I dom pełen wspomnień. Najważniejsze by żyć dla powrotu...
Antoine de Saint - Exupery
Ależ ja jestem szczęśliwa gdy budzę się rano, a za oknem świeci słońce... Często taka pogoda jest zdradliwa... Za kilka godzin zamiast promieni słonecznych, niebo staje się szare, pochmurne... W październikową niedzielę, wszystko było otulone gęstą, poranną mgłą... Przed południem mgła opadła... Ze zdwojoną mocą na niebie rozbłysło słońce... To był taki piękny, jesienny dzień... Fantastyczna okazja aby pojechać do skansenu w Wygiełzowie, by podziwiać tam wszystkie blaski jesieni... I chociaż byliśmy tutaj już trzy razy, to nigdy o takiej porze roku... Za każdym razem, kiedy jestem w tym miejscu, poznaję go na nowo... Dlaczego? bo nade wszystko lubię architekturę drewnianą, która jest tutaj w dużej mierze zgromadzona...
Skansen położony jest u podnóża średniowiecznego, biskupiego zamku... Na niezbyt dużym obszarze zgromadzono 25 obiektów drewnianych... Jest również mała architektura drewniana; krzyże, kapliczki, maleńka dzwonnica...
Po przekroczeniu bramy wejściowej, wkraczamy w inny zaczarowany świat... Kiedy spaceruję od chaty do chaty krytej strzechą, zaczynam marzyć i przenoszę się w dawne czasy... A wokół otacza mnie piękno żółtych, złotych, czerwonych drzew... W wiejskich ogródkach kwitną żółte aksamitki i niebieskie astry jesienne, a na drzewach czerwienią się dorodne jabłka... Jest taka błoga cisza i tak sielsko. Mam wrażenie, że tutaj czas się zatrzymał... Czyż to miejsce nie jest piękne i malownicze?
Ekspozycje obrazują życie mieszkańców poszczególnych chałup... Zgromadzono sprzęt gospodarstwa domowego, umeblowanie, stroje, obrazy... Pokazano obrzędy religijne; wielkanocne, bożonarodzeniowe...
Na środku wsi stoi piękny, zabytkowy kościół z Ryczowa z XVII wieku. Jest konstrukcji zrębowej... Zbudowany w stylu gotyckim... Całe jego wyposażenie jest oryginalne. Kościół jest konsekrowany... Odbywają się tutaj śluby, msze święte ale także koncerty filharmoniczne...
Na końcu skansenu na niewielkim wzniesieniu stoi biały dwór z 1730 r, który był własnością zamożnej rodziny szlacheckiej... Jest i plebania, spichlerz, olejarnia, kuźnia, karczma, stodoła... Korzystając z okazji, że niema zwiedzających, przycupnęłam na schodkach jednej z chałup... Zatopiłam się w przemyśleniach, jak żyli mieszkańcy tych domostw, Krakowiacy Zachodni...
Skansen to takie miejsce, gdzie nostalgicznym spokoju, jeżeli tylko chcemy, możemy przeżyć...przeszłość. Z tej zadumy wyrwało mnie bicie dzwoneczka... Ktoś ze zwiedzających pociągnął za kijek... Mijam pasiekę... Co rusz z któregoś z uli wylatują pszczoły by pozbierać nektar na jeszcze kwitnących kwiatach... A ponieważ jest to pora obiadowa, udajemy się do karczmy na regionalny obiad...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
Ach, jak tam pięknie!!!
OdpowiedzUsuńJakie cudne kolory jesieni!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu, mnie też tam ciągle ciągnie.
UsuńDo tego baśniowego miejsca mam tylko 1,5 godziny jazdy.
Pozdrawiam
Piękną wycieczkę miałaś , gdzie Ty wyszukujesz takie perełki :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru Łucjo :)Ilona
Ilono, cudowną. Przypuszczam, że zauważyłaś, że jestem fanatyczką takich miejsc.
UsuńW Polsce niema już prawdziwej wsi. Takie prawo. Wszyscy chcemy lepiej, wygodniej żyć...Aby zobaczyć jak żyli nasi przodkowie, podziwiamy skanseny.
Pozdrawiam
Piękne miejsce, życie bez pośpiechu... kto o tym nie marzy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ty to lubisz, ja też...
UsuńSą jednak ludzie, którzy tego nie lubią...
Nie każdy z nas musi wszystko kochać?
Pozdrawiam
beautiful log structures.
OdpowiedzUsuńTeresa, thank you very much!
UsuńUm colorido mágico de cores que impressiona nas tuas fotos!
OdpowiedzUsuńRaz w życiu była w jakimś skansenie i nawet nie wiem gdzie to było;( Za każdym razem gdy pokazujesz takie rzeczy, to coś mi się robi. Nie powiem, że ja też tak chcę, po prostu będę się musiała dowiedzieć gdzie i jak dojechać.
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta wieża zamkowa.
Pozdrawiam:)
Ewo, w pobliżu Warszawy jest tyle fantastycznych skansenów, tyle czarownych miejsc...Powiem Ci jedno, TY w niedługim czasie, może już wiosną wyruszysz w trasę...
UsuńEwo, kiedy byłam tutaj pierwszy raz cztery lata temu ze skansenu można było zobaczyć zamek i mury obronne. Wokół szczytu utworzono rezerwat przyrody- buczyny karpackiej, która wzrasta zakrywając przepiękne ruiny zamkowe.
Pozdrawiam
To już nie wiem, czy należy się cieszyć buczyną karpacka, czy martwić zarastaniem ruin zamku? A nie mogliby jakoś tego wypośrodkować?
UsuńPa:)
Ewo, mnie się to nie podoba. Za dwa trzy lata nikt nie będzie wiedział, że tam jest taki piękny zamek.
UsuńPa:)
No właśnie! To samo pomyślałam. Rośliny wrastające w ruiny dewastują je tak samo dokładnie jak ludzie.
UsuńPa:)
witam wieczorem
OdpowiedzUsuńciepłym nastrojem
i pozdrawiam
Agatko, bardzo serdecznie dziękuję.
UsuńPozdrawiam
Dziekuje serdecznie za wsparcie w moich potyczkach zblogiem.Jestem zachwycona Twoja starannoscia w prowadzeniu Twoich blogow.To nie sa takie sobie posty o wszystkim i o niczym.Sa konkretne,rzeczowe pisane z wielka pasja i znawstwem tematu.Czy piszesz o dalekich podrozach czy,tylko o Twoim ogrodku i kwiatkach.Kazdy Twoj wpis jest o czyms konkretnym.Ja jako osoba ktora juz nigdy nie zobaczy na wlasne oczy tych wszstkich cudownych miejsc,smialo moge powiedziec ,ze Twoj blog mi pomogl zyc.Kiedy ogladam te piekne zdjecia czuje sie jakbym tam byla razem z Wami,i nie czuje wtedy zalu do losu,ze zostalam pozbawiona ogladania tego wszystkiego na zywo.Pozdrawiam serdecznie.Skorzystalam z Twojej podpowiedzi i bylam na blogu i czytalam odpowiedzi na Codzienniku pisanym noca.Tez bardzo mi sie podoba.Jest w moim klimacie.Halina
OdpowiedzUsuńHalinko, wprawiasz mnie w duże zakłopotanie. Mój blog jest niczym w porównaniu z innym blogami.
UsuńCiągle brakuje mi czasu, i to co robię, robię z doskoku. Mam tyle zdjęć i pięknych miejsc do pokazania... Przypuszczam, że nigdy tego nie zrealizuję. Ciągle dochodzą nowe malownicze zakątki Polski i ze świata.
Serdecznie pozdrawiam
Cudo... u nas też niby jest skansen ale jeszcze w nim nie byłem...
OdpowiedzUsuńDlaczego? To przecież miejsca naszej przeszłości...
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Wow! Jak ja lubię takie miejsca!!! Chatki cudowne, mogłabym w takiej zamieszkać :)miejsce super! Nie dziwię się że odwiedzasz to miejsce :) cudo! Pozdrowienia wieczorne :)
OdpowiedzUsuńJa też bym bardzo chętnie zamieszkała. W pierwszej kolejności musiałabym mieć elektryczność, zainstalowany komputer bo jakbym się z wami komunikowała?
UsuńPozdrawiam
Witam serdecznie:) Przepiękne zdjęcia i miejsce. Byłam tam i to także jesienią- cudowne miejsce. Bardzo dziękuję za ten piękny post:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jolu, przypuszczam, że rozumiesz mój zachwyt tym miejscem.
UsuńPozdrawiam
Zgadzam się z Tobą. Jesienna wizyta w tym miejscu pozostawia piękne wspomnienia. Rok temu trafiłem na na podobne warunki atmosferyczne. Ładnie oddałaś urok tego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzisz Wiesławie, marzę aby zobaczyć skansen kiedy będą kwitły wiśnie, śliwy, jabłonie...
UsuńMoże to marzenie spełni się w przyszłym roku...
Pozdrawiam
Que lindo museo. Besitos, y feliz noche.
OdpowiedzUsuńPiszesz, że koło Warszawy jest ten Wygiełzów koło mnie też jest Wygiełzów są tam w lasach fantastyczne borówki. Buziaki dobrej nocki
OdpowiedzUsuńBajszo, ten skansen jest położony w odległości około 80 km od Katowic...
UsuńCzęść drogi można pokonać autostradą A-4, kolejną lokalna drogą.
Pozdrawiam
This outdoor museum truly is beautiful. I also like the wooden architecture of the buildings. Your photos of the autumn color are marvelous. The tree with the red leaves against the blue sky is a perfect autumn picture.
OdpowiedzUsuńGregore!
UsuńI also like the autumn season of open-air museum.
It is wonderful.
Brigitta, thank you very much.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Po prostu PRZE-PIĘ-KNE miejsce i zdjęcia! Nie miałam pojęcia o istnieniu tej miejscowości, nigdy nawet nie słyszałam jej nazwy. Spojrzałam na mapę, a tu niespodzianka! Okolice całkiem mi znane. Z Chrzanowa pochodzi żona mojego kuzyna, w Krzeszowicach mam rodzinę.
OdpowiedzUsuńZimorodku!
UsuńTak wiele jeszcze miejsc, nieodkrytych, a takich pięknych.
Skoro masz w Krzeszowicach rodzinę, to byłam w tamtejszym parku lub pobliskiej Czernej.
Kiedy jadę do Krakowa, często zjeżdżam z autostrady by odwiedzić kilka pięknych miejsc w okolicach Krzeszowic.
Pozdrawiam
Urocze miejsce.Kiedyś nie ważne było,żeby duże,ale przytulne
OdpowiedzUsuńThis must have been a wonderful place to visit, and your photographs of it are just beautiful!
OdpowiedzUsuńI especially love the image of the window. Simply perfect.
I hope you've had a wonderful day.
xo.
Was für ein herliches Museum und um diese Jahreszeit mit dem bunten Laub wirkt es besonders schön. Ich glaube gerne, das Du diesen ort gerne besuchst.
OdpowiedzUsuńWunderbare Fotos hast Du gamacht und ich habe Dich gerne auf diesen Rundgang begleitet.
Liebe Abendgrüße
Angelika
Lusia pewnie Cię nie zdziwię jak napiszę ze znam to miejsce i byłam tam, ja jednak latem... ale wtedy też jest pięknie tylko ogromnie dużo turystów... pamiętam jeszcze wielkie schody na które trzeba było pokonać żeby z bliska zobaczyć ruiny zamku Lipowiec... dziekuje tak troche cieplej się zrobiło ;) ściskam Cię serdecznie - J.
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie w tym skansenie :-)
OdpowiedzUsuńRelaksowo, historycznie i powrót do natury.
How are you Lucja?! oh, you pays tribute to nature and history for his splendid pictures and comments. Thas's why you blog shines.
OdpowiedzUsuńKiss.
Piękne miejsce, a że jesień taka kolorowa, dodaje jeszcze uroku temu miejscu.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
Pozdrawiam serdecznie
Piękne kolory jesieni są odzwierciedlone doskonale na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńhug
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
What amazing shots! That old church and cottage are fabulous.
OdpowiedzUsuńI zobaczyć piękne jesienne kolory na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo! Piękna jesienna niedziela. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁucjo, masz rację ten skansen jest cudowny. Nie spotyka się już na wsi chat pokrytych strzechą, jedynie w skansenach można je już tylko zobaczyć.
OdpowiedzUsuńj'adore la fenêtre en bois avec les pots et puis le toit en chaume
OdpowiedzUsuńmiód dla mej duszy ! zwłaszcza, że za oknem pada i pada ...
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię Łucjo na mojego bloga po odbiór wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńWyróżnienie jest za to, że pokazujesz nam tyle cudownych miejsc na Ziemi, których prawdopodobnie nigdy nie odwiedziłabym.Mogę je poznawać dzięki Tobie.
Dziękuję!!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Przybyłam tu,aby zobaczyć miejsca jak ze snu.Piękne fotki,wypełnione słońcem i dobrą energią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Łucjo cieplutko.
historia oglądana dzisiaj ... co może być cudniejszego od tak bliskich sercu widoków. ciągną do siebie serce i dają taki spokój pewność trwania ...
OdpowiedzUsuńCudowne okna ... nowy świat przegląda się w starym ... czy się dziwi ????
Lucia, I love wooden architecture too. It's awesome the white wooden walls, the wonderful wooden church surrounded by yellow leaves of trees, the unique bell. Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńoutstanding images and a gorgeous log cabin!!
OdpowiedzUsuńcrisp, beautiful blue skies and pretty fall foilage!!
Witaj
OdpowiedzUsuńGdzie TY mieszkasz, że tak blisko mnie się obracasz?
W Wygiełzowie byłam na weselu, w kościołku młodzi wzięli ślub. To malownicze miejsce :)
Pozdrawiam miło :)
A beautiful place indeed! So unusual to see the towers of the building made out of wood. Enjoy the sun and the fall colours :)
OdpowiedzUsuńUrokliwe i edukacyjne zarazem...
OdpowiedzUsuńKościół wspaniały, takiej architektury na moich ziemiach nie ma, nie ma też takich domów...nie mogę się napatrzeć!
Kreślę pozdrowienia!
Piękne miejsce,tchnie historią i ludźmi mieszkającymi niegdyś w takich chatach. Jak oglądam takie miejsca to wyobrażam sobie ich życie, zwłaszcza, że w podobnej mieszkali moi pradziadowie przed 1900r. na wielkopolskiej wsi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Interesujące i urokliwe miejsce, dobrze że istnieją takie miejsca gdzie możemy poznać trochę historii nie tylko z kart książek.
OdpowiedzUsuńUwielbiam skanseny, a jak widać po Twoich zdjęciach, jesienią są one jeszcze piękniejsze. Niesamowite kolory. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo magiczne miejsce jak z jakiejś bajki wzięte.W takich drewnianych domkach mogłabym mieszkać... a te wszystkie purpurowe drzewa przyozdabiają nostalgią i zamyśleniem nad ludźmi,historią i pięknem naszego świata.
OdpowiedzUsuńPiękny skansen.Ta biała izba jest urocza.Czy na stole leży serweta wycięta z papieru? Zdjęcia przypominają mi skansen we Wdzydzach Kiszewskich. W jesiennej odsłonie wygląda supper :)
OdpowiedzUsuńSmall, humble and beautiful. Tom The Backroads Traveller.
OdpowiedzUsuńWhat a great series of photos! The flowers and the church are just awesome!
OdpowiedzUsuńSo rustic and lovely.
OdpowiedzUsuńEvery shot was lovely. That blue sky made such a nice background to the dark wood colors of the church and other buildings.
OdpowiedzUsuńWhat a great place to visit. Wonderful looking church
OdpowiedzUsuń