Dzisiejszy post jest trochę nietypowy... Kiedy zobaczyłam po raz pierwszy te obrazy, byłam mocno zaskoczona... Ba, byłam nawet w lekkim szoku... Nie mogłam wprost uwierzyć, że są to akwarele a nie fotografie... Być może wielu osobom są one znane ale dla mnie Luigi Premazzi był postacią anonimową... Odwiedziłam szereg muzeów... Niestety, w żadnym z nich nie oglądałam akwarel Premazzi'niego... Wszystkie prezentowane w tym poście obrazy pochodzą z Internetu...
Luigi Premazzi był włoskim malarzem, rysownikiem i pedagogiem... Urodził się w Mediolanie w 1814 roku... I tutaj też studiował w Akademii Sztuk Pięknych Brera, która została założona przez cesarzową Marię Teresę w 1776 roku...
W 1845 roku Premazzi przenosi się do Petersburga by uczyć rysunku dzieci, w domu księcia Siergieja Gagarina... Na zlecenie rosyjskiej marynarki jedzie na Krym by malować tamtejsze krajobrazy... W 1861 roku zostaje profesorem w Carskiej Szkole Sztuk Pięknych... Wiele podróżuje... Odwiedza Finlandię, Turcję, Hiszpanię, Szwajcarię, Włochy... Wszędzie maluje, powstają kolejne akwarele... Jego prace wystawiane są w Londynie, Wenecji, Mediolanie, Paryżu...
Akwarele wzbudzają zachwyt i ciekawość... Należy przyznać, że są bardzo piękne... Premazzi ma swoją wystawę w Konstantynopolu tu również dosięgła go śmierć... Umiera w 1891 roku... Zostaje pochowany na cmentarzu w Petersburgu...
Byłam pod ogromnym wrażeniem akwarel... Będę szczera... Nie mogłam oderwać od nich oczu... Luigi Premazzi namalował setki akwarel... Jest on jednym z czołowych mistrzów malarstwa perspektywicznego w Rosji w drugiej połowie XIX wieku...
Posiadał wręcz wirtuozowskie umiejętności techniczne... Jego najsłynniejsze dzieła z wizerunkami wnętrz pałaców charakteryzują się szczególnie przemyślaną precyzją obrazów... Na każdym kto je ogląda robią niesamowite wrażenia... Na swoich obrazach przedstawił wnętrza pałaców: Zimowego, Katarzyny, Aleksandra, Michałowskiego, rezydencji barona Stiglitz'a...
Akwarele znajdują się w wielu muzeach... Największą kolekcję zgromadzono w Ermitażu w Sankt Petersburgu... Znajdują się również w Galerii Trietiakowskiej, w Muzeum Puszkina, w Państwowym Muzeum Rosji... Jestem ciekawa co sądzicie o tych akwarelach? Podobają się Wam? Czy budzą Wasz zachwyt?
Łucjo ja oniemiałam z wrażenia. Wielkie WOW!!!
OdpowiedzUsuńKiedy zajrzałam do posta /bez czytania/ - byłam przekonana, że są to fotografie - piękne fotografie. A kiedy zaczęłam czytać - aż trudno uwierzyć, że są to obrazy.
Ludzie, którzy tworzą takie dzieła niewątpliwie są wybrańcami samego Boga.
Pozdrawiam i życzę Ci miłego wieczoru:)
Czasem aż trudno uwierzyć, że człowiek jest zdolny stworzyć coś tak wspaniałego. Jestem zachwycona akwarelami Luigi Premazzi'ego.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ja tak samo, jak Maria. Oniemiałam. Ponieważ zawsze najpierw wszystko oglądam, a potem wracam, oglądam wolniej i czytam, byłam przekonana, że to fotografie wnętrz... Coś niesamowitego!
OdpowiedzUsuńBogno,
Usuńkiedy po raz pierwszy zobaczyłam akwarele, nie mogłam uwierzyć.
Po jakimś czasie postanowiłam przedstawić je na swoim blogu.
Serdecznie pozdrawiam:)
On, Lucja it's unbelievable that all these 'pictures' are watercolors! I did surprised as well and you directed me to Hermitage and to see his works. I've never known about Luigi Premazzi, it's a shame... Next week I'll go.
OdpowiedzUsuńHave a nice Sunday!
Nadezda!
UsuńI'll be honest. I envy you.
In any free time you can go to the Hermitage and see watercolors.
Greetings:)
Very realistic paintings amaze me! So much fine work, detail and rich colour. I think they are beautiful.
OdpowiedzUsuńThank you, Lucia.
So Betty. Watercolors are very beautiful and realistic.
UsuńI am delighted with them.
Greetings:)
Absolutely gorgeous paintings !!!! And the details !!! Amazing !!!
OdpowiedzUsuńHave a cosy weekend !
Anna
Hello Anna!
UsuńI also think they are absolutely gorgeous.
I'm glad that you also like.
Hugs:)
Wow. What a place. Awesome.Greetings.
OdpowiedzUsuńHi Sami!
UsuńTrue, interesting and beautiful?
HAPPY week :)
Wow! How amazing art! Have a nice weekend
OdpowiedzUsuńHello Anne!
UsuńWatercolors are impressive. They are beautiful and very interesting.
Greetings.
Ach! jaka piękna tkanina na szezlongu i fotelach na drugim zdjęciu. Zachwycająca! - idę czytać, ale tkanina mnie powaliła :)
OdpowiedzUsuńPiękne akwarele, detale są niesamowite. Piękne...
UsuńFaktycznie. Tkanina na fotelach, szezlongu jest bardzo piękna.
UsuńPasuje do wystroju tej komnaty. Ja też jestem zachwycona akwarelami.
Pozdrawiam:)
Niesamowite! Ileż trzeba było wysiłku, żeby namalować takie wnętrza! Wyglądają jak fotografie! Coś pięknego! Nie byłem jeszcze nigdy w Petersburgu, ale chyba czas się wybrać :-) Serdeczności Lusiu! Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńAndrzejku
Usuńdobrze, że nie widziałeś mojej miny gdy zobaczyłam te akwarele.
Zaskoczyły mnie i jednocześnie zachwyciły.
Serdecznie pozdrawiam:)
Hello. This era would have been magnificent to see and experience. Really great photos. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńHello Matti!
UsuńThese are not my pictures but watercolors.
True, it is very beautiful?
Greetings.
Tacy ludzie nie powinni umierać...
OdpowiedzUsuńNie powinni umierać? Cały czas tworzyć?
UsuńMoże wtedy by nam się znudzili?
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
Serdecznie pozdrawiam:)
The luxury and richness ornamental, jumps into view.
OdpowiedzUsuńThe walk through its halls, takes us back to another era.
Kisses
You're right. Great splendor and luxury.
UsuńYes Russian princes lived.
Greetings.
Są niesamowite,trudno uwierzyć że to akwarele a nie prawdziwe wnętrza:)))i co za bogactwo kolorów:)))piękne są:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczyła perfekcja w wykonani. Na dużych obrazach widać każdy szczegół, nawet pręciki kwiatów. To jest niesamowite.
UsuńPozdrawiam:)
Niesamowite!!! Po pierwszych zdjęciach zastanawiałam się gdzie nas tym razem zabrałaś, a tu okazuje się że to obrazy! Jestem pod wielkim wrażeniem! Nie znałam tego malarza, a jest mistrzem nad mistrzami!Dziękuję Lusiu za kolejny, ciekawy i pouczajacy post:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu!
UsuńJa jestem pod wrażeniem tych akwarel.
Faktycznie są niesamowite. Inne jego akwarele też są bardzo piękne.
Pozdrawiam:)
Bajkowe akwarele! Pozdrawiam serdecznie!:))
OdpowiedzUsuńxBasia
I ja tak myślę.
UsuńPozdrawiam:)
Byłam pewna na początku, że to zdjęcia. Niesamowity talent, choć trochę maluję, to nie mogę pojąć tego geniuszu.
OdpowiedzUsuńBasiu, domyślam się, ze i Ty jesteś pod wrażeniem tych obrazów. A przecież dla Ciebie, osoby malującej nie powinno to być zaskoczeniem.
UsuńCałuję i serdecznie pozdrawiam:)
GRAZIE! Mi hai fatto conoscere un artista che non conoscevo. Le sue opere sono fantastiche, dettagliate come se si trattasse di fotografie.
OdpowiedzUsuńFelice fine settimana, un abbraccio
enrico
Ciao Enrico!
UsuńInoltre non conosce Luigi Premazzi?
Mi dispiace molto.
Baci:)
Przepiękne! Szkoda, że nie znałam tego malarza wcześniej. Zwróciłabym na niego uwagę, zwiedzając Ermitaż. Jest tam za wiele do obejrzenia, żeby zauważyć wszystko. Dziękuję za ucztę dla oczu.
OdpowiedzUsuńAgnieszko,
Usuńnie wiem jak Ty ale ja dopiero za drugim, trzecim razem pobycie w muzeum ogarniam znajdujące się tam obrazy. Pierwsza wizyta w takim miejscu to właściwie: ochy, achy, cały czas rozbiegane oczy, rozpływanie się nad oglądanymi obrazami. Dopiero kolejne odwiedziny przebiegają normalnie. Mogę się skupić nad oglądanym obrazem.
Dlatego nie jestem zaskoczona, że nie zauważyłaś akwarel Luigi Premazzi.
Gdy kolejny raz odwiedzisz Ermitaż, czego Ci życzę z całego serca, zobaczysz prezentowane obrazy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wow, chyba wszyscy którzy nie znali tego malarza są w lekkim szoku, ja sama pierwsze o czym pomyślałam to "o jakie piękne miejsce znów odwiedziałaś", coś pięknego i wyjątkowego, niesamowita precyzja , naprawdę jak fotografia
OdpowiedzUsuńuściski Lusiu
pięknej niedzieli Wam życzymy
Justynko,
Usuńprzypuszczam po komentarzach, że niewiele osób zna tego malarza.
Ja jestem oczarowana jego malarstwem. Jak to możliwe, że ta osobowość była tak zakamuflowana?
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)
Niesamowite!
OdpowiedzUsuńBrak słów, by w pełni oddać wrażenie jakie wywierają...
Twój blog przybliża tyle niezwykłych rzeczy wart poznania :)
Pozdrawiam ciepło!
Ja też mogę potwierdzić, że akwarele są niesamowite.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Tak realistycznych obrazów jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńJa też!!!!!!
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Such opulent grandeur
OdpowiedzUsuńOh yes. You're right. There was and is a luxury.
UsuńI was in Russia. It is a very beautiful country. Sorry, I do not have any photos.
He ate them a virus.
Greetings:)
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńI am speechless amazingly beautiful, thank you for sharing!
Sunday beautiful and I wish you a week easy, darling!
Kisses, hugs and thanks for visiting!
Thank you very much, ELENA!
UsuńAkwarele są wspaniałe i tak realistyczne. Trudno bez czytania tekstu stwierdzić, że są to obrazy, a nie fotografie. Chciałabym kiedyś zobaczyć je na żywo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja też marzę aby je zobaczyć.
UsuńMoże w muzeum w Mediolanie?
Pozdrawiam:)
Son muy bonitas, parecían fotografías. Besos.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście te obrazy są niesamowite. Nigdy nie wpadłbym na to, że to akwarele. Dziś w świecie dość łatwej fotografii jest nie do pomyślenia, by ktoś próbował się z nią zmierzyć za pomocą pędzla.
OdpowiedzUsuńZnam młodych malarzy, którzy tworzą przepiękne, pełne romantyzmu obrazy.
UsuńKtoś może określić je jako kiczowate ale ja nie lubię współczesnego malarstwa. Ja go nie rozumiem.
Te akwarele są bardzo piękne.
Serdecznie pozdrawiam:)
Cudowne obrazy. Niesamowite, wstyd przyznać ale nie znałam takiego nazwiska pisarza. Jestem zauroczona tym pięknem.
OdpowiedzUsuńAniu, nie za bardzo rozumiem dlaczego mamy się wstydzić? trudno znać wszystkich malarzy. Ile ich było, jest? Tysiące? dziesiątki tysięcy?
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Niewiarygodne, nigdy o nim nie słyszałam, a jego prace są zachwycające, oczywiście zastanawiałam się, z jakiego pałacu pochodzą te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOtwierasz mi oczy na wiele nowości, Lusiu. Pozdrawiam cieplutko.:))
Cecylio!
UsuńOd pewnego czasu zastanawiam się jak to możliwe, będąc w tylu muzeach nie spotkałam a może przegapiłam akwarele Luigi Premazzi'ego? Otwieram Ci oczy na nowości? to przecież akwarysta z drugiej połowy XIX wieku.
Nie chodzę na wystawy współczesnego malarstwa, rzeźby. Nigdy nie mówię, że mnie się to nie podoba. Ja tego nie rozumiem. Nie potrafię rozszyfrować danego przekazu. Nie umiem odczytać emocji, myśli jaka dany artysta przekazuje. Czasem się zastanawiam czy ja jestem aż taki matołek?
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)
Salas de uma grande beleza.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom Domingo.
Andarilhar | Dedais de Francisco e Idalisa || Livros-Autografados
To coś pięknego. Te prace są przepiękne. A artysty nie znałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Mnie też zachwyciły jego prace. Są bardzo piękne.
UsuńPozdrawiam:)
Cudowne, realistyczne, nie, brak słów aby wyrazić mój podziw nad tymi dziełami sztuki. Aż trudno uwierzyć w to, że człowiek potrafi farbami wyczarować takie cudeńka. Zawsze podziwiam malarzy, ale to co tutaj widzę jest fenomenalne!
OdpowiedzUsuńMnie też oczarowały akwarele tego włoskiego akwarysty. Potrafił doskonale odtworzyć każdy detal. Aż trudno uwierzyć, że obrazy te wykonane są farbami akwarelowymi – będące farbami wodnymi. Samo malowanie polega na stopniowym nakładaniu cienkich, niemalże transparentnych warstw farby, przez które przebija podłoże. Jest to technika uważana za jedną z trudniejszych, gdyż wymaga niesamowitej precyzji i dokładności w nakładaniu farb na papier, który ze względu na swoje właściwości sprawia problemy w nanoszeniu poprawek. Znam wirtualnie osobę, która uprawia technikę akwarelową. Zawsze podziwiam jej prace.
UsuńSerdecznie pozdrawiam, Karolinko:)
ITS not Trevor we Will be missed ...she is 12 years now...we miss Iris a lot...i cant wait to see the puppy born...have a Nice week love Ria x and Trevor ❤️
UsuńWow,wow..this is absolutely amazing!
OdpowiedzUsuńThank yoy for sharing:)
Have a nice evening:)
Przepiękne te akwarele.. Także jestem pod wrażeniem, niesamowite..
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo w Nowym Roku:))) Wszystkiego co najlepsze:))
Jola
Obrazy mnie zachwycają, tym bardziej, że są wykonane farbami akwarelowymi. Musiało to być bardzo pracochłonne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa myslałam, że znów zabrałas nas na wycieczke do jakiegoś pałacu i prezentujesz nam zdjęcia:)))
OdpowiedzUsuńPiekne obrazy, światło, cień zupełnie jakby były to fotografie! Do tego akwarele, cos niesamowitego! Piekne.
Pozdrawiam ciepło.
Myslałam, że to zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńNiesamowite te wnętrza i niesamowite obrazy! Bardzo Ci dziękuję również za poprzedni post!!! Bardzo lubię takie doniczkowe ogródki, a Ty pięknie pokazałaś jego urok na zdjęciach:) Pozdrowienia serdeczne!
Wow! This looks like quite the mansion!
OdpowiedzUsuńPiekna wycieczka i cudowne obrazy jestem zauroczona.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńsuch an elegant place lucy, your images represent it well!! i like the art and those pretty chairs!!!!
OdpowiedzUsuńMahtava postaus.
OdpowiedzUsuńNiin upeeta.
hyvää alkanutta viikkoa sinulle ♥
Jego akwarele sa tak piękne, że aż wydaje się to niewiarygodne ...
OdpowiedzUsuńtrzeba mieć nie tylko talent ale geniusz ... pamiętam naszewgo profesora od malarstwa, powtarzał, że akwarela to najtrudniejszy sposób malowania , tu niczego nie da się poprawić, zmienić, każdy ruch pędzla musi być akuratny , postawiony dokładnie tam, gdzie trzeba ... akwareli błędu nie daje się naprawić, w akwareli błędu zrobić nie można ... no oczywiście gdy się jest geniuszem akwareli
CUDNY BYŁ WCZORAJ DZIEŃ ...
OdpowiedzUsuńFantastic paintings - I am speechless - a great genius!
OdpowiedzUsuńBlessed day
Hug and kisses Crissi
CUDOWNE MIEJSCE SERDECZNOŚCI I ZDRÓWKA W NOWYM ROKU POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńnie wierzę, że to są akwarele. ;) myślałam, że znowu jakieś cudne miejsce znalazłaś i tak tam ślicznie. ;) aż ciężko uwierzyć, że to zostało namalowane i to jeszcze akwarelami. zaskoczyłaś mnie totalnie. :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Porque lo dices lo creo, impresionantes estas acuarelas, para mi podrían bien pasar por fotografías que es lo que creí al primer instante, un hombre con mucha paciencia y pulso.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
I ja myślałam, że to zdjęcia...zanim przeczytałam twój tekst.
OdpowiedzUsuńNiesamowity talent...kapitalne odzwierciedlenie tych bogatych w szczegóły wnętrz.
To robi wrażenie....
Niesamowite!!!! Widziałam też takie akwarele z detalami dywanów czy sztukaterii, przeważnie konserwatorzy zabytków takie malują. Ale popatrzyłam i poczytałam i jestem zachwycona!!! niesamowite "fotograficzne" cudeńka i te wnętrza dodają nastroju!
OdpowiedzUsuńLucja estou impressionda e encantada! Grandiosas e incríveis aguarelas. E agradeço pela oportunidade de conhecer este belíssimo trabalho artístico, bem como, o artísta!
OdpowiedzUsuńNie dziwcie się, że ten genialny akwarelista nie był Wam znany. Natomiast dziwi mnie, ze profesor Kazimierz Bartel nawet nie wspomina o nim w swej Perspektywie Malarskiej, choć znajomość praw rządzących perspektywą jest u Permazzi'ego oszałamiająca.
OdpowiedzUsuńNiestety, papier jest szybko niszczony przez światło. Prawdopodobnie dlatego te akwarele pozostały nieznane szerszej publiczności i profesorowi Bartlowi. Tylko dzięki Internetowi mamy szansę je poznać. Uważam, że nie wolno ich wystawiać, bo takich akwarel już chyba nikt nigdy nie namaluje.