Wiele już postów napisano o zabytkach i dziejach Krakowa... Wcale się temu nie dziwię... Niewiele jest przecież miast w Polsce, które mogą się równać z Grodem Kraka... O tym wspaniałym mieście można opowiadać, myśleć i pisać bez końca...
Muszę Wam powiedzieć, że i ja jestem zakochana w Krakowie... Miast i jego architektura niezmiernie mnie zachwyca i ciągle odkrywam w nim coś nowego, coś ciekawego.. Wygląda przepięknie o każdej porze roku i dnia, a na dodatek ma bardzo bogatą historię, wspaniałe zabytki i wyjątkowo ciekawe muzea... I dla tych muzeów, pojechałam do Krakowa w upalną, lipcową sobotę...
Do otwarcia muzeów mam jeszcze sporo czasu... Jestem zaskoczona pustkami na Rynku... Czyżby turyści przestraszyli się wysokimi temperaturami? Jedynie lokalni przewodnicy spacerują i pragną zaoferować swoje usługi pojawiającym się osobom...
Dziesiątki ogródków kawiarnianych wokół rynku powoli przygotowuje się na najazd turystów... A ja z podziwem patrzę na jeden z najbardziej fotografowanych obiektów, na Sukiennice dawną halę targową, gdzie kupcy mieli swoje stragany... W zasięgu ręki mam...
...Kościół Mariacki. "Po katedrze najznakomitszy jest kościół Panny Maryi, kolegiata. W nim ołtarz dawny gotycki, z samych figur rżnięty, wielkości naturalnej swoją osobliwością zasługuje na uwagę". tak napisał w 1789 roku w Dzienniku podróży Stanisław Staszic...
Jednym z ciekawszych zabytków średniowiecznych jest gotycka wieża ratuszowa z XIV wieku... Jedyna pozostałość po pierwszej siedzibie władz miasta..
Niewielki kościółek świętego Wojciecha u wylotu ulicy Grockiej na Rynku należy do najstarszych świątyń w Krakowie... Według tradycji głosił tutaj kazania święty Wojciech...
Kraków może się pochwalić rzeźba Igora Mitoraja... Widziałam je w kilku miastach europejskich... Ta ogromna głowa nazywa się Eros Bendato i została podarowana miastu przez polskiego rzeźbiarza w 2005 roku... Rzeźba wzbudza emocje i nikt nie przechodzi obok niej obojętnie...
Na Rynku Głównym wciąż obecny jest Piotr Skrzynecki, twórca i konferansjer Piwnicy pod. Baranami... Tę rzeźbę ufundował Zbigniew Preisner...
Centrum Krakowa jest również obszarem pięknych kamienic... Są to budynki o dużym znaczeniu historycznym... Powoli kieruję się do Europeum by zobaczyć wystawę czasową z malarstwem europejskim...
Idąc podziwiam piękne witraże... Są w oknach i świetlikach klatek schodowych i w drzwiach kamienic... Jest ich dużo... Niestety, nie wszystkie są dostępne, ze względu na zamknięte drzwi wejściowe... Witraże z okresu secesji zaprojektowane są przez znanych twórców: Mehoffera, Frycza, Wyspiańskiego oraz twórców anonimowych...
Zawsze powolnym krokiem obchodzę ulubione miejsca... Do nich należy również ulica świętej Anny... Gdy dochodzę do Collegium Maius UJ już z daleka moją uwagę przykuwa zrekonstruowany barokowy portal a nad nim imponujący, świeżo odnowiony fryz heraldyczny... Uważam, że jest piękny!!! Ten herb związany jest z XV - wiecznym kanclerzem krakowskiego Uniwersytetu kardynałem Fryderykiem Jagiellończykiem, którego godność symbolizują: kapelusz kardynalski i mitra biskupia... Po prawej stronie jest herb Habsburgów, który należał do matki kardynała - Elżbiety Rakuszanki... Jest też polski orzeł i litewska Pogoń... Są jeszcze herby Stanisława Szembeka i Pomian biskupa Kazimierza Lubieńskiego... Zwieńczenie bramy zdobi herb Alma Mater...
Przy ulicy świętej Anny znajduje się Zaułek Estreichera... Lubię wejść w ten mały, urokliwy dawny dziedziniec Collegium Maius... Ożywiają go rzeźby prof. ASP Karola Badyny... Honorowe miejsce zajmuje popiersie Karola Estreichera... Ustawione wzdłuż ściany popiersia przedstawiają m.im Profesora Juliana Aleksandrowicza, papieża Jana Pawła II, prof. Antoniego Kępińskiego, króla Kazimierza Wielkiego, ks. Józefa Tischnera...
Tuż obok Plant i Uniwersytetu Jagiellońskiego, na rogu ulicy Czapskich i Placu Generała Sikorskiego położony jest wyjątkowa kamienica, która powstała w 1892 roku... Posiada piękną, bogato zdobioną fasadę... Na tle pozostałej zabudowy wyróżnia się ponadto elewacją z czerwonej cegły, na której znajdują się liczne rzeźbienia i kamienne elementy w geometrycznych kształtach i rzeźby "Atlasów"... Dosyć zachwytu, dochodzi godzina dziesiąta... Zaraz zostanie otwarte muzeum Europeum... Stąd to dosłownie pięć kroków...
Przepiękny spacer :))))
OdpowiedzUsuńAgatko!
UsuńW tym mieście nigdy nie jest nudno.
A w taką upalną sobotę jak wtedy, muzea były całkowicie PUSTE!
Serdecznie pozdrawiam:)
Un gran reportaje del que me gustan especialmente esas grandes y despejadas plazas.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
...such a beautiful city, thanks so much sharing these gorgeous views.
OdpowiedzUsuńYes, Tom.
UsuńKrakow is a very beautiful ancient city.
Greetings:)
Hi. Great looking city. Hmm .. Brown pigeon. Your photos are great.
OdpowiedzUsuńGreetings.
Hello Sami!
UsuńIn this wonderful city there are plenty of different pigeons.
Greetings.
Kraków jest wyjątkowy - zgadzam się z Tobą w 100 % :)
OdpowiedzUsuńTakiego drugiego miasta nie ma w Polsce :)
ŚWIĘTE SŁOWA BEATKO! KRAKÓW TO WYJĄTKOWE MIASTO.
UsuńPOZDRAWIAM:)
Kraków- piękne miasto :)
OdpowiedzUsuńTAK. PIĘKNE MIASTO:)
UsuńTak dawno byłam w Krakowie ,że już nie pamiętam jak wygląda...
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie :-)
Pozdrawiam :-)
Cieszę się, że chociaż troszkę odświeżyłam Twoje wspomnienia.
UsuńPozdrawiam:)
Hi. Great city. Ornaments are awesome. Thanks for the wonderful photos.
OdpowiedzUsuńMatti, Krakow is a great and historic city.
UsuńThank you very much for visiting.
Greetings.
Lucja
There are so many beautiful things in Krakow. Great photos. Lucia!
OdpowiedzUsuńGreetings and hugs.
What a beautiful city....wowwww enjoy the week love from me ❤️
OdpowiedzUsuńSuch a majestic place to visit..
OdpowiedzUsuńMuy buenas vacaciones de verano en un precioso lugar.
OdpowiedzUsuńBesos
What amazing and beautiful architecture!
OdpowiedzUsuńDzięki za pokazanie witraży. Gdy następnym razem odwiedzę Kraków będę ich szukała :)
OdpowiedzUsuńMasz wyjątkowy dar do wyłuskiwania cennych detali.
OdpowiedzUsuńA ja w te wakacje nie pojechałam do Krakowa, ale Konraduś zrekompensował mi wszystkie braki:-) A on był z rodzicami w Krakowie:-)
LUciu miałąś szczęście zastać takie pustki na krakowskim rynku...to rzadkość, ale jakże upragniona, gdyż ciągłe tłumy okropnie męczą, mnie na pewno, dzisiaj wszędzie dużo turystów, a ja preferuję cisze i spokój raczej, ale wycieczek też nie unikam...to był niezwykle interesujący spacerek:))POzdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTa pustka mnie zadziwiła, może trzeba się tam wybierać wczesnym rankiem...? Uwielbiam Kraków, żałuję, że tak rzadko mam okazję tam bywać. Bardzo lubię kościółek świętego Wojciecha, ma dla mnie większy urok niż Kościół Mariacki. Dziękuję Ci za tę wycieczkę i szczególnie za przepiękne zdjęcia tych cudownych secesyjnych detali - witraże, balustrady... poezja!
OdpowiedzUsuńByłam w Krakowie 11 lat temu, tak pięknie go przedstawiłaś, że chyba wiosną znów go odwiedzę. Cieszę się, że będę mogła skorzystać z Twoich wskazówek :-)
OdpowiedzUsuńKraków to wyjątkowe miasto.Miałaś szczęście, że trafiłaś na pustki w muzeach i na Rynku,pewnie to rzadkość w tym mieście. Uroczy spacer.Dziękuję
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cracóvia uma cidade muito bonita.
OdpowiedzUsuńExcelentes fotografias.
Um abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Licja, Krakow is in my wish list ( as St. Petersburg in yours :-) and I always love to watch your photos. Especially of the squares, streets, 'atlases', coats of arms. The big iron head by Igor Mitoraj is stunning! I'll read about his works more, thank you!
OdpowiedzUsuńKrakowa nigdy dosyć:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla Ciebie Łucjo:)
Łucjo byłaś i mnie nie odwiedziłaś ?
OdpowiedzUsuńKsiężniczka z mamą spędziły w Krakowie 10dni w drugiej połowie sierpnia. Mieszkały w Żaczku. Córka sentymentalne, na UJcie studiowała. Twoje fotografię są mistrzowskie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa również kocham Kraków. Ma w sobie tę unikalną atmosferę. Nigdy nie byłam w tym zaułku Estreichera. Muszę to nadrobić, bo bardzo mi się podoba.:) Urocze zdjęcia, poczułam się, jak za czasów, kiedy tam mieszkałam. Fantastyczna relacja. Bardzo duży serdeczny uścisk dla Ciebie droga Łucjo. :)))
OdpowiedzUsuńZ tak zabytkowego miasta powinno się przeganiać gołębie. Zawsze mnie przerażają szkody, jakie czynią i koszty usuwania tych szkód.
OdpowiedzUsuńNiezwykle podobają mi się te secesyjne witraże.
Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie, poetycko i z wielką miłością piszesz o Krakowie.
OdpowiedzUsuńWspaniale zdjęcia.
W blogosferze nadal jestem z doskoku.
Moc ciepłych pozdrowień posyłam.
Kraków jest cudownym miastem, pełnym zabytków. Świetnie ujęłaś atmosferę Krakowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Kraków piękny o każdej porze roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beautiful Buildings and Statues! Lots of pigeons. Greetings
OdpowiedzUsuńTak Kraków jest wyjątkowy i piękny zawsze !!!
OdpowiedzUsuńwow, jak pięknie! muszę się tam wybrać, widać, że warto :)
OdpowiedzUsuńoh how magnificent - all these beautiful places i would never see, if not for you. gorgeous images lucy!!!
OdpowiedzUsuńCHE BEL POST!
OdpowiedzUsuńHo un ottimo ricordo di questa città e delle sue bellezze.
Felice giornata, un abbraccio
enrico
Kocham to miasto,zawsze z nostalgią wspominam ,kiedy tu bywałam.
OdpowiedzUsuńKraków zawsze kojarzyć się będzie dla mnie z rodziną...
Piękne zdjęcia i jak zawsze merytoryczny wpis. Moją ciekawość i chęć poznawania jest zaspokojona,dziękuję Lusi :)
Pozdrawiam cieplutko :)
To miasto jest wyjątkowe - już za dwa miesiące będę tam z grupą moich zagranicznych przyjaciół zwiedzać to przepiękne miejsce - Luciu jak zawsze zdjęcia są wspaniałe - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny Kraków, piękne witraże i fryz... Piękny kawałek naszej historii i teraźniejszości :-) Serdeczności Lusiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za spacer po tym magicznym mieście. Może kiedyś się wybiorę... bardzo tego pragnę:)
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam.
Så vacker arkitektur i Krakow, det finns mycket att fotografera i den fantastiska staden.
OdpowiedzUsuńJag har varit i Krakow 1961, då var jag 13 år och vad kan en ung tonåring minnas av den staden ? Stora torget med hästdroskorna och 'Sukienicze', plus slottet Wawel.
Jag förstår att ett återbesök behövs igen.
Tack för alla vackra bilder.
Pozdrawiam/ Eva
W tym roku byłam tylko przejazdem :/
OdpowiedzUsuńHas captado una serie de detalles muy interesantes.
OdpowiedzUsuńHace ya mucho que pasé por alli.
Un feliz fin de semana.
To wspaniałe miasto. Chciałabym spędzić w nim przynajmniej kilka dni, by móc leniwie pospacerować chłonąc jego klimat. Do tej pory byłam parę razy na jednodniowej lub tylko kilkugodzinnej wycieczce. Dziękuję Lusiu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMe encantaría conocerla. Besitos.
OdpowiedzUsuńKraków zawsze cieszy oczy, choć czasem męczg ruchem, zgiełkoem czy pośpiechem, ba niekiedy nawet natłokiem.
OdpowiedzUsuńChyba byłaś o świcie, nigdy nie widziałam takich pustek. Mimo tego, że byłam w drugiej połowie sierpnia nie mogę powiedzieć, że ludzi było mało.
OdpowiedzUsuńW Krakowie ostatnio byłam rok temu. Ach... jak ten czas szybko leci. I niestety nie udało mi się wtedy wejść do żadnego z muzeów. Muszę to w końcu nadrobić.
OdpowiedzUsuń