niedziela, 5 października 2025

Wrześniowe migawki

 







Tęsknię do wyimaginowanego miejsca na ziemi, 

gdzie problemy tego świata przestają mieć znaczenie,

gdzie słońce ogrzewa kobiet bezbronne ramiona,

a drzewa służą zielonym. balsamicznym cieniem...


Wciąż tęsknie do dawnych przychylności losu,

losu, co akceptował moje zwykłe słabości...

Tak pragnę ujrzeć czyjś zachwyconych oczu blask...

Boże... jak ja tęsknie do tej z dawnych lat - młodości...


Więc zabierz mnie tam, gdzie zawsze jest bezpiecznie,

gdzie życie wolno płynie, a przemijanie duszy nie kaleczy...

Wymagań nie mam... miejsce nie ważne...

Byleby tylko tam - naszych marzeń - czas nie próbował zniweczyć...

(Barbara Leszczyńska)











Wrzesień, jak każdy miesiąc minął mi w okamgnieniu... Nawet nie zauważyłam kiedy z sierpnia zrobił się koniec września... A przecież to miesiąc, w którym lato spotyka się z jesienią... Po równonocy  dni stają się krótsze, a noce coraz dłuższe... Zaczął się czas, na chłodne poranki, długie wieczory kuszące nas ciepłem herbaty, aromatem pieczonych jabłek z cynamonem, blaskiem świeć... Zaczęła się pora roku sprzyjająca sprzyjająca refleksji i czerpaniu radości z prostych przyjemności, wspólnych chwil we dwoje, przy stole...

Chociaż jesień trwa dopiero kilkanaście dni, a ja już tęsknię za latem... Z każdą chwilą coraz bardziej... Lato, to jest zdecydowanie moja ulubiona pora roku... Już o tym wiecie, że kocham słońce i żar lejący się z nieba... Nigdy nie narzekam  na upały bo jestem od nich uzależniona...

A jak wyglądał ogród we wrześniu?  Róże powtarzały swoje kwitnienie i zachwycały swoim pięknem... Są one bez wątpienia jednymi z najbardziej rozpoznawalnych, fascynujących i symbolicznych roślin na świecie... Są ponadczasowe,  dostojne, symboliczne... Niepowtarzalne...To kwiaty miłości, namiętności, szacunku i podziwu... Jak pisała Wisława Szymborska: Różą zakwita róża i nikt inny...

Cynie efektowne i bardzo piękne rośliny o intensywnych barwach, naprawdę robią wrażenie... Kuszą urodą, przyciągają wzrok... Kwitną obficie przez całe lato, zaczynając na początku lipca aż do pierwszych przymrozków... Cynie z powodzeniem można nazwać królowymi rabat jednorocznych...  Są uprawiane w europejskich ogrodach od drugiej połowy XVIII wieku... Początkowo nie wzbudzały wielkiego zainteresowania, przez wiele dekad uważano je za niezbyt dekoracyjne... Szał na nie nastąpiło dopiero pod koniec XIX wieku wraz z początkiem secesji... 










Absolutnie moje serce podbił hibiskus bagienny, o którym już wspomniałam na moim blogu... To imponująca,  wieloletnia, ozdobna roślina zielna, szczególnie ceniona za spektakularne, piękne kwiaty... Ich barwa zależy od odmiany hibiskusa i mogą mieć kolor biały, różowy, kremowy, różowy, aż do intensywnej czerwieni...  Pięć sadzonek w/w wymienionych kolorach kupiłam w firmie specjalizującej się w produkcji roślin ozdobnych... Nie posiadały zalążków pąków... Okazało się, że kupiłam kota w worku... Jeden zakwitł w kolorze malinowym, dwa w różowym... Czwarty będzie prawdopodobnie żółty lub kremowy... Nie mam  zielonego pojęcia w jakim kolorze będzie piąty... Jego liście są bordowo-brązowe...  Jestem zachwycona dekoracyjnymi kwiatami przyciągającymi wzrok, a bardzo długi okres kwitnienia sprawia, że są efektowną ozdobą  ogrodu...



















Uważam, że ogród to prawdziwa  oaza spokoju, miejsce magiczne, które kryje w sobie piękno i  harmonię... Ogród to nie tylko kwiaty, ale owoce i warzywa... Największą satysfakcję daje mi po prostu bycie i praca w nim... Ubóstwiam patrzeć jak się zmienia dzień po dniu, od wiosny do jesieni... Jak wygląda w porannym słońcu, a jak po deszczu... Szczęśliwa, upajam się kolorami i wonią kwiatów... Uwielbiam  jeść swoje ekologiczne warzywa... Smak własnych plonów często różni się od tych oferowanych na targu czy w markecie...

We wrześniu nadal mamy sporo słońca... Takie warunki bardzo lubią sałaty, rzodkiewki, fasolka szparagowa, koperek, groszek cukrowy,  cukinia... Te warzywa kolejny raz wysiewam pod koniec lipca po wykopaniu ziemniaków... We wrześniu, chociaż poranki i wieczory są chłodne, naprawdę można zebrać obfite plony...   W tym roku po raz pierwszy posadziłam arbuzy... I chociaż nie były zbyt duże, za to wyjątkowo soczyste, słodkie, pyszne... Wrzesień to czas śliwek, brzoskwiń, malin, ostrężyn, winogron...   Przestrzeń w moim ogrodzie jest starannie zaprojektowana, tym samym dostarcza nam wystarczającą ilość plonów na bieżący użytek i by zapełnić spiżarnię...  














Jeszcze w połowie września w ogrodzie wciąż oglądamy piękne, kolorowe kwiaty i wiele roślin rozkwitających jak w środku sezonu... Chociaż w powietrzu czuć już nutę jesiennej świeżości, to nadal kwitną kwiaty intensywnych barw... Spacerowałam po ogrodzie w różnych porach dnia i podziwiałam kwitnące rudbekie, aksamitki, werbenę patagońska, mieczyki, jeżówki... Nawet szałwia muszkatołowa przykuła uwagę, swoim powtórzonym, delikatnym kwitnieniem... 

W tym roku przepiękna odmiana Kosmosów Double Dutch Rose (Pierzaste Holenderskie Róże) skradła moje serce... Zaprezentowałam go na kilku zdjęciach ponieważ jest pięknym okazem... Stał się jednym z moich absolutnych faworytów wśród kwiatów ciętych w ogrodzie... Ta jednoroczna roślina o pełnych dużych kwiatach, przyciąga wzrok swoim różowym kolorem... Kontrastuje idealnie z mocno żółtym środkiem kwiatu... 








Podczas jesiennej pory roku na szczególną uwagę zasługują astry, które zwane są marcinkami, a niektórych regionach kraju michałkami... Zachwycają wyglądem oraz kształtem... Kwitną wyjątkowo pięknie ponieważ miały w tym roku sporo słońca... Dzięki astrom ogród tętni życiem aż do pierwszych przymrozków... Wabią pszczoły, które robią ostatnie zapasy na zimę... Uwijają się jak w ukropie... 

Pięknie kwitnące astry jesienne przyciągnęły do siebie motyle jedne z najpiękniejszych owadów występujących na świecie... Ich główne pożywienie stanowi pokarm płynny, zwłaszcza kwiatowy nektar... Uwielbiają to co przejrzałe i sfermentowane... Zlizują też spadź wytwarzaną na liściach przez mszyce lub sok z owoców... Najczęstszym gościem jest rusałka pawik, pokrzywnik, admirał, osetnik i strzępotek ruczajnik...






Nic na to nie poradzę, że nie przepadam za szarą, ponurą, deszczową jesienią... Uwielbiam przyglądać się złotej polskiej jesieni jak wypełnia świat... Wtedy natura obdarowuje nas niezwykłym spektaklem barw...
Złoto przepływa przez niebo błękity.
Brąz wraz z czerwienią piękny obraz maluje.
Jesienne znaki nam pokazuje.
Ten widok nie pozwala na smutku chwile.

Liście czerwone tworzą koronę.
Kolory ciepłej szarości dają nam uśmiech radości.
Serce me błądzi wśród kolorów liści.
Radość mej duszy.

(Sergiusz Jesienin)

Czekam na taką jesień... Czy istnieje szansa, że ta pora roku nie pokaże w tym roku swojego ponurego oblicza? Zobaczymy...  We wrześniu jesień nieśmiało wkroczyła do mojego domu i ogrodu... Hortensje powoli zasychają, zmieniają kolor na brązowy, tym samym przestały być główną ozdobą ogrodu... Pojawiły się wrzosy, chryzantemy... Jesienny krajobraz przyozdabiają mgły... Trzeba przyznać, że przyrodzie nadają nutkę tajemniczości... A  zaschnięty koziołek lekarski na łące tez pięknie się prezentuje...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę pięknego, jesiennego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...




52 komentarze:

  1. Witaj Kochana Łucjo, jakże cudny jest Twój post, bo mogę jeszcze dzięki niemu złapać wspomnienia letnich dni... Piękne te zdjęcia, ten hibiskus bagienny, te odmiany kosmosów - wszystko cudne i wspaniałe, tylko lata żal... I mam tak samo, już za nim tęsknię, za ciepłem i słońcem, za motylami, roślinami... Niech ta jesień będzie dla nas łagodna, uściski i serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAsiu! Jakiś czas temu oczarował mnie hibiskus bagienny. Po raz pierwszy te piękne rośliny zobaczyłam w Ogrodach Państwa Kapiasów w Goczałkowicach. Postanowiłam, ze zagości i w moim ogrodzie ponieważ zachwyca niespotykaną wielkością kolorowych kwiatów. Jeśli chodzi o kosmosy, to jedne z tych roślin, które przywołują wspomnienia babcinych ogrodów. Dziś przeżywają renesans popularności dzięki niezwykłym odmianom. Hmm, ledwie jesień się zaczęła a ja już tęsknię za latem. Jesień to nie moja bajka. Wielkie dzięki za jesień łagodną.
      Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Kosmosy mam w tym roku nakrapiane, ale wszystkie są cudowne. Za tym hibiskusem się rozejrzę.
      Dbaj o siebie Łucjo, bo ja już złapałam covida. Uściski!

      PS Widziałam Boscha w Wiedniu, ale generalnie tęsknię za tym miastem i chyba się tam wybiorę.

      Usuń
    3. Covid to nie przelewki. Dbaj o sobie bo jak doskonale wiesz mogą być przeróżne powikłania. Ja tez bardzo lubię Wiedeń i bardzo chętnie tam wracam.
      Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Witam wieczorową porą.
    Oglądając Twoje zdjęcia odpłynęłam oraz zrelaksowałam się na maksa.
    Te uchwycone szczegóły kwiatów i motyli, owadów i rosy oraz mgły zachwycają.
    Widać, że ogród i warzywnik to Twoje królestwo - dziękuję za oprowadzenie po tym królestwie.
    Piękne dekoracje jesienne w mieszkaniu.
    Ja tez już tęsknię za latem. Pozdrawiam - Małgorzata N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wiele miłych słów w komentarzu. Uwielbiam mój ogród i warzywnik i wszystko co mnie otacza. Są moją ogromną pasją. Kocham wszystkie moje roślinki, kwiaty kwitnące od wiosny do jesieni. Cieszę się, że mogę w nim przebywać właściwie o każdej porze, patrzeć jak wszystko kwitnie, słuchać śpiewu ptaków - a mamy ich sporo.
      Kto bywa na tym blogu, to zna moje poglądy na temat jesieni są znane. Generalnie nie jest to moja ulubiona pora roku, a mówiąc szczerze, zwyczajnie jej nie lubię. Z utęsknieniem czekam na złota polską jesień. Mam nadzieję, że doczekam się w tym roku.
      Przesyłam Ci moc serdeczności:)

      Usuń
  3. Lusiu, Twój ogród to prawdziwy rajski zakątek pełen wspaniałych roślin. Widać, że je kochasz, a one odwdzięczają się za Twoje starania. Ja uwielbiam przełom sierpnia i września, kiedy ogród osiąga niesamowita bujność, taki moment przełomu, za którym zaczyna się odchodzenie w niebyt i zimowy sen. Nie wiedziałam, że są kosmosy pierzaste, faktycznie są piękne i bardzo dekoracyjne. Ja kocham również te o pojedynczych płatkach, które w moich rodzinnych stronach nazywano motylkami, bo faktycznie są delikatne i kolorowe jak one. Uśmiechnęłam się na widok figurki wiewiórki w koszyku z orzechami, która trzyma się za łepek, jakby się martwiła gdzie schować tak obfite zapasy. Przesyłam uściski i życzę miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię swój ogród. Mam założony warzywnik, aby wspomóc własną kuchnię w zdrowe, ekologiczne produkty. Mają one niebagatelną rolę. Dobrze przechowywane warzywa mogą posłużyć nam do następnych zbiorów. Kosmosy często kojarzą nam się z babcinym ogrodem pełnym barwnych kwiatów. Od wielu lat cieszą się ogromną popularnością, zachwycając swoimi intensywnymi kolorami i długim okresem kwitnienia, które trwa aż do pierwszych przymrozków. W ostatnich latach pojawiły się nowe, ciekawe odmiany. Elu, uwielbiam swój ogród za to, że wciąż jest dla mnie wielką tajemnicą. Uwodzi, kusi, czasem złości, nigdy nie jest obojętny. Świetnie współgra z moimi emocjami. Wycisza, kiedy nerwy mam nadszarpnięte. Pobudza i zachęca do działań, kiedy mój organizm łaknie ruchu. Ogród daje też moim oczom i sercu radość, wzruszenie. W tym roku jestem jakaś nieporadna, brakuje mi czasu na jesienne dekorowanie domu . Nigdy nie byłam tak bardzo spóźniona w tych pracach.
      Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Your September reverie feels like a love letter to nature itself

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, I have a dream. I'm waiting for a beautiful golden autumn. However, Polish autumns aren't always golden.
      Greetings:)

      Usuń
  5. Hello Lucia, What a beautiful post with such lovely photos. I was enjoying the amazing roses and then, the first zinnia photo. took my breath away! You have captured everything so well. Your vegetables also look fresh and abundant. You have spent much time working in the garden.I hope someone is helping you!
    I hope you can enjoy late summer/Autumn sunshine for many more weeks. I feel the same way as you about winter and cold weather!.
    Take care and Thank you for all of your blog posts.
    Hugs, Betty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Betty!
      It's been so many years since you started your blog. Thank you so much for remembering me. I'm so happy to see a comment from faraway Australia. You can't even imagine how lovely it is. I'm sad that your blog is no longer active.
      My husband also loves gardening and flowers. He does a lot of gardening because it brings him great joy.
      I wish you good health and send you lots of hugs and warmest regards :)

      Usuń
  6. Aż mi zapachniały te brzoskwinie...😊
    Uwielbiam objadać się owocami prosto z drzew i krzewów...
    Pojadłam ich trochę u mamy😊
    Piękne kadry Łucjo... Mnie też jest szkoda lata...
    Jestem ciepłolubna i te zimne, jesienne poranki mnie dobiją...Ale nadzieja na wiosnę daje mi siłę!
    Pozdrawiam słonecznie kochana!😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz przyznać, ze tegoroczne lato trochę nas zawiodło. Jednak dzięki opadom deszczu owoce są wyjątkowo pyszne i nawet dorodne. Ja też kocham warzywa i owoce. W mojej kuchni to must-have.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Przepiękne zdjęcia! Wszystko, co dobre mija za szybko... Jesień, krótkie dni, mniej światła, nic się nie chce ale wiosna i lato wrócą, to najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, jesienią nic się nie chce? właśnie teraz mamy wiele pracy w ogrodzie. Zawsze porządkujemy go na zimę. Ogromna ilość jest do przycięcia dekoracyjnych zimozielonych: tuje, cyprysy, jałowce, cisy i inne odmiany krzewów iglastych. Porządkowanie rabat, grządek... Już odliczam dni do wiosny.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  8. Bardzo lubię jesień, ale w tym roku oprócz kilku wrześniowych dni trudno mi się nią cieszyć. Za to u Ciebie mogę nacieszyć oczy kwiatami rosnącymi w Twoim ogrodzie. Ta wiewiórka wśród orzechów to taki fajny akcent, który powoduje, że chyba każdy się uśmiechnie. Mam nadzieję, że ta jesień nabierze jeszcze trochę kolorów i słońca. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam na piękną złota polską jesień. W ubiegłym roku czekałam na nią i z powodu deszczu przeszła gdzieś bokiem. Czekam na spacer po lesie bo tam nie ma piękniejszej pory roku niż jesień. Wszystko aż się mieni od kolorów - złoto , purpura, rudości, brązy, wszystko to przeplatane plamami zieleni trawy i sosen. Po prostu bajka. Ja lubię takie dekoracyjne gadżety. Jednak kilka razy otrzymałam komentarz, że propaguję tandetę.
      Serdecznie pozdrawiamy:)

      Usuń
  9. Piękne kwiaty, owoce , warzywa. Pewnie już ostatnie, ale uchwyciłaś je po mistrzowsku. Zdjęcia są super. I wiersz też piękny. Ja też tak tęsknię, do tamtych dni. A co do lata daję mu odpocząć. Jesień jest też piękna , nawet ta mglista. Na Twoich zdjęciach to widać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Piękne owoce i warzywa. Owszem. Cieszy mnie, ze są piękne zbiory ale i tym samym jest sporo pracy. Żal tych plonów zmarnować. Staram się je przetworzyć. Nie mam czasu na bywanie na blogach i na pisanie postów. Do tego dochodzi porządek w warzywniku i w ogrodzie kwiatowym. Kompostownik pęka w szwach a jeszcze mamy tak wiele prac do wykonania. Plany psują padające deszcze. Jesień i zima pozwolą odpocząć ogrodowi.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Wspaniały ogród Łucjo, piękne kwiaty i super plony. Moje marcinki w tym roku od dołu są brązowe, ale mimo choroby i tak zakwitły. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, niemal wszystkie marcinki od dołu brązowieją. Astry mają to do siebie, że łodygi w części blisko ziemi zaczynają im brązowieć. - Zazwyczaj nie jest to oznaka choroby lub grzyba, tylko taka jest już natura tych bylin. To taki efekt wizualny. Dotyczy to najczęściej wyższych odmian astrów. Jest jednak sposób na brązowe czy brązowiejące łodygi. Aby je ukryć, przed wyższymi astrami sadzimy te niższe.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. Przepiękne kwiaty i pyszne jesienne owocki. I jeszcze motylki na dodatek.... Jak w raju :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Astry jesienne, budleje, jeżówki to rośliny, które zwabiają motyle, trzmiele, czy pszczoły. W ich kwiatach kryje się nektar, który jest głównym pokarmem wielu owadów a pszczoły wytwarzają z niego miód. Gdy świeci słońce to tych owadów jest mnóstwo.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  12. Kochana Lusiu, Twój wrześniowy ogród wygląda imponująco. Jeszcze tyle w nim kolorów!
    Jak wiesz, ja też uwielbiam lato i upały, więc ta zbliżająca się nieuchronnie jesienna plucha nie uszczęśliwia mnie specjalnie, ale mam jeszcze nadzieję na piękny, złoty październik.
    Hibiskusy także uwielbiam, ale tym razem zachwyciły mnie Twoje cynie... takie piękne portrety im zrobiłaś. W ogóle Twoje zdjęcia są cudowne, trudno się nimi nie zachwycać!
    Pozdrawiam Cię serdecznie i razem z Tobą wciąż czekam na piękne, złote, jesienne dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko! W tym roku moje hibiskusy rozczarowały mnie. Dwa nie zaprezentowały swojego piękna. Ogród we wrześniu faktycznie był bardzo ukwiecony. Cynie w tym roku dały prawdziwy popis. Wiem, że Ty też kochasz lato, słońce, upały.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Droga Łucjo, Twój wrześniowy ogród prezentował się bajecznie, bo wiąż zdrowo i kolorowo kwitły piękne kwiaty. Podobnie jak Ty kocham lato, słońce i upał, dlatego jak nikt inny zrozumiesz doskonale moją tęsknotę za tą porą roku.
    Pozostaje nam więc nadzieja na pogodną, złotą jesień, która potrafi być bardzo malownicza i tajemnicza, jak na tych mglistych zdjęciach łąki.
    Z najcieplejszym pozdrowieniem...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko!
      Wiem, że kochasz słońce, lato i upały. Ja też bardzo liczę na piękną złotą jesień. Taka jesień to sprawa prawie kultowa. Szczególnie w lasach i parkach gdzie występują duże skupiska drzew. Bogactwo kolorów, które w słońcu wyglądają niesamowicie. Można bez końca zachwycać się jej pięknem.
      Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Patrząc na to co pokazują Twoje zdjęcia, miałaś smaczny, pogodny i kolorowy wrzesień a duża ilość ogrodowych kadrów sprawia, że wrzesień pachniał latem chociaż wraz z wrześniem przyszła jesień. Wiesz zapewne, że tak jak Ty uwielbiam lato i z jesienią ciężko jest mi się zaprzyjaźnić. Na szczęście to się zaczęło zmieniać jakiś czas temu i chociaż są w jesieni aspekty, z którymi naprawdę ciężko jest mi się pogodzić to w tym roku postaram się o nich zapomnieć i skupić się na dobrodziejstwach. Bo wieczory w kocyku, w ciepłych skarpetach i z równie ciepłą herbatą, z książką w ręku i radiem w tle, naprawdę da się polubić. Nie wiem jeszcze co prawda co zrobić z tymi wieczorami zaczynającymi się po 15-stej ale coś wymyślę :).
    Jestem zachwycona Twoim ogrodem a hibiskus bagienny i cynie to moi aktualni ulubieńcy, rozumiem czemu podobają się i Tobie i podzielam ten zachwyt.
    Wysyłam Ci ogrom serdeczności znad kubka herbaty z cytryną i trzymam kciuki za Twoje dobre relacje z jesienią. Jestem pewna, że znajdziesz sposoby na to, żeby polubić jesień. Ze swojej strony polecam świeczki i herbatkę ale te sposoby są Ci już zapewne dobrze znane, a że są sprawdzone to warto je praktykować. Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz doskonale, że jestem osobą, która szczerze nie znosi jesieni. Nie ma dla mnie gorszej pory roku. Deszcz, zimno, szarość, ciemność. To nie dla mnie. Owszem, kocham ten krótki okres, kiedy ubiera się bajeczne kolory, zachwycając cały świat. Wszystkie drzewa i krzewy zaczynają się mienić złotem i purpurą. Zawsze z zachwytu zapiera mi dech w piersiach. Lubię jesień za dynie, te ogromne i te całkiem malutkie. Za ich urodę, cudny smak i różnorodność potraw jakie z nich można przyrządzić. Pyszną zupę dniową, ciasto pachnące cynamonem, obłędny dżem o smaku pomarańczy, dyniowy sernik, krem i kawę....Czasami wzdycham z rozpaczą, gdy muszę wyjść na dwór w deszcz i wichurę porywającą szalik (zawiązany "na Sherlocka", a jakże!), dopada mnie melancholia, gdy przez mgłę nie jestem w stanie dostrzec pięknych barw jesiennych liści, a zdarza się też, że łzy wyciska mi myśl o zbliżającej się szarej, pochmurnej zimie.
      Moc serdecznych pozdrowień:)

      Usuń
  15. Twój wrześniowy ogród to prawdziwa oaza spokoju i piękna. Lato jest też moją ulubioną porą roku, więc rozumiem Twój zachwyt i tęsknotę za słońcem i kwiatami. Nie mogę się doczekać własnego ogródka, w którym będę uprawiać cukinie, sałaty, winogrona, papryki i...arbuzy. Twoje zdjęcia są przepiękne!
    Czy te zielone "dzwonki" na zdjęciu pod winogronami, to jakaś odmiana papryki?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Pani od Puszka! Ucieszyło mnie, że jesteś kolejną osobą lubiącą lato. Ja nie wyobrażam sobie życia bez lata, zimna pora i tak trwa w naszym kraju zbyt długo. Kocham lato za gorące promienie słońca i spacery po lesie. Za długie dni i ciepłe noce, Za wschody i zachody słońca, na które mogę patrzeć bez końca. I mój cudowny ogród, pachnący latem, w którym mogę przesiadywać godzinami rozkoszując się urokami tej pięknej pory roku.
      Wiem, że wszystko ma swój czas i swoją porę... Marzyć, można co dziennie, ale czasem trzeba po prostu poczekać na ich czas, na sprzyjające okoliczności i wtedy zamienić je w działanie. Życzę aby spełniło się marzenie i mogła uprawiać ekologiczne warzywa. Arbuzy też. Naprawdę pyszności. Teraz już nie kupię ani jednego w sklepie.

      Masz rację. Owoce przypominające kształtem dzwoneczki to odmiana ostrej papryki - Okrasný Zvonek. W tym roku późno wysiałam nasiona i owoce nie dojrzały na grządce. Z obawy, że zostanie zniszczona przez przymrozki przesadziłam trzy sadzonki do donic i już zaczerwieniały.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Es la recompensa del buen cuidado que se dedica a las plantas y a los frutales que se encuentra en un jardín.
    Saludos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Antonia!
      For a garden to produce healthy plants, an aesthetically pleasing appearance, and abundant harvests, it must be regularly maintained, weeded, watered, and fertilized. Gardening also benefits physical and mental health, reducing stress and providing a connection with nature.
      Hugs:)

      Usuń
  17. Thank you for sharing these beautiful photographs.
    An absolute joy to scroll up and down enjoying their beauty.

    I wish you a happy and peaceful October.

    All the best Jan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Jan!
      Thank you so much for your lovely comment. I always have a complex when posting my photos because they're so amateurish.
      Have a wonderful, sunny October!

      Usuń
  18. Que precioso tu jardín Lucía. Yo soy como tu me encanta el jardín y el huerto, pero en algo somos distintas me gusta el otoño, el otoño en mi pueblo a veces es bastante caluroso y aprovecho para limpiar el jardín, en verano no se puede. Ahora estoy haciendo mermelada de ciruela y manzana, también dulce de membrillo. Abrazos y encantada de ver tu lindo jardín.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Teresa!
      I love the hot Spanish summer. Plum season is over here, and I've already made the jam.
      Hugs and best regards.

      Usuń
  19. Wspaniałe są te Twoje migawki - piękne kwiaty, warzywa, owoce.
    To fantastyczne mieć własny ogród.
    Pozdrawiam serdecznie ::)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To racja. Bardzo fajnie mieć swój ogród, chociaż pracy tez jest wiele. Ja jednak taka pracę bardzo lubię .
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Really beautiful flowers and photos. The grapes are delicious.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This year the grapes were delicious, and so were the other fruits.
      All the best - Łucja

      Usuń
  21. Twój ogród Łucjo to prawdziwa OAZA. Taki ogród zapewnia chwile wytchnienia każdego dnia, szczególnie dla tych co nie mogą podróżować.
    O zanik hibiskusów bagiennych podejrzewam nornice, bo co innego? W tym roku kładły mi cynie, stopniowo i wytrwale!!! A 5 października mróz dokonał reszty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu masz rację, że ogród zapewnia chwile wytchnienia. Jednak z jego utrzymaniem jest wiele pracy a z każdym rokiem przychodzi mi to coraz trudniej.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  22. i thought i left you a comment here, maybe you have not reviewed it and posted it!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Kwiaty na jesieni chyba bardziej zaskakują niż te letnie, bo wiadomo, że latem kwitną przepiękne kwiaty, a jesienią już spodziewamy się ich mniej, ja przynajmniej. Będąc w tym tygodniu w Grudziądzu (już w październiku) byłyśmy zaskoczone z przyjaciółką, że jeszcze kwitły gdzieniegdzie kwiaty. Twój ogród wymaga dużo pracy i dużo czasu, ale to co w nim zrobiłaś wygląda przepięknie. Kwiaty są jednym z wdzięczniejszych tematów nie tylko malarskich, ale i fotograficznych. Nie na darmo usiłuję większość zdjęć robić zza kwiatów (nie zawsze się udaje, bo czasami trafiam na kamienną pustynię, przepiękną architekturę, która zza gałązki jakiegoś choćby mizernego krzaczka wyglądałaby ciekawiej). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnoszę wrażenie, że jesienne kwiaty mają wyraźniejsze i ostrzejsze kolory. Być może dlatego przyciągają tak wiele pszczół i trzmieli. Byłaś w Grudziądzu w tym tygodniu a ja spacerowałam jego uliczkami 2 października (w czwartek). Czy w dalszym ciągu w kawiarence Fado było tak dużo kwiatów? Masz rację, ze kwiaty są bardzo wdzięcznym tematem fotograficznym, a ich ulotne piękno zatrzymane w kadrze pozwala długo jeszcze cieszyć się ich urodą.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...