różnorodność, za to, że potrafią poprawić humor i wywołać uśmiech na twarzy., który już się nie wróci.
Pozdrawiam serdecznie:)
A skansen to inny świat
Przepiękny skansen , byłam tam dawno temu ....
OdpowiedzUsuńJa też odwiedzam ten skansen po raz drugi. To jest wcześniejsza wizyta.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo mi się podobał tak skansen, jak i górujący nad nim zamek pełen polskich śladów. Spisz to piękny region Słowacji, warty poświęcenia mu kilku dni. Na dobrą sprawę tereny te powinny należeć do Polski, bo stanowiły zabezpieczenie nigdy nie spłaconej pożyczki zaciągniętej przez króla węgierskiego Zygmunta Luksemburskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pamiętam Twój pobyt w skansenie i na zamku. To jest już mój drugi pobyt w tym miejscu.
UsuńJak wiesz lubię wracać tam gdzie jest interesująco. Lubię też poznawać historię innego kraju właśnie poprzez jego życie codzienne, nie tylko to współczesne ale i to dawne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Przepiękny skansen ! Bardzo lubię miejsca, w których czas się zatrzymał !
OdpowiedzUsuńDziękuję za cudowną niesamowitą podróż !
Pozdrawiam serdecznie :)
Elu jak pewnie już wiesz, uwielbiam odwiedzać skanseny. Ciekawie zobaczyć, jak ludzie kiedyś mieszkali bez telewizora, telefonu i komputera. Jednak mieli inne zajęcia i żyli bardziej gromadnie, wspólnie wzajemnie sobie pomagając.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Very nice place and images .. Good weekend ..
OdpowiedzUsuńThank you very much, Ana:)
UsuńSkanseny zawszy z chęcią zwiedzam, oglądam, zapoznaję się z ich historią:)
OdpowiedzUsuńMają taki swojski klimat w sobie:)
Miło, słonecznie pozdrawiam:)
My też bardzo chętnie odwiedzamy skanseny. Często w czasie podróży wyszukuję tego typu miejsca, bo to fajny kawałek historii.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Uma igreja com pinturas fantásticas.
OdpowiedzUsuńUm abraço e um bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Skansen jest piękny, więc chętnie bym go odwiedziła :D Super fotorelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Witaj Doris!
UsuńBardzo dziękuję za odwiedziny.
Bardzo lubię odwiedzać skanseny i oczami wyobraźni przenosić do przeszłości. Jakże inaczej w tamtych czasach żyli ludzie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wydaje mi się, ze większość skansenów jest do siebie podobna. Zwiedzałam podobne w Polsce, ale nie ma się co dziwić, przecież jesteśmy sąsiadami.
OdpowiedzUsuńZafascynował mnie ten pszeniec gajowy, nigdy w lasach nie widziałam takiego cudeńka.
Musiałabym poczytać o nim w internecie, bo mam pewne podejrzenia co do pochodzenia nazwy.
Serdeczności w piękny dzień.
Masz rację, ze większość skansenów jest o siebie bardzo podobna. Tak przecież w większości żyli europejczycy w XVIII, i XIX wieku. Pszeniec gajowy jest spotykany na Południu Polski i na Spiszu również. Uważam, że to prześliczna roślina i bardzo magiczna.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nie byłam w tym skansenie, a lubię odwiedzać takie sielskie miejsca. Łucjo, pięknie to wszystko opisałaś i pokazałaś na zdjęciach. W miarę oglądania i czytania dech mi zapierało. Świat jest cudny.
OdpowiedzUsuńA co do platana, masz rację, rośnie na Wzgórzu Partyzantów. Pozdrawiam serdecznie :)
Lubię odwiedzać skanseny i zawsze chłonę panującą w nich atmosferę, wyobrażam sobie ówczesne życie proste a jednak bardzo trudne.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Z ciekawością obejrzałam skansen, bo w Lubowni zwiedziłam zamek a skansen był akurat zamkniety. Zdjęcia - piękne.... pozdrawiam Alina.
OdpowiedzUsuńSkanseny odwiedzam z dużą przyjemnością. Zawsze interesowało mnie jak żyli ludzie w XIX i na początku XX wieku. Interesujące miejsca.
UsuńPozdrawiam:)
... Łucja-Maria, this is a place that I would love to visit, thank so much for the tour. The wooden church is delightful.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing such an interesting place. I enjoyed each picture.
OdpowiedzUsuńTodo es precioso y la planta me encanta. Besitos.
OdpowiedzUsuńLovelu place. Have a nice Sunday Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńJuż samo słowo skansen zawiera w sobie obietnicę ciekawie spędzonego czasu. Fajnie czasem przenieść się w czasach i oczyma wyobraźni pożyć życiem innych pokoleń. Teraźniejszość mamy przecież na co dzień :) Pozdrawiam niedzielnie i niech nadchodzący tydzień będzie dobry.
OdpowiedzUsuńPiękne zielone tereny. Miło popatrzeć na Twoja wycieczkę 💜💛💚💙❤
OdpowiedzUsuńUwielbiam skanseny, każdy z nich prezentuje to, co najpiękniejsze z przeszłości łącznie z tym magicznym zapachem starego drewna, którego jestem wielkim miłośnikiem... Pozdrawiam słonecznie! :)
OdpowiedzUsuńWonderful place to visit with a beautiful church
OdpowiedzUsuńW skansenach mogłabym przebywać nieustannie:)))byłam kiedyś w Starej Lubowni:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńInteresting steeple design.
OdpowiedzUsuńŁucja jak ja kocham twoje zdjęcia. Muszę tam być. Cudowny skansen. Miałam kiedyś być w Starej Lubovli. Słowacja to kraj niezwykle fascynujący właśnie ze względu na to, że przeważają tam góry!!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno z Krakowa
W takim skansenie, czy w ogóle w takim otoczeniu czas na pewno biegnie inaczej, życie w tamtych czasach jakże różniło się od naszego, gdyby nie takie miejsca, przypuszczam że nigdy byśmy nie poczuli i nie zobaczyli tego co aktualnie jest dla nas czymś jakże obcym a jednocześnie bliskim.
OdpowiedzUsuńO! A tego o pszeńcu nie wiedziałem! Do zapamiętania! Aż wyskoczę w teren i też do domu nazbieram.
OdpowiedzUsuńSkansen znam, przechodziłem tam nie jeden raz, tyle ze ze zaglądałem do środka, a to błąd bo sama cerkiew to jednak nie jedyny walor tego miejsca.
Lubię odwiedzać skanseny, ponieważ czas się tam zatrzymał. Można w nich odpocząć od zgiełku, naładować akumukatory, a przede wszystkim poczuć klimat przeszłości .
OdpowiedzUsuńPięknie zdjęcia .
Pozdrawiam:)
Tak blisko od Polski i tak pięknie ! Okazuje się, że pięknych widoków nie trzeba szukać daleko. Byłam kiedyś w Tatrzańskiej Łomnicy i też było cudnie. Ciekawa legenda o pszeńcu gajowym i piękna roślina ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, wpisuję na listę.:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze ciekawa relacja. U Ciebie zawsze dowiem się czegoś interesującego. Niby każdy skansen wygląda tak samo, a jednak to przecież inne miejsce i inne historie ludzi...
Pozdrawiam Cię ciepło i majowo.