Spróbuj pokochać jesień
z niesamowitymi urokami
Spójrz ile piękna niesie
obdarzając cię nowymi dniami.
Kolorowo jak wiosną
barwne liście ostatki zieleni
Dadzą chwilę radosną
twą szarość życia mogą odmienić...
Tadeusz Karasiewicz
Jesień trwa od miesiąca... Różne ma oblicza... Czasem jest piękna, słoneczna, ciepła a innym razem deszczowa, mglista... Bywa również złośliwa... Nie jestem jej fanką, jednak lubię te dni cudowne słoneczne z niezwykłym światłem, kiedy nie ma deszczu... Nocna pełnia księżyca myśliwych przyniosła ze sobą kolejne przymrozki... Wiele liści przemarzło, zwiędło i uschło i spadło... Kwiaty broniły się ze wszystkich sił, dzięki temu mogłam je podziwiać podczas wizyty w Ogrodzie Państwa Kapiasów w Goczałkowicach...
Lubię jesień taką, jaką mamy obecnie... Z pocztówkowo błękitnym niebem i temperaturą około + 20 st.C W tutejszym ogrodzie, jak przystało na jesień kwitły bardzo dekoracyjne astry zwane marcinkami... Są takie piękne... Zachwycały mnie swoją mocną, nasyconą wprost nienaturalną barwą... Dominują odmiany o karminowych, purpurowych, niebieskich, różowych koszyczkach kwiatowych... W wielu miejscach rosły białe i fioletowe zimowity... Bardzo podobne do krokusów i były namiastką... wiosny. Hortensje nie oprały się przymrozkom, gdzieniegdzie widać ich pojedyncze kwiatostany... Na stawie, pąki różowych nenufarów zwróciły swe główki w kierunku słońca...
Ten ogród to różane królestwo... W pełni lata można tutaj podziwiać całą gamę kolorów, odmian, zapachów... Nawet teraz jesienią Ogród Różany jest bardzo atrakcyjny... Jeszcze teraz spaceruję między krzakami i podziwiam ich barwy i zniewalające zapachy... Ujmują mnie za serce delikatne, bladoróżowe, angielskie róże...
Atrakcją tego ogrodu był olbrzymi rokitnik... Jego ozdobą były niewielkie, pomarańczowe owoce... Było ich mnóstwo... Przykuwały uwagę każdego, odwiedzającego ten ogród... I chociaż jest już końcówka października, widok wrzosowiska zapierał dech w piersiach... Posadzono tutaj różne kolory i odmiany... Większość z nich jest w pełni kwitnienia a niektóre dopiero mają maleńkie zalążki kwiatowe... Ozdobą tego ogrodu są również...trawy ozdobne... O nich w innym poście bo dopóki piękna jesień trwa, będę o niej pisać.
Fantastyczny ogród! Angielski mur i ławeczki. No i róże - ja też jestem fanką tych blado-różowych :) Podobno do połowy listopada mamy się cieszyć tak ciepłą aurą - oby się sprawdziło, czego Tobie i sobie życzę :)
OdpowiedzUsuńOby się tylko spełniło. Dzisiaj usłyszałam, że od poniedziałku zmiana pogody.
UsuńPrzed chwilą oglądałam niebo w ogniu. Czy to znak na zmianę pogody?
A co do tego ogrodu? jest faktycznie fantastyczny.
Pozdrawiam:)
Photo 1 is so beautiful!
OdpowiedzUsuńGreetings, RW & SK
Love...love...love... roses, so beautiful!
OdpowiedzUsuńEndah, I also really love the roses.
UsuńYours :)
Piękny ogród Lusiu , kusisz oj kusisz nie raz już miałam ochotę tam wstąpić jak byłam w tych okolicach :)
OdpowiedzUsuńUściski poranne zasyłam :)
Ja Ciebie doskonale rozumiem. Jesteś ciągle zabiegana...Masz wiele przeróżnych obowiązków. Nie czas aby odwiedzać takie miejsca gdy w tej chwili masz plany otwarcia pracowni.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Lusiu ,mieszkam niedaleko(50km)od Goczałkowic ale przyznam nie byłam w tak pięknym miejscu,jak zawsze Twój post i opisy są rewelacyjne wycieczka tak piękna zaliczona serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRóżo, masz 50 km i nie byłaś w Goczałkowicach?
UsuńJak będzie piękna, słoneczna pogoda pojedź do Ogrodów P.Kapiasów.
Pozdrawiam:)
Jest tam naprawdę wspaniale! Do Goczałkowic nie mam aż tak daleko, więc z pewnością się tam w końcu wybiorę :) Śliczne zdjęcia kwiatów Lusiu, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńIzo, ogród powoli zasypia. Swój wyjazd przełóż na wiosnę.
UsuńPozdrawiam:)
Och...piękna jesień tego roku :)
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba słoneczna, złota jesień...
UsuńPozdrawiam:)
Hi Lucja what a wonderful selection of gorgeous flowers. I especially love all the roses and imagine seeing a Peacock butterfly still!
OdpowiedzUsuńMargaret, I am also delighted to asrach autumn butterflies. I love roses.
UsuńThey are very beautiful, especially now in the fall.
Greetings.
Lusiu Kochana uwielbiam poranki u Ciebie. Dziś u mnie jesień jakiej nie lubisz i za jaką ja nie przepadam ale co tam...skoro u Ciebie tak pięknie. Czary mary myszką i jestem w innym świecie i jest mi dobrze, ciepło, bezpiecznie. Kocham takie podróże :) Ina
OdpowiedzUsuńIno, u mnie od rana padało. Padało i to mocno. Godzinę temu od zachodzącego słońca niebo zrobiło się całe czerwone...Czyżby zmiana pogody? ale na jaką?
UsuńPozdrawiam:)
U mnie w ogródku tylko pojedyncze róże kwitną. Pąków niewiele :) Cześć kwiatów przymroziło i padły. Teraz jest słonecznie , właściwie lato i oby jak najdłużej. Fajną i kolorową wycieczkę nam zrobiłaś. Uściski:)
OdpowiedzUsuńU mnie, przymrozki były dwukrotnie. Zmroziły wszystko: pomidory pod folią, fasolkę szparagową, papryki, kwiaty, maliny...Drzewa pozbyły się liści.
UsuńPozdrawiam:)
Veľmi pekné fotografie jesenných kvetov.
OdpowiedzUsuńPozdravujem!
Danielo, mnie też się podobają jesienne kwiaty.
UsuńPozdrawiam:)
Bonjour dear Lucia! A splendid selection of flowers in your post today. Love the pink color it's my favorite one!
OdpowiedzUsuńhugs
Léia
I also really like the roses in this color.
UsuńGreetings.
Beautiful colors, I like this garden very much!
OdpowiedzUsuńNie wiem który kwiat najpiękniejszy ... WSZYSTKIE ... ale zabiorę sobie różową różę. Jak dobrze, że możemy złapać to piękno ... pstryk - i jest nasze na zawsze. Pozdrawiam kolorowo, jesiennie i kwiatowo. Zapraszam do siebie - tym razem prośba do Przyjaciół
OdpowiedzUsuńHaniu, mamy możliwość łatwego i szybkiego fotografowania.
UsuńNie musimy się martwić, że braknie nam błony fotograficznej...
Robimy tyle zdjęć ile tylko chcemy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Great varieties of flowers! flowers looking sheer beautiful with pretty colors.
OdpowiedzUsuńSuch nice post.
Bardzo się zachwycilam,tym ogrodem i kwiatami które tak pięknie obfotografowałaś.Ja sobie zdaję sprawę ile to wymaga pracy utrzymanie w takiej kondycji tego ogrodu.To są ludzie którzy kochają to co robią.To są pasjonaci.I ty chyba też jesteś Lusiu takim pasjonatem tego co robisz.Czytam wszystkie Twoje posty,nie moge jednak pisać komentarzy jak bym chciała.Mam cały czas kłopoty z internete wolno nawet bardzo wolno chodzi mi komputer i z tąd brak cierpliwości do publikowania.Piszę też rzadko na blogu bo nie mam cierpliwości.Mają mi to naprawić?Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziekuję za serce i wyrozumiałość.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie napisałaś swojego imienia.
UsuńPrzypuszczam, że Twój komputer wymaga czyszczenia.
Po tej operacji będzie hulał jak nowy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Rozmarzyłam się - cudnie !
OdpowiedzUsuńTo miłe, dziękuję.
UsuńCudna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńA ja się w Goczałkowicach urodziłam i brat tam mieszka, ale w ty6m ogrodzie nigdy nie byłam.
Pozdrawiam cieplutko chociaż już nie słonecznie.
Natanno, urodziłaś się w Goczałkowicach? Domyślam się, że znasz doskonale ten ogród.
UsuńPozdrawiam:)
Na Polu Mokotowskim
OdpowiedzUsuńponownie kwitną
"łany" stokrotek.
LW
Nie tylko na Polu Mokotowskim, również w moim ogrodzie.
UsuńPozdrawiam:)
really beautiful. i like the lilies and the natural areas and that bench shot!
OdpowiedzUsuńI am also delighted the water lily. It is very beautiful.
UsuńRegards:)
Nie żałuję, że już nie mamy lata Lusiu bo jesień mamy w tym roku bardzo piękną. Cieszę się jesienią i nawet tym, że u mnie dzisiaj od samego rana padał deszcz, bo ja naprawdę uwielbiam taką deszczową aurę. A ogród w Goczałkowicach Zdroju wygląda o tej porze roku cudownie. Mnie najbardziej urzekła drewniana chata, ławeczka, pomarańczowy rokitnik i wrzosy. Pozdrawiam jesiennie Lusiu :)
OdpowiedzUsuńBeatko, należysz do nielicznych osób, które bardzo lubią jesień. Nie tylko tę słoneczną ale z szarugami, pochmurnymi dniami...
UsuńA ogród o tej porze wygląda bardzo pięknie.
Pozdrawiam:)
Gorgeous flowers - especially those perfect roses.
OdpowiedzUsuńI am also delighted roses blooming at this time.
UsuńGreetings.
Lucia, todas las fotos me gustan, son muy bellas. Besitos.
OdpowiedzUsuńThe flowers are gorgeous.
OdpowiedzUsuńyou have lot's of beautiful colors in your garden for this time of year!!
OdpowiedzUsuńso many layers in those roses!!
Debbie, thank you very much!
UsuńŁadnie tam o tej porze roku, mnie urzekł rokitnik. Rosły niedaleko mnie trzy i co roku były tak właśnie obsypane owocami, po wycięciu jednego przestały owocować. Nie mogę tego odżałować, były pięknym akcentem przez całą zimę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mnie też zaskoczył rokitnik. Jest bardzo piękny i cały pokryty pomarańczowymi owocami.
UsuńPozdrawiam:)
Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńSo many beautiful pictures you have taken! The flowers are very pretty.
Have a nice evening!
Rose kingdom... falling leaves... how magic autumn is!!!!
OdpowiedzUsuńI love so much your great pictures.
Bisous.
Carolina, thank you for this nice comment.
UsuńLusiu,po raz kolejny pokazujesz ten ogród a jak zawsze z buzią otwartą oglądam Twoje zdjecia i to magiczne miejsce.Już sobie obiecałam,żę jeśli będę tam w okolicach na pewno odwiedzę ten ogród:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeszcze raz w tym roku pokażę Ogród w Goczałkowicach.
UsuńTen post będzie o ...trawach.
Pozdrawiam:)
Witaj
OdpowiedzUsuńUrokliwe zdjęcia przyrody.
Pozdrawiam
Mnie też zachwyciła jesienna przyroda.
UsuńPozdrawiam:)
Jasne kolory kwiaty, ze tego pięknego ogrodu. To jest ogród Eden.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Ventano, w Polsce jest prawdziwa jesień. Dużym zaskoczeniem są kwitnące kwiaty o tej porze. tak to maleńki Eden.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Lusiu ! Niesamowite że w tym ogrodzie zachowało się tak dużo kwitnących. Chyba nie straszne im były jesienne poranne przymrozki....Wspaniale ukwiecone róże a wrzosowisko to po prostu marzenie !
OdpowiedzUsuńJak oglądam takie cudeńka to już planuję nowe aranżacje w moim ogrodzie..
Pozdrawiam :)
Elu, w moim ogrodzie rosną wrzosy. Większość z nich już przekwitło.
UsuńPodobnie jest z różami. W Goczałkowicach, kwitło wiele kwiatów. Byłam tym mocno zaskoczona.
Pozdrawiam:)
siódme zdjęcie bardzo, bardzo mnie się podoba:) i powtórzę za innymi, że piękną jesień mamy:)
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciły kwitnące nenufary o tej prze. Tak, jestem zachwycona obecną jesienią.
UsuńPozdrawiam:)
Wprost niewiarygodne,że jeszcze róże tak pięknie kwitną.U nas te wcześniejsze mrozy przerwały kwitnienie róż,a teraz możemy się cieszyć rozkwitającymi michałkami zwanymi równiez marcinkami czy astrami..Zresztą nieważne ,jak się nazywają -dodają uroku jesieni .A taką złotą polską jesień ja również uwielbiam.Oby trwała..
OdpowiedzUsuńBasiu, ja też byłam zaskoczona kwitnącymi różami.
UsuńU mnie też po tych kwiatach nie ma już śladu.
W tej chwili kwitną marcinki i...anemony i ciemierniki.
Coś im się pomyliło.
Pozdrawiam:)
Byłam u Ciebie przed południem, zdjęcia obejrzałam i co? Ano właśnie, nic. Coś widocznie oderwało mnie od komputera i o wpisie u Ciebie zapomniałam.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię róże i to te różowe, których tu nie brakuje. Od dawna interesuje mnie rokitnik ze swoimi pomarańczowymi owockami i wrzos. Świetnie wszystko, uwieczniłaś na zdjęciach.
Pozdrawiam:)
Ewusiu, mnie się to bardzo często zdarza. Gdy siadam do komputera, wiele spraw w międzyczasie mnie absorbuje. Czytam ulubione posty a dopiero później piszę komentarze...Rokitnik jest bardzo popularnym krzewem ale ten w Goczałkowicach był imponujący. Jego owoce są doskonałe na nalewki i przetwory... Ja nigdy go nie przetwarzałam.
UsuńPozdrawiam:)
I ja też. Ale bardzo lubię go, oglądać:)
UsuńDotyczy rokitnika i nie tylko;)))
Gdybyśmy chciały wszystko przetworzyć potrzebne są magazyny Tesco.
UsuńPozdrawiam:)
Great photos and follow
OdpowiedzUsuńthe singer I like. hug
Witaj Miła. Takie piękne zdjęcia robisz, też tak chciałabym. niestety nie mam odpowiedniego sprzętu, a to czym robię.....padłabyś z wrażenia.. To dobrze że na tę porę roku wybierasz takie miejsca, to jest energia, taki pozytywny"kop". Tak trzeba. Pozdrawiam i cieszę się że zawsze jesteś.
OdpowiedzUsuńStasiu, uważasz, że to są dobre zdjęcia?
UsuńCo tam sprzęt fotograficzny. Porządny aparat ma profesjonalista.
Lubię u Ciebie bywać. zawsze dowiaduję się wielu ciekawych rzeczy.
Pozdrawiam:)
Łucjo, ja zupełnie z innej bajki przyszłam, ale jakże miło Twoją obejrzeć:).
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiaty.
Pozdrawiam ciepło:)
Wpadnę do Ciebie jutro.
UsuńNie zagłębiałam się w moich ulubionych blogach.
Bardzo późno dzisiaj wróciłam. Jestem trochę padnięta.
Szybko napisałam post. Od rana jestem bardzo zajęta.
Pozdrawiam:)
Witaj Lusiu! U nas tylko michałki ( marcinki ) kwitną jeszcze na działkach i pszczoły niosą pyłek, Aha! i zakwitły pięknie fiołki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFiołki zakwitły? Moje ukochane fiołki.
UsuńU mnie kwitną prymulki, anemony, ciemierniki no i marcinki...
Pozdrawiam:)
Lusia twoje zdjęcia są piękne!!! niesamowicie przekazujesz nam uroki takich miejsc - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustynko, rumienię się...
UsuńŚciskam Cię bardzo mocno.
Pozdrawiam:)
Lindas rosas, lindas flores e imagens! parabéns, Lúcia por partilhar tanta beleza! Beijos!
OdpowiedzUsuńA gdzie "uciekł" mój komentarz, przecież pisałam :(. Trudno,napiszę jeszcze raz :). Ogród jest piękny nawet teraz. Można podziwiać piękne róże i wspaniale wrzosy. Pisałam też, że zobaczyć Cinque Terre jest naprawdę warto. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, nie usuwałam Twojego komentarza...
UsuńWczoraj działy się dziwne rzeczy na moim blogu. Poznikało mi kilka adresów blogowych i kilka komentarzy, które mam w poczcie. Bardzo dziwna sprawa.
Domyślam się, że mnie już znasz i wiesz, że cieszę się z każdego otrzymanego komentarza...
Przed chwilą pokazałam Twój post Erykowi. Jest zachwycony każdą z pokazanych przez Ciebie miejscowości... A Cinque Terre jest cudne.
Aby nie zapeszyć cichutko zaklepuję w niemalowane...
Serdecznie pozdrawiam:)
Ja Ciebie absolutnie nie podejrzewałam o usunięcie komentarza. Dobrze, że zajrzałam ponownie do Ciebie i to zauważyłam. Napisałam drugi raz i nic się nie stało :). Cieszę się, że może Was zachęciłam do zobaczenia Cinque Terre, warto :)))))
UsuńGdy nic nie stanie na drodze naszego życia, to w przyszłym roku pragniemy zobaczyć większość miejsc, które mieliście możliwość zobaczenia...
UsuńSą nie tylko bajkowo położone ale odpowiada nam również klimat z nad morza liguryjskiego...A po za tym Włochy to jest to co bardzo kochamy...
Co do komentarza, to wiem i znam Cię, że nie jesteś osobą małostkową.
Ślę Ci moc serdeczności.
:)))
UsuńSuch gorgeous colors !
OdpowiedzUsuńPo pierwsze lubię Hannę Banaszak,po drugie cudne miejsce nam pokazałaś Lusi,zachwyciły mnie wrzosy,chociaż nadal twierdzę że zrywanie wrzosów to nie zbyt dobry pomysł.Ale to tylko przesądy:)
OdpowiedzUsuńDobrze że jesień jest tako cieplutka ,bo chce się chcieć.
Miłego dzionka Lusi:)
Lubię posłuchać Hanny Banaszak i ta piosenka bardzo mi się spodobala i spasowała do tego postu.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia. Spróbuję pokochać jesień. Oby to była miłość z wzajemnością :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię jesieni z deszczami, zimnem, szarugami. Ta mnie urzekła.
UsuńPozdrawiam:)
Taką pogodę jak w październiku tego roku mogę mieć ciągle. Cudnie jest!!! I cudne Twe zdjęcia . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPat
Ja też zachwycam się taką bajeczną jesienią. Pozdrawiam:)
UsuńSo wunderschöne Bilder Łucja!
OdpowiedzUsuńViele Grüße und ein schönes Wochenende
Crissi
Crissi, Danke!
UsuńNie mam wątpliwości, że jesień to najpiękniejsza, najbarwniejsza pora roku...Serdeczności Łucjo.
OdpowiedzUsuńStokrotko, taka jesień jaką mamy obecnie zachwyca. Pragnę aby była jak najdłużej.
UsuńPozdrawiam:)
Uroczy ten zakątek z ławeczką.
OdpowiedzUsuńMnie też się spodobał.
UsuńPozdrawiam:)
ile tam kwiatów!!!
OdpowiedzUsuńRóze i wrzosy...
Patrząc na te wrzosy przypominają mi sie beskidzkie wędróki ;)
Pozdrawiam Lusiu
Mnie też zaskoczyło, że jest tak dużo kwiatów.
OdpowiedzUsuńMamy przecież końcówkę października.
Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDammi, o rosa , la porpora
onde sulla tua spina
tinge i tuoi cento petali
la rorida mattina;
Dammi, o bel fior, la morbida
testura di tue foglie,
dammi la molle ambrosia
che nel tuo sen s'accoglie:
I doni onde sì prodiga
la man di Dio ti veste,
bastano appena a pingere
la tua beltà celeste;
è una vera gioia per gli occhi e per l'animo passare da te
abbi un sereno fine settimana. :-)
Ech... aż serce wyrywa się do tych miejsc:)
OdpowiedzUsuńHi, Lucia!
OdpowiedzUsuńLovely pics! And the roses are so beautiful!
Happy week-end!