Jesień coraz bardziej sobie poczyna... Już na dobre wkroczyła do naszego ogrodu... Kwitną jedynie astry jesienne zwane marcinkami i berberysy stroją się w czerwone i pomarańczowe barwy... Powoli przygotowuję swój ogród do zimowego snu... Na krzaku róży pojawił się jeden piękny kwiat... Zniknęły kwiaty z balkonu i tarasu... W warzywniku rośnie jedynie zboże na poplon i gorczyca... Jeszcze przed zimą zostaną przekopane... Rozmaryn, bazylia, mięta znalazły miejsce na parapecie okiennym... Pod folią znalazły miejsce psianki melonowate, pepino... Na jak długo?
Ciekawa roślina... Pepino to kuzyn papryki, ziemniaka i pomidora... Jego ojczyzną jest Ameryka Środkowa... Pochodzi z Peru i Chile... W Polsce jest mało znany... A szkoda, bo to skarbnica składników mineralnych, zwłaszcza potasu i jodu... Świeże owoce to źródło cennej dla zdrowia witaminy C i A... Ten ciekawy gatunek możemy wykorzystać jako warzywo i owoc...
Kiedy pepino zakwita, jego kwiaty są podobne do kwiatów ziemniaka... W naszych warunkach krzew dorasta do 80 cm wysokości... Na zimę musi być przeniesiony do chłodnego i jasnego pomieszczenia... Wczesną wiosną należy pobrać od niego nowe pędy i ukorzenić... Przypuszczam, że wtedy szybciej dojrzeją jego owoce... W ciepłym klimacie pepino jest rośliną wieloletnią... Posadzony w dużej donicy jest bardzo ozdobną rośliną a gdy dojrzeją owoce to wygląda wyjątkowo pięknie... Moje rośliny pochodzą z nasion... Teraz wiem, że zostały trochę późno wysiane... Mam obawy czy dojrzeją przed zimą...
i hope you are getting good harvest before winter.
OdpowiedzUsuńI also hope that my Pepino matures.
OdpowiedzUsuńGreetings.
Jeszcze takiej roślinki nie widziałam, a jaki smak owoców powinien być ?
OdpowiedzUsuńKojarzą mi się z pomidorami .
Pozdrowienia deszczowe :-)
Krysiu, smakuje jak melon bo to jest melon...
UsuńPozdrawiam:)
Nie miałam przyjemności jeść pepino. Ciekawe czy bardziej by smakowało jak owoc, czy jako warzywo :)
OdpowiedzUsuńJadłam jako owoc...Jeżeli nie dojrzeje przygotuję jako warzywo...
UsuńPozdrawiam:)
Hello Lucia
OdpowiedzUsuńYou have taken so beautiful pictures! Potatoflowers are very pretty.
Have a wonderful evening!
Nie znam tej rośliny:)
OdpowiedzUsuńJadłam pepino, ale jak wygląda roślina, nie wiedziałam...
UsuńPozdrawiam:)
O jaka fajna inspiracja ogrodowo-kulinarna :) Chyba będę się musiał zaopatrzyć w nasiona tej ciekawej rośliny. Wygląda naprawdę ciekawie. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pawle, wiem, że jesteś otwarty na wszelkie nowości. Ja też lubię je poznawać.
UsuńNasiona otrzymałam z Florexpolu w Lublinie.
Ich adres;
info@florexpol.com.pl
Napisz do nich przyślą Ci katalog...
Pozdrawiam:)
Zupełnie nie znałem tej rośliny, a w swoim zarozumialstwie myślałem, że znam prawie wszystkie. Ty zawsze jednak potrafisz zadziwić i zachwycić. Pozdrawiam serdecznie Po raz drugi przychodzi złota jesień do Ruszowa. Jest ciepło i słonecznie, tylko wiatr zawiewa deszczem złotych liści. Pozdrawiam miło
OdpowiedzUsuńEdwardzie , ucieszyłeś mnie nadejściem jesieni.
UsuńU mnie pada od poniedziałkowej nocy...
Serdecznie pozdrawiam:)
Cóż pory roku są i teraz czas na jesień. Szkoda, że dziś pada i chłodno, bo gdyby było słoneczko to ta urocza roślina miałaby więcej szans a może owoce dojrzeją jak zerwane pomidory? Ciekawostka interesująca :)
OdpowiedzUsuńMażenko, dzisiaj słyszałam, że właściwie mamy dwie pory roku...
UsuńWiosna od razy przechodzi w lato...Jesień łączy się w zimę...
Gdy zrobi się zimniej będę zmuszona zerwać je.
Pozdrawiam:)
Nie znałem dotąd tej rośliny, a ładnie się nazywa. Skopałem już jedna działkę i chyba sprowadzę sobie nasionka, by zadomowić ją u siebie. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńSkopałeś już jedną działkę? na drugiej nie musisz tego zrobić?
UsuńJest rekreacyjna? A co do nasionek,wiem, że należy je wcześnie wysiać. Może już w styczniu?
Pozdrawiam:)
Son muy lindos, en España los pepinos son distintos. Besitos.
OdpowiedzUsuńThese are beautiful, Lucia, and I love the frames you chose for them.
OdpowiedzUsuńLisa, thank you very much.
UsuńInteresting fruits! That are tomatoes? Beautiful Flowers
OdpowiedzUsuńIt is a melon.
UsuńFlowers like potato flowers.
Greetings.
You'll have a good harvest, I see. Our gardening season is already over. The winter in nearing..
OdpowiedzUsuńRather, there will be harvest.
UsuńFor me it is out of season.
Greetings.
Pierwszy raz słyszę o pepino. Bardzo ciekawy owoc. U nas od trzech dni deszczowo. Jest coraz bardziej szaro i smutno. Kończy nam się piękna jesień, niestety. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwo, u mnie pada od poniedziałkowej nocy. Jest zimno i bardzo nieprzyjemnie.
UsuńPozdrawiam:)
...a można to gdzieś u nas kupić czy tylko tak po sąsiedzku zdobyć???
OdpowiedzUsuńPawle ja kupiłam w Florexpolu w Lublinie.
UsuńPoślę Ci namiary.
Pozdrawiam:)
Jest spora szansa, że Pepino dojrzeje pod folią-życzę Ci tego.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję.
UsuńPozdrawiam:)
Z tym dojrzewaniem może być już problem, ja swoje pomidory obrywam i odkładam w domu. Z zielonych sałatka do słoików na zimę. Pepino brzmi z włoskiego. Ciekawostka :) Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńJa też swoje pomidory zerwałam wcześniej. W spiżarni doskonale dojrzewają.
UsuńNie robię sałatek na zimę..nie ma sensu robić dla dwóch osób...Mam zamrożone wiele warzyw i te należy spożytkować.
Pozdrawiam:)
Still a lot to see in your garden Lucia. I never heard about the Pepino. I am currious to know how it tastes.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful day.
Marijke, this fruit is a melon. I know you ate it, this is another variety.
UsuńGreetings.
Pepino jest fajną roślinką. Nigdy o takowej nie słyszałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, pepino należy do rodziny melonów.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawa roślina,kwiaty bardzo podobne do kwitnących ziemniaków .Nie słyszałam o tej roślince .Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńHalszko, gdy zobaczyłam kwiaty pepino, byłam zaskoczona.
UsuńTeraz wiem dlaczego są takie do siebie podobne.
Pozdrawiam:)
Witaj Łucjo! Bardzo fajna roślinka:) W ogóle rodzina psiankowatych, z której pochodzi to cudeńko jest bardzo ciekawa:) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńMasz rację, rodzina psiankowatych jest nie tylko ciekawa ale i bardzo piękna.
UsuńPozdrawiam:)
Wunderschöne Bilder Lucja-Maria, dziękuję!
OdpowiedzUsuńIch wünsche dir ein schönes Wochenende und ♥liche Grüße
Crissi
Crissi, Danke!
UsuńŻyczę Ci Lusiu, by dojrzała ta roślinka. Nie znam jej ale na Twoich zdjęciach wygląda bardzo ciekawie i z pewnością smacznie ją przetworzysz. Całusy :) Ina
OdpowiedzUsuńGdy dojrzeje, to ją zjemy. A gdy będzie zielone to przygotuję jak cukinie.
UsuńPozdrawiam:)
To dla mnie także nowość...ale na prawdę pięknie wyglądają...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba.
UsuńPozdrawiam:)
HI Lujca Interesting to know about that plant. I love Bocelli singing.
OdpowiedzUsuńI also really like singing Bocelli.
UsuńGreetings.
Na tym polega piękno i urok naszej, polskiej jesieni.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńEljocie, nie przepadam za jesienią.
UsuńPrzyznaję, że lubię te kilka pięknych słonecznych dni...
Nic poza tym.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie słyszałam nigdy o tej roślinie. Patrzyłam na zdjęcia i nie rozumiałam co widzę. Ciekawa jestem jaki ma smak i konsystencję. Do czego ten owoc jest podobny?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Znając Ciebie, wiem, że zapytałaś wujka google.
UsuńPrzypuszczam, że bardzo podobny też już jadłaś.
Pozdrawiam:)
Podobny, tak. Ale nie ten. Nie patrzyłam w google, bo wiem co to psiankowate, w tym nasz ziemniak i pomidor. Chodziło mi o to, jakie są te owoce.
UsuńPozdrawiam:)
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńGorgeous images!
Flowers Pepino's a lot like the potato!
Having a dream weekend my dear!
With love and appreciation to embrace!
Kisses.
Flowers Pepino like potato flowers.
UsuńHave a nice weekend.
Greetings.
witam i pozdrawiam całuje jak tam odpisz cmok kama
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już jesteś.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Lusiu, ciekawą roślinę nam pokazałaś. Do tej pory nie wiedziałam, że taka roślina istnieje. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ją też jadłaś...Jest może w innej odmianie dostępna w sklepach...
UsuńPozdrawiam:)
Siempre me vas sorprendiendo con tu jardín, vero ya veo que poco a poco todo se va tomando su fin del verano.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Nie słyszałam o tej roślinie, a to ciekawostka i jakie piękne owoce. Musze się tym zainteresować.
OdpowiedzUsuńCo do tematu mojego posta, to prawda Łucjo, dziwne i niewytłumaczalne, a zdarzają się dość często. Rozmawiam ze znajomymi o takich sprawach, okazuje się, ze dużo komu udawało się odczuwać obecność zmarłych. Brat mój kiedyś mówił, że energia w przyrodzie nie ginie i być może ktoś , kiedyś skonstruuje odbiornik myśli krążących w przestworzach. Przy obecnym tempie nauki, jest to chyba możliwe. Może okaże się, że zrozumiemy znaki,których teraz się boimy? Pozdrawiam serdecznie.
Teraz już wiesz, że to melon...
UsuńLotuś, uważam, że Twój brat miał rację...Myślę, że powstanie coś, że poznamy tę tajemnicę.
Zbyt wiele osób przezywało dziwne, niewytłumaczalne rzeczy...
Pozdrawiam:)
What a cute angel in the second photo.Good harvest time soon!
OdpowiedzUsuńTomoko
Yes, the second picture is an Angel ...
UsuńThis is my guardian.
Greetings.
Ciekawa roślina, tylko wygląd owoców w w tej chwili nie jest ciekawy. Chyba zajrzę w Google, jak wyglądają, gdy są dojrzałe.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dojrzałe owoce wyglądają bardzo przyjemnie. Są żółciutkie.
UsuńPozdrawiam:)
Chociaż rośliną
OdpowiedzUsuńtą się zachwycam,
to jaka duża
ma być donica?
LW
Och Toni, świetny wierszyk. Świetny.
UsuńA co donicy, musi być duża.
Pozdrawiam:)
Ale ciekawa roślinka. Jak zawsze Lusiu zamieszczasz bardzo interesujące posty. Nie słyszałem o tej roślince wcześniej :) Muszę poszperać w necie i poszukać informacji o niej. Pozdrowienia Lusiu! Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńAndrzeju, zobaczyłeś w Necie? To tylko melon...
UsuńPozdrawiam:)
Tutaj w Kordobie ma dnia wiosny, maksymalna temperatura wynosi 30 stopni.
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Ventano,30 st? to cudowna temperatura...
UsuńZ radością pojadę do Kordoby.
Pozdrawiam:)
Też pierwszy raz słyszę o tej roślinie... Gratuluję pasji :)
OdpowiedzUsuńO melonie prawie każdy słyszał...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Pierwszy raz zobaczyłam i dowiedziałam się o istnieniu Pepino. Pięknie się prezentuje i wygląda na dość duży krzaczek. Ciekawa jestem jak się go hoduje, bo ziemniaki się podsypuje a pomidory można podsypać ale te wysokie trzeba podwiązać. Lusiu, Twoja roślina zauważyłam, że chyba w donicy wiec możesz ja przenieść by dojrzała w cieple? I nie widzę byś podwiązała, chyba ma pędy i zaczepia się sama? Poczytam jeszcze wiecej bo mnie zainteresowała roślinka:) Dziekuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńu nas niestety jesień też pcha się na siłę, zaliczyliśmy pierwszego gila...i zapalenie zatok u Binia... no i wyciągnęłam juz własną zimową kurtke, powoli myślę o zmianie opon na zimówki... Musze powiedzieć mamie a wręcz jej zakupić jej tą roślinkę, dla Binia będzie to bomba witaminowa :)
OdpowiedzUsuńDzięki Lusia za ten post
ściskam serdecznie
u mojej mamy owocują... 9 sztuk, największy waży około pół kilograma... no i dzieki Tobie Lusiu dowiedziałam ze u mamy rosną takie skarby :)
Usuńpepino? pierwszy raz slysze! uwielbiam podgladac twoje ogrodowe zdjecia, bo to dla mnie taki troche obcy, magiczny, cudowny swiat. Zreszta ty masz magiczne spojrzenie, wiec wszystko w twoim wydaniu jest niezwykle!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takiej roślince:))))zawsze u Ciebie zobaczę coś ciekawego:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńInteresująca roślina. Znajomi z Sycylii hodowali dwa ogromne osobniki.
OdpowiedzUsuńMi zawsze z zieniakiem się kojarzyła :)
Pozdrawiam :)
ciekawa roślina, nie słyszałam o niej wcześniej. Czas to zmienić i troszkę o niej poczytać. A Tobie życzę by dojrzała:)
OdpowiedzUsuń