Szczęśliwymi ludźmi są tylko ci,
którzy umieją cieszyć się każdym trwającym dniem.
Nie ci, którzy nałogowo planują swoją przyszłość w nieskończoność
i nie ci, którzy ciągle wracają do swojej przeszłości.
Życie to teraźniejszość, więc ciesz się nią i żyj!
(Georges Bernanos)
Po raz pierwszy w filmie Pasja Mela Gibsona zwróciłam uwagę na Materę, która pełniła rolę starożytnej Jerozolimy... Gdy kolejny raz zobaczyłam to niezwykłe miasto na kanale Planete, dopiero wtedy mocno zapadło mi w pamięć... Od tamtego czasu zastanawiałam się jak mogę dotrzeć do Matery... Miasto bowiem położone jest w regionie Basilicata hen, aż na południu, gdzie Włochy z buta stają się obcasem... Matera, chociaż zadziwiająca, to wciąż jest mało znana ponieważ nie rozpropagowana i leży z dala od turystycznych szlaków...
Na przestrzeni wieków miasto nosiło różne nazwy... Jednak przez tutejszą ludność najczęściej nazywane było Mather - Matka Ziemia... Po Aleppo w Syrii, Jerycho na Zachodnim Brzegu Jordanu Matera jest trzecim najstarszym miastem na świecie... Bardzo liczne dowody pochodzące z najstarszej epoki prehistorycznej, epoki kamienia zobaczyłam w Muzeum Miejskim...
Przypuszcza się, że w późniejszych wiekach miasto było opanowane przez Greków o czym świadczy herb Matery - byk z kłosami zboża... To typowy symbol starożytnej Grecji... Miasto ma bardzo burzliwe dzieje, zdobywają go: Rzymianie, Longobardowie, Bizantyjczycy, Saraceni... W IX wieku najeżdżają Normanowie... Z grabieży przywożą tutaj ogromne bogactwa... Następuje rozkwit i najlepszy okres dla miasta... Zostają sprowadzeni pustelnicy z Kapadocji, którzy zakładają ponad 150 kościołów... Spora ich ilość istnieje do dnia obecnego...
Przypuszcza się, że w późniejszych wiekach miasto było opanowane przez Greków o czym świadczy herb Matery - byk z kłosami zboża... To typowy symbol starożytnej Grecji... Miasto ma bardzo burzliwe dzieje, zdobywają go: Rzymianie, Longobardowie, Bizantyjczycy, Saraceni... W IX wieku najeżdżają Normanowie... Z grabieży przywożą tutaj ogromne bogactwa... Następuje rozkwit i najlepszy okres dla miasta... Zostają sprowadzeni pustelnicy z Kapadocji, którzy zakładają ponad 150 kościołów... Spora ich ilość istnieje do dnia obecnego...
Spacerowałam uliczkami Nowego Miasta pośród gwaru, mijałam pełne wdzięku pałace i barokowe kościoły... Odniosłam wrażenie, że dzisiaj to miasto zasługuje na uwagę i wiele w nim romantyzmu... Jednak nie zawsze tak było... W XIX i na początku XX wieku panowało tutaj nieprawdopodobne ubóstwo i bardzo trudne warunki życia...
Mnie szczególnie interesowała historyczna część miasta, zwana Sassi i tam skierowałam swoje kroki...
Bardzo stromymi i śliskimi schodami schodzimy w dół do starej Matery... Już na pierwszej platformie widokowej widzimy, że miasto rozłożyło się majestatycznie nad bardzo głębokim wąwozem rzeki Gravina...
Wielopoziomowe domostwa zostały wykute w miękkiej wapiennej skale stromego zbocza... Rzeka wyżłobiła ten bardzo głęboki wąwóz przez sam środek płaskowyżu...
Matera jest niezwykła, tajemnicza ale i bardzo surowa... Poruszamy się jak w labiryncie... Jestem zaskoczona ponieważ w tym mieście praktycznie nie ma ulic jedynie schody... Wspinamy się wąskimi schodami kilka pięter w górę by nagle znaleźć się na panoramicznym tarasie, który okazuje się dachem wielu domostw... Najsłynniejszą częścią Matery jest dzielnica Sassi, która tak jak i miasto jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO...
Tutaj każdy zakręt, zaułek, uliczka, schody, świątynia, widok zapiera dech w piersiach... To miasto trzeba zobaczyć aby zachwycić się jego pięknem... Jest oszałamiające a jednocześnie przerażające gdy pomyśli się w jakich uwłaczających człowieczeństwu warunkach żyli tutaj ludzie...
Tutaj każdy zakręt, zaułek, uliczka, schody, świątynia, widok zapiera dech w piersiach... To miasto trzeba zobaczyć aby zachwycić się jego pięknem... Jest oszałamiające a jednocześnie przerażające gdy pomyśli się w jakich uwłaczających człowieczeństwu warunkach żyli tutaj ludzie...
Nad miastem góruje katedra w stylu romańsko-apulijskim... Położona jest w sercu starożytnego miasta, w dzielnicy zwanej Civita, która jest najstarszym zamieszkałym miejscem w Materze... Katedrę konsekrowaną w 1270 roku, poświęcono Madonnie della Bruna... Dlaczego Dziewica Brązowa? Jest kilka hipotez... Wg jednej z nich, posąg Dziewicy pochodzi z Hebronu, miasta Judei gdzie Maria udała się do swojej krewnej Elżbiety... Wg innej, pochodzi od koloru twarzy Dziewicy... W centralnej fasadzie bardzo piękna romańska rozeta (różyczka) zwieńczona rzeźbą Archanioła Michała przykuła moją uwagę... W tympanonie, nad głównymi drzwiami rzeźba Madonny della Bruna...
Począwszy od IX wieku przez kilka stuleci groty, skalne kwatery zajmowali mnisi... W jaskiniach zachowało się ponad 100 skalnych kościołów... Byłam niemal pewna, że odnajdę świątynię poświęconą Św. Łucji... Ta święta była bardzo popularna w średniowieczu nie tylko we Włoszech ale i w krajach nordyckich... Podeszłam do jednej z jaskiń... Nic nie wskazywało, że w niej znajduje się świątynia... Jedynie na chropowatych ścianach wyrzeźbiono symbol świętej - tacę z oczami... Wg legendy - święta Łucja miała piękne, wielkie oczy, które przyciągały powszechną uwagę... Widząc nawet zachwyt u oprawców, kazała je sobie wydłubać...
Weszłam do środka okazało się, że jest to dosyć duży kościół skalny, posiadający wyraźnie nawę główną i dwie nawy boczne oddzielone od siebie filarami... Sklepienia i ściany ozdobione są freskami... Święci spoglądali na mnie jeszcze żywymi kolorami i byli rozpoznawalni... Oglądałam wnikliwie świadectwo liczące ponad tysiąc lat... Nie mogłam uwierzyć, że przetrwały aż tak wiele lat, w takich prymitywnych warunkach... Nad kościołem znajduje się nekropolia z kamiennymi grobami...
Matera słynie również z wyjątkowego chleba - Pane di Matera, którego historia sięga XV wieku... To symbol tego miasta... Jego kształt przypomina krajobraz Matery a jego niepowtarzalny smak wynika z pradawnej kultury... Chleb dla tutejszych ludzi był "świętym pokarmem"... Mieszkańcy Sassi przygotowywali potrawy we wspólnocie... Gospodynie przygotowywały ciasto wieczorem a rano przynoszono je do piekarza aby upiekł je w swoim piecu... Te prymitywne piece spotykane są w wielu miejscach... Każda rodzina stemplowała bochenki aby je odróżnić... Obecnie chleb pieczony jest w higienicznych warunkach ale w dalszym ciągu praktykuje się stemplowanie...
W czasie swoich podróży widziałam wiele wiosek z domami troglodytów, jednak tutaj były setki a właściwie to tysiące domów troglodytów... Jaskinie praktycznie zamieszkiwano do lat 50 - tych XX wieku... Prawdę mówiąc, włoscy politycy o istnieniu Matery i jej ogromnym ubóstwie, zaniedbaniu, nędzy, zacofaniu, siedlisku chorób dowiedzieli się za sprawą Carla Levy'ego, który w swej książce "Chrystus zatrzymał się w Eboli" pokazał przerażający obraz tego miasta... Ten obraz nakreśla siostra autora, Louise...
"Po wąskiej i spadzistej ścieżce zaczęłam schodzić z zakrętu w zakręt, na sam dół. Bardzo wąska uliczka szła - że tak się można wyrazić - po dachach domów. Mieszkania są kute w stwardniałej glinie wąwozu, a każde z nich ma fasadę, nieraz piękną ze skromnym ornamentem z XVIII wieku. Te pozorne fasady, z powodu pochyłości stoku górskiego, przylegają dołem do ściany skalnej, a w górze nieco od niej odstaną: wąskim pasmem między fasadami a stokiem biegną ulice, które są równocześnie jakby podłogą dla tych, którzy wychodzą z mieszkań górnych, i dachem dla domów znajdujących się poniżej."
"W tym prażącym słońcu miałam chwilami wrażenie, że znalazłam się w środku miasta dotkniętego zarazą. Schodziłam coraz głębiej w kierunku kościoła, a w oddaleniu kilku kroków towarzyszyła mi chmara dzieci. Krzyczały coś w swoim żargonie, czego nie mogłam zrozumieć, i szlam dalej, one zaś nie ustawały w swoich wołaniach. Sądziłam, chcą jałmużny, więc się zatrzymałam i dopiero wówczas odróżniłam kilka słów, które dzieci wołały chórem: Pani, daj nam chininy, Pani daj nam chininy!
Rozdzieliłam między nimi trochę drobnych, aby kupiły sobie cukierków, ale nie tego się domagały prosząc dalej o chininę. Doszliśmy w końcu do dna owego wąwozu i do pięknego, barokowego kościoła Matki Bożej z Idris; i tam dopiero wznosząc oczy w górę zobaczyłam nareszcie całą Materę. Było to istotnie prawdziwe miasto. Fronty wszystkich jaskiń, które stąd wydają się domami, są białe i równe, a otwory drzwi spoglądają jak czarne oczy w dal. Śliczne, malownicze miasto."
Materę ogłoszono "hańbą Włoch"... Ze starych, zaniedbanych jaskiń w których nie było prądu, kanalizacji, bieżącej wody mieszkańców przeniesiono, często przymusowo, do nowych mieszkań... Wielu z nich wracało na stare śmieci być może z przyzwyczajenia, sentymentu albo przywiązania do starych sąsiadów... W końcu Stara Matera opustoszała... Dopiero w 1986 roku wydano prawo, które umożliwiało zamieszkanie w tym zabytkowym miejscu... Był jeden warunek, Sassi miało zachować pierwotny wygląd... Nowy właściciel otrzymywał kilka pomieszczeń, które zobowiązany był odrestaurować, za pieniądze rządowe... Oczywiście, przepisy określają zasady renowacji; kolorystykę fasad, okien, drzwi... W ostatnim czasie powstało wiele barów, restauracji, niewielkich hotelików, sklepów z pamiątkami, pensjonatów...
Nigdy nie zapomnę pobytu w Materze, spaceru po kamiennych, bardzo krętych uliczkach między odrapanymi domami i uczucia, że przeniosłam się do innej epoki... Nigdy!
Nigdy nie zapomnę pobytu w Materze, spaceru po kamiennych, bardzo krętych uliczkach między odrapanymi domami i uczucia, że przeniosłam się do innej epoki... Nigdy!
Teraz Matera staje się dumą Włoch, została też wybrana Europejską Stolicą Kultury 2019...... W czasie spaceru po Starym Mieście zachwycałam się kamienną scenerią, niezwykłymi kościołami skalnymi i cały czas towarzyszyło mi uczucie, jakbym przeniosła się wiele wieków wstecz...
Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę słonecznego, miłego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Hi Łucja-Maria. Very interesting place. The bicycle is really great.
OdpowiedzUsuńHello Sami!
UsuńYou're right. Matera is an unusual place.
I was delighted and terrified when I thought about memories.
Have a nice Sunday:)
Lucja
Łucjo, jestem oczarowana Materą, która jednocześnie i zachwyca i przeraża.
OdpowiedzUsuńMiasto wygląda tak, jakby również w tym momencie było zupełnie opuszczone.
Aż trudno uwierzyć, że ludzie mieszkali w takich warunkach. Nie dziwię się, że wywołało to straszny skandal.
Skalne domy wyglądają niesamowicie. Fajnie jest tam teraz pojechać i zwiedzać, ale nie wyobrażam sobie nawet jak musiało wyglądać życie ich dawnych mieszkańców. Brrr.
Po książkę z całą pewnością sięgnę.
Życzę Ci dobrego weekendu:)
Ja też jestem oczarowana Materą. Jest niezwykła. Niestety, moje zdjęcia nie przedstawiają jej tajemniczości, piękna a jednocześnie ubóstwa w jakim żyli jego dawni mieszkańcy.
UsuńKsiążkę kupiłam na Allegro, dosłownie za 10 złotych. Zrobiła na mnie niesamowite wrażenie.
Miłej niedzieli:)
Bardzo dziwnie wygląda. Widać, ze miasto ma za soba lata świetności. Jest interesujące i intrygujące. Coraz częściej widzę rowery ukwiecone jako dekoracja, mam ochotę postawić sobie taki przy domu.
OdpowiedzUsuńMatera lata świetności miała w IX wieku. To odległy szmat czasu. Teraz wielu Amerykanów, Niemców kupuje tutaj mieszkania, które z zewnątrz muszą zachować dawny wygląd a w środku bardzo często są niewielkimi pensjonatami, hotelikami.
UsuńTeż w ogrodzie miałam taki rower ale po jakimś czasie rozleciał się.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cieszę się, że odnalazłaś ślady swojej Patronki.
OdpowiedzUsuńMasz niezwykły dar dzielenia się swoimi podróżami.
Niewiele jest kościołów poświęconych świętej Łucji. We Włoszech spotkałam kilka ale niestety, były zamknięte już nie używane.
UsuńBasiu, serdecznie pozdrawiam:)
This place is awesome. Thanks . Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńMatera is unusual and therefore has been recognized by UNESCO.
UsuńGreetings.
Adoro ir ao seu blog, Lucja-Maria. Eu sempre aprendo algo e vejo algo que eu nem imaginava antes. Estes edifícios de pedra são lindos. é como outro mundo. Eu amo que seu nome esteja no letreiro! :)
OdpowiedzUsuńSandi, why do you write a comment in Portuguese?
UsuńHugs:)
Oops...haha! I meant to do that in Polish. ;-)
UsuńNiesamowite miasto! I piękne i straszne, cudowne i przerażające! Ale na pewno warte odwiedzenia. Dziękuję Lusiu za wspaniałe doznania! Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńAndrzeju, w swoim komentarzu zawarłeś wszystko o Materze.
UsuńJedno mogę powiedzieć o tym mieście. Jest warte odwiedzenia!
Pozdrawiam:)
Łucjo, czytam i nadal nie mogę wyjść z podziwu. Nad twoją rozległą wiedzą, umiejętnością dostrzegania piękna i zapałem, z jakim opisujesz swoje podróże. Poznawanie nowych miejsc dzięki Twojemu blogowi jest dla mnie zawsze niezwykłym przeżyciem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOch Patrycjo, bardzo dziękuję za miłe słowa. Oceniasz moje post zbyt wysoko.
UsuńZgadzam się z Tobą, że poznawanie nowych miejsc jest dla mnie zawsze niezwykłym przeżyciem.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu, dziękuję Ci pięknie za wspaniałą wycieczkę :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobało.
UsuńMiłej niedzieli:)
Whata an amaing place to see and fabulous images the old building are marvellous and I love that purple bike with the flowers. Have a great weekend.
OdpowiedzUsuńMatera is an interesting city.
UsuńThe bike also amazed me.
Have a nice Sunday:)
Specially-designed buildings! Have a nice day Lucja-Maria;-)
OdpowiedzUsuńOnly the façade is made of brick, the flats are in grottos.
UsuńGreetings.
Kamienne miasto zachwyca swoim wyglądem. Dobrze, że pozwolono mieszkańcom wrócić i wyłożono pieniądze na odnowę :)
OdpowiedzUsuńWiele z tych domów zostaje kupione przez Anglików, Niemców ale przede wszystkim przez Włochów. Urządzają w nich sklepiki, hotele, pensjonaty by od nowa odżyło to miasto.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Io italiano sto guardando le tue immagini di questa località e mi piacciono molto.
OdpowiedzUsuńGrazie cara Łucja, felice weekend, un abbraccio
enrico
Enrico,
UsuńSono contento che ti piaccia l'immagine della mia Matera.
Baci e abbracci:)
Widoki piękne, ale mieszkać tam bym nie chciała.
OdpowiedzUsuńJak pewnie wiesz, uwielbiam podróże, ale nie zostanę nigdzie poza Polską na stałe.
UsuńPozdrawiam:)
Dear Maria-Lucja!
OdpowiedzUsuńOld cities are really interesting. Thanks again for introducing a beautiful place! Great breads.
Beautiful weekend to You!
Hugs and greetings!
Old Matera is unusual and therefore appreciated by UNESCO.
UsuńThe bread from this city is delicious.
Have a nice Sunday:)
Dziękuję za kolejną wspaniałą podróż <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Bardzo dziękuję, Agness:)
UsuńInteresting and charming village !!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing those lovely pictures !
Have a nice weekend !
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńBoa tarde, lindas e belas fotos bem captadas,a fotorreportagem da cidade de pedra é cativantes e convidativa a visitar a mesma.
OdpowiedzUsuńFeliz fim de semana,
AG
Lusiu kochana Mie moge wyjść z podziwu jak piękne jest to miasto Matera.Przyznam się Tobie ,że bałabym się tam chodzić.Budzi we mnie jakiś taki strach irracjonalny.Dziwne miasto Ale rzeczywiście godne zachowania i podziwiania.Włosi powinni zrobić wszystko aby tam docierało więcej turystów i żeby tam zostawiali pieniążki.Niektóre miejsca cudowne te z kwiatami bardzo mi się podobały U mnie spokojnie jak na razie.Pozdrawiam Halina.
OdpowiedzUsuńMatera jedno z najbardziej niezwykłych miast, które było hańbą Włoch. Jeszcze w latach 50 -tych XX wieku była ogromnym skupiskiem slumsów wykutych w skale. Tylko frontony "tych domów" są murowane. We dwóch izbach mieszkali ludzie i zwierzęta. Nie było kanalizacji, bieżącej wody. Pod mieszkaniem były beczki w których zbierano deszczówkę.
UsuńPrawdziwym wybawieniem dla Matery był rok 1993. Wtedy to zabytkowa część miasta została wpisana na Światową Listę dziedzictwa UNESCO. Wiele kościołów i domostw odrestaurowano, a do regionu zaczęli napływać turyści, którzy ożywili gospodarkę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję pięknie.
UsuńZastanawiało mnie wolanie tych dzieci o chininę Dlaczego ?
What a beautiful village.. Love all the pictures.. Cheers
OdpowiedzUsuńThank you very much, Ana:)
UsuńAleż mnie ta Matera urzekła. Cudowne miasto. Łucjo, jak bardzo uwielbiam z Tobą podróżować.
OdpowiedzUsuńMnie też to miasto zachwyciło a przecież przez lata kojarzyło się Włochom z obszarem nędzy i biedy.
UsuńPozdrawiam:)
Gostei bastante de ver estas belas fotografias.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Kiitos taas ihanista kaupunkikuvista.
OdpowiedzUsuńHyvää keskikesää.
Masz rację to bardzo niezwykłe miasto:)))masz szczęście że odwiedzasz takie wspaniałe miejsca:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMatera, a szczególnie jego zabytkowa część o nazwie Sassi, jest niezwykłe pod każdym względem. W miękkich tufowych skałach na zboczu wąwozu ludzie pierwotni wydrążyli głębokie groty i stworzyli jedyne w swoim rodzaju miasto jaskiń.Dobrze, że przywraca mu się nowe życie.
UsuńPozdrawiam:)
Wonderful village, all the photos are amazing but my favority is te shot of the sparrow, it's so cute.
OdpowiedzUsuńHave a happy Sunday
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Matera is an interesting city.
UsuńIt used to be a disgrace of Italy, now it is the pride of this country.
Greetings.
Gracias por mostrarnos lugares tan maravillosos. Besitos.
OdpowiedzUsuńFascynujące miejsce, tak, jak i jego historia. Świetnie je nam przybliżyłaś. Dzisiaj ogląda się je jak atrakcję turystyczną, ale jeszcze niedawno było miejscem życia wielu rodzin w tragicznych warunkach. Prawie jak w dzielnicach nędzy wielkich miast.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Matera to faktycznie fascynujące miejsce. Domy wykute są w skałach, dobudowano jedynie ich fronty, a ponieważ znajdują się na zboczach wąwozu to często dach jednego domu jest jednocześnie podłogą drugiego. Filmowcy pokochali to miasto ponieważ jest jak jedna wielka scenografia. Oprócz Pasji, kręcono tutaj nowa wersję Ben - Hura, Króla Dawida, Ewangelię wg. świętego Mateusza, Maria Magdalena, Więcej niż cud i wiele innych.
UsuńTuryści również pokochali to miasto, masowo zaczęli ja odwiedzać, zostawiać pieniądze i dzięki temu pięknieje w oczach.
Serdecznie pozdrawiam:)
Matera jest niewiarygodna. Oniemiałam z wrażenia w tym mieście - jego historii, żyjących tam ludzi, ale i dzisiejszego piękna. Światy, których nawet byśmy się nie spodziewali, że takie istniały oraz istnieją... Południowe Włochy fascynują i zadziwiają na każdym kroku!
OdpowiedzUsuńMe ha fascinado la belleza de ese lugar. siempre nos descubres lugares extraordinarios.
OdpowiedzUsuńBesos
On todella mielenkiintoinen kaupunki.Paljon historia. kiitos paljon jakamisesta
OdpowiedzUsuńHyvää sunnuntai-iltaa Lämpimät halaukset Lycja -Maria
Piękne, stare miasto... z nutą historii, z nutą tajemniczości... niesamowicie wygladają kamienne domy stawiane niemalże jeden na drugim
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Lusiu :)
Dziękuje Ci bardzo serdeczne za możliwość zobaczenia tych, tak bardzo dogłębnie poruszających zdjęć jak i opisów. Niesamowite miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Wąskie uliczki, schody, białe skały, budynki - to wszystko jest niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niesamowita ta Matera.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za nią.
:-)
Rzeczywiście to kamienne miasto jest niezwykłe. Widoki robią wrażenie. I chociaż bardziej od piękna architektonicznego lubuje się w pięknie natury to, to miasto urzeka swoim wyglądem. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńHej Łucjo, czy na Twoim blogu jest newsletter? czy mogę zasuskrybowąć posty? Mój blog zmienił całkowicie wizerunek i w nowym szablonie nie mam gadżetu ulubione, chciałabym dostawać jednak posty na maila, jest taka możliwość? Pozdrawiam Łucjo i jak zwykle zachwycam sie zdjęciami i opowieściami :-)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Ty Lusiu nigdy bym tego piękne miejsca nie zobaczyła .... potrafisz poprowadzić za rękę i roztoczyć krajobrazy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana bardzo serdecznie. Duch we mnie bojowy, ale ciało coraz słabsze .... ojj półpaśca złapałam ... brrrr
Jestem znów pod wrażeniem. Z jednej strony to miejsce zachwyca, z drugiej przeraża i wywołuje skrajne uczucia...
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę niezwykłą wycieczkę. Zdjęcia jak zawsze niesamowite.
Pozdrawiam Cię ciepło!
1 - nie idź śladami swojej patronki - lubię oglądać świat twoimi oczyma.
OdpowiedzUsuń2 - niesamowite miejsce.
3 - czyli jednak się da (chodzi o rewitalizację) a postulat by cenne zabytki były własnością prywatną ale by państwo partycypowało w ich remontach i utrzymaniu, ale stawiając warunki co i jak ma być zrobione (w Polsce obśmiewany z prawa i z lewa, przez właścicieli i przez urzędników)jest w pełni realny.
Niezwykłe,a zarazem smutne miasto . Podpowiem ludzi, którzy musieli mieszkać w takich trudnych warunkach.
OdpowiedzUsuńWidoki są niesamowite,a chlebek musi być pyszny.
Pozdrawiam:)