Pamietaj!
najpiękniejsze chwile w życiu
przychodzą niezapowiedziane.
(H. Jackson Brown)
W czasie podróży po Francji dotarliśmy również do malowniczego miasteczka Annecy... Jest przeurocze, z malowniczą, pełną klimatu zabudową... Ma długą historię bo powstało jeszcze w czasach rzymskich... Jednak jego złote lata przypadły na XVI wiek... Na czasy kontrreformacji... Miasto położone nad krystalicznie czystym jeziorem Lac d'Annecy... Wprowadzone restrykcyjne zasady ochrony środowiska sprawiły, że jest to jedno z najczystszych jezior w Europie... Jest ono od kilku lat na Liście Światowego dziedzictwa UNESCO... W jego wodach przeglądały się majestatyczne Alpy, których potężne ściany górskie zamykają horyzont... Oczarowała mnie niezliczona ilość kwiatów i zieleni, którą lubię tak bardzo... Obdarzyłam to miejsce niezwykle silnym uczuciem... Już marzę aby kiedyś tutaj powrócić...
Góry zdają się być wszędzie... Na wschodzie Mont Veyrier, na północnym wschodzie Le Semnoz, na południowym zachodzie Parmelan, a w środku najwyższy, królujący La Tournette... Stałam jak wryta, lecz nikt poza mną nie dostrzegł cudu - ten cud należał tylko do mnie...
Powtórzyłam za Judy Budnitz... Ależ tu pięknie a ten widok dosłownie zahipnotyzował mnie... I to co teraz napiszę jest szczere a nie żaden utarty slogan: Zakochałam się w tym miasteczku.... Położone na bardzo zróżnicowanej rzeźbie terenu od 418 do 926 m n.p.m.
Annecy, to sabaudzka perełka... Mało powiedziane, to prawdziwa perła... Miasteczko jest przeurocze, a na dodatek z piękną zabudową... Często nazywane Francuską lub Alpejską Wenecją... Skąd taka nazwa? Jest to zasługa rzeki Thiou i kanałów, które bardzo licznie przecinają Stare Miasto i miasteczko... Na środku rzeki stoi Palais de I'Isle czyli Pałac na Wyspie... Wybudowany około 1100 roku, należał do Pana Annecy... Od średniowiecza aż do XIX wieku, został zamieniony na więzienie... Obecnie mieści się tutaj Muzeum Sztuki Współczesnej... Niestety, ja za takową nie przepadam więc oszczędziłam sobie zwiedzania...
Na Starym Mieście dominują wąskie uliczki z ciekawymi zaułkami, malowniczymi kamienicami, sklepiki z oryginalnymi winami, oliwą...i Bóg wie z czym jeszcze,,. Wzdłuż rozlokowały się restauracyjki, urocze knajpki i...lodziarnie. Zawsze uważałam, że najcudowniejsze, najpyszniejsze są włoskie gelato... Ich boskiego smaku... w żaden sposób nie można opisać. Kto je jadł to doskonale wie o czym mówię... A tu nagle zaskoczenie... Obłęd... Co wybrać? po cztery rodzaje moich ulubionych lodów... Są cytrynowe, mango i pistacjowe, toffi... Na pierwszy rzut idą niebiańsko pyszne cytrynowe i mango... Pyszność nad pysznościami... A ponieważ jest dosyć ciepło bo temperatura dochodzi do 39 st.C w cieniu, wypada dla zdrowotności kupić następną porcję... Wierzcie mi na dwóch porcjach się nie kończy... Muszę się przyznać, że jestem uzależniona jeżeli są to oczywiście włoskie, austriackie, francuskie lody...
Gdzie się nie spojrzy to wszędzie woda, a jej turkusowy kolor tworzy niezapomniany widok... Jest i skuter ale jak poruszać się po tak wąskich uliczkach? Nie tylko wąskich ale bardzo krótkich... Niektóre mają pięć metrów długości... Rezygnujemy, bo lubię podziwiać stare kamienice w kolorze ochry i różnorakich pastelowych kolorach...
Zachwyca mnie ogromna ilość kwiatów... Są wszędzie. Na parapetach okien, balkonikach, na balustradach mostków, mostów, rosną w ogromnych donicach... To kwiaty i kanały tworzą niepowtarzalny klimat tego miejsca... Aha, w tej dużej donicy rośnie rośnie...burak liściowy. Buraki, jarmuż, kapusty są wkomponowane w rośliny kwiatowe... Na widok warzyw zaczęło nam burczeć w brzuszkach... Idziemy zjeść coś pysznego... Wybieramy słynne tartiflesttes z serem reblochon...
A gdy jest się spragniony? zawsze możesz napić się wody zdatnej do picia. Takich "źródełek" jest tutaj wiele...Wzdłuż jeziora po jego obu stronach prowadzi promenada. Po prawej stronie ciągną się ukwiecone rabaty, po lewej rosną ogromne platany o szerokich konarach dające cień spacerującym... A gdy się patrzy na jezioro, to swym kształtem przypomina francuski rogalik. Małą atrakcją są dziesiątki pływających łabędzi... Jezioro powstało 18 000 lat temu w wyniku topnienia i przesuwania się lodowca alpejskiego. Pływają po nim liczne statki, jachty, żaglówki... Jest i fontanna ale dużo mniejsza niż ta w Genewie.
To miejsce zachwycało już w czasach rzymskich. Dopiero pierwsze dokumenty historyczne z 1107 roku o nim wspominają... Miasto rozkwitało do czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej... Później zaczęły się represje, aresztowania, niszczenie kościołów, i wszystkiego co z nimi było związane a więc; rzeźb, obrazów, krypt, dzwonnic... Pod sam koniec XIX wieku Annecy zostaje na nowo odkryte przez artystów, malarzy... Bywał i tworzył tutaj m.in. Paul Cezanne... Skoro zakochałam się w Annecy, więc o tym mieście będą kolejne posty i kolejne zdjęcia... A gdy Was zbyt mocno znudzę, szczerze mi o tym napiszecie w komentarzach...
Wszyscy znamy tradycję wrzucania monet do wody... Ma nam zapewnić rychły powrót do danego miejsca... Nie miałam sumienia wrzucić monety do najczystszej wody jaką kiedykolwiek widziałam... Pragnę tutaj wrócić... Znalazłam rozwiązanie... Pieniążek wrzuciłam do studni... Tradycji stało się zadość... Mocno wierzę, że jeszcze kiedyś wrócę do Annecy...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia...
Boa tarde,
OdpowiedzUsuńserie magnifica de fotos citadinas e das flores, realmente estão com enorme beleza e cor, tem qualidade e definição.
ag
Brak mi słów,aby wyrazić zachwyt.Wciąż się powtarzam,ale co mogę więcej powiedzieć,dziękuję za wspaniałą wirtualną wycieczkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.Fotki po prostu super.
Ewo, Annecy zauroczyło mnie. Tutaj zachwyca każdy najmniejszy zakątek. Jestem zwariowana na punkcie kwiatów. W tym roku na Starym Mieście dominowały odcienie różu, fioletu...Fantastycznie współgrały z turkusową wodą.
UsuńPozdrawiam:)
Stunning, romantic city... i fall in love imediatly..! and music.. breathtaking!
OdpowiedzUsuńLots of hugs.
You're right. This city is very beautiful and romantic.
UsuńGreetings.
Zawsze mówię, że skarbem naszym jest to, co się zobacz "na własne oczy" Już się zakochałam w tym miasteczku- a tylko patrzyłam na Twoje piękne zdjęcia! Mnie nie nudzisz i chyba nie zanudzisz takimi postami- proszę o więcej i więcej. Wiem ,że uzależniona jesteś od...wafelków lodowych :))
OdpowiedzUsuńNikt nam tego nie odbierze co sami zobaczymy.
UsuńCieszymy się gdy oglądamy na blogach ciekawe miejsca...
Mając żyłkę podróżowania, dążymy aby zobaczyć je na własne oczy.
Wiesz, gdy spotykam pyszne lody nigdy nie kończy się na jednej porcji. Muszę utrwalić i zapamiętać ich pyszny smak.
Pozdrawiam:)
just magical on the water!
OdpowiedzUsuńI have a similar opinion. A magical place.
UsuńGreetings.
Lusiu ja też uzależniona jestem od lodów ....gdzie Ty znajdujesz takie perełki ? piękne miasteczko z klimatem , wpierw myślałam , że to Wenecja , tyle tej wody ...a tu się okazuje że nie ...
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę serdeczne :)
Ilona
Cieszę się, że jest nas już...dwie.
UsuńWenecja. Rozmarzyłam się na samą myśl.
Wenecja jest jedna, jedyna i niepowtarzalna.
Tylko ni każ mi wybierać.
Annecy, to świeże, dziewicze uczucie.
Buziaki przesyłam:)
So pretty ~ thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńAnnecy is beautiful. Wonderful. Children.
UsuńYours :)
Wow, ein wunderschöner Bilerbogen liebe Łucja-Maria...
OdpowiedzUsuńUmarmung und Grüsse aus der Schweiz
Hans-Peter
Ha, ha schöne Liebe!
UsuńIch sende Grüße.
To cudowne miasto i faktycznie wygląda jak Wenecja. Też odniosłam takie wrażenie podziwiając je kilka lat temu. Teraz podziwiam Twoje śliczne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZakochałam się od pierwszego spojrzenia.
UsuńTo miasteczko podbiło moje serce.
Jest cudowne.
Pozdrawiam:)
en nettoyant le grand placard ce matin,j'ai ressorti les photos de là-bas où j'en ai gardé de bons souvenirs
OdpowiedzUsuńBycie w takich miejscach, to niekończąca się przyjemność. Byłem 3 razy w Wenecji. Od ręki zamieniłbym jeden z nich na pobyt w Annecy. Pięknie go pokazałaś i wart jest by tam pojechać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, takie miejsca jak Annecy to niekończąca się przyjemność. O, ja też byłam trzy razy w Wenecji.
UsuńZawsze witam to miasto z jednakowym aplauzem.
To miasto warto zobaczyć a gdy go zobaczyć zdobędzie Twoje serce.
Pozdrawiam:)
Zawsze lubiłam wszystko co francuskie ,
OdpowiedzUsuńmoże być w różnych odcieniach i barwach :-)
Cudowne miasteczko :-)
WOW, nie wiedziałam, że lubisz wszystko co francuskie.
UsuńPozdrawiam:)
Cudowne miasto. Pięknie pokazałaś to na zdjęciach. Mogłabym tam spędzić wakacje. Ale ciekawa jestem jak się żyje w takim mieście "zalanym" wodą. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Dziękuję za interesującą wycieczkę i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwo, a ja mogłabym tam w każdej chwili powrócić.
UsuńJa się żyje w takim mieście? Przypuszczam, że świetnie.
Pozdrawiam:)
Masz dar wynajdywania takich pięknych miejsc, dobrze, że wrzuciłaś pieniążek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
"Wierzę w moc tego pieniążka". Jeżeli się czegoś mocno pragnie to faktycznie się spełnia.
UsuńPozdrawiam:)
Wowww!!!!! Lucy it was a pleasure to have a tour of the lovely romantic city along with ur beautiful narrations and wonderful pictures..thanks for sharing..
OdpowiedzUsuńI'm glad you like the Annecy.
UsuńGreetings.
Piękne wakacyjne, kolorowe i energetyzujące zdjęcia. Oglądanie ich to wielka przyjemność. Są bardzo pogodne i wesołe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hello Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures as always. I enjoy your travels around Europe :-)
Have a nice evening!
Marit, I love all the traveling.
UsuńRegards:)
Jesteś niesamowita jak to miasteczko, wynajdujesz takie perełki na swej drodze i dzielisz się z nami a nie pozostawiasz tylko dla siebie. Opisujesz tak pięknie miejsca , które zwiedzasz ciekawiej niż przewodniki.Przepraszam że nie dodaję komentarzy pod każdym postem ale zapewniam, że odwiedzanie Twoje bloga stało się codziennym rytuałem, pracuję po 10 -11 godz. dziennie i zmęczenie umysłowe powoduje,że ciężko mi sklecić porządny komentarz a tylko na takie zasługujesz.pozdrawiam Viola:)
OdpowiedzUsuńViolu, ja też ciągle borykam się z czasem.
UsuńOdwiedzam blogi, czytam i nie mam czasu napisać jednego słowa. Nie sądzę, że ma ktoś do mnie o to żal.
Pozdrawiam:)
Nie mogło być inaczej, chyba nie ma osoby która by się nie zachwyciła tym miasteczkiem, cieszę się, że Ciebie to również dotyczy, zdjęcia kolorowe, jednak zdecydowanie wolę analogi, te które u mnie widziałaś powstały wiele lat temu podczas naszego kilkumiesięcznego pobytu w tym miejscu ;)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć analogowych. Mam ich wiele ale nigdy nie wykorzystałam na swoim blogu. Wiem, że w tym przypadku idę na łatwiznę. Czy są jeszcze osoby,które tak fotografują? Mam cztery stare aparaty fotograficzne które należały do moich Rodziców. Mam ale z nich nie korzystam...
UsuńPOzdrawiam:)
całkiem sporo, wbrew pozorom, ale naturalnie trzeba potrafić i mieć oko, tak jak przy cyfrowych, są tacy, którzy robią zdjęcia i tacy, co pstrykają ;)
UsuńTo ja chyba należę do tych, co pstrykają :(
UsuńŁucja-Maria Jest to w istocie ciekawe chodzić swoim blogu ma naprawdę uroczy magnesy Szczęśliwe Pozdrowienia tydzień od kreatywności i wyobraźni zdjęciami Jose Ramon
OdpowiedzUsuńJose, cieszę się z Twoich odwiedzin.
UsuńPrzesyłam pozdrowienia:)
Nie słyszałam o tym miasteczku, z przyjemnością więc przeczytałam i pooglądałam zdjęcia. Bardzo lubię miasta na wodzie, a kiedy jeszcze wokół piękne góry to można się zakochać.
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie miasta.
UsuńNajpiękniejsze z nich to Wenecja.
Widziałam Brugię a teraz Annecy.
Pozdrawiam:)
No me extraña que le llamen la Venecia de los Alpes, nunca he estado en Annecy, me han encantado todas las tomas.
OdpowiedzUsuńUna pregunta: pintas tu?, pues si no lo haces creo que disfrutarías haciéndolo ya que tienes mucha sensibilidad haciendo fotos y encontrarías tantos rincones que te volverías loca en tan solo pensar en tus lienzos.
Un abrazo
Lucia, thank you for taking me to this wonderful place :) I have never even heard of it before but will definitely add it to my list of places to visit.
OdpowiedzUsuńRosemary, if you're ever in Europe is to recommend you many wonderful, memorable places.
UsuńGreetings.
...rzeczywiście niezwykle malownicze i z klimatem, dziękuję Ci, że je pokazałaś!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Meg, to prawdziwa sabaudzka perełka.
UsuńCzy można jej nie pokazać?
Pozdrawiam:)
Uwielbiam atmosferę francuskich miasteczek, ogromną ilość maleńkich kafejek, bagietki z konfiturami, francuską kuchnię z sałatą i ziemniaczanym puree, a przede wszystkim sery.
OdpowiedzUsuńMiasteczko śliczne, zadbane, faktycznie ma coś w sobie z Wenecji.
Przez chwilę poczułam jego atmosferę.
Serdeczności
Ja też bardzo lubię francuskie miasteczka.
UsuńZastanawiam się jak to jest, że tutaj na śniadanie wystarczy mi kawałek bagietki z przepysznym masłem i pomidorem. Do tego filiżanka wybornej kawy i przepyszny croissant...
Pozdrawiam:)
Hi Luca I have never heard of Annacy and thanks to you going there, I have now. It certainly does look like Venice with the houses close together with similar architecture and water everywhere. The reflections of the bridges and house on the water is fantastic. Flowers are beautiful. I have never seen those vegetables going in a pot with flowers before but a good idea.
OdpowiedzUsuńMany thanks for visiting my blog,I am unable to reply to comments on my post so many thanks for all the comments you let me. I look forward to travelling to other parts of the world.
The town delights. Everywhere there are flowers, great architecture, water, great kuchniai delicious ice cream.
UsuńRegards:)
Urocze miasteczko - ileż uroku dodają takim miasteczkom "wszędobylskie" kwiaty :) Lodów też chętnie spróbowałabym w taki upał :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co do lodów? mają niepowtarzalny smak.
UsuńMiasteczko jest bardzo pełne uroku. Mnie zachwyciło.
Pozdrawiam:)
What a beautiful place! I want to go there :) Another great photo series from you!
OdpowiedzUsuńNiestety z różnych powodów nie podróżuję zbyt wiele:)))ale moim marzeniem jest zobaczyć Wenecję i jak tak oglądam Twoje piękne zdjęcia:)))myślę że mogłaby być a Francuska:)))))))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, szczerze życzę Ci podróży do Wenecji.
UsuńMiasto zachwyca. Annecy też kocha na Ciebie.
Pozdrawiam:)
Piękne miasteczko, wspaniałe zdjęcia... Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę Annecy na własne oczy :0 Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAndrzeju, życzę Ci tego z całego sercu.
UsuńPozdrawiam:)
Ooo! te lody ze zdjęcia wyglądają tak apetycznie! Aż mam ochotę na takie :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, pytałaś jak znoszę upały, otóż - w ciąży znoszę je kiepsko. Czuję się ledwo żywa - chociaż domyślam się, że ludzie nie będący w ciąży mogą czuć się podobnie przy takich temperaturach. Maluszek ma pojawić się za 3 tygodnie, ale kto wie kiedy zrobi nam niespodziankę :)
A jak Twoje zdrówko? Czy już lepiej się czujesz?
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Lody są przepyszne...Jeden dzień się ochłodziło. Nadciągają znowu upały. Współczuję Ci serdecznie.
UsuńPozdrawiam:)
Pięknie i chłodniej,
OdpowiedzUsuńakurat na obecne upały,
oczywiście i te... lody.
LW
Na upały lody są doskonałe.
UsuńPozdrawiam:)
Es precioso. Besitos.
OdpowiedzUsuńLusi kiedy żar się z nieba leje,wspaniale jest usiąść i pooglądać miasteczko w którym dostęp do wody jest nieograniczony i tak pięknie wkomponowany w życie ludzi.Kolejny raz zaprowadziłaś nas Lusi do magicznego miejsca,które warto zobaczyć.
OdpowiedzUsuńSerdeczności i ochłody w te upalne dni:)))
Małgosiu, mimo, że uliczki są ciasne i wąskie to wszędzie można przysiąść w maleńkiej kafejce i napić się pysznej kawy. Woda faktycznie dominuje w całym Starym Mieście.
UsuńPozdrawiam:)
Thank you dear Lucia for posting these photographs of Annecy. I can see why you fell in love with its beauty. Wow, I love the ocher and pastel houses, window boxes with cascading flowers, flowers everywhere. Quaint little streets, colours,treasures to be discovered everywhere. Ancient buildings and the colour of the lake is amazing with the majesty of the alps reflected in its beauty also the houses and flowers which surround its perimeter.
OdpowiedzUsuńI hope to get there one day, it would be a dream come true.
I send love and greetings dear friend.
xoxoxo ♡
Dear Dianne, you wish you had spent even one day in Annecy.
UsuńFall in love with this city.
You wrote about it in his post here when I held the Tour de France.
Greetings.
Gorgeous place... I loved your photos (and your words). Can't believe that is in France. I've never heard of that city or ever seen photos of it. It is unbelievably beautiful. Love seeing the alps in the background and all of the flowers.. Everything looks so clean and beautiful. Thanks so much for sharing this with us... I love it.
OdpowiedzUsuńHugs,
Betsy
Welcome to Betsy!
UsuńAnnecy is a beautiful town. Won my heart.
Maybe one day I can see him again.
Regards:)
Truly my dream destination. :-)
OdpowiedzUsuńThese photographs are so beautiful, Lucia!
Annecy is also my dream destination.
UsuńGreetings.
What a great virtual trip. Thanks for these shots.
OdpowiedzUsuńYou're right. Great dream trip.
UsuńGreetings.
Fantastyczne miejsce i fotki. Nie wiedziałem o takim mieście a co dopiero widzieć:) I skuterek mi się podoba. Pełno tego we Francji i dobrze.
OdpowiedzUsuńWe Francji byłem w Carcassone i w okolicach Marsylii i w Nicei. Może na emeryturze pojadę pozwiedzać?
W Warszawie piekarnik. Jak dla mnie to za gorąco. Ale czekaliśmy na lato to mamy i nie narzekajmy :)
Mnie też się podobają takie skuterki.
UsuńZastanawiam się jak mieszkańcy poruszają się po tych wąskich uliczkach.
Wojtku prawie w całej Polsce jest ciepło. U mnie dzisiaj też spadł deszcz. Rośliny bardzo go potrzebowały.
Pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia, miasto prezentuje się rewelacyjnie, a letnie promienie słońca dodają wiele uroku:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiasto prezentuje się rewelacyjnie. Mnie urzekło.
UsuńPozdrawiam:)
...tak z rana lodami, rynnę muszę sobie podpiąć bo ślinotoku dostałem...
OdpowiedzUsuń:))
Ty też uwielbiasz lody?
UsuńJa za nimi przepadam...
Pozdrawiam:)
...litrami bym je szamał...
UsuńWitaj Łucjo! Jakie piękne miejsce! I prześliczne zdjęcia! Dziękuję Ci za tę wycieczkę:) A lody - marzenie:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńLusiu, u Ciebie jest tak pięknie i ciekawie, że nie chce się stąd wychodzić. Nieustająco podziwiam:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że zakochałaś się w tym mieście.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się także, że uzależniłaś się od lodów... Bo ja też!!!
Pozdrawiam pięknie :-)
Naprawdę przepiękne miasteczko. A lody wyglądają wyjątkowo apetycznie
OdpowiedzUsuńbeautiful shots. the beautiful, colourful flowers are a joy to see, they add so much colour to the streets as well as the shot of the balcony. i love the reflections in the waters.
OdpowiedzUsuńja zakochałam sie w tulipanach niebieskich i czarnych spradz u mnie super nastepnym razem kupie sobie takie i będę miała różne kolory jak żółty fioltowy i różowy czerwony i niebieski i czany tulipan
OdpowiedzUsuńTak ładnego miejsca i tak apetycznie podanego dawno nie widziałam:)))Chyba zaraz tam wskoczę hihihi. Rzucam robotę i pędzę na lody...Znajdziesz mnie pod różowym parasolem z drugiego zdjęcia. Będę tam siedziała do wieczora hihi ...chyba, że mnie wcześniej wywalą!
OdpowiedzUsuńOh! I love this place! The water is crystal clear! Oh, oh, oh! France is a beautiful country!
OdpowiedzUsuńGreetnigs!
your follower, Iuliana
Ja też jestem zakochana w Annecy. Byłam tam tylko jeden dzień z noclegiem, ale wrażenia niezapomniane. Też mi się marzy powrót :-)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, tu można podziwiać każdy kawałek muru, czy budowli. Nie wiem jaka jest czystość wody, bo jest trochę za zielona. Chętnie popodziwiałabym te widoki z bliska. Serdecznosci wakacyjne zostawiam. Wybacz, że jestem rzadziej na blogach, ale goszczę u siebie córkę z Księżniczka.
OdpowiedzUsuńWow! Piękne miejsce! Towarzystwo gór jeszcze lepsze! Wpisałam sobie to miejsce na listę miejsc do odwidzenia - dzięki Łucjo!
OdpowiedzUsuńtyle ciekawych miejsc do zobaczenia! Świetne kadry, aż się rozmarzyłam o takiej podróży ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne małe miasteczko. Pokazałaś je w całej okazałości. Jest przepiękne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWycieczka jak zawsze cudowna żal mi że nie mogę też zwiedzić tak pięknych zakątków na ziemi ale dzięki Tobie mam dużo pieknych wycieczek serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLucia, you're lucky to see this wonderful town. The most I love is the water color: green-blue, clean. I remember the dirty water in the canals of Venice and smell... Nice trip!
OdpowiedzUsuńDziękuję za cudowną podróż po tak uroczych miejscach serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNastępna perełka na Twojej mapie pięknych miejsc. Warto było to zobaczyć. Stare omszałe kamienie nad brzegiem rzeki, zaskakujące kolory, niczym we włoskich miasteczkach. Jakieś schodki, przejścia, bramy i mnóstwo kwiatów. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
I ten stary zameczek na wyspie:)
UsuńPa:)
I te piękne bukiety wiszące nad wodą...Ale na widok lodów to po prostu ogarnęła mnie chciwość,jak one wspaniale wyglądają,i mówisz ze są tak pyszne...dodatkowy plusik dla miasta
OdpowiedzUsuńFaktycznie, piękne miasto i wcale nie dziwię się, że się w nim zakochałaś. Podoba mi się to, że w przeciwieństwie do Wenecji jest ozdobione ogromną ilością kwiatów.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Minun piti kirjoittaa edellinen kommentti tähän, mutta se meni edelliseen tarinaan. Ei se mitään.
OdpowiedzUsuńMutta tässä on niin kauniita kuvia, että piti kirjoittaa uusi kommentti.
Teerveiset Suomesta.
LUSIU - nareszcie jestem. Trochę padłam , wysiadło mi serce i schroniłam się przed upałamiu w domu Braciszka, w górach. Doszłam do siebie bo tam chłódek przyjemny ale jak to w górkach - internet pada często i padł właśnie teraz. Pogoda się ustabilizowała, na moim balkonie jest +30 a nie +45 więc jestem u siebie.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM - WPIS CUDNY, ZDJĘCIA CUDNE A NAJCUDNIEJSZE SOBIE ZABIERAM
LUSIU - POZDRAWIAM powoli dochodzę do siebie ale to był dzwonek ostrzegawczy, muszę chyba dobrego kardiologa
UsuńPiękne miasto i ta woda, która zawsze uroku doda:). Zdjęcia pięknie oddają rzeczywistość, a lody i ja uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pięknie tam, aż marzę o szkicowaniu ..Lody poezja smaków, pistacje, cytryny..
OdpowiedzUsuńYo también me enamoraría de un sitio así tan maravilloso, le encuentro un aire con Venecia, realmente hermoso.
OdpowiedzUsuńPreciosas fotografías Lucia, te dejo un fuerte abrazo, bella jornada!
http://perfumederosas-cristina.blogspot.com/
est-ce que tu as mangé aussi des cuisses de grenouilles,c'est une de leur spécialité...
OdpowiedzUsuńPiękna okolica, warta odwiedzenia. Nabrałam ochoty na lody :)
OdpowiedzUsuńAż brak mi słów. Cudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie Lusiu, czytam piękny post i oglądam wspaniałe zdjęcia. Kiedy Cię odwiedzam, za każdym razem odbywam wraz z Tobą wirtualną wycieczkę po cudownych zakątkach. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńAh- how gorgeous! Annecy really is beautiful!
OdpowiedzUsuńWitaj!To co napisała Beatka popieram w całości.Od siebie dodam, ze znalazłaś piękne miejsce.Miejsce nieznaneWogole nie wiedzialam ,że istnieje.Napisz mi jak tam z tym zapachem,czu ta woda jest bieżąca?Taki widzisz przyziemne mam obawy.Zdjęcia oglądam po kilka razy,są jak zawsze u Ciebie na wysokim poziomie ,eleganckie,aż chce się rzucić wszystko w diably i pojechać to wszystko zobaczyć na wlasne oczy.Rozsądek ale na to nie pozwala.Dobrze ,że cię dziewczyno poznałam.Moje leczenie jak na razie bez efektów.Status quo.Pa Halina
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce, piękne zdjęcia i wspomnienia, to musiała być wspaniała wyprawa, góry, piękne kolorowe kwiaty, i ta woda w cudnym turkusowym kolorze... dodatkowo Garou w myślach przeniósł mnie tam z Wami :)))
OdpowiedzUsuńps. ja znam takiego jednego małego pasjonata lodów :) Binio mógłby je jeść bez przerwy :)))
nie nudzisz i nie znudzisz ja wciąż czekam na więcej
uściski serdeczne ślę od na wszystkich
quaint, charming and beautiful!! i love these old towns with there amazing architecture and history!!
OdpowiedzUsuńgorgeous images!!
Miasteczko jest po prostu bajeczne a Twoje zdjęcia wyglądają niczym obrazy impresjonistów. Czekam na dalsze wpisy! Widzę też że trafiłam na bratnią duszę jeśli chodzi o słodycze i lody i też wijesz się w męczarniach na myśl o konieczności dokonania wyboru...
OdpowiedzUsuńPOWIEM CI że chciałam zapytać się pani doroty cioci kuby ale nic nie pisze i niewiem co z nią nie lubie takich ludzi ale IRA BEZZENNI TO PIĘKNA PIOSENKA SPRAWDZ
OdpowiedzUsuńPrzepiekne miejsce, teraz marzy mi sie, zeby tam kiedys pojechac. Pozdrawiam Moniak
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA CIASTO Z BORÓWKAMI SUPER JEST CMOK KAMA
OdpowiedzUsuń... tak, masz rację miasteczko warte miłości od pierwszego wejrzenia - cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
... tak, masz rację miasteczko warte miłości od pierwszego wejrzenia - cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zaraz wsiadam i jadę tam. Dam znać.
OdpowiedzUsuńDzisiaj miasto Annecy czli "alpejska Wenecja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i za komentarz.
UsuńZgadzam się z Tobą. To jest Alpejska Wenecja.
Pozdrawiam:)
Przepiękne i bardzooo wyjatkowe miejsce , polecam każdemu !!!
OdpowiedzUsuń