Jeśli szczęście się do nas uśmiecha,
trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc,
tak jak ono pomaga nam...
Utarło się, że w Szkocji jest nieprzyjemna, deszczowa, wilgotna i zmienna pogoda... Z tego względu nie miałam najmniejszej ochoty na poznanie tego kraju... A jednak w końcu dałam się namówić na jej poznanie... Mijamy symboliczną granicę Anglii ze Szkocją... Widoczny jest stary mur zwany Wałem Hadriana... Stanowił północą granicę Imperium Rzymskiego w Brytanii... Wysokie flagi łopoczą na wietrze... Welcome to Scotland... Welcome to Scotland!
Dopiero na miejscu to wszystko co dotyczyło pogody, okazało się nieprawdą... Nie, nie myślcie, że było aż tak dobrze i sielankowo... Słońce nie świeciło jak na wyspach greckich przez wszystkie dni naszego pobytu w W. B... Poznałam smak mżawki, widziałam owiane mgłą góry... Jednak dla niezapomnianych chwil czasem warto się poświęci...
Teraz prawie po dwóch miesiącach z rozrzewnieniem wspominam Szkocję... Piękny to kraj... Tak naprawdę dopiero teraz zaczynam przeglądać zdjęcia i podziwiać romantyczne krajobrazy, przywodzące na myśl dawne legendy...
Piękno tutejszej przyrody łączy się nierozerwalnie z literaturą, z historią, a nawet filmem... Po powrocie, czytam namiętnie książki o burzliwych i długich dziejach tego kraju... O historii świadczą też zamki, których do dziś zachowało się prawdopodobnie ponad dwa tysiące...
Wiele z imponujących budowli wzniesiono w trudno dostępnych regionach górskich... Inne górują ponad skalistym wybrzeżem morskim... Świadkami bogatej historii kraju są zamki w Edynburgu oraz stojąca na stumetrowej skale dumna twierdza w Stirling... Z ruin XIII-wiecznego zamku Urqurt wypatrywać można potwora z Loch Ness...
Poznałam jeden z najpiękniejszych regionów Szkocji, wyżynny Highlands... Na jego urok składają się jeziora, doliny, łagodne zbocza górskie i ...wrzosowiska. Wrzos to roślinny symbol mocy i Szkocji. Wykorzystywano go do obrzędów... Potrafił się rozprzestrzenić na ogromnych połaciach...
Jednego bardzo żałuję, przyjechałam za wcześnie, była połowa sierpnia... Wrzosy nie były w pełni rozwinięte chociaż był to jego czas kwitnienia... Wzgórza już okrywały się fioletem... Zachwycały mnie te widoki... Rozsławione zostały przez Emily Jane Brontë w "Wichrowych wzgórzach". Piękno tych wzgórz zachwyca i oszałamia...
Wycięte przed setkami lat puszcze, osłoniły bogate ukształtowanie tych terenów... Zachwycałam się ich pięknem i dziko rosnącymi roślinami... Sierpień był okresem kwitnienia wierzbówki kiprzycy... Wszędzie ją tutaj widziałam... Niemal cała Szkocja porośnięta była ciemnoróżowymi plamami... Jej kwiaty zachwycały swoim cukierkowym kolorem... Podziwiałam bogatą paletę barw... Momentami słońce chowało się za chmurami... Krajobrazy przykryte były woalem ciemnych chmur...
Szkocja to wełniane materiały w... kraty. Cudowne w dotyku niby miękkie a jednak troszeczkę ostre... Materiały w cudownych kolorach... Zachwycałam się szalami, pledami, chustami, tartanami... Jestem szczęśliwa, że mogłam zobaczyć Szkocję, kraj gdzie dominują wzgórza, góry, czysta woda i powietrze, fantastyczne krajobrazy i wszechogarniający spokój... Zakochałam się w Szkocji, kraju niezwykle nastrojowym, urokliwym, klimatycznym... Życie płynie tutaj jakby wolniej, spokojniej tym samym daje czas na podziwianie przyrody a tego w Szkocji nie brakuje... Ach, całkowicie zapomniałam o największym festiwalu artystycznym na świecie jaki odbywa się w Edynburgu... Na ulicach było mnóstwo aktorów i przebierańców... Podziwiałam ich i doskonale się bawiłam...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
so green and so beautiful! but that heather is remarkable!
OdpowiedzUsuńI was also impressed ...
UsuńGreetings.
Beautiful, autumnal pictures. It would be lovely to visit Scotland some day... Happy Wednesday, Lucia!
OdpowiedzUsuńScotland is a unique country where heather bloom ...
UsuńI would go back.
Yours :)
What I like most in these beautiful
OdpowiedzUsuńphotos is simplicity and
beauty of these magical places!
hug
You're right, it is a magical place.
UsuńI delighted purple hills.
Greetings.
piękne, ale i u nas są , niedaleki mnie rejon Przemkowskiego Parku Krajobrazowego właśnie z wrzosowisk słynie ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że na Dolnym Śląsku jest wiele miejsc gdzie są całe połacie wrzosowisk...
UsuńNie zauważyłam twojej relacji z tego miejsca. Przepraszam jeżeli przeoczyłam...
Pozdrawiam:)
Pięknie... Szkocja to wspaniałe i czarujące miejsce. Oczywiście jak pisze Jo u nas też są wrzosowiska, ale czasami warto docenić urok całości krajobrazu w połączeniu z historią, kulturą, stylem życia itp. Kocham Polskę i jej naturę ale jestem też fanem wystawiania nosa poza nasz zaścianek. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJa też kocham naszą Ojczyznę. Często odwiedzam różne interesujące miejsca...
UsuńJednak czas urlopowy przeznaczam na wyjazdy po świecie...
Serdecznie pozdrawiam:)
Ciekawa relacja. Może właśnie w takiej trudnej: pochmurnej i mglistej pogodzie wszystko jest bardziej nastrojowe? Zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
Magdo, witam Cię bardzo serdecznie...
UsuńTak, kilka słonecznych dni było bardzo pięknych. Od wczoraj pogoda nas nie rozpieszcza...Mam nadzieję, że słońce powróci...
Pozdrawiam:)
I think it is amazingly beautiful. Indeed,each country has it's own special allure and charm I am sure.
OdpowiedzUsuńYour photographs of your journeys are always spectacular.
I enjoyed reading Wuthering Heights I am glad you mentioned it.
As always I enjoy hearing Enya too.
Thank you so much for sharing all of this.
Beauty always resides here.
Each country mado show something interesting, interesting
UsuńMy country also impresses with its magnificent landscapes, monuments ...
It shows on your blog ...
Thank you for your lovely comment.
Greetings.
Such a beautiful series of photos. Scotland seems to be very interesting place ...
OdpowiedzUsuńWarm greetings and hugs!
Sirpa, Scotland is a very beautiful country. It has many interesting castles, cities and monuments ...
UsuńGreetings.
Napatrzeć się nie mogę:)))pięknie tam a o takich wrzosowiskach marzę od lat:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, żałuję, że nie byłam w Szkocji pod koniec sierpnia.
UsuńWzgórza wyglądają baśniowo...Niestety, nie można mieć wszystkiego....
Serdecznie pozdrawiam:)
Ah Szkocja.... choć byłem tam chyba 5 lat temu cały czas mam w głowie wspomnienia tego pięknego kraju. Jest to jedno z tych miejsc, gdzie kiedyś chcę wrócić, ale tym razem tak na dłużej i bez pośpiechu. W jednym ze sklepów zaopatrzyłem się nawet w szalik, który mam do dziś, w kratę z klanu McPerson jaką widać na tym wdzianku na zdjęciu powyżej. Niestety nie byłem w czasie kwitnienia wrzosów, bo byłem tam na początku czerwca, ale i tak przyroda wyglądała obłędnie i tylko raz złapał nas deszcz - kiedy oglądaliśmy Wał Hadriana, może to antyczni Szkoccy Bogowi chcieli nas pogonić :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Och Pawle, ja też rozmarzyłam się na wspomnienie o Szkocji...
UsuńTo piękny kraj o każdej porze roku. Wiosną kwitną żonkile, latem łąki tona w kolorowych kwiatach, jesienią kwitną wrzosy a zimą?
Nie lubię zimy nawet w Szkocji...
Pozdrawiam:)
Zima podobno jest niezbyt mroźna, ale za to śnieżna.
UsuńPozdrawiam
Dziękuję:) Dzięki Tobie mogłam zobaczyć miejsca, w których zakochałam się dzięki literaturze. Kiedyś marzyłam, że zamieszkam na jednej ze Szkockich wysp, nawet wiedziałam konkretnie, miała to być wyspa Arran. No ale cóż, marzenia nie zawsze się spełniają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Nigdy nie pałałam chęcią zobaczenia Skandynawii, Wielkiej Brytanii...Jestem osobą wyjątkowo ciepłolubą. Miałam odczucie, że tam zamarznę...
UsuńDo tego wyjazdu zostałam niemal zmuszona, ha ha ha nie było aż tak źle...
Teraz niemal codziennie dziękuję, że zobaczyłam Szkocję i Anglię...Zakochałam się w tych krajach.
Pozdrawiam:)
Ależ Ci zazdroszczę tej wyprawy!!!Chciałaby móc kiedyś pojechać Twoim śladem,ponieważ lata temu zaczytywałam się Bronte i Austen i marzyłam o tym aby zobaczyć na własne oczy miejsca gdzie żyły one i ich bohaterowie.Nie mówiąc,że mur też mi się marzy:)))Ależ bym chciała kulę ze Szkocji.Na razie mam jedną z tego roku,mąż przywiózł mi kulę z Londynu:)
OdpowiedzUsuńBeatko, jestem niepoprawna romantyczką. Uwielbiam Jane Austen i jej "Dumę i uprzedzenie"... W biblioteczce mam któreś z kolei wydanie i film na dvd...
UsuńFaktycznie, Zapomniałam, że Ty zbierasz kule...Przepraszam.
Pozdrawiam:)
To pierwsze zdjęcie powala. Choć nie cierpię "Wichrowych wzgórz" tak samo jak innych melodramatów, to jednak wrzosowiska wyglądają uroczo.
OdpowiedzUsuńOdnośnie tej wierzbówki, to chyba właśnie w niej zrobił mi mąż zdjęcie na Butorowym Wierchu jak schodziliśmy z Gubałówki.
Pozdrówki.
Ha ha ha, a ja ciągle mogę je czytać. Mam na myśli "Wichrowe wzgórza", "Dumę i uprzedzenie"...
UsuńWybacz ale nie pamiętam którego postu dotyczy wierzbówka.
Pozdrawiam:)
Nie nie wiem jak to różowe się nazywa jednak Ty napisałaś, że tak właśnie.
UsuńBardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńU mnie już też lecą, wybrałam bordowe, bo bardziej mi pasują do tła.
Miłej jesieni Ci życzę.
Widziałam, byłam u Ciebie.
UsuńPozdrowienia.
Przepiękne zdjęcia prezentujesz. Widziałam już Szkocję rozkwitającą żółtymi kwiatami w maju. Ale takiej pięknej wrzosowej, wczesną jesienią jeszcze nie miałam przyjemności poznać.
OdpowiedzUsuńMargo, a ja marzę aby zobaczyć Szkocję z kwitnącymi żonkilami.
UsuńŻyczę by Twoje i moje marzenie spełniło się.
Pozdrawiam:)
Lusiu piękna relacja , ach wrzosowiska :)
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę :)
Można powiedzieć och, ach...
UsuńPozdrawiam:)
Ja, podczas picia kawki
OdpowiedzUsuńlubię wspominać... mżawki.
LW
Lubisz wspominać mżawki?
UsuńPozdrawiam:)
Masz rację Łucjo - Szkocja jest magiczna.. Ja ciągle się nią zachwycam:))) Bardzo się cieszę, że takie są Twoje odczucia:) Piękne zdjęcia:)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam oczywiście ze Szkocji:))))
Jolu, jestem zachwycona Szkocją...Dzięki Tobie poznawałam pewne zakątki tego niezwykłego kraju. Powiem Ci szczerze, że do tej krainy zapałałam wielką miłością.
UsuńPOzdrawiam:)
Nigdy nie myślałam o zwiedzaniu Szkocji, ale w przyszłym roku chyba się wybiorę we wrześniu. To Twoje piękne zdjęcia mnie do tego zachęciły :)
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci życzę aby Twoje marenie spełniło się.
UsuńSzkocją jest urzekająco piękna. Mnie marzy się w przyszłym roku Skandynawia, ale jest to na razie ciche marzenie...
Serdecznie pozdrawiam:)
Lucia, es un lugar hermoso. Muchos besos.
OdpowiedzUsuńŁucjo, ale to wymarzona kraina dla malarzy/ Twoje fotki są rewelacyjne pod każdym względem. pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńTomaszu, faktycznie wymarzona kraina dla malarzy i romantycznych poetów...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Pięknie tam jest. Cudowne krajobrazy i wrzosowiska, które bardzo bym chciała zobaczyć na własne oczy. Może, kiedyś i zobaczę :). *** Ja w Promnicach byłam w sobotę. Tak nie dużo brakowało żeby się spotkać :)))
OdpowiedzUsuńGigo, Ty byłaś w Promnicach w sobotę a ja w niedzielę...
UsuńFaktycznie, niewiele brakowało...
Serdecznie pozdrawiam:)
Beautiful images of this wild landscape dear Lucia, I am happy that you enjoyed Scotland. So many shades of green, like patchwork, I loved the mist and heather.
OdpowiedzUsuńWarm greetings and hugs
xoxoxo ♡
Dianne, I am also delighted moors and fog.
UsuńScotland is a stunning country!
Greetings.
Beautiful photos
OdpowiedzUsuńbeautiful scenery!!!
OdpowiedzUsuńThe beautiful scenery.
UsuńDear Lucia,
OdpowiedzUsuńYou are so lucky who have been in Scotland! Lovely pictures!
I wish you a wonderful day.
Marit, Scotland amazed me. It is very beautiful.
UsuńCudnie, pięknie, uroczo ! Można tak wymieniać określenia w nieskończoność...
OdpowiedzUsuńLusiu- jak masz ochotę na bezpośredni ze mną kontakt- proszę podaj namiar u mnie w komentarzach. Zdradzę Ci pewną czarodziejską tajemnicę :)
Made Injo! bardzo dziękuję za miłe słowa.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Zdjęcia szkockich wrzosowisk są po prostu obłędne...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie się też bardzo podobają.
UsuńPozdrawiam:)
HI Luca I have looked at the post I have missed over the past week since my friend Eileen came and of course enjoyed them all especially the lovely autumn colours and the scenes of Scotland including the tartan and people in costume.
OdpowiedzUsuńMargaret, you have very close to Scotland.
UsuńYour country is also intrigues me, if it can ever see.
Greetings.
Szkocję chciałabym zobaczyć chyba nawet bardziej niż Anglię... ze względu na krajobrazy, kulturę, dzieje historyczne... Może kiedyś się uda :) Celtic Moon na początku magiczny! :) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńTe dwa kraje są urzekająco piękne. Każdy jest inny, każdy bardzo piękny...
UsuńKtóry wybrać? Oba.Izo, życzę aby twoje marzenia spełniły się.
Pozdrawiam:)
come sempre i tuoi post oltre che essere splendidi a livello visivo hanno anche un contesto affascinante nel narrare la storia e gestire le tue emozioni.In effetti le eriche della brughiera nel romanzo di Cime tempestose sono state uno degli incentivi per andarla a visitare, e non ne sono rimasta affatto delusa
OdpowiedzUsuńpasso da te certa, ogni volta che sai fare volare il mio cuore
ti abbraccio
Hello dear, Lucia!
OdpowiedzUsuńYour images have warmed my heart!
Darling thank you for sharing!
I wish you a wonderful day my dear!
Warm hug!
*ELENA*
*ELENA*, thank you very much!
Usuńwitam kamila jestem znów piekne kwiaty no ładnie ładnie super pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamilo, bardzo się cieszę, że już JESTEŚ !
UsuńNie przypuszczałam, że szkockie wrzosowiska są aż tak piękne:)
OdpowiedzUsuńEwo, ja też. One mnie urzekły. Są bardzo piękne.
UsuńPozdrawiam:)
...jak tam pięknie, tak zielono i fioletowo...
OdpowiedzUsuńTak, zielono i fioletowo.
UsuńPozdrawiam:)
Lusiu to niesamowite,że mogłaś zobaczyć wrzosowe wzgórza na własne oczy.Marzę o tym od kiedy przeczytałam "Wichrowe wzgórza". Szkocja fascynowała mnie zawsze,zwłaszcza jej kultura, historia. Fajnie jest tak z bliska doświadczyć i zobaczyć tę piękną Krainę. Strasznie Ci tego zazdroszczę ,ale jednocześnie życzę byś zobaczyła jak najwięcej cudownych dalekich miejsc i przedstawiała je nam tu na blogu. Robisz to tak pięknie. Serdecznie pozdrawiam Ina
OdpowiedzUsuńInuś, życzę Ci byś zobaczyła wrzosowiska w Szkocji. Są wyjątkowo piękne.
UsuńTen kraj ma wyjątkowo burzliwą historię. Powiem Ci, że chodząc po wrzosowiskach poczułam przypływ radości i szczęścia...
Pozdrawiam:)
to jest coś niesamowitego ... zapiera dech ... ach - chwycić za pędzel i malować, malować , malować ... duch wiecznego piękna unosi się nad tą krainą,. Wróżki wracają tu na noc a dobre duszki ładują worki z dobrą energią. Bajkowy wrzosowy świat ... gdyby tylko pierwsze zdjęcie zdobiło ten post to i tak warto by było promować go we wszystkich możliwych miejscach. CUDOWNE ZDJĘCIA ... a na dodatek to mój ulubiony kolor ... Lusiu - malarka z Ciebie
OdpowiedzUsuńOch Haniu, gdybyś Ty tam była...Pędzel cały czas byłby w użyciu...Ten kraj na każdym kroku zachwyca. Byłam oczarowana kolorami...Urzekały mnie stare uschnięte krzewinki wrzosowe. One też pięknie wyglądały...
UsuńJa też bardzo lubię wszystkie odcienie fioletu, lila...
Serdecznie pozdrawiam:)
Przepiekne krajobrazy pokazujesz. Szkocja musi byc cudna, nawet pogoda Ci dopisala. Nie moge oderwac oczu od wrzosowisk, gdzie okiem siegnac widac fiolet. Intensywnosc barw w Szkocji chyba jest ciut wieksza niz gdzie indziej :). Zielen tez wydaje sie bardziej soczysta!
OdpowiedzUsuńMo, tak bardzo bałam się wyjazdu do tego kraju, mile mnie wszystko zaskoczyło.
UsuńPrzyjechałam tutaj dwa tygodnie za wcześnie. Wrzosy dopiero zakwitały...
Przyjechałam dwa tygodnie za późno, przekwitały uwielbiane przez mnie budleje Dawida...trudno mi dogodzić.
Pozdrawiam:)
Bardzo piękne fotografie. Wrzosowiska zachwycające, chciałoby się oglądać je z bliska. Nie lubię wrzosu, podobno przynosi nieszczęście kiedy się go do domu przyniesie, ale w lesie cieszy oczy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc byłam zaskoczona mnóstwem wrzosowisk. Takie zjawisko widziałam pierwszy raz.
UsuńByłam zachwycona.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wszyscy moi poprzednicy nie szczedzili Ci wspanialych słow w temacie Szkocja..Mnie też bardzo podobają się Twoje zdjęcia sa przepiekne,profesjonalne.Napewno się posługujecie,bardzo dobrym aparatem.Te barwy,to niebo-nie da się pojać,ze wszystko tak pięknie wyglada.Ja chciałam tez zrobi ctakie mini wrzosowisko u nas w ogrodzie.Ale wrzosy kiepsko rosły wreszcie całkiem wyginęły.Myślę,że winna ,była gleba zbyt wapienna.Dzisiaj będe się starala zrobic z liści kwiatki.Przynajmiej się postaram a,jak wyjdzie to się okaże.Jestem dalej w złej kondycji.Nie wiem co będzie dalej.Pozdrawiam Cie moja dobra wrozko Lusiu.Serdecznosci.Halina
OdpowiedzUsuńHalinko, o ile wiem wrzosy nie przepadają za glebą wapienną. Mimo dbałości, moje wrzosy nie są takie imponujące. Każdej zimy wymarza kilka krzewinek
UsuńPozdrawiam:)
The purple heather is glorious! Wonderful shots.
OdpowiedzUsuńLady Fi, thank you very much!
UsuńWitam Cię serdecznie. Jak zwykle niezrównana przewodniczko po wspania łych zakątkach. Dzięki Tobie i ja mogę tam być i cieszyć oczy. Dziękuję Ja w swoim ogrodzie będę teraz na ile się da grabić liście , aby na wiosnę nic nie zostało.. Piszesz o kimś kto wchodzi na mój ogród. Nie wyrażę się tylko powiem, że ci ludzie nic nie widzą , ich to nie obchodzi, nie interesuje, to jest tak mało ważne, że aż niepotrzebne. Szkoda słów.Za to Ty zwiedzaj , rób zdjęcia i pokazuj a ja będę patrzeć, patrzeć, patrzeć......
OdpowiedzUsuńStasiu, szkoda, że Twój piękny ogród nie zachwyca sąsiadów...
UsuńPrzypuszczam, że nie znają roślin, które w nim rosną...
Z tylu drzew jest mnóstwo liści. Współczuję.
Serdecznie pozdrawiam:)
Szkocja to marzenie mojej mamy i mam zamiar niedługo ją tam zabrać:) Pierwsze zdjęcie do tego posta mnie zachwyca, no nie mogę się napatrzeć. Pięknie to wszystko pokazałaś i opisałaś! Ślę pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńTo miłe z Twojej strony, że pragniesz zabrać Mamę do Szkocji.. . Ciebie ten kraj nie interesuje ?
UsuńPozdrawiam:)
... WIELKĄ I PRZYJEMNĄ UCZTĘ dla oczu mi urządziłaś...wielkie dzięki Łucjo za nią!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
To nie ja, to Szkocja.
UsuńPozdrawiam:)
Bajka. Tak się utarło o Szkocji, że zimno. Koce mają piękne i ciepłe, prawdziwa wełna, nie tam jakieś byle co.Z racji tego, iż zmarzluch ze mnie niesamowity, dostałam kiedyś taki oryginalny od męża. Wrzosowiska niesamowite wrażenie robią, a że kocham wrzosy, to tym bardziej zazdraszczam :) Moje to zdechlaki. Będę wracać, by się naoglądać do woli :)) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam sobie wełniany szal. Jest mięciutki i cieplutki...
UsuńA wrzosowiska faktycznie robią wrażenie. Niesamowite!
Serdecznie pozdrawiam:)
Me has dejado pasmada con esas tomas, los colores son vivos y preciosos la lluvia ayuda a mantener esos prados verdes y morados que los hacer resplandecientes.
OdpowiedzUsuńMuy bonito reportaje, un abrazo
Wonderful shots from Scotland. I love the purple moors.
OdpowiedzUsuńCarver, thank you very much!
UsuńI'm so glad that you visited Scotland in spite of what you heard about bad weather. Your photos are absolutely beautiful. I like the pictures of the moors and all of that wonderful beauty. Thank you for taking us along with you.
OdpowiedzUsuńTe wrzosowiska są bajeczne, nie mogłam oderwać od nich oczu. Zrobiłaś bardzo piękne i niepowtarzalne zdjęcia Lusiu, jestem nimi zachwycona. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wrzosowisk robią niesamowite wrażenie i na pewno na długo pozostaną w mojej pamięci. Od razu skojarzyły mi się z powieścią Wichrowe Wzgórza. Wspaniała kraina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Haniu, cudowna kraina. Nie miałam ochoty jej poznać a teraz już bym ją odwiedziła.
UsuńPozdrawiam:)
Gorgeous photo series!!!
OdpowiedzUsuńThanks!
UsuńJak zwykle zdjęcia Twoje Łucjo przepiękne. Ładnie opowiedziałaś az chciałabym się tam przenieść i zobaczyć te piękne łany wrzosów, pewnie wilgotność też miła a jeszcze do tego spowolniony czas na czerpanie z uroków Natury:) Pozdrawiam serdecznie. Jak tu jestem , nie mogę odejść zbyt szybko i czuje zapach,, powiew wiatru.... coś co pewnie umiejętnie nam przekazujesz: :) :)
OdpowiedzUsuńPięknie "obrobiłaś" te zdjęcia, dostały odpowiedni klimat. Wrzosy wyglądają cudownie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wspaniale pokazałaś piękno Szkocji! Ja dość długo sądziłam że szkockie góry przypominają nasze Tatry i byłam zdziwiona że są właśnie takie. W sumie ukształtowaniem przypominają Prealpy tylko jak piszesz są gołe bo wycięto puszczę jaka je porastała a Prealpy kiedyś były gołe (widziałam na starych zdjęciach) a teraz porasta je las kasztanowców które się porozsiewały. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie! Szkocja to moje marzenie i na pewno tam pojadę:) Dziękuję za tę wycieczkę:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńpiękne widoki a te pola wrzosów są niesamowite, Szkocja bardziej kojarzyła mi się z zielonymi wzgórzami i pastwiskami niż z wrzosowymi polanami:)
OdpowiedzUsuńO! teraz to dotknelas mego czulego punktu! Uwielbiam wszystko co wrzosowe, lawendowe... o czym swiadvzy chociazby nazwa mego bloga! az mi dech zaparlo na widok twoich zdjec! Piekny fotoreportaz ze Szkocji, te krqciqste szale, czy co tam to jest wydaja sie takie mieciutkie, przytulne.... Naprawde pieknie!
OdpowiedzUsuń