Jeśli ktoś kto będzie mógł tylko jeden dzień spędzić na Sycylii
i spytałby cię, co trzeba zobaczyć, odpowiedź mu bez zastanowienia;
TAORMINĘ:
(Guy de Maupassant)
Kochani !
Już jestem!!!
W ostatnim czasie pokonałam kilkanaście tysięcy kilometrów chociaż nie wybrałam jakiejś egzotycznej wycieczki... W tym okresie dużo się przemieszczałam, intensywnie zwiedzałam, wiele oglądałam... Wróciłam wczoraj bardzo zmęczona, lecz bardzo szczęśliwa i zadowolona... Dzisiejszy post będzie bardzo długi i mam nadzieję, że wytrwacie...
Serdecznie Wam dziękuję za wyrazy troski płynące w komentarzach...
Marzenia warto mieć i warto po nie sięgać... Każdy z nas o czymś myśli, o czymś marzy... Jednak czasem życie lub los płata figle i marzenia muszą być odsunięte na dalszy plan... Tak było i w naszym przypadku... Od jakiegoś czasu miałam w planach poznanie Petersburga... Tym razem miał to być wyjazd z Biurem Podróży... Dwa miesiące temu otrzymałam informację, że impreza nie będzie realizowana...
Sprawy wzięliśmy w swoje ręce... Hmm, w Notesiku Marzeń od dawien dawna czekała na realizację - Sycylia... Zaczęły się poszukiwania dobrej oferty lotów do Palermo... W końcu udało się...
Kolejną niespodzianką było kupienie za niewielkie pieniądze (prawie grosze) biletów do Bari... Ehhh, taka promocja, grzechem byłoby nie skorzystać z takiej oferty...
Oczami wyobraźni widziałam jak spaceruję po Bari, położonym tuż nad obcasem włoskiego buta... Odwiedzam bazylikę świętego Mikołaja z nagrobkiem królowej Polski Bony, klimatyczną Starówkę, zamek (Castello Svevi di Bari) i wiele urokliwych zakątków...
Przy okazji tego wyjazdu spełniło się kolejne marzenie - Alberobello... Trulli, niezwykłe, a właściwie unikatowe, okrągłe domy z kamienia ze stożkowatym dachem z wapiennych klepek... Ich historia sięga XVI wieku... Alberobello oczarowało mnie, to prawdziwa perełka, którą polecam każdemu miłośnikowi niesamowitych miejsc godnych podziwu...
Dotarliśmy do Matery, jednego z najbardziej wyjątkowych i spektakularnych miejsc jakie poznaliśmy we Włoszech, miasta wykutego w skałach... Schodząc po bardzo stromych schodach pogrążyliśmy się w magicznym świecie, który nie wydaje się być realny...
W końcu docieramy do Jaskiń Frasassi... Pierwszy raz ten wspaniały świat stalaktytów, stalaktytów i stalagnatów zobaczyłam na włoskim blogu u * Enrico *... Wówczas zamarzyłam, by je zobaczyć na własne oczy... Spełniło się moje marzenie... Szczęśliwi wracamy do domu aby za dwa dni polecieć na Sycylię...
Dotarliśmy do Matery, jednego z najbardziej wyjątkowych i spektakularnych miejsc jakie poznaliśmy we Włoszech, miasta wykutego w skałach... Schodząc po bardzo stromych schodach pogrążyliśmy się w magicznym świecie, który nie wydaje się być realny...
W końcu docieramy do Jaskiń Frasassi... Pierwszy raz ten wspaniały świat stalaktytów, stalaktytów i stalagnatów zobaczyłam na włoskim blogu u * Enrico *... Wówczas zamarzyłam, by je zobaczyć na własne oczy... Spełniło się moje marzenie... Szczęśliwi wracamy do domu aby za dwa dni polecieć na Sycylię...
Znaleźliśmy się w Palermo, mieście pamiętającym czasy Fenicjan i Greków... Muszę przyznać, że sycylijska stolica jest nietuzinkowa, pełna kontrastów, prawdziwy tygiel różnych kultur, jest trochę hałaśliwa ale i bardzo ekscytująca... Niemal na każdym kroku obserwowałam prawdziwą mieszaninę wpływów Wschodu i Zachodu...
Koniecznie należy pojechać do Monreale, oddalonego zaledwie o 8 km od Palermo...To własnie tutaj zobaczyłam najpiękniejszą normańską katedrę, wybudowaną w latach 1170 - 1189 przez Wilhelma II Wielkiego... I chociaż z zewnątrz wygląda niepozornie to jej wnętrze pokrywają wspaniałe, bizantyjskie mozaiki, które przykuwają uwagę... To skarbnica sztuki wczesnochrześcijańskiej wpisana na Listę UNESCO...
Wieczorem, kolejnego dnia płyniemy promem do Neapolu... Wcześnie rano jesteśmy w mieście położonym u podnóża Wezuwiusza... Na kawę i cornetto sfogliato wpadamy do Gambrinusa... Posileni idziemy w miasto by odświeżyć wspomnienia, które powoli już się zacierają... Niespiesznie spacerujemy po Neapolu gdyż to miasto ma niesamowity klimat i ciekawe zakamarki... Jedni to miasto kochają, inni nienawidzą a mnie ono po prostu podoba się... Wieczorem znowu wracamy do Palermo...
Kolejnym miejscem do którego docieramy jest Etna... Wulkan budzący poczucie grozy, trochę tajemniczy ale i bardzo malowniczy... I chociaż nie dotarłam do jego paszczy, to cieszę się, że spacerowałam po jego dolnych stokach...
Zawsze z podziwem patrzę na greckie i rzymskie świątynie, które przetrwały wiele wieków... Do dziś możemy podziwiać wspaniałe świątynie zbudowane z marmurów, zdobione rzeźbionymi kolumnami, tympanonami, gzymsami... Jednak by powstały takie cuda architektury, wiele krwi musiało spłynąć na tutejsze drogi i na placach ich budowy... Najczęściej wznoszono je na wysokim podium ku czci najważniejszych bóstw greckich i rzymskich... W Dolinie Świątyń w Agrigento Grecy w VI i V w p.n.e. zbudowali siedem monumentalnych świątyń doryckich poświęconych: Junonie, Zeusowi, Concordii, Herkulesowi, Kastorowi, Polluksowi...
Chociaż szczególną fanką baroku nie jestem, gdy zobaczyłam miasteczko Noto, to natychmiast się w nim zakochałam... Spacerując jego uliczkami odniosłam wrażenie, że w mieście tym nigdy nie zachodzi słońce... Efekty gry światła i cieni są niesamowite... Noto, co to za miasto! Jest przepiękne, sądzę, że oczaruje każdego...
Taormina - powtórzę za Jarosławem Iwaszkiewiczem: " Kiedy słyszę słowo Taormina oczami wyobraźni widzę wysokie wzgórze, nisko rozłożone jedwabiste morze, w blasku słońca roztapiająca się jak kryształ Etnę, i w końcu całą czarodziejską scenerię grecko - rzymskiego teatru. Jest to jedyna taka scenografia na świecie.
To miasto i nie jest to żadna przesada bardzo często nazywane jest perłą Sycylii... Malowniczo położona nad Morzem Jońskim rozłożyła się na stromych zboczach okolicznych gór... Nad miastem malowniczo góruje Etna...
Podczas pobytu w Taorminie postanowiliśmy skorzystać z okazji i jeden dzień spędzić na Malcie... Teraz stwierdzamy, że był to doskonały pomysł ponieważ Valletta nas dosłownie zauroczyła... Stąd kolejne nasze marzenie aby kiedyś pobyć dłużej w tym przepięknym kraju... Stolica maleńkiego państwa dumnie króluje nad piękną zatoką... Jest tutaj romantyczna architektura, wspaniałe pałace, konkatedra, godne uwagi muzea, oszałamiające sanktuarium Pani z Góry Karmel i wiele interesujących zabytków...
Odwiedziłam jedno z najbardziej urokliwych miejsc, antyczne miasto Erice położone na szczycie Monte San Giuliano (Góra św. Juliana), która wyrasta niespodziewanie z płaskiej równiny trapańskiej... Miasteczko z kamienia tworzy niesamowity klimat, oczarowuje bardzo stromymi, wąskimi uliczkami, tajemniczymi zaułkami...
Gustaw Herling Grudziński napisał: " Nigdzie może na Sycylii nie panuje tak głęboka cisza. Ludzie, nawet jak wychodzą z domów, poruszają się jakby na palcach, ocierają się o mury i szybko znikają".
Będąc na Sycylii koniecznie chciałam zobaczyć Syrakuzy, którego patronka jest święta Łucja... Tutaj się urodziła, wychowywała i poniosła śmieć męczeńską... Syrakuzy, miasto Archimedesa znamienitego, greckiego filozofa przyrody, matematyka wszech czasów. "Eureka" (znalazłem) - ten słynny okrzyk przypisany jest Archimedesowi, gdy oszołomiony swym odkryciem, wyskoczył z wanny i goły pobiegł na ulicę...
Selinunte to największy w Europie park archeologiczny, powstały na terenie starożytnego miasta Selinus założonego około 700 roku p.n.e.... Tutaj na ogromnych przestrzeniach można zobaczyć zachowane świątynie doryckie i ruiny kilku sanktuariów poświęconych greckim bóstwom...
Uff, dzisiejszy post jest bardzo długi, chociaż tylko w zarysie przedstawiłam miejsca jakie poznałam w czasie urlopu... Mam jednak nadzieję, że wytrwaliście do końca...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę wspaniałego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Zajrzałam i co widzę piekne miejsca sliczne zdjęcia Obejrzałam pobieżnie, teksty przeczytalam a prawdziwe oglądanie i smakowanie tych miejsc zostawiam sobie na czas przeznaczony tylko dla twego postu Lusiu dla mnie to jak podróz w inny świat ,świat którego moje oczy już nigdy nie obejrzą Chociaż kto to wie Jakby tak jakaś wygrana się trafiła?.Bo potrzeban by była lektyka i z 4 rosłych chłopa ktorzy by mnie przemieszczali,doglądali ha,ha i itd.a to jak wiadomo kosztuje Póki co,oglądam sobie i tez bardzo się cieszę.Wielkie buziaki dla tego kto robi te piekne profesjonalne zdjecia Jakże sie wstydzę tych swoich fot.Jeśli Ty sama je robisz to wielki szacun dla Ciebie i twego męża.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDroga Halinko!
UsuńNie ma dla mniej większej radości kiedy pod danym postem otrzymuję komentarz od Ciebie. Mimo wielu problemów zdrowotnych znajdujesz siły by odwiedzić mój skromny blog i na dodatek napisać zawsze długi komentarz. Z całego serca bardzo dziękuję.
A co do zdjęć? są typowo amatorskie, naturalne, niepodrasowane żadnym programem. Oczywiście robię je sama.
Ślę Ci moc uścisków i pozdrowień:)
Kocham kamienne domy ale czy chciałabym mieszkać gdzie wszystko jest z kamienia i nawet kawałeczka gleby nie widać ?
OdpowiedzUsuńpiękne miejsca, piękne domy jak i ich otoczenie; flora również zachwyca a najbardziej spodobało mi się... kramik z żywnością... hihi
pozdrawiam Lusiu :)
Asiu, podoba Ci się kramik z żywnością? Mnie też.
UsuńWszystko zrobione jest z marcepanu ponieważ Sycylia to kraina migdałów.
Ja też uwielbiam kamienne domy ale tylko oglądać. Jednak nigdy nie odważyłabym się na stałe zamieszkać poza Polską.
Serdecznie pozdrawiam:)
przecudownie. <3 uwielbiam te długie posty u Ciebie, zawsze dowiaduję się tylu nowych rzeczy i poznaję tyle nowych miejsc, że od razu zaczynam się rozglądać za biletami lotniczymi. :) i teraz zdecydowanie chcę tam pojechać, chociaż niestety raczej nie w te wakacje, bo to wyjątkowo ślubny okres w naszych rodzinach. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Madusiu!
UsuńGratuluję. Domyślam się, że podróż poślubna będzie gdzieś w egzotyczne kraje.
Niestety, post musiał być dosyć długi ponieważ poznaliśmy wiele nowych miejsc.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu dzięki Twoim postom można wiele się dowiedzieć o miejscach, których nie widziałam i nie zobaczę. Zawsze z wielkim zachwytem oglądam Twoje przepiękne zdjęcia. Dziękuję za kolejną przecudną wycieczkę. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTen post chociaż długi to trochę lakoniczny. Pragnęłam przedstawić miejsca nowo poznane. A co do tych dwóch wycieczek? faktycznie były cudowne, pogoda dopisała.
UsuńWróciłam opalona, było ciepło i słonecznie a temperatury od 30° - 40° C. Tak jak lubię.
Serdecznie pozdrawiam:)
Uczta dla oczu! Z wyjątkiem przerażającego trójnożnego meduzy ... 😱
OdpowiedzUsuńDroga Sandi,
Usuńta meduza to Trinacria starożytna nazwa Sycylii. To również symbol Sycylii, znajdujący się na fladze wyspy ale możemy ją również spotkać w bardzo wielu miejscach publicznych.
Trzy zgięte nogi meduzy to trzy najbardziej wysunięte przylądki na Sycylii: na zachodzie w rejonie Marsali, na południu blisko Syrakuz oraz północnym wschodzie niedaleko Mesyny. Natomiast kolory czerwony i żółty, które znajdują się na fladze Sycylii są upamiętnieniem odwagi mieszkańców Palermo i Corleone, którzy jako pierwsi w XIII wieku powstali przeciw Francuzom. Najczęściej jednak Trinakrię uważa się za antyczny symbol słońca.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wciąż przerażające! ;-)
UsuńMasz rację, Sandi.
UsuńMeduza była przerażająca i była jedną z trzech straszliwych gorgon.
Pozdrawiam:)
Hello dear Lucia and welcome!
OdpowiedzUsuńBeautiful places you visited, the photos are great, thank you for the walk offered,
I missed your posts!
I wish you a light week with lots of sun!
I embrace you and thank you for your visit!
Thank you very much, Dear ELENA for visiting and commenting.
UsuńMy vacation was intense and very interesting.
I met wonderful cities with a very interesting history.
I wish you a happy week.
Kisses:)
Ależ wspaniała wycieczka i ile miejsc i ile zdjęć!! :D Po trochu będę sobie czytać, to nic, że długi post to bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńRównież się cieszę, że już jesteś a przede wszystkim, że szczęśliwie powróciłaś do domu :D
Buziaki :D
Muszę to jeszcze raz potwierdzić, że te dwa wyjazdy były bardzo ciekawe pod każdym względem. Wszystko przebiegło zgodnie z planami i zaowocowało jak zwykle u mnie mnóstwem zdjęć. Szczęśliwie wróciliśmy do domu i przed nami mnóstwo pracy, ktora musi być rozłożona w czasie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wspaniała wycieczka. Małe, skalne miasteczko mnie oczarowało. Niesamowity ma klimat. Nie wiem jak się tam mieszka na co dzień i radzi z problemami życia doczesnego ale wrażenie robi cudowne :D
UsuńPrzepiękna podróż za Tobą, tyle ciekawych miejsc, przepiękne widoki, od zdjęć po prostu trudno wzrok oderwać <3 Z ogromną przyjemnością przeczytałam i obejrzałam relację, poznałam mnóstwo ciekawych informacji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Witaj Agnes!
UsuńBardzo się cieszę, że zawitałaś w moje skromne progi.
Chociaż nie spełniło się jedno z moich marzeń, to zrealizowałam inne swoje marzenia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne i widokowe miejsca. Pokusiła bym się na te regionalne produkty mniamm :)
OdpowiedzUsuńGosiu, muszę Ci przyznać, że były to bardzo malownicze miejsca.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:0
Dziękuję Ci Lusiu za możliwość obejrzenia tylu wspaniałych miejsc.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności.
W czasie tego urlopu podziwiałam wspaniałe zabytki wpisane na Listę UNESCO, pamiątki odległej przeszłości, przepiękne krajobrazy. To był udany urlop.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ależ z Ciebie wytrawna turystka!!!
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Hmm, Hanno to są tylko podróże po Europie ale równie ciekawe jak te egzotyczne.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Byłam na Sycylii i widziałam te miejsca, ale Twoje zdjęcia są znacznie ładniejsze. Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńAgnieszko!
Usuńdoskonale pamiętam Twoje posty i zdjęcia z Sycylii.
Byłam nimi zachwycona i właśnie wtedy Sycylię umieściłam w Notesiku Marzeń.
Serdecznie pozdrawiam:)
Byłaś w miejscach o ktorych marzę. Może kiedyś i ja odwiedzę te cudowne zakątki. Dziękuję za fantastyczne zdjęcia i relację!
OdpowiedzUsuńBasiu, z całego serca życzę Ci by spełniły się Twoje marzenia.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Alberobello i Matera! Dwa małe światy jak z bajki! Pamiętam, że gdy tam pojechałam, to nie mogłam uwierzyć.... Miasteczka jak z baśni. Przepiękne są. Warto i jeszcze raz WARTO tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńAlberobello i Matera to dwa różne światy, świat z bajki i z filmu "Pasja".
UsuńCieszę się, że poznałam te dwa światy.
Pozdrawiam:)
Los lugares visitados, son de gran belleza. Las fotografías justifican la importancia de ser visitados.
OdpowiedzUsuńEspero que ahora tengas tiempo de descansar un poco.
Besos
Just wonderful scenery. Hope you had a wonderful trip Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńThanks, Anne:)
UsuńWhat a wonderful trip.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing these beautiful photos, they are all divine.
Hugs
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Thank you very mchu, Maria:)
UsuńCudownie! Cieszę się bardzo, że spełniłaś swoje wielkie marzenie. I ulgę czuję że nie przytrafiło Ci się nic smutnego co miało wpływ na przerwę w blogowaniu.
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam co tu się będzie działo na blogu po takich wojażach. Wszyscy powariujemy z zachwytu.
Mam jedno z marzeń związane z Bari - tam jest taka restauracja wydrążona w skale nad samym morzem. Byliście?
Cieszę się Twoim szczęściem bo wiem ile radości daje spełnianie podróżniczych marzeń.
Ściskam Cię mocno i czekam na szczegółowe relacje z Włoch.
Ja też się cieszę z poznania Sycylii.
UsuńA co do restauracji w grocie? Niestety. Wg informacji z hotelu w którym mieszkaliśmy prawdopodobnie była zamknięta ponieważ przygotowywano ją do sezonu.
Serdecznie pozdrawiam:)
sicily is such a beautiful place, you are lucky to have traveled there!! all of your images are so beautiful and i enjoy seeing all of the diversity in your pictures!!!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Debbie:)
UsuńŁucjo, Twoje marzenia i ich realizacje są po prostu urzekające. Czytając Twoje relacje z podróży poczułam się tak, jakbym na chwile przeniosła się w te cudowne miejsca. Zdjęcia wspaniale obrazują piekno tych zakatków. Dziękuje za tak wspaniałą wycieczkę i pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBasiu, cieszę się, że spełniło się moje marzenie.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo się cieszę, że wróciłaś Łucjo i przywiozłaś tyle pięknych wspomnień i obrazów. Brakowało nam Twoich postów.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, Basiu.
UsuńPrzywiozłam wiele cudownych wspomnień. To był niezapomniany czas.
Serdecznie pozdrawiam:)
Grazie Łucja. Con il tuo bel post mi hai fatto ricordare luoghi italiani che mi sono abbastanza familiari perché li ho visitati nel corso degli anni.
OdpowiedzUsuńSe torni a Napoli, la mattina niente cornetto, prendi "sfogliatella napoletana"mmmmm 😊
enrico
Ciao Enrico!
UsuńLa mattina presto a Napoli (Gambrinus), ho bevuto un caffè delizioso e mangiato un meraviglioso croissant.
Mi bacio e saluto:)
Teraz rozumiem dlaczego nie piszesz do mnie. Jesteś usprawiedliwiona, bo podróż jak zawsze piękna i interesująca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zapachem kolorowego groszku z mojego balkonu
Właściwie to dwie podróże a sam urlop przyniósł nam duzż przyjemności i niezapomnianych wrażeń.
UsuńPozdrawiam:)
Potężna wyprawa!
OdpowiedzUsuńDuuużo dobre lektury nas czeka.
Było trochę lotów, grzechem byłoby nie skorzystać z tanich biletów.
UsuńMacieju, z tą dobra lekturą to trochę przesada.
Serdecznie pozdrawiam:)
Maravilloso y precioso todo. Me ha encantado verte. Un abrazo y buena semana.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie byłam na Sycylii, choć byłam we Włoszech.
OdpowiedzUsuńW jednej z powieści Joanny Chmielewskiej czytałam o Taorminie.
Wydaje mi się, że już kiedyś pisałaś o domkach trullo w rejonie Bari. Dokładnie oglądałam te domki w programie "Ucieczka na kontynent" i wiem, że na pewno nie chciałabym zamieszkać w takim dziwnym domku.
Gdyby mi zdrowie służyło i mąż miał duszę wędrownika po Europie, na pewno wybralibyśmy się na dłuższą wycieczkę po Włoszech, bo warto.
Serdecznie pozdrawiam.
Tak. Znam tę powieść Joanny Chmielewskie to: "Całe zdanie nieboszczyka"
UsuńAnno, ja nigdy nie pisałam o domkach trulli. Dopiero teraz je poznałam.
Te domki wewnątrz są bardzo maleńkie toteż ich mieszkańcy najczęściej siedzą na zewnątrz. Na południu Włoch, ot choćby w Bari, w pewnych dzielnicach życie toczy się na ulicy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo widzę, że Twoja nieobecność jest w pełni usprawiedliwiona:)
OdpowiedzUsuńImponująca podróż. Tyle wspaniałych miejsc z fantastyczną historią.
Już nie mogę się doczekać Twoich kolejnych opowieści.
Przesyłam serdeczności:)
Jak pewnie wiesz lubię miejsca bogatą historią. Stąpać po śladach starożytności, odkrywać i poznawać mityczne miejsca. A historia starożytnej Grecji i Rzymu to jest to co lubię najbardziej. A gdy jest jeszcze spora dawka lokalnego klimatu, to wtedy jestem cała happy.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
You visited so many beautiful and historical places!!!
OdpowiedzUsuńIt is very hard to choose the best. All are fantastic and ....especially ninth is my favorite.
Have a good new week!
You're right, Tomoko!
UsuńIt is very difficult to decide which are the most beautiful.
Kisses:)
What a beautiful post...enjoy summer love Ria x 💜
OdpowiedzUsuńThank you very much, Ria:)
UsuńCieszę się, że nic złego ci się nie stało Łucjo.
OdpowiedzUsuńA Sycylia jest wprost urzekająca.
Pozdrawiam:)*
Sycylia na bardzo długo zapadnie w mojej pamięci.
UsuńJest przepiękna.
Pozdrawiam:)
Tam jest przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło. Dobrze, że jestes.
O tak. Włochy i Sycylia mogą oczarować.
UsuńPozdrawiam:)
Oh, how I love Italy! and your photos of Taormina are just wonderful!
OdpowiedzUsuńFiona!
UsuńI'm also in love with Italy.
It is a great country.
Greetings.
cześć ;) ile zdjęć...ojej - kolorowy zawrót głowy ;) Piękny fotoreportaż ;) Nie mogę się doczekać więcej zdjęć..pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMasz rację Aniu! Sporo zdjęć w tym poście chociaż poszłam na minimalizm.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Thank you Lucja-Maria. Superb photos. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Sami:)
UsuńHi Lucja-Maria. I love your photos. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńThanks, Matti:)
UsuńCieszę się, że spełniłaś kolejne podróżnicze marzenia, odwiedziłaś fascynujące miejsca i nam je pokazałaś.
OdpowiedzUsuńA do Sankt- Petersburga chętnie bym pojechała, ciekawe dlaczego zrezygnowano z organizacji wycieczki.
Łucjo pierwszy komentarz u Ciebie na pewno napisałam w 2014 roku jesienią, po wycieczce do Szwajcarii.
Gorąco Cię pozdrawiam.:))
Impreza do Petersburga nie została zrealizowana z powodu braku chętnych.
UsuńNiesamowite, to znamy się już cztery lata?
Ja też się cieszę, że spełniło się moje kolejne marzenie.
Ślę Ci moc uścisków i pozdrowień:)
Przeczytałam jednym tchem, nasyciłam oczy cudownymi widokami. Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOd lat marzę o Sycylii. Twoja wyprawa pokazuje tyle cudownych miejsc, nawet Maltę. :)
Pewnie wrócę tu jutro, by jeszcze raz przeżyć sycylijską przygodę.
Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło!
Basiu,
Usuńjestem Sycylią oczarowana. Gdy tylko będę mogła, wrócę tam.
Jest jeszcze wiele miejsc, które koniecznie chciałabym zobaczyć i jeszcze raz nacieszyć się pięknem tych, które już widziałam.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniała podróż. Z chęcią wybrałabym się na Sycylię :)
OdpowiedzUsuńO tak, to była wspaniała podróż.
UsuńJuż teraz marzę by tam wrócić.
Pozdrawiam:)
O widzę, że mamy podobne marzenia - też chciałabym kiedyś zobaczyć Sankt Petersburg, głównie dlatego, że interesuje mnie historia ostatniego cara Rosji. Nawet dwa lata temu pojawiła się szansa pojechania tam, jednak było za mało chętnych i wycieczka została zamieniona na Anglię. Ale Włochy też są ciekawym krajem. Tyle w nich zachowanych znaków historii. A Palermo kojarzy mi się z Anną German :). Dziękuję za wspaniałą wycieczkę okraszoną pięknymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że Anna German występowała w Palermo. Kojarzę ją z Neapolem.
UsuńA co do Sankt Petersburga? jeszcze nie odpuściłam. Interesujesz się ostatnim carem Wszech Rosji? Mnie przez jakiś czas fascynował Piotr I.
Pozdrawiam serdecznie:)
To tylko zapowiedź, a już tyle pięknych zdjęć. Wspaniałe miejsca odwiedziłaś, będzie co oglądać i czytać. Włochy maja tyle wspaniałych miejsc do zwiedzania, że życia nie starczy, by je zobaczyć. Dzięki Tobie chociaż obejrzymy zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak pewnie wiesz, jestem Włochami oczarowana. Bardzo chętnie tam wracam.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Teillä on ollut hyvin kaunis matka. Kiitos Lucja on ihanaa nähdä niin kauniita hienoja paikkoja. Näin meillä on mahdolsta nähdä. Kauniita rakennuksia kukkia ja paljon historia
OdpowiedzUsuńYstävällisin terveisin
Przecudne, magiczne miejsca pokazałaś. Znów wspaniała wyprawa pełna uroki i historii. Cieszę się, że spełniłaś kolejne turystyczne marzenie. Pięknie tam jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Cieszę się bardzo, że udaje Ci się spełniać marzenia. Wspaniałe miejsce zobaczyłeś,dziękuję za post i wspaniale zdjęcia. Cieszę się,że szczęśliwie wróciłaś do domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo się cieszę że wróciłaś z takimi magicznymi wspomnieniami ! Wspaniale że realizujesz swoje marzenia, dzięki Tobie i ja zwiedzam świat !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Ileż uroku, spokoju i jakiegoś ciepła, mają te szczególnie przeze mnie lubiane i chętnie oglądane ciasne uliczki, z kwiatami, zadbane w pięknym słońcu... nie wspominając u kolejnych niesamowitych pejzażach. Łucjo, wspaniale wspomnienia, a pamiątki w formie obrazków... tylko pogratulować :) Miło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana!
OdpowiedzUsuńPiękna opowieść ubarwiona fotografiami:)
Pozdrowionka:)
Byłaś na cudownej wycieczce. Pewno wróciłaś bardzo zmęczona, ale to co zobaczyłaś na zawsze pozostanie w Twoich wspomnieniach. Byłam w wielu miejscach, które pokazałaś i z bardzo dużą przyjemnością oglądałam Twoje zdjęcia. Cieszę się, że podobała Ci się Sycylia. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń