Kiedy czegoś gorąco pragniesz,
cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.
(Paulo Coelho)
Niemal w całym kraju jest brzydko, zimno i pochmurno... Pada deszcz ze śniegiem i śnieg... Taka pogoda nie zachęca do wyjścia z domu... W koło szaleje grypa, przeziębienia... W takiej chwili warto z szuflady wyciągnąć zdjęcia i wrócić do wspomnień... Ilekroć czytałam Księgę Rodzajów ze Starego Testamentu, próbowałam wyobrazić sobie jak wygląda biblijna Sodoma i Gomora i Morze Martwe... Pierwszy raz Morze Martwe w zobaczyłam gdy byłam w Jordanii...
Zjeżdżając z Góry Nebo zatrzymaliśmy się nad morzem na długi odpoczynek... Wejście na strzeżoną plażę oczywiście jest płatne... Dużym zaskoczeniem był brak przebieralni... Jedyna, ciasna, damska toaleta była kabiną do przebrania... Wchodząc do wody należy zachować ostrożność... Nie chodzi tutaj o utopienie... Nie ma takiej możliwości... Należy uważać na stopy i oczy... Należy mieć ubrane buciki ochronne i na przypadkowe zachlapanie oczu, butelkę wody mineralnej...
W pewnej chwili zobaczyłam kobietę pędzącą do wody... Nie reagowała na nasze krzyki... Rozbryzgującą wodą zachlapała oczy... Nie potrafiła wyjść z wody... Eryk i ja wyprowadziliśmy ją z morza... Jej oczy polewaliśmy mineralną... Jak później okazało się, była żoną byłego ambasadora w Polsce... Przyznała, że nie zrozumiała naszych ostrzeżeń.
Byłam zachwycona, że moje ciało unoszone jest na wodzie... Nie można pływać, ale można czytać gazetę.. . Wiele osób robi sobie takie zdjęcie... Każdy turysta, smaruje się leczniczym błotkiem... Ja też się wysmarowałam... Nie mogło być inaczej... Stosowali je Salomon i królowa Saby... Królowa Egiptu, Kleopatra też stosowała kąpiele błotne... Sprawiają, że ciało staje się jędrniejsze, mają doskonały wpływ na naszą skórę...
To jezioro nazywane jest Morzem Martwym lub Morzem Soli... Stężenie soli jest dziesięciokrotnie większe niż w innych morzach czy oceanach i wynosi 25 - 30 %. W wodzie znajdują się składniki; magnez, potas, jod, brom, wapń, żelazo... A woda w morzu? nie jest klarowna, tylko bardziej mleczna... Głównym dostawcom, jest rzeka Jordan.... Jest jeden zastraszający problem... Każdego roku morze się kurczy z powodu intensywnego parowania i znacznego poboru wody...
Dwa lata później, mamy kolejną wizytę nad Morzem Martwym... Tym razem jest to w Izraelu... By zobaczyć jego niezwykłość i piękno zjeżdżamy 417 m poniżej poziomu morza... Tutejszy krajobraz jest górzysty... Droga prowadzi między wysokimi klifami, wysokimi, surowymi urwiskami... Ta ziemia wygląda jak wypalona przez ogień i wysoką temperaturę... Coś mi to przypomina... Może Sodomę i Gomorę?
Zatrzymujemy się na platformie widokowej... Ogólne zaskoczenie... Morze jest cudowne, turkusowe. Udajemy się do Ein Bokek do hotelu Fattal... Do naszej dyspozycji mamy prywatną plażę, baseny, SPA. Wszystko na wysokim poziomie... Kąpiele są relaksujące... Prawdopodobnie wzmacniają, ujędrniają i regenerują skórę, poprawiają system nerwowy, pobudzają krążenie krwi, usuwają niepożądane substancje i martwe komórki...
Patrząc na ten krajobraz, czyż nie nie przypomina on Sodomy i Gomory? jak wiemy, krewnemu Abrahama, Bóg pozwolił uniknąć zagłady... Mieli spełnić tylko jeden warunek... Nie mogli oglądać się za sobą... Żonę Lota zgubiła ciekawość... Zerknęła tylko przez ramię... Została zmieniona w słup soli... Stoi i patrzy na morze... Jak głosi legenda na dnie Morza Martwego leżą ruiny słynnej Sodomy i Gomory, biblijnych miast zniszczonych przez ogień...
Jestem zauroczona turkusową wodą... Delikatne fale muskają chropowate skały... Wyglądają jakby otaczała je biała pianka lub mleczny kożuszek... Nic tych rzeczy... To wytrącona sól... Kąpiele w Morzu Martwym faktycznie są niezapomnianym przeżyciem...
beautiful, stark scenes. :)
OdpowiedzUsuńTeresa, I agree with you.
UsuńRegards
Lusiu
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i opis , pomyśl może o książce kiedyś, wszystkie Twoje podróże w jednym , jak co to jestem na liście oczekujących :)
Chciałabym mieć taki Twój przewodnik , podróże ŁUCJI :)
Dobrej nocki życzę Ci :)Ilona
Ilonko, zawstydzasz mnie. Moje podróże w jednym przewodniku?
UsuńTo Ty zasługujesz i Ty powinnaś ją napisać.
Ja jestem beztalencie.
Pozdrawiam
An interesting blog post and beautiful pictures!
OdpowiedzUsuńNice and warm to look at this, in these Winter days we're having!
Have a nice weekend!
Greetings Pia
PIa, thank you very much!
UsuńTakie morze to coś dla mnie nieumiejącej pływać:)))
OdpowiedzUsuńDla mnie też :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Tam nie ma możliwości utonąć.
UsuńTam niema żadnej możliwości aby pływać.
Tam się tylko moczy, i leży i "czyta" gazetę by zrobić sobie zdjęcie!
Pozdrawiam
Ależ to pięknie opisałaś. tak bardzo podziwiam twoją ciekawość świata, mozliwości i doznania związane z poznaniem tych miejsc. Dziękuję za zdjęcia. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, teraz kiedy jestem uziemiona w domu bo jestem chora, to jeszcze bardziej jestem chora...
UsuńPodróżowanie to jedna z moich pasji. Uwielbiam to.
Pozdrawiam
Zabrałaś mnie dzisiaj w piękne miejsca, których nie widziałam. Chciałbym też poleżeć w Morzu o pięknym kolorze. Brakuje mi tam jednak zieleni, ale tam widocznie tak jest. Opisy obu wyjazdów wspaniałe. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że przeziębienie Ci przechodzi.
OdpowiedzUsuńGigo, w Izraelu są miejsca z piękną zielenią.
UsuńNad Morzem Martwym faktycznie brakuje zieleni.
Jednak góry, skały są bardzo malownicze!
Pozdrowienia
Wowww...beautiful...i wish it was summer !!...love Ria...xxx...
OdpowiedzUsuńRIA!
UsuńThank you very much!
Oj, sucho, sucho.
OdpowiedzUsuńLAW
Zgadzam się z Tobą.
UsuńAle dzięki temu klimatowi zachowały się zwoje z Qumran.
Pozdrawiam
What beautiful scineries! Happy to find your blog today! I've never been to Dead Sea but want to go there someday. Thank you for sharing. Of course I'm following you:)
OdpowiedzUsuńŁucjo ciągle zaskakujesz,masz dar do snucia pięknych opowieści,
OdpowiedzUsuńdo tego zdjęcia, które ogląda się z przyjemnością zatapiając się w marzeniach.
Dziękuję.
Hej!
OdpowiedzUsuńMasz rację. Wato marzyć. Ale ie za bardzo bujać w obłokach. Ale ja byłem z Otylią w Holandii przez 10 dni. I wiesz nigdy o tym nawet nie marzyłem.
Bardzo dobrze, że takie widoki pokazujesz. To co u nas jest za oknem dobrze nie nastraja. Jednak większość z nas woli wiosnę, lato, słońce i wodę...
Mam prośbę. Wyjątkowo raz u Ciebie wstawię taką oto informację.
Na pewno ktoś szuka takiej porady, zapytania.
"Porady Otylii-prawo pracy
Masz problem nie wiesz jak: wypowiedzieć umowę, ile przysługuje Ci urlopu, renty, orzeczenia o st. niepełnosprawności,
ile może potrącić komornik na te i inne pytania
chętnie odpowiem pisz na e-mail: turboootylia@gmail.com
Dodam od siebie. Podaj tą wiadomość dalej. Może ktoś potrzebuje takiej porady, konsultacji itp.
Pamiętaj o tym. Oczywiście wszystkie porady bezpłatne.
Otyś ma wielkie serce jak Pacyfik............."
Dziękuję, Vojtek
Vojtku, ale z tej podróży powstała wspaniała PRZYJAŹŃ.
UsuńFantastyczna informacja o poradach.
Pozdrawiam
Bardzo dobry pomysł na poprawe samopoczucia przepieknie przedstawiłas post i stwiredzam za Toba za oknem szaro i ponuro ,ogladajac zdjecia zaraz robi się cieplej na serduchu dziekuje za wycieczke pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRóżo, bardzo dziękuję.
UsuńLubię w takie szare dni, pokazywać zdjęcia z wakacji.
Pozdrawiam
Piękne i ciekawe...
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWitaj Łucjo. Dokładnie wiem o czym piszesz. Przeżyłam to wszystko w podczas naszych wojaży po Izraelu w 2000 roku. Z przyjemnością wróciłam myślami do tej niezykłej podróży dzięki Twojej opowieści. Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo Izraela, marzę by kiedyś jeszcze wrócić.
UsuńPragnę by wtedy była to pielgrzymka.
Bo wycieczka, nie ma takiej duchowości...
Pozdrawiam
Oglądając Twoje zdjęcia cofam się do czasów Noego i potopu, do wszystkich opowieści biblijnych i jakoś nie chce mi się wracać do teraźniejszości. Kształty skał, kolor morza, suche powietrze... Wszystko to powoduje, że dalej chcę podróżować, zwiedzać, zobaczyć co się da. Piękne zdjęcia, niesamowite widoki i dziwnie nie pasują tam tylko ludzie. Jest to moje osobiste odczucie, oczywiście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ewo, Ty byłabyś oczarowana kolorytem skał, suchym i gorącym powietrzem.
UsuńTy już dawno też chwyciłaś bakcyla podróżowania, więc mnie rozumiesz.
Ty wiesz, że podróżowanie jest jak narkotyk!
Pozdrawiam
You are so good at taking pictures of interesting places! Dead Sea must be a great experience to swim in. There is also cold and lots of snow.
OdpowiedzUsuńHave a great weekend!
Marit!
UsuńThank you very much!
Beautiful, great and interesting photos!
OdpowiedzUsuńThank!
UsuńLucia, I think you went out of Dead Sea younger and nicer than you were when arrived there:)) I'd like to do the same reading your post!
OdpowiedzUsuńOf course, the sea made me complete facelift!
UsuńTwoja opowieść również mnie przeniosła nad Morze Martwe.
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńAleż tu można ogrzać się pozytywnie tymi zdjęciami!!!! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała podróż odwiedzając miejsca, które Biblia mówi nam.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się zdjęcia z morza, widzę niewiele. żyć z dala od niego.
Dziękujemy za dzielenie się Łucja-Maria.
pocałunek
Lauro, to Ziemia Święta.
UsuńMiejsce najważniejsze dla wszystkich chrześcijan.
Pozdrawiam
Good afternoon. Luz Maria see the comments you do to me in this blog:
Usuńhttp://fotoblogger2011.blogspot.com.es/
This blog is not mine, I'm just a follower, participated only once a month
My blog this. I'm here if you want to follow:http://asimegustaelmundo.blogspot.com.es/
A kiss and good weekend.
Cudowna podróż...
OdpowiedzUsuńRoksanna, niezapomniana podróż.
UsuńPozdrawiam
...cudnie...
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę!
Ps. Miłego weekendu!
Tak, tam jest pięknie!
UsuńThat looks like an amazing place to explore. I live the rock formations and the stone. Such rich contrast between sky and the scenery.
OdpowiedzUsuńIn Israel, the contrasts are amazing!
UsuńHello Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful description of places seen and I love the pictures!
I want a nice weekend!
Hugs and wish you all the best!
Kisses.
*ELENA*
*ELLENA*,
Usuńthank you very much!
Cudowne widoki.Na zdjęciach ,a cóż dopiero jeżeli jest się współmieszkańcem.Chociaz na trochę.Nawet te surowości mają swój urok i czar.I tajemnicę.Staniesz,zapatrzysz się w przestrzeń,pustkę i monotonię ...i trwasz jak żona Lota.
OdpowiedzUsuńBasiu, mnie się to zdarza w wielu miejscach.
UsuńA w Izraelu, to na każdym kroku!
Pozdrawiam
Hello, Lucia!
OdpowiedzUsuńYour pictures is beautyfull!
I wait on my blog!
Happy weekend!
MARIA
Maria, thank you very much!
UsuńAż gorąco zrobiło się od tych zdjęć :-)))
OdpowiedzUsuńOj, było gorąco.
UsuńUwielbiam ciepełko!
Pozdrawiam
me gusta mucho, es muy lindo. Besitos.
OdpowiedzUsuńO planeta Terra é tão lindo... tão cheio de paisagens e lugares preciosos.
OdpowiedzUsuńTanta diversidade que precisa da nossa proteção!
Lindo post.
Bom fim de semana!
Beijinhos do Brasil.
¸.•°✿✿♡⊱╮╮
Very unusual geography, sand, stone and turquoise water, everything looks sunny and hot.
OdpowiedzUsuńRosemary, this country is beautiful and very unique!
UsuńZnowu zobaczyłam piękną częśc świata za co bardzo dziękuję:))jak dobrze że nie zrezygnowałaś z prowadzenia bloga:))piękny cytat na początku ja też je bardzo lubię mam ndzieję że się nie pogniewasz jak czasem któryś od Ciebie zapożyczę:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, Twoje słowa są dla mnie bardzo, bardzo miłe.
UsuńWzięłam na poważnie anonimowe komentarze, że to co robię, to błazenada.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Lusia znów poczułam się jakbym tam była, kiedyś dużo czytałam o morzu Martwym i zawsze zastanawiaalm sie jak to jest położyć się i leżeć na wodzie, fale ci nie przeszkadzają, napisz mi tylko czy planując taką podróż przygotowujesz sie do niej szukając informacji o miejscach ktore zwiedzisz?
OdpowiedzUsuńczy twoja wiedza jest wyniesiona z podróży
za kilka tygodni ja też napisze o morzu naszym polskim które zimą kocham i jest przepiękne :)
PS. pisze post dla mnie bardzo ważny bo o Dżemie i koncertach, szukam cytatu który w jednym zdaniu określi co sie wydarzyło, znajduję pisze, zaglądam do Ciebie - ten sam cytat :D
wierzę że kiedyś będę miała możliwość cię poznać, nie tylko przed monitorem komputera
ściskam serdecznie justyna
Justynko, tam niema fal. Woda muska bardzo delikatnie.
UsuńJustynko, do każdej wycieczki kupujemy kilka przewodników.
Czytamy. W wolnych chwilach, najczęściej przy obiedzie wymieniamy się informacji.
Jeżeli jedziemy z wycieczką? to musimy być bardzo dobrze przygotowani.
Rzadko idziemy przy przewodniku. Eryk filmuje, ja robię zdjęcia. Mając wszystko opracowane, wiemy co oglądamy. Często w autokarze pilot opowiada o zwiedzanych obiektach i to jest najlepszy system. Na oryginalnych taśmach filmowych zawsze dodaję na bieżąco swój komentarz. Nie słychać go już na filmie z muzyką i z nowym tekstem.
Justynko, zawsze możesz korzystać ze wszystkiego. Ja nie mam założonej blokady.
A telepatia? wierzę, że istnieje.
Pozdrawiam
Wow, jestem pod wrażeniem, kiedyś (teraz mam mało czasu) dużo czytałam bo podróże zawsze były moją pasją, ale to co wiem i pamiętam to ledwo połowa tego co przekazujesz tu na blogu, a jestem pewna ze to też jakaś część tego co widzieliście...
Usuńjak tak wspaniały blog miałby nie istnieć?
usciski serdeczne
zapomniałam dodać - to jest właśnie życie z pasją ;)
UsuńJustyno, ja zawsze mówię, że jestem szalona. Podróże to jedna z moich pasji. Teraz kiedy mnie zmogło przeziębienie i musimy być w soboty i niedziele w domu jestem straszną jędzą.
UsuńNosi mnie...
Pozdrawiam
Łucjo dzięki za te zdjęcia, dobrze, że lubisz podróżować i dzielić się z innymi swoimi odczuciami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię podróżować.
UsuńZastanawiam się czy prowadzenie takiego bloga ma sens?
Wyśmiano moje zdjęcia. Jestem przecież amatorem.
Są Przyjaciele, którzy jednak przychodzą...
Pozdrawiam
Ma sens Łucjo, ma. Pięknie pokazujesz świat widziany przez Ciebie, widziany Twoim sercem i duszą.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibro, WIELKIE DZIĘKI za piękne słowa.
UsuńMiłego dnia!!!
Pozdrawiam
Thank you for taking us with you to the Dead Sea. Your photos are beautiful and they show the stark landscape of the area very well. The difference in the color of the water during your two visits is very interesting.
OdpowiedzUsuńGregore, thank you very much!
UsuńImpresionante viaje has realizado. Todos estos lugares, son muy conocidos, por el libro, más Universal de todos , la Biblia. Seguro que fue emocionante.
OdpowiedzUsuńBesos
Niesamowita podróż zrobiłeś. Wszystkie te miejsca są dobrze znane z książki, najbardziej uniwersalny ze wszystkich, Biblii. To na pewno było ekscytujące.
Buziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Ventana, podróż do Izraela jest niezapomniana.
UsuńTo było bardzo ekscytujące!
How beautiful these are, Lucia!
OdpowiedzUsuńI want to be there. It looks so warm and sunny, and it is cold and gray here.
I absolutely love the image of the lone tree. It is just fantastic.
Have a wonderful weekend!
xo.
Lisa, because it is the only tree on the Dead Sea.
UsuńRZECZYWIŚCIE - JEDYNE TAKIE ... CUDOWNE ...
OdpowiedzUsuńLusiu - długo mnie na było bo Mamusia Danusia ma skrzep ... eeech - bardzo się męczy, dopiero teraz trochę odpuściło więc na chwilę jestem ...
Haniu,
Usuńzmartwiła mnie choroba Mamusi. Dobrze, że chociaż trochę odpuściło.
Życzę JEJ wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam
Miła Łucjo podziwiam Cię i Twoją pasję do podróżowania, są to na pewno niesamowite wrażenia. Nie będę jednak słodzić, pustynie, piasek, nagie skały, gorąco od samego patrzenia, ja muszę mieć zielono przed oczami. Paryż może zachwycić . Twoje piękne zdjęcia i opisy zupełnie mi wystarczają w ucywilizowaniu. Kudy mnie tam.Inna sprawa, że gdybyś Ty redagowała i pisała przewodniki turystyczne i gdybym czytała je 40 lat temu, to kto wie czy moja orientacja podróżnicza nie byłaby inna .Dlatego cieszę się że jesteś dalej na blogu i że mogę podróżować razem z Tobą. Szerokiej drogi gdziekolwiek by nie wiodła i szczęśliwych powrotów do domciu i na bloga .
OdpowiedzUsuńDroga Stasiu, poznawanie świata, to mój żywioł, to moja radość, pasja...
UsuńPodobnie ja Ty kocham roślinność i kwiaty. Patrząc na nagie, poszarpane o różnokolorowych barwach skały, patrzę i zachwycam się nimi. Są malownicze ale i unikatowe. I ten wiatr często hulający między nimi i burze piaskowe, to trzeba zobaczyć, przeżyć!!!
Pozdrawiam
Lucia, maravillosas fotos del MAR MUERTO.
OdpowiedzUsuńLas rocas..., el árbol...¡¡¡preciosas!!!
Me gusta pasear por tu blog. Me muestras lugares en los que nunca he estado.
Te coloco en mi lista de blogs.
Un abrazo desde EL TERRAO (Badajoz-España)
Nie nie śniłem absolutnie! Dlatego Otylii będę wdzięczny do końca życia. To żeśmy się zgrali jeśli chodzi o zainteresowania, rozmowy, chodzenie to czysty przypadek.
OdpowiedzUsuńZa Nią to bym życie oddał. Tym bardziej , że ja swoje już przeżyłem. A Otyś prze do przodu zawodowo. I to mnie bardzo cieszy! Zdrowa ambicja TO JEST TO!
Dziękuje jeszcze raz za letnie fotki!
Zime biorę na przetrzymanie:)
Nie tylko Ty będziesz wdzięczny Otyli. Sądzę, że Ona również jest szczęśliwa, że poznała tak wspaniałego człowieka.
UsuńPozdrawiam
j'aime bien ce troisième cliché
OdpowiedzUsuńPiękny kontrast dnia dzisiejszgo Łucjo :)
OdpowiedzUsuńWychodzi ze mnie jędza. Nie cierpię szarej zimy...
UsuńŚlę Wam cieplutkie pozdrowienia.
Wybacz że tak dawno mnie tu nie było, nauka wzywa :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, i piękny krajobraz, mło spojrzeć dziś na słoneczko, nawet to na zdjeciu :)
Wlewa trochę ciepła w zmarzniete ciała :)
Chociaż nie cierpię się opalać, to jednak w ciepłej - letniej wodzie chetnie bym sie popluskał :D
Evanie, ja to doskonale rozumiem. Zaliczenia są najważniejsze!
UsuńNa wszystko przyjdzie czas. Rozczaruję Cię. W tej wodzie nie popluskasz się. Przypuszczam, że masz na myśli baraszkowanie, chlapanie...
Miałam przypadek, otarłam ręką brew. Do oka wpadła kropelka wody.
Miałam wrażenie, że sól wyżre mi oko.
Ja lubię być naturalnie opalona. Leżenie godzinami na plaży w moim przypadku nie wchodzi w rachubę.Ileż rzeczy w tym czasie można zobaczyć?
Miłego grupowego wkuwania.
Serdecznie pozdrawiam
Very nice photos, my dear friend and so summerphotos!!!
OdpowiedzUsuńWonderful and interesting report!!
Many thanks for this tour!
I'm so glad that to know the Tempi!
I hope to come back to Greece!
Many greetings
Magda!
UsuńWith joy gone back to Greece.
This country is so beautiful.
Regards
What a fascinating place to visit. I have heard many things about the Dead Sea but not thought about protecting your eyes. The landscape is very barren. The resort looks wonderful.
OdpowiedzUsuńThank you very much!
UsuńWitaj!I Ty chcialas przestac pisac.Przeciez to byloby/smiem uzyc mocnego slowa/zbrodnia na zywej tkance.Piszesz interesujaco,pieknie dokumentujesz Twoje turystyczne szlaki,a wlasnie o to chodzi zeby ten co nigdy w tych miejscach nie bedzie posrednio przez Ciebie je odwiedzil.Moj ziec tam byl i tez mamy duzo zdjec z tych pieknych miejsc.Kapal sie w Morzu Martwym i opowiadal nam jakie to wspaniale wrazenie.Wszystko mozna w zyciu stracic,ale tego co zobacza nasze oczy nikt nie jest w stanie nam zabrac.To juz jest na wieki nasze.Lusiu podrozuj i opisuj swoje wrazenia-bardzo prosze.Blog twoj to takie wrazenia estetyczne nie do zapomnienia.Zdrowia zycze Halina
OdpowiedzUsuńHalinko, zawsze piszesz bardzo miłe słowa. Dziękuję za życzenia.
UsuńSprawiają mi wielką radość.
Pozdrawiam
Niesamowita opowieść i cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNie zdawałam sobie sprawy, że Morze Martwe jest aż tak nieprzyjazne człowiekowi.
Chcącemu się wykąpać oczywiście w słonej wodzie...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu, przebywanie w wodzie Morza Martwego, to prawdziwie relaksująca kąpiel. Czy zauważyłam jakieś dodatnie efekty? prawdę mówiąc nie zauważyłam, nie zwróciłam uwagi.
UsuńPozdrawiam
Mam z tego miejsca talizman, używałam błotka przywiezionego mi przez przyjaciół. Piasku nie znoszę, natomiast ciepło owszem. Przekieruję Ci list, jaki otrzymałam od przyjaciół z Gwatemali, może zainteresuje Cię ich propozycja. Lubisz podróżować, a tam jest świetna propozycja, poparta fotografiami. Kiedyś mieszkali w naszym mieście, wyjechali kilkanaście lat temu i zostali na stałe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam cały neseserek przeróżnych kosmetyków w Qumnan. Niestety już się skończyły. Propozycja zachęcająca wyjazdu do Gwatemali to marzenie. Propozycję bardzo chętnie zobaczę. Nie przytakuję...Och, bardzo chciałabym...
UsuńSzkoda, bo dokonaliśmy wpłaty 1.500,- na wycieczkę objazdową z Biurem Podróży do Anglii, Walii, Szkocji w sierpniu. Zarezerwowaliśmy również domek w Toskanii na wrzesień i na lipiec w Prowansji. Tutaj zaliczki nie były duże bo po 100 euro.
Serdecznie pozdrawiam
Zwiedzałam te same miejsca w 2008 i 2009 roku, ale dopiero teraz założyłam blog i o tym piszę. Dodałam ten do ulubionych:) Zapraszam http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń