Turysta widzi to, co przyjechał zobaczyć.
Podróżujący widzi to, co ma przed oczami.
(G.K. Chesterton)
Lubię odwiedzać małe miasteczka, które mają ciekawą historię, klimatyczne miejsca, są pełne uroku i spokoju... Niespiesznie spaceruję wąskimi uliczkami i mam wrażenie, że tutaj czas płynie jakby wolniej... Przystaję by podziwiać walory architektoniczne kamienic i domów... U zachodnich sąsiadów można znaleźć wiele urokliwych miejsc... Niemcy w tym turystycznym temacie mają faktycznie sporo do zaoferowania...
Jednym z nich jest Pirna... Zabytkowe, bardzo malownicze miasteczko położone we wschodnich Niemczech, w kraju związkowym Saksonia, w niedalekiej odległości od Drezna...
Jednym z nich jest Pirna... Zabytkowe, bardzo malownicze miasteczko położone we wschodnich Niemczech, w kraju związkowym Saksonia, w niedalekiej odległości od Drezna...
Patrząc wstecz, miasto ma burzliwą przeszłość... Pierwsze wzmianki historyczne pochodzą z dokumentu biskupa Heinricha von Meissen'a z 1233 roku ... Kolejny biskup Miśni- Bernhard z Kamenz sprzedał Pirnę królowi Wacławowi II i przez ponad sto lat należała do Czech... W siedemnastym wieku zostaje zajęta przez wojska szwedzkie pod dowództwem Johana Banéra... Miasto mocno ucierpiało po pięciomiesięcznym oblężeniu... W kolejnych latach wojska austriackie dokonują inwazji, a na początku dziewiętnastego wieku miasto zdobywają wojska napoleońskie...
Okres II wojny światowej to niechlubne lata dla Pirny... Zamek Sonnenstein zostaje przekształcony na nazistowski Instytut Śmierci... To właśnie tutaj dokonuje się pierwszych eutanazji i udoskonala się techniki zabijania... Z Pirny przeszkolone grupy zabójców zostają wysłane do obozów śmierci w Polsce...
Okres II wojny światowej to niechlubne lata dla Pirny... Zamek Sonnenstein zostaje przekształcony na nazistowski Instytut Śmierci... To właśnie tutaj dokonuje się pierwszych eutanazji i udoskonala się techniki zabijania... Z Pirny przeszkolone grupy zabójców zostają wysłane do obozów śmierci w Polsce...
Pirna przez wieki rozwijała się na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych... Jest jednym z najpiękniejszych miast Szwajcarii Saksońskiej... Położona bezpośrednio nad Łabą... Na rzece panuje nieustanny ruch... Trzynaście parowców, w tym aż dziewięć autentycznych dziewiętnastowiecznych, kursuje po Łabie... Skorzystaliśmy z Białej Floty i statkiem parowym z napędem kołowym dotarliśmy do niezwykle malowniczego miasteczka...
Po opuszczeniu parowca udaliśmy się do Starego Miasta położonego na lewym brzegu Łaby... Rzeka dzieli Pirnę na wschodnią i zachodnią... Już od pierwszej chwili miasto zachwyciło mnie renesansową i barokową architekturą... Na każdym kroku odrestaurowane domy mieszczańskie urzekają stylowymi fasadami, ze wspaniałymi szczytami, reliefami i pięknymi wykuszami... Jest wiele małych uliczek z pasażami handlowymi, kamieniczkami z muru pruskiego, uroczymi, bardzo zacisznymi podwórkami... Ulice przebiegają z północy na południe i od wschodu na zachód, tworząc układ przypominający szachownicę...
Nazwa miejscowości ma korzenie słowiańskie i wskazuje na miejsce kultu Peruna... Władca grzmotów i błyskawic jest najważniejszym bogiem słowiańszczyzny i ślady jego kultu można znaleźć niemal na całym terenie... Perun był bogiem wojny, gór, męskości, władzy, deszczu, zbóż, dębów, burz, piorunów, wiosny, urodzaju, siły, płodności...
W centrum Starego Miasta znajduje się niewielki ratusz... Pierwsza wzmianka o jego budowie pochodzi z 1396 roku... W kolejnych stuleciach był kilkakrotnie przebudowywany... Jego barokowa wieża została dodana na początku XVIII wieku... Ratusz ozdobiony jest zegarem słonecznym, herbem miasta, oraz barokowym zegarem... Tuż obok znajduje się dom Bernarda Bellotto zwanego Canaletto z początku XVI wieku...
Och, Canaletto! któż go nie zna... Jego zachwycające obrazy ukazują oblicze XVIII -wiecznej Warszawy i są świetnym dokumentem życia w tamtych czasach...
Och, Canaletto! któż go nie zna... Jego zachwycające obrazy ukazują oblicze XVIII -wiecznej Warszawy i są świetnym dokumentem życia w tamtych czasach...
Bernardo Bellotto przybywa na dwór elektora Saksonii Fryderyka Augusta II... Dwudziestopięcioletni Canaletto osiedla się w Dreźnie w 1747 roku i zostaje mianowany malarzem dworskim... W latach 1753 - 1756 przybywa do Pirny i maluje 11 dużych obrazów krajobrazowych... O tym, że centrum miasta zachowało się bez zmian na przestrzeni wieków, świadczą prace wielkiego malarza... Jednym z obrazów jest Rynek w Pirnie, który możemy zobaczyć w Galerii Dawnych Mistrzów w Dreznie... Obecnie w Domu Canaletta znajduje się Informacja turystyczna... Pirna stała się sławna na całym świecie właśnie dzięki obrazom weneckiego malarza...
Na Rynku znajdują się trzy fontanny... Jedna z nich jest z brązu i przedstawia postaci: trębacza, arcybiskupa, kupca, burmistrza... To miasto jest po prostu piękne, i pięknie odrestaurowane... Pirna autentycznie zachwyciła mnie swym malowniczym Starym Miastem i polecam każdemu by go odwiedził...
Uwielbiam lody a w Pirnie można zjeść przepyszne, cudownie kremowe lody ogórkowe... W tej lodziarni od pokoleń wyrabia się lody tradycyjnymi metodami... Są świeże, orzeźwiające, zdrowe... To jeden z ulubionych sposobów na ochłodę w upalne dni...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Me ha encantado todo lo que he visto. Me quedaré esperando la continuación de la serie.
OdpowiedzUsuńBesos
Łucjo, pokazałaś kolejne miejsce, ktore zachwyca architekturą i ciekawą historią. Bardzo interesujące informacje na temat Canaletto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Pirna mnie oczarowała. Nie tylko ze względu na piękna, słoneczną pogodę ale ciekawą architekturę i zabytki. Bardzo lubię duże obrazy krajobrazowe Canaletto. Oglądałam je w Drezdeńskiej Galerii. Bardzo żałowałam, że był zakaz fotografowania.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
It is a pleasure to watch your photos. Thanks a lot.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening.
It is very nice to me.
UsuńGreetings.
Beautiful and very interesting town. Superb photos. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńI agree with you. Pirna is an interesting and beautiful city.
UsuńGreetings.
So charming and beautiful! How can this place even be real? Zum Bettelmunch looks like the entry to a fairytale world!
OdpowiedzUsuń...
The history during the wars, especially WW2... horror. Why...why... It doesn't have to be.
World War II is a great genocide.
UsuńThere were Nazi (German) death camps in my country.
Pirna is a picturesque town.
Hugs and greetings.
Wspaniałe miejsce, a te Twoje ujęcia przecudowne! Dziękuję Łucjo za piękny spacer ;) Pozdrawiam cieplutko! ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację Maksiu! Pirna jest ślicznym, bardzo zadbanym niemieckim miasteczkiem.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo urocze miasteczko. Byłem niedaleko, ale do Pirny nie dojechałem. Szkoda, może kiedyś to nadrobię, tym bardziej, że kuszą mnie bardzo te lody. Wiesz, że jestem łasuchem :-) Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńNie każdy tutaj dociera. Wiele osób płynie dalej do Drezna. szkoda, że można tutaj miło spędzić czas.
UsuńPozdrawiam:)
Wonderful place, magnificent photos, I loved the details.
OdpowiedzUsuńThe photo of the butterfly with bee is a charm.
Hugs
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Thank you very much, Maria:)
UsuńSuperb photos, love them so much!
OdpowiedzUsuńWow, thanks, Evi:)
UsuńKaunis kaupunki kauniita rakenuksia,mielenkintoista historia. Kiitos paljon :)
OdpowiedzUsuńTakie kolorowe miasteczka, w których " czas się zatrzymał" są dowodem na to, że są miejsca, gdzie pośpiech zwalnia na korzyść rzeczy ważniejszych...
OdpowiedzUsuńBasiu,
Usuńmasz absolutną rację. Doskonale o tym świadczy Pirna.
Jest świetnie utrzymana i milo spędza się tam czas.
Pozdrawiam:)
Uno disfruta visitando estas ciudades por su encanto, belleza, historia, y limpieza, todo se ve tan armonioso que se quedaría allí por días.
OdpowiedzUsuńUn feliz día.
Śliczne miasteczko! Byłam tam bardzo dawno temu i niedawno wspominaliśmy z mężem tamten pobyt - miło by było pojechać w to miejsce jeszcze raz. Pamiętam te urokliwe zakątki, wąskie i w wielu miejscach bardzo strome uliczki... Mam wrażenie, że od tego czasu sporo zostało tam zrobione, bo nie pamiętam, żeby te kamieniczki były aż tak kolorowe. Nie znałam też tak dobrze historii Pirny, zwłaszcza tej z II wojny światowej. Bardzo miło wspominam rejs stateczkiem, widoki są przepiękne! Twoje zdjęcia zachęciły mnie do zrealizowania planu ponownego odwiedzenia Pirny :))).
OdpowiedzUsuńMałgosiu,
UsuńPirna z czasów NRD była raczej miastem opuszczonym.Większość finansów szło na odbudowę Drezna, które było niemal doszczętnie zbombardowane przez naloty dywanowe. Tamtejsza katedra została odbudowana już po zjednoczeniu Niemiec. Ja też bardzo miło wspominam rejs po Łabie. To było fajne przeżycie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jest urocze :)
OdpowiedzUsuńJa też tak myślę.
UsuńPozdrawiam:)
Que maravilha de fotografias, gostei bastante desta localidade.
OdpowiedzUsuńUm abraço e continuação de uma boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Lubię takie kolorowe, malownicze miasteczka. Pełne uroku i tajemnic:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam;)
Ja też je lubię i gdy tylko mam okazję, to zawsze wstępuje w ich progi.
UsuńPozdrawiam:)
Lucja, so much information about Pirna. I did not know that famous Canaletto lived and worked there but I remember his landscapes in Dresden Gallery. It's a shame the history of Pirna in WWII, thanks God this is in the past.
OdpowiedzUsuńI like as you compare photos and copies of old paintings, great!
I should visit this town!
I also watched Canaletto's paintings in the Dresden Gallery. I know you like challenges and once you see Pirna. This city will delight you.
UsuńHugs and greetings.
Tyle ty h i opisy czytając czułam się jakbym tam była. Wspaniała wycieczka. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl
OdpowiedzUsuńKrysiu
Usuńoczywiście, że odwiedzę twój piękny blog. A co do Pirny? warto odwiedzić to malownicze miasteczko.
Pozdrawiam:)
Istotnie, urocze miasteczko. Nie sposób się w nim nie zakochać. A ta figurka na piątym zdjęciu mnie rozczuliła. Chyba nawet wiem, jak wykorzystam ten motyw... Bo inaczej będzie mnie nieustannie prześladował.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Me parece un pueblo muy bonito. Besitos.
OdpowiedzUsuńUn gran reportaje para un lugar que cuenta con una interesante arquitectura.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Pirna jest pięknym, klimatycznym miasteczkiem, ma ciekawą architekturę .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Rzeczywiście, bardzo urokliwe miasteczko.
OdpowiedzUsuńByłem dzisiaj. Jest ok.
OdpowiedzUsuń