Są ludzie nieuleczalnie okaleczeni,
których chciwość i próżność skaziła tak głęboko,
że nie ma żadnego sposobu,
aby się zbliżyć do ich chorej duszy i zjednać ją sobie.
Takim ludziom współczuj, lecz ich omijaj.
Nie ma takiego wielkodusznego uczynku, bezinteresownej postawy,
dzielnego i szlachetnego podejścia, które mogą pomóc tym ludziom.
(Sándor Márai)
Potrafię spędzić kilka godzin a nawet cały dzień w 40° upale pośród starożytnych ruin i śladów dawnej cywilizacji... Spacerując wśród wiekowych zabytków, które wprowadzają mnie w niesamowity nastrój i dostarczają niezwykłych wrażeń, zapominam wtedy o bożym świecie ... W takich miejscach nie sposób nie odczuwać zdumienia, patrząc na majestatyczne świątynie, ogromne propyleje... Na dodatek, na każdym kroku czuje się dookoła powiew historii, powiew fascynującej przeszłości, a każde miejsce pobudza wyobraźnię budując obraz odległych wieków...
Jestem jednym z nielicznych szczęśliwców, którzy z bliska, na własne oczy zobaczyły Selinunte... Ten ogromny park archeologiczny, prawdopodobnie największy w Europie położony jest w południowo - zachodniej części Sycylii... Zachwyca urodą i romantyczną lokalizacją... Ruiny świątyń i starożytnego akropolu leżą nad brzegiem morza wśród dzikich kwiatów, pachnących ziół i dzikiego selera... Suchy i gorący wiatr scirocco kołysał spalone słońcem trawy i zielska...
Starożytny Selinus został założony prawdopodobnie w 651 r. p.n.e. przez osadników z Megary, pochodzących z kolonii w pobliżu Syrakuz... Jego nazwa wywodzi się od Sélinon, dzikiego selera gatunku szeroko rozpowszechnionego na tym obszarze... Osadników przyciągały tutejsze bardzo żyzne tereny... Ta grecka kolonia dzięki handlowi świetnie rozwijała się przez 200 lat... Nie była dużym miastem ale bardzo bogatym... Dzięki temu na niewielkich wzgórzach powstawały świątynie a nad urwistym brzegiem morza, akropol... Selinunte stało się najwspanialszym miastem hellenistycznym na Sycylii jednak było w wiecznej konkurencji z oddaloną o sześćdziesiąt kilometrów Segestą... Sukcesów Selinunte zaczęli zazdrościć Kartagińczycy...
Fenicjanie żyjący na niewielkim skrawku ziemi wzdłuż Morza Śródziemnego na terenie dzisiejszego Libanu byli wyśmienitymi żeglarzami... Wyruszyli na zachód w poszukiwaniu złota, srebra, żelaza, cyny i ołowiu... Pod koniec IX wieku p.n.e. założyli Kartaginę, która stała się najbogatszym miastem starożytnego świata... Grecki historyk powiedział o Kartagińczykach, że : Potęgą dorównują Grekom, a bogactwem - Persom... Marzyli o dominacji na morzach i o przejęciu kontroli nad Sycylią...
Fenicjanie żyjący na niewielkim skrawku ziemi wzdłuż Morza Śródziemnego na terenie dzisiejszego Libanu byli wyśmienitymi żeglarzami... Wyruszyli na zachód w poszukiwaniu złota, srebra, żelaza, cyny i ołowiu... Pod koniec IX wieku p.n.e. założyli Kartaginę, która stała się najbogatszym miastem starożytnego świata... Grecki historyk powiedział o Kartagińczykach, że : Potęgą dorównują Grekom, a bogactwem - Persom... Marzyli o dominacji na morzach i o przejęciu kontroli nad Sycylią...
Mieszkańcy Selinunte żyli w przekonaniu, że są niezwyciężeni... Mury obronne otaczały obszar 100 ha... Kiedy mieszkańcy Segesty, z którymi nieustannie toczyli niewielkie potyczki, wezwali Kartagińczyków aby im pomogli, nie martwili się tym zbytnio... Kartagina wysłała amię stutysięczną wyposażoną w tarany i wieże oblężnicze, które były wyższe od murów Selinunte... Oblężenie trwało tylko dziewięć dni...
Historycy mówią o prawdziwej masakrze, orgii zniszczenia, torturach, gwałtach, morderstwach... szesnaście tysięcy zostało zabitych a siedem tysięcy wzięto do niewoli... Każdy budynek został splądrowany i zniszczony, w tym wspaniałe świątynie, zbezczeszczone przez wojowników spragnionych łupów... Tylko nieliczni uciekli z krwawej łaźni... To był koniec chwały i wolności Selinunte...
Miasto nigdy nie zostało odbudowane, dalszych zniszczeń dokonały trzęsienia... Selinunte zostało zapomniane aż do XVI wieku, kiedy ponownie zostało odkryte...W XIX wieku grupa angielskich archeologów rozpoczęła prace wykopaliskowe, które trwają do aż do chwili obecnej...
Świątynie w czasach świetności skupione były wokół dwóch ulic... Archeolodzy nie są pewni jakim bóstwom były przeznaczone dlatego oznaczono je literami alfabetu... Na wschodnim wzgórzu są ruiny trzech świątyń - E F G... Nasze zwiedzanie parku archeologiczne rozpoczęliśmy od świątyni E powstałej w V w p.n.e.... Jest to duża, najlepiej zachowana świątynia dorycka, która prawdopodobnie poświęcona była Herze... Świadczą o tym inskrypcje na steli wotywnej... Hera była opiekunką kobiet w ciązy, małżeństw i rodzin... Świątynia ma około 70 metrów długości i 25 metrów szerokości, a jej 68 kolumn do dziś utrzymuje część oryginalnego belkowania...
Historycy mówią o prawdziwej masakrze, orgii zniszczenia, torturach, gwałtach, morderstwach... szesnaście tysięcy zostało zabitych a siedem tysięcy wzięto do niewoli... Każdy budynek został splądrowany i zniszczony, w tym wspaniałe świątynie, zbezczeszczone przez wojowników spragnionych łupów... Tylko nieliczni uciekli z krwawej łaźni... To był koniec chwały i wolności Selinunte...
Miasto nigdy nie zostało odbudowane, dalszych zniszczeń dokonały trzęsienia... Selinunte zostało zapomniane aż do XVI wieku, kiedy ponownie zostało odkryte...W XIX wieku grupa angielskich archeologów rozpoczęła prace wykopaliskowe, które trwają do aż do chwili obecnej...
Świątynie w czasach świetności skupione były wokół dwóch ulic... Archeolodzy nie są pewni jakim bóstwom były przeznaczone dlatego oznaczono je literami alfabetu... Na wschodnim wzgórzu są ruiny trzech świątyń - E F G... Nasze zwiedzanie parku archeologiczne rozpoczęliśmy od świątyni E powstałej w V w p.n.e.... Jest to duża, najlepiej zachowana świątynia dorycka, która prawdopodobnie poświęcona była Herze... Świadczą o tym inskrypcje na steli wotywnej... Hera była opiekunką kobiet w ciązy, małżeństw i rodzin... Świątynia ma około 70 metrów długości i 25 metrów szerokości, a jej 68 kolumn do dziś utrzymuje część oryginalnego belkowania...
Na tym jednym wielkim rumowisku tuż obok siebie były świątynie F i G... Świątynia G była największą tego typu budowlą na Sycylii... Liczyła 110 metrów długości i 50 metrów szerokości... Pośrodku tego rumowiska stoi jedna kolumna...Każda miała 16 metrów wysokości, 3,5 metra grubości, składała się z kilku bębnów o ciężarze 100 ton... Świątynia prawdopodobnie poświęcona była Zeusowi lecz nie są tego pewni... Świątynia F jest najstarszym i najbardziej zniszczonym obiektem, prawdopodobnie poświęconym Atenie i Dionizosowi...
Najważniejszym miejscem starożytnego Selinuntu był usytuowany na stromym urwisku Akropol, czyli część miasta z licznymi pałacami, świątyniami, budynkami miejskimi... Był otoczony murami o grubości 2 - 3 metrów... W czasach swej świetności usytuowany był wokół dwóch ulic i czterech świątyń, które oznaczone są literami: A D C i O... Ulice zostały rozplanowane zgodnie z klasycznym planem miasta zaproponowanym przez Hippadamusa z Miletu...
Świątynie A i O były identyczne... Archeolodzy przypisują je bliźniakom: Kastorowi i Polluksowi, którzy byli synami Ledy... Leda była piękną żoną króla Sparty... Pewnej nocy, po miłosnych uniesieniach z mężem, Leda wyszła do ogrodu... Tam pod postacią cudownego łabędzia uwiódł ją sam bóg Zeus... Wkrótce okazało się, że królowa nosi pod sercem dziecko... Jednak Leda powiła dwóch chłopców... Stawiano im świątynie w podziękowaniu za zwycięstwo w bitwie nad jeziorem Regillus...
Świątynia C została zbudowana około 580 r p.n.e... Była to największa atrakcja Akropolu, poświęcona Posejdonowi... Zaś świątynię D przypisuje się Jowiszowi lub Afrodycie...
Park archeologiczny to niezwykle malownicze miejsce, które koniecznie należy zobaczyć w czasie pobytu na Sycylii... Tutejsze ruiny świątyń są na wyciągnięcie ręki, a po niektórych można chodzić... Oczywiście potrzeba trochę wyobraźni aby zobaczyć starożytne Selinunte, takie jak przed wiekami...
Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Przejmująca jest historia tego miejsca, smutna i pouczająca. Masz szczęście, że mogłaś je zobaczyć. Czy wstęp do tego miejsca jest niemożliwy dla wszystkich chętnych, czy tak mało ludzi wie o jego istnieniu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:)
Nie mogę zrozumieć, że w tym niezwykłym parku archeologicznym nie spotkaliśmy żywej duszy.
UsuńPrzypuszczam, że mając na Sycylii wiele wspaniałych zabytków raczej to miejsce opuszczają.
Być może uważają za mało interesujące? Uważam, że bardzo się mylą.
Serdecznie pozdrawiam:)
Really old place!
OdpowiedzUsuńAmazing place.
UsuńTestigo mudo, de un floreciente pasado, de este lugar.
OdpowiedzUsuńBesos
Hello dear Maria Lucja
OdpowiedzUsuńMagnificent pictures from the temples and the ruins of the historical Selinunte!
I have read about this Greek colony in Sicily.Like the birds captures and the beautiful scenery!
Thank you for sharing all those informations! Wishing you a relaxing evening! Hugs!
Dimi...
Thank you very much, Dimi:)
UsuńOMG. I like a lot that place. Your photos are superb. Greetings.
OdpowiedzUsuńThank you, Sami:)
UsuńNie wiem, czy o tym kiedykolwiek bezpośrednio wspominałam w komentarzu, ale myślę tak odkąd Cię poznałam - jesteś niesamowita ze swoją miłością do historii, sztuki, zwiedzania. Nie zliczę, ile ciekawych informacji o dalekich stronach poznałam właśnie dzięki Twojemu blogowi. Piszesz z prawdziwą pasją i zamiłowaniem, właśnie dlatego każdy Twój tekst jest autentycznie piękny, widać że wkładasz w niego całe swoje serce. Dziś rozmarzyłam się, patrząc na te ruiny dawnych świątyń - jak długą, wyjątkową, ale także tragiczną i bolesną historię skrywają w swoich murach. To są miejsca, którym jesteśmy winni troskliwą opiekę i ochronę - nie ma chyba bardziej autentycznych i przemawiających do wyobraźni znaków z przeszłości. I ja się cieszę, gdy czytam o tym, że przeżyłaś tam wyjątkowe chwile.
OdpowiedzUsuńPS. Przepraszam, ale nie mogłam tego nie napisać - przepiękny ten szpak jednobarwny na Twojej fotce :).
Droga Patrycjo!
UsuńJestem pod wrażeniem Twojego wspaniałego komentarza. Jest bardzo konkretny i piękny.
Bardzo dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam:)
Your photos are so awesome. Great place and that black bird are so beautiful.
OdpowiedzUsuńFantastic place.
UsuńLusiu, wspaniały post! Niesamowicie ciekawe miejsce. Wiesz, ze ja uwielbiam historię, szczególnie starożytną. Ubóstwiam wszelkie parki archeologiczne i miejsca, które istnieją od tysięcy lat. I chociaż, tak jak napisałaś, czasami potrzeb uruchomić wyobraźnię, to ja już tam widzę ludzi chodzących po Agorze, kramy z warzywami, oliwą i winem... Słyszę śpiew chorałów wysławiających ówczesne boginie i szum morza, który jest do dziś dnia taki sam :-) Cudnie! Serdeczności Lusiu, dziękuję za wspaniałą wycieczkę :-)
OdpowiedzUsuńAndrzejku
Usuńbardzo się cieszę, że spodobało się Tobie starożytne Selinunte.
Sycylia jest niesamowita, na każdym kroku można zobaczyć coś bardzo interesującego.
Pozdrawiam:)
Twój post był tak interesujący, że przeczytałam jednym tchem :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Wietrzyku.
UsuńPozdrawiam:)
It is amazing that these ruins of ancient glory have survived over 2000 years. Yes, walking in such surroundings you feel the history and time in your soul.
OdpowiedzUsuńYou're right. these ruins are amazing.
UsuńGreetings.
Hello dear LUCIA!
OdpowiedzUsuńImpressive photos, thank you for your documentary!
I wish you a wonderful weekend, my dear!
I love you hugely!
Thank you very much, ELENA:)
UsuńThese have been here since Jesus walked on the earth WOW. Amzing they are still there
OdpowiedzUsuńThey are even older.
UsuńIt's amazing.
Greetings.
Zawsze mnie zastanawia, jak kiedyś bez odpowiednich maszyn i urządzeń stawiano takie wysokie budowle, piramidy, słupy ....
OdpowiedzUsuńPrawda? jak oni to robili, że powstawały takie budowle i przetrwały aż tyle wieków.
UsuńPozdrawiam:)
Gostei de ver esta bela reportagem.
OdpowiedzUsuńUm abraço e continuação de uma boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Bardzo lubię te Twoje wirtualne wycieczki w przepiękne miejsca, pokazywane w tak uroczy sposób.Miło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Eljocie.
UsuńPozdrawiam:)
Starożytne budowle fascynowały mnie od zawsze. Marzyłam też kiedyś o studiowaniu archeologii. Dlatego z wielkim zainteresowaniem śledzę Twoje posty, które zawsze są z " najwyższej półki".
OdpowiedzUsuńBasiu, mnie tez fascynuje historia starożytna i tym samym wszelkie budowle z tamtych czasów.
UsuńCieszę się, że z zainteresowaniem śledzisz takie posty. Nie każdy je lubi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Hic tansit gloria mundi...
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńImpresionantes ruinas las de ese templo con sus columnas de orden Dórico en las que se aprecia la fuerza y rudeza de la piedra a través de unas texturas solo suavizadas por la presencia de las aves.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
This is spectacular.. thanks a lot to tell the history..
OdpowiedzUsuńDear Krishna
UsuńThank you very much for visiting and commenting.
Happy weekend:)
Wspaniały cytat i cudowna fotorelacja:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Reniu.
UsuńPozdrawiam:)
Todo maravilloso. Gracias y besos.
OdpowiedzUsuńNa pewno miejsce jest bardzo ciekawe, a historia tego miasta tragiczna. Jednak 40-stopniowa temperatura już nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Bardzo często historie starożytnych miast - państw były bardzo tragiczne.
Usuńjak pewnie pamiętasz ja uwielbiam takie temperatury.
Serdecznie pozdrawiam:)
Ihana mielenkiintoinen paikka hyvin kauniita historillisia raunioita Kiitos tästä postauksesta.
OdpowiedzUsuńHyvää iloista viikonloppua :)
Maćku!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi. Kasując trolla zniknął również Twój komentarz.
Pozdrawiam:)
Wspaniała architektura,bardzo jestem zdziwiona,że nie było tam tumu ludzi.Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Niby tylko ruiny, a robią ogromne wrażenie. Cudowne zdjęcia, Łucjo.
OdpowiedzUsuńNiezwykle wyglądają te ruiny i pozostałości dawnych czasów. Często myślę i zastanawiam się że prawdziwa kultura, prawdziwy rozkwit sztuki był właśnie wtedy i w ówczesnych czasach, to że dziś mamy nowoczesną technologię, postęp techniczny wcale nie świadczy o naszej wielkości a już na pewno o naszej wyższości nad minionymi pokoleniami i cywilizacjami.
OdpowiedzUsuńTeż tak lubię, wędrować wśród starożytnych ruin w (prawie) samotności. Ostatnio tak spacerowałam w Perge w styczniu. Mąż po wejściu stwierdził, że będzie delektował się starożytnością stacjonarnie i przysiadł na kamieniu. Więc dalej wędrowałam sama.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy z mężem takie miejsca.
OdpowiedzUsuńWspaniały post. Piękne zdjęcia.
Jesteś dla najlepszym Przewodnikiem. :)Sycylia jest moim marzeniem od lat.
Moc pozdrowień.