Doliczono się, że terytorium Grecji posiada ponad 2000 wysp, z czego 227 jest zamieszkałych a kolejne 60 należy do osób prywatnych... Wyspy greckie rozsiane są na obszarze 25 tys.km² Morza Jońskiego i Egejskiego... Wielu osobom kojarzą się z kolorami z pocztówek... Hipnotyzujące szmaragdowe morze, błękitne niebo, krystalicznie czysta woda, lśniące białe domy... Niestety, brak słońca powoduje, że krajobrazy nie są już takie spektakularne... Każda z wysp zachwyca historią, urzeka urodą i niepowtarzalnym klimatem...
Podczas greckiego urlopu odwiedziłam dwie wyspy... Jedną z nich jest niewielka Spetses, którą upodobały sobie m.in. znane osobowości: Hiltonowie, właściciel znanej marki piwa Amstel czy Bic... W starożytności nazywana Pithyusa a w okresie weneckim "Isola de Spezzie" czyli Wyspa Aromatów...
Największą miejscowością na wyspie jest Spetses, urokliwe miasteczko z białymi domami, malowniczymi uliczkami, z bogatą historią, tradycją morską, katedrą i kościołem... Wzdłuż wybrzeża ciągną się rezydencje o szlachetnej przeszłości... Domy w Spetses są prawdziwie piękne i można się w nich zakochać... Uliczki są równie urocze jak na innych wyspach greckich... Drzewa owocowe, cyprysy rosną na przednich ścianach domów a wśród nich piękne kwiaty, które rozsiewają aromaty, przypominające o nazwie wyspy Isola de Spezzie...
Spetses było miejscem zamieszkania i schronienia greckiej bohaterki walk o niepodległość Laskariny Boubouliny... Od dziecka uwielbiała morze i statki... Godzinami bawiła się na wybrzeżu, słuchając opowieści marynarzy i rybaków... Dwukrotnie wychodziła za mąż za armatorów... Obaj mężowie zginęli w bitwach morskich z piratami... Odziedziczyła jeden z największych majątków, na który składały się okręty, nieruchomości i gotówka... Sfinansowała budowę okrętu "Agamemnon", który brał udział w walkach niepodległościowych spod niewoli tureckiej, którzy okupowali kraj przez czterysta lat... W 1821 roku stanęła na czele swojej floty... Po uzyskaniu niepodległości zamieszkała w Spetses... Poniosła śmierć z ręki sąsiada... Na nabrzeżu Spetses stoi pomnik Laskariny Boubouliny...
Spacerując uliczkami Spetses podziwiam wspaniałe ukwiecone ogrody, dostojne stare domy, pałace... Odwiedziłam najwspanialszy pałac rodziny Meksis w którym mieści się muzeum Laskariny Boubouliny... Miłośnicy twórczości Fowlesa mogą zobaczyć szkołę Anargiras, grecką imitację angielskich szkół publicznych... W Spetses zbudował również nadmorski Hotel Possidonion...
Wyspa jest płaska, zielona i bardzo piękna... Poruszanie się samochodem jest ograniczone... Głównym transportem są dorożki i oczywiście rowery... Muszę przyznać, że Spetses ma autentyczny urok... Zachwyciło mnie to miejsce... Lubię takie pobielone domy z niebieskimi, zielonymi drzwiami, okiennicami... Niemal wszystkie tak wyglądają...
Wille i pałace mają tynki w słonecznych kolorach... W ogrodach wszystko bujnie kwitnie, unosi się feeria barw i zapachów kwiatów... Podziwiam przepiękne bugenwille, oleandry, hibiskusy... Wszędzie rosną drzewka oliwkowe i pomarańczowe, które dosłownie uginają się od owoców... Można je rwać garściami...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Ach, powiew Grecji w tę naszą zimę... Miło obejrzeć takie zdjęcia i poczytać takie historie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest szaro i pochmurno, stąd ten post.
UsuńPozdrawiam:)
Łucjo kochana, na pewno kiedyś kupimy sobie po takiej wyspie i będziemy korzystać z życia.!? Przywołujesz piękną kobiecą postać.
OdpowiedzUsuńChyba w Greku Zorbie jego przyjaciółka miała na imię Bouboulina:
Serdecznie pozdrawiam.:)
Cecylio
Usuńwierzysz, że kupimy sobie po wyspie? Nie musi być duża, widziałam niewielkie wysepki z pięknymi willami, z molem do morza. Tak. Bouboulina była przyjaciółką Greka Zorby.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bajeczne miejsca i Twoja relacja też bajeczna;-) dziękuję kolejny raz.
OdpowiedzUsuńMiejsce cudowne. Brakowało mi promyków słońca.
UsuńPozdrawiam:)
ZANIM ZACHWYCĘ SIĘ TYM PRZEPIĘKNYM ZAKĄTKIEM ŚWIATA jeszcze wspomnę o poprzednim wpisie ... jednym tchem przeczytałam o sarenkach ... ojjj, jak ja kocham te zwierzaki, przychodzą do Ciebie bo czują dobrego człowieka
OdpowiedzUsuńHaniu
Usuńja też kocham te piękne zwierzęta. Boleję, że tak wiele jest ich zabijanych, ginie w sidłach i to przez człowieka. My ludzie, jesteśmy okrutni.
Serdecznie pozdrawiam:)
U mnie pogoda ponura i taka wycieczka to miód! piękne miejsce a te cytrynki leżące ot tak sobie cudeńka! Do wiosny, do ciepła zieleni i kwiatów czyli do lata a potem pięknej jesieni....
OdpowiedzUsuńTak Mażenko!
UsuńU nas pogoda ponura i dlatego ten post. A co do cytryn i pomarańczy leżących pod drzewami to zaskakuje. W sklepach kupowaliśmy pomarańcze i mandarynki z... Hiszpanii.
Serdecznie pozdrawiam:)
Mogłabym mieszkać w takim miasteczku :-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle dziękuję Ci za pokazanie kawałka świata!
ja też Kochana Bogno! Ja też!!!!
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
You have travelled to many beautiful and historic places. This is one of the most beautiful . . . an island paradise. I would love to smell the perfume of those stocks in last picture.
OdpowiedzUsuńThank you for taking us with you.
Happy days!
Betty
Hello Dear Betty!
UsuńThe island is a charming place. Flowers of the last photos of wonderfully fragrant.
Thank you for your visit and comment.
Kisses and greetings:)
Hello. Impressive photographs. A fabulous place. Greetings.
OdpowiedzUsuńGreek Islands is a great place. They caught my attention.
UsuńGreetings.
Bonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńAujourd'hui encore chez moi Dame Hiver affirme sa présence. Il fait très froid... La neige, le froid... Mais lorsque j'entre dans votre univers, quel bonheur ! Je découvre de la lumière, de la couleur...
Un lieu paradisiaque où les fleurs semblent régner en maître absolu. Des ruelles, des façades, des jardins, des quartiers qui ont une âme.
Merci beaucoup pour ce joli voyage à Spetses.
Gros bisous 🌺
Wonderful pictures of the beautiful Greek island! Spetses is for me a whole new acquaintance.
OdpowiedzUsuńNice Thursday.
Thank you very much, Sirpa:)
UsuńPo takich wpisach moje serce zaczyna domagać się lata :)
OdpowiedzUsuńJa marzę o wiośnie i kwitnących kwiatach. Grecję odwiedziłam majową porą i uważam, że jest to piękny czas.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
So many beautiful tings to look at in this post. Thanks for sharing
OdpowiedzUsuńThank you very much, Margaret:)
UsuńBel post mi ha fatto ricordare le vacanze, qui ci ero stato alcuni anni fa.
OdpowiedzUsuńCiao felice giornata, un abbraccio
enrico
Enrico,
Usuńla ringrazio molto per il bel commento.
Saluti.
Se ve preciosa Lucia, tengo ganas de conocer Grecia. Besitos.
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiu!Miło obejrzeć takie zdjęcia i poczytać takie historie powtarzam bez przerwy cudowne miejsca odwiedzasz bardzo się ciesze że dzielisz się z nami tak pieknymi miejscami serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWandziu
Usuńbardzo dziękuję za piękny i bardzo miły komentarz.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusi uwielbiam przyglądać się greckim miasteczkom,wyspom,podziwiam te wszystkie pobielone domki z niebieskimi drzwiami i oknami.
OdpowiedzUsuńPiękna zdjęcia,masz Lusi wspaniałe wspomnienia ze swoich wypraw :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Ja też bardzo lubię białe domy z niebieskimi, szafirowymi bądź zielonymi okiennicami, drzwiami. To wszystko wygląda przepięknie gdy świeci słońce gdy go brakuje to już nie ma takiego efektu.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Belas fotografias, gostei de ver.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar || Dedais de Francisco e Idalisa || Livros-Autografados
Lubię Grecję i jej wyspy i wysepki, domy, kwiaty i morze. Nie zawsze musi być niebieskie niebo. Na wyspie jednak nie byłam i nie znałam historii Laskariny Boubouliny. Teraz już znam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGrecja jest pełna kontrastów i niezwykle urokliwa. To naturalne piękno: słońce, skały, cudowne kwiaty, woda. A co do nieba? nie zawsze musi być niebieskie ale dobrze gdy tak jest. Historia Laskariny Boubouliny jest bardzo długa i ciekawa. Trudno na blogu pisać takie długie wywody.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
śliczne są te greckie wysepki. :) aż się dziwię, że ciągle nie udało nam się nigdzie w tamte rejony wybrać. miałam nadzieję, że w tym roku się uda gdzieś w tamte rejony pojechać, ale raczej nie ma szans, bo będziemy zmieniać mieszkanie na większe i trzeba trochę zacisnąć pasa. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Poznałam kilka greckich wysp. Ostatnio tylko dwie ale niezwykle urokliwe.
UsuńMadziu, skoro macie zadania priorytetowe to trudno myśleć o czymś innym.
Znam taki problem.
Serdecznie pozdrawiam:)
Great place, great details !!!
OdpowiedzUsuńHug
Anna
Wonderful place, I have unforgettable memories.
UsuńGreetings.
I właśnie mi się zamarzyło, aby odwiedzić kiedyś Spetses. Dobrze, że marzenia nie są karalne, inaczej poszłabym na kilka dobrych lat za kratki... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzyć każdy może...
UsuńMarzenia są po to to, żeby je spełniać – same się nie spełnią.
Serdecznie pozdrawiam:)
There was probably a wonderfully warm. Really exciting when the lemon trees grow there courtyards. Greetings
OdpowiedzUsuńThe island is charming and very beautiful place where they grow and flowers bloom.
UsuńNice to watch the orange trees with plenty of fruit.
Greetings:)
Zachwycająca roślinność i architektura,,,ale masz szczęście oglądać to wszystko:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńBeatko,
Usuńbył maj i kwitło mnóstwo krzewów i kwiatów. A ponieważ mam małego bzika na punkcie roślin to co krok robiłam zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Hello. Absolutely stunning photographs of magnificent place. Greetings.
OdpowiedzUsuńSami, thank you very much:)
UsuńJak tam pięknie,cudowne krajobrazy,roślinność bajeczna na tylu zdjeciach,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażda wyspa grecka jest inna i każda ma swój niesamowity urok oraz cechy charakterystyczne.
UsuńPozdrawiam:)
Good views the sea and to that beautiful population.
OdpowiedzUsuńKisses
Wspaniałe miejsce! Aż się chce tam być! Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
2 beautiful islands, i especially like the yellow and light blue homes!! gorgeous plants and flowers, it looks like these areas have it all!!!
OdpowiedzUsuńWow, beautiful pictures. Islands homes are beautiful.
OdpowiedzUsuńMnie w takich miejscach zachwyca przyroda. Gdziekolwiek, kiedykolwiek bywałam, wszędzie interesowały mnie roślinki, które u nas są już do zdobycia, ale kiedyś kradliśmy gałązki, czy kaktusiki.Bardzo dziękuję za miłą wycieczkę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńYour photos make me think .... gorgeous sea Greece, thanks for sharing!
I wish you a happy weekend full of joy, my dear!
Kisses, hugs and thanks for visiting!
Z miłą chęcią przeniosłabym się na tę wyspę, by zapomnieć o zimie.
OdpowiedzUsuńJest przepiękna.
Pozdrawiam:)*
Ech... Grecja, moja miłość!
OdpowiedzUsuńNie lubię upałów, ale w Grecji, jej wyspach i wysepkach, kolorach, roślinności, romantycznych zaułkach jestem po prostu zakochana!Dziękuję Lusiu za kolejny, cudowny post:)
Witaj Lusiu! Mógłbym mieć taką małą wysepkę gdzieś na Morzu Egejskim. Z niedużym domkiem, zielenią, przystanią, palmami, bugenwillami, pomarańczami... Rozmarzyłem się ;-) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękną grecką opowieść w te zimowe dni. Już tęsknię za ciepłem. Fotorelacja też jest super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWhat an incredible place, Lucja. The absence of the sun does not disturb your photos at all. The photos with the fruit on the ground are beautiful and I enjoyed getting to know a little of the famous woman's story.
OdpowiedzUsuńA jak sie dostać na Spetsez? Czy tylko i wyłącznie poruszać się można rowerami i dorożkami? Czy mając samochód da sie tam jeździć czy to totalnie odpada?
OdpowiedzUsuńCześć Anulko!
OdpowiedzUsuńNa grecką wyspę Spetses płynęliśmy z Porto Heli. Leży nad zatoką na Zatokę Argolidzką., Stąd wypływają kameralne stateczki na których można wypić pyszną kawę z rumem, oczywiście bez rumu też, drinka. Owszem są nieliczne samochody. Jednak z rejestracją grecką i należą do mieszkańców wyspy.
Spetses w sumie jest niewielka więc po co pchać się tam z samochodem. Niestety, my nie mieliśmy szczęścia do pogody ponieważ wiał wiatr sirocco. Przyniósł drobniutki pył znad Sahary. Promienie słońca nie mogły się przebić przez te drobinki. Wyspa jest urocza i kto uwielbia podróże nie będzie się tutaj nudzić.
Z Porto Heli można również popłynąć na Hydrę. Jest piękna mimo pochmurnego nieba.
Też cudowna, krystaliczna, ciepła woda, można do woli popływać. Można się rozsmakować w przepysznym jarskim jedzeniu, też.
Sorry, dziękuję za odwiedziny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję za informacje. Szukam czegoś na wakacje, w miarę blisko Aten. Tzn byliśmy rok temu na Evii i było fantastycznie. Mieliśmy samochód wypożyczony i jeździliśmy. Co prawda wyspa okazała się ogromna i prawie bez zabytków, ale mimo wszystko było super. Korfu też zaliczone, ale z biurem podróży i wielkiego love nie było :/ Kreta też mnie nie kręci :( Widzę ze można w miarę loty znaleźć do Aten z Warszawy i dlatego szukam czegoś nieznanego i nie bardzo drogiego:) chociaż widzę ze prom z Pireusu też najtańszy nie jest :( pozdrawiam i zapraszam do siebie (jeszcze nie wszystko mam opisane) ann-art-travel.blogspot.com
UsuńTęsknię za latem, za ciepłem, za wyjazdami. Za tym klimatem, ktróy pokazujesz na zdjęciach. Dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani Łucjo, czy zechciałaby się Pani do mnie odezwać na prywatną pocztę glos@op.pl. Mam do Pani wielką prośbę w związku ze Spetses i Boubouliną. Gdyby Pani się odezwała w mailu wyjaśnię o co chodzi.
OdpowiedzUsuń