Nie trać czasu na złość, żal, zmartwienia, pretensje.
Życie jest za krótkie, by być nieszczęśliwym.
(Roy T. Bennett)
* Źródło *
Fundatorem zamku w Dębnie, jedynego zachowanego zabytku architektury możnowładczej był Jakub Dębiński herbu Odrowąż, kanclerz krakowski, kanclerz wielki koronny... Zbudował swą rezydencję w latach 1470 - 1480... Jakub z Dębna należał do czołowych polityków doby panowania króla Kazimierza Jagiellończyka... Znakomity dyplomata, prawnik, humanista chlubiący się zażyłością z Wawrzyńcem Wspaniałym, władcą Florencji, wybitnym przedstawicielem rodu Medyceuszy...
W czasie swego życia zgromadził ogromny majątek... Ciekawostką jest to, że na rok przed śmiercią anulował wszystkie długi jakie miał u niego monarcha... Jak mówi historia, ze względu na ciągły brak gotówki w skarbcu królewskim Kazimierz Jagiellończyk musiał się zadłużać... Pod zastaw trafiały dobra królewskie... A w momencie wielkiego kryzysu finansowego, król pod zastaw dał nawet szaty królowej...
Po bezdzietnej śmierci w 1490 roku, majątek wraz z zamkiem przeszedł na jego bratanka Jakuba... W rękach Dębińskich zamek pozostał do 1583 roku... Trzy lata później stał się własnością Franciszka Wesselini'ego (Ferenc Wesseleny'i de Hadad) dworzanina króla Stefana Batorego, który przybył do Polski wraz księciem Siedmiogrodu... Zamek za jego czasów stał się piękną rezydencją w stylu renesansowym...
W kolejnych wiekach zamek przechodził w ręce różnych rodów, m.in. Tarłów, później Lanckorońskich, Rogowskich, Rudnickich, Kamockich.. A od 1835 roku był własnością Jastrzębskich, aż do 1945 roku...
Z pewnością doskonale wiecie, że zamki, pałace, dworki fascynowały mnie od zawsze... Przy każdej nadarzającej się okazji staram się zobaczyć i zwiedzić romantyczne ruiny starych, opuszczonych, zapomnianych zamków oraz średniowieczne warownie...
W pierwszą sobotę lutego odwiedziłam zamek w Dębnie... Pomimo swojego niesamowitego uroku jest zamkiem mało znanym i słabo rozpoznawalnym nawet przez pasjonatów... Położony malowniczo na wzgórzu i otoczony rozległym parkiem... Można się było do niego dostać przez most zwodzony, który został zastąpiony po prostu drewnianym...
Zamek zbudowano z cegły w wątku gotyckim czyli polskim.... Wiązanie uzyskiwano przez powtarzanie dwóch warstw, w których na przemian układane są cegły główką i wozówką do lica muru... zamek posadowiony jest na fundamencie z głazów narzutowych... Moją uwagę przykuła elewacja ozdobiona bogatą kamieniarką i dekoracyjną cegłą zendrówką z rombowymi wzorami... Skrzydło zachodnie zostało oflankowane dwiema basztami, natomiast w skrzydle wschodnim umieszczono dwa wykusze pokryte unikatową rzeźbą... Sa tu motywy roślinne, ornamenty geometryczne... Na gotyckich maswerkach umieszczone tarcze z godłami Polski i Litwy (Orzeł i Pogoń) jest też herb Jakuba z Dębna... Obchodzę zamek dookoła i z zaciekawieniem oglądam renesansowe obramowania okien, barokowe portale...






Wejście na dziedziniec prowadzi przez barokowy portal z herbem Topór (rodu Tarłów)... Cztery piętrowe ceglane budynki otaczają dziedziniec ze studnią i drewnianymi gankami... Moją uwagę przykuła rzeźba Rodziny Arnolfinich wzorowana na obrazie Jana van Eycka, który oglądałam w National Gallery w Londynie... Rzeźba jest darem Państwowego Liceum Plastycznego w Nowym Wiśniczu...
Ze względu zna porę zimową nie wszystkie pomieszczenia zamkowe były otwarte dla zwiedzających... Odwiedziliśmy ciekawie zaaranżowane i bogato wyposażone: Spiżarnię, Aptekę i Kuchnię zamkową... Były tutaj formy do pieczenia bab, pojemniki na przyprawy, misy, młynki, dzbanki, fajansowe talerze, miedziane garnki, kosze, sita, srebrne i drewniane łyżki, przeróżne akcesoria kuchenne, wagi, wiązki suszonych ziół, moździerze, wagi precyzyjne, pojemniczki na leki, receptury, ceramiczne naczynka...
Wewnętrzną klatką schodową umieszczoną po boku południowego skrzydła zamkowego udajemy się na pierwsze piętro... Są tutaj prezentowane trofea myśliwskie m.in. wypchane ptaki, wieniec jelenia, parostki, poroża... Są też obrazy, prześliczna, ekskluzywna komoda inkrustowana, zegary kominkowe...
Weszliśmy do Sali Koncertowej... Panował w niej spory nieład... Prawdopodobnie odbywał się tutaj jakiś koncert, ponieważ było dużo porozstawianych krzeseł... Zwróciłam uwagę na bardzo ciekawe jednowieżyczkowe organy, rzadko się takie spotyka... Był tutaj fortepian firmy Williams Knabe z 1876 roku, szafa niemiecka typu gdańskiego z XVII wieku, świecznik z brązu złocony, liczne obrazy z zamku w Podhorcach: św. Maria Magdalena, Samson z oślą szczęką, Salome z głową św. Jana, Wenus z Amorem, Amor strugający łuk, Scena pasterka, Wenus pod lustrem...
We wnęce - Biała Dama... Piękna Tarłówna, córka wojewody zakochała się w biednym dworzaninie Janku... Młodzi spotykali się ukradkiem z kaplicy zamkowej i przysięgali sobie miłość... Ktoś ich wyśledził i tę nowinę przekazał ojcu dziewczyny... Ten się rozgniewał i potajemnie zgładził Janka, zaś córce kazał szybko zmyć hańbę z rodziny... Miała poślubić mężczyznę wyznaczonego przez ojca lub wybrać śmierć... Nie zgodziła poślubić starego szlachcica i została wraz posagiem zamurowana w jednej z zamkowych wież... Podobno na początku XX wieku w wieży przy Sali Koncertowej znaleziono szkielet i warkocz... Według legendy po północy po krużgankach widywana jest Biala Dama...











Kolejnym pomieszczeniem jest Salon Rokokowy w którym widzimy: piękną komodę z nadstawką z imbryczkiem, dzbanuszkiem na śmietanę, herbaciarkę, puszkę na susz herbaciany... Jest piękny stolik, lustro, komódka, sekretera, fotel w stylu Ludwika XV, taborety lakierowane, zegar stojący szafkowy, olejne portrety pary królewskiej Marii Leszczyńskiej i jej męża Ludwika XV , króla Francji, jest też Portret chłopca z kartami...
Po chwili przeszliśmy do Komnaty Barokowej... Widzimy Sepet- skrzynię podróżną z XVII wieku i zegar szafkowy - kominkowy, szafkę ze srebrem gdańskim, piękny stolik, krzesła, szafę holenderską, obrazy z zbroje rycerskie....
Ostaniem pomieszczeniem, które mogliśmy zobaczyć w czasie zwiedzanie była - Kaplica zamkowa ze sprzętami liturgicznymi m.in. monstrancja, kielich mszalny, pojemniki na olej chorych i obrazami: Matka Boska z Dzieciątkiem, Pokłon Trzech Króli, Madonna w scenie Narodzenia... We wnęce ołtarzowej: krucyfiks, lichtarze, modląca się Madonna...
Zamek Dębno to piękna budowla, która przetrwała w świetnym stanie, nawet jej Szwedzi nie zniszczyli w czasie Potopu... Jednak odwiedzenie jej zimową porą nie jest zbyt dobrym pomysłem... Brakuje przewodnika, który opowie historię i ciekawostki o zamku i prowadzi poprzez poszczególne sale i przedstawi znajdujące się eksponaty... Nie sposób samemu opisać liczne eksponaty, detale architektoniczne, nie można też oddać tego co w zamku jest najważniejsze...





Spacerując dookoła zamku dostrzegłam, w dole przy zbiegu trzech alejek Figurę świętego Jana Nepomucena... Jest bardzo piękna, jednak wymaga renowacji... Zabytek pochodzi z 1775 roku... Na postumencie znajdują się płaskorzeźby spowiedzi królowej i wyswobodzenie św. Jana z więzienia... Sa herby Zadora i Prus III - Lanckorońskich i Jastrzębskich nad orderem Orła Białego... Na jednej stronie postumentu są wyryte słowa modlitwy do świętego Jana Nepomucena... Fundatorami tej późnobarokowej figury jest Anna Nepomucena z Jabłonowskich i Maciej Lanckorońscy...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Bardzo lubię takie ceglane budowle, a wnętrze też czaruje bogactwem. Piękna ta Biała Dama...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię budynki z cegły a szczególnie z "Zendrówki". Często tą cegłę określano: Córka ziemi i ognia: cegła ceramiczna z j mieszanki gliny i piasku, wypalana w piecu kręgowym, aż do granicy zeszklenia. Przepiękna! Jej powierzchnie są błyszczące i mają niecodzienną strukturę. Najciekawsza jest jednak kolorystyka. Zendrówka ma zazwyczaj barwę niejednolitą, znacznie ciemniejszą niż cegła zwykła. Są niemal czarne.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Słodki jest. Nie znałam. Dziękuję za info <3
OdpowiedzUsuńtrochę mnie zaskoczyłaś nieznajomością tego zamku. Sivko! Wszak Ty jesteś bardzo wędrowny ptak.
UsuńPrzesyłam serdeczności:)
Przypomniałem sobie naszą wizytę w tym zamku. Fajnie, że pokazałaś tyle szczegółów wyposażenia, bo ja większość zdjęć robiłem ukazujących całe wnętrza. Ten niepozorny zameczek zachwyca ciepłem ceglanych barw na zewnątrz i kameralnością wewnątrz.
OdpowiedzUsuńWarto było go zobaczyć.
Pozdrawiam serdecznie :)
Rzadko zapominam o Twoich wędrówkach po kraju. Wizyta w zamku w Dębnie całkowicie wyleciała z mojej pamięci. Zaraz pobiegłam do Ciebie. Faktycznie, byłeś tam i miałeś możliwość zaprezentowania niemal całych wnętrz tego zamku. Sla Koncertowa jest przepiękna. W czasie mojego pobytu była zajęta dziesiątakami krzeseł i na dodatek odgrodzona grubymi sznurami. W poszczególnych salach też porozciągano sznury i na dodatek nie można się do nich zbliżać bo podobno włączą się alarmy. Jeszcze pechowo tego dnia było sporo ludzi i dzieciaków. Ciągle ktoś sobie robił selfie nie zwracając uwagi na osoby wokoło. Trudno mi coś powiedzieć na temat kameralności tamtejszych wewnątrz.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Encantada de visitar este interesante castillo medieval a través de tu reportaje.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Antonia!
UsuńThank you very much:)
Wow amazing photoes from th
OdpowiedzUsuńe past..Love them all💖Thanx for sharing💖
I thank you so much for taking the time to visit my blog and comment.
UsuńHugs and regards:)
Łucjo i ja uwielbiam odwiedzać zamki i pałace. Tego w Dębnie nie miałam okazji i nie wiem, czy się nadarzy, dlatego tym bardziej cieszy mnie Twoja ciekawa fotorelacja i garść wiedzy! Wspaniale, że zamek przetrwał w tak dobrym stanie, bo zbyt wiele już w naszym kraju opustoszałych ruin po wspaniałych niegdyś budowlach. Zarówno wnętrza zamku, jak i ich wyposażenie oddają ducha minionych wieków... i tylko córki wojewody zakochanej w biednym dworzaninie Janku, żal...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię najserdeczniej!
Anita
Od Ciebie do Dębna nie jest daleko i naprawdę warto go zobaczyć ale raczej wiosną i latem. Jednak rozumiem. A co do miłości Tarłównej, ponoć prawdziwa i tragiczna. Ponoć w XIX wieku ówcześni właściciele zamku, Jastrzębscy pochowali szkielet nieszczęsnej dziewczyny, który podobno przetrwał oparty o ścianę. Na pamiątkę zabrali jedynie złote warkocze, które można było zobaczyć jeszcze w okresie międzywojennym.
UsuńJa również przesyłam serdeczne pozdrowienia:)
The Polish architecture and designs are so exquisite and special. Love the whole album about it
OdpowiedzUsuńThe castle in Dębno is picturesque and has a long history. It is perfectly preserved. I am glad that you like it too.
UsuńHugs and greetings:)
That castle looks in great condition. And hopefully it will stay that way for a long time. Greetings.
OdpowiedzUsuńI hope it will avoid any unforeseen problems or disasters. It has survived many centuries in an untouched state. I keep my fingers crossed that it will remain so for many, many years.
UsuńGreetings.
A beautiful tour with gorgeous pictures !
OdpowiedzUsuńThe architecture, the details and the sceneries are perfect ! So old but so new at the same time !
Thanks for sharing !
Have a nice day !
Anna
Dear Anna!
UsuńI'm glad you like this castle.
It has a beautiful and long history
Me too have a nice day!
A lovely stately place. It is amazing the wealth people accumulated in the past - and it continues today, of course. Best wishes - David
OdpowiedzUsuńNowadays we collect a lot of equipment but we get rid of it quickly because it is not very durable. Once it was perfectly made and lasted for centuries.
UsuńHugs and greetings:)
Zamek w Dębnie jest unikatowy, miałam okazję go zwiedzać. To prawda ma burzliwą historię .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Zamek w Dębnie ma historią zaklętą w zamkowych murach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękny zamek i tyle bogactwa w nim. Coś pięknego...i ta historia. Dziękuję za wycieczkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZamek w Dębnie ma faktycznie interesującą historię. Tak jest niemal we wszystkich tego typu obiektach. Jednak są średniowieczne twierdze, monumentalne warownie i królewskie rezydencje, które osnute mgłą tajemnicy.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Grazie per le belle foto e la descrizione. È sempre bello vedere come sono conservati bene questi importanti edifici del passato.
OdpowiedzUsuńFelice giornata, un abbraccio
enrico
Ciao Enrico!
UsuńIl castello di Dębno è perfettamente conservato. Sono felice di aver potuto vederlo e passeggiare nei suoi corridoi.
Abbracci e saluti:)
Bardzo piękny zamek. Spodobało mi się wyposażenie kuchni i apteki.
OdpowiedzUsuńInteresująca i wzruszająca jest legenda o Białej Damie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Haniu, mnie też zachwyciła kuchnia, spiżarnia i zamkowa apteka. Wszystkie eksponaty zaprezentowano z ogromną starannością.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Un interesante reportaje con fotos estupendas, tanto en interiores como en el exterior.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Dear Miguel
UsuńThank you very much for your kind words. Your comments always make me very happy.
All the best - Łucja
Hi Lucja-Maria! It's really interesting to see what it was like before.
OdpowiedzUsuńDear Anne!
UsuńThe castle in Dębno is perfectly preserved. I am happy that I could see it.
Hugs and greetings:)
Para los que no lo hemos visitado, nos hacemos una buena idea de é, gracias a tus buenas fotos.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Dear Antonia!
UsuńI was very happy with your comment. This medieval castle is very picturesque.
Hugs and greetings:)
También me encanta visitar castillos y palacios, este me ha gustado mucho, es precioso. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńDear Teresa!
UsuńWe both have similar passions. You like to visit castles, you are fascinated by architecture and you love flowers.
I hug you tightly and send you my warmest regards.
Intrygujący jest zamek w Dębnie.
OdpowiedzUsuńZamek w Dębnie to bardzo interesująca budowla, która przetrwała wiele dziejowych zawieruch i jest dziś w znakomitym stanie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ale piękny zamek! Normalnie nie jestem zbyt dużą miłośniczką ceglanych budowli, ale tutaj ta ruda cegła wspaniale się komponuje z otoczeniem. Bardzo, ale to bardzo podoba mi się bryła zamku i jego położenie. Oczami wyobraźni widzę go w jesiennych barwach :) A tak na marginesie, to kiedy zobaczyłam te pierwsze fotki, od razu pomyślałam sobie właśnie o tej porze roku. Byłam święcie przekonana, że to jakiś zaległy, jesienny wyjazd. Możesz sobie wyobrazić moje zdziwienie, kiedy natrafiłam na informację o wycieczce z pierwszej soboty lutego! Z dużą przyjemnością obejrzałam wszystkie zdjęcia, wnętrza bardzo ciekawe (a nie zawsze tak jest), dziękuję Ci za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie wykorzystałaś tej wizyty w 100%, no ale to nie Twoja wina, że poza szczytem sezonu nie ma przewodnika, no i jakże zasmucająca historia tej nieszczęśliwej miłości Białej Damy i Janka :( Tyle czasu upłynęło od tamtych wydarzeń, a w niektórych kręgach mezalians nadal jest wysoce niepożądany.
I jak to zamurowali ją? Ale żywcem?! Mam nadzieję, że nie! Cóż za barbarzyńskie postępowanie, i to w imię czego?
Droga Taito!
UsuńJuż jakiś czas wyjechałaś z kraju, więc gdy przyjeżdżasz do domu to raczej nie zwiedzasz zamków. Straszne historie i opowieści towarzyszące niektórym zamkom są niezliczone. Bardzo często jednak za tymi ponurymi legendami stoją prawdziwe zdarzenia. Mury wielu z nich były świadkami strasznych historii: zdrad, mordów, spisków i nieszczęśliwych miłości. Muszę się przyznać, że bardzo często w czasie zwiedzania czuję w tych miejscach obecność czegoś, może duchów bo przecież te mury wchłonęły w siebie wiele cierpienia i złej energii.
Te zamurowane dziewczyny dostawały jedzenie i wodę przez jakąś dziurę. Jestem pewna, że doskonale znasz historię (Hrabina Cosel - Kraszewskiego) słynnej hrabiny Consueli Cosel, kochanki króla Augusta Mocnego. Miała tylko 36 lat kiedy zamknięto ją na 49 lat w zamkowej wieży w Stolpen w Saksonii. tam zamarła i tam została pochowana. Takich historii jest sporo.
Przesyłam Ci moc serdeczności:)
Biała dama robi wrażenie, od razu zwróciłam na nią uwagę na jednym z pierwszych zdjęć. A ta historia nieszczęśliwej miłości do Janka, jest wzruszająca. Piękny obiekt, rzeczywiście wart obejrzenia. Natomiast przygnębiające wrażenie zrobiła na mnie ta uwiązana za szyję, wisząca gęś... ja wiem, że to eksponat, ale wygląda to smutno i trochę przerażająco!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, Lusiu!
Iwonko!
UsuńZamek w Dębnie jest wart zobaczenia. Jest doskonale utrzymany. Szkoda, że w internecie nie ma żadnej informacji o skróconym zwiedzaniu, a w cenę biletu wliczona jest usługa przewodnika, którego również nie było. Mnie też się nie spodobała ta gęś powieszona za szyję. Upolowane dzikie ptactwo (a to jest dzika gęś) powinno być zawieszone za nogi. Masz rację, ten eksponat wygląda trochę przerażająco.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witam.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce na mapie województwa małopolskiego, które przywodzi na myśl miłe wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie - Małgorzata N.
Małopolska to wyjątkowy region. Ma wiele do zaoferowania. Oprócz Krakowa są inne ciekawe miasta: Tarnów, Zakopane, Bochnia, Wieliczka... Spokoju można szukać w parkach narodowych: Babiogórskim, Tatrzańskim, Gorczańskim, Ojcowskim, Magurskim i Pienińskim. Jest: Szlak Średniowiecznych Miasteczek Małopolski i m.i. Czchów, Bobowa, Lipnica Murowana, Lanckorona, Zakliczyn, Wojnicz, Stary Sącz, Szczyrzyc, Tuchów i wiele innych ciekawych miejsc.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Faktycznie zamek jest raczej słabo rozreklamowany a szkoda bo jak widać jest to prawdziwa perła wśród zamków, bardzo dobrze zachowany o eleganckiej architekturze a do tego z ciekawą historią. Bardzo mi się podoba sposób w jaki zaaranżowano pomieszczenia, ma się wrażenie, że nadal ktoś tam mieszka, osoba która to zaprojektowała zrobiła wspaniałą robotę. A co do zamurowania żywcem to w moim ostatni poście wspominałam Mariannę de Leyva czyli mniszkę z Monzy, którą też skazano na taką karę ponieważ miała romans. Jednak zakończenie było lepsze, bo po czternastu latach darowano jej resztę kary i umarła w klasztorze. To były okropne czasy dla kobiet, traktowano je jak klacze rozpłodowe albo własność mężczyzn, którą mogli dysponować według swego widzimisię. Jeszcze raz pozdrawiam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńPo zwiedzaniu zamku w Dębnie czułam niedosyt. Być może kiedyś go jeszcze odwiedzę gdy będę jechała w tamtym kierunku. Mniszka z Monzy to ciekawa postać. Mam wrażenie, że gdzieś o niej czytałam. Z pewnością sobie przypomnę.
UsuńZgadzam się z Tobą, że to były bardzo trudne czasy dla kobiet.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie wykluczone że czytałaś u mnie bo kiedyś o niej pisałam na blogu ale nie wykluczone że widziałaś film 😘
Usuń