Dziś pragnę Was zabrać na spacer po Norymberdze, jednym z najpiękniejszych miast Europy, potęgi średniowiecza i twórczej myśli renesansu... Miasta, z niezwykle bogatą historią w tle, które jest sercem dzisiejszej Frankonii będącej częścią Bawarii...
Przypomnę, że Frankonia to kraina historyczna w południowych Niemczech, która jest spuścizną po państwie Franków... 2 stycznia 1945 roku w 90 % Norymberga została zbombardowana... Po wojnie odbudowana... Teraz jest zachwycającym, średniowiecznym miastem... Tylko nieliczne budowle to autentyczni świadkowie wieków, reszta to doskonała praca konserwatorów i architektów...
Przypomnę, że Frankonia to kraina historyczna w południowych Niemczech, która jest spuścizną po państwie Franków... 2 stycznia 1945 roku w 90 % Norymberga została zbombardowana... Po wojnie odbudowana... Teraz jest zachwycającym, średniowiecznym miastem... Tylko nieliczne budowle to autentyczni świadkowie wieków, reszta to doskonała praca konserwatorów i architektów...
Z perspektywy historii, Norymberga jest jednym z najważniejszych miast Niemiec... A jak wyglądało miasto pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku obrazuje zdjęcie, które prezentowane było na jednej z wystaw...
Jestem oczarowana tym miastem... Pomimo tylu zniszczeń, wspaniale odbudowana po II wojnie światowej i pełna jest pięknych zabytków... Tylko mogę domyślić się jak zjawiskowo wyglądała w latach 90 - tych XIX wieku kiedy odwiedził ją Stanisław Wyspiański i w swoich listach składa hołd jej urodzie... 22 lipca 1890 roku śle w języku niemieckim kartę korespondencyjną do Polski do Stanisława Estreichera, swego przyjaciela... W tłumaczeniu brzmi ona tak:
Siedzę sobie teraz w Norymberdze,
tym arcyciekawym mieście
gdzie wszystko takie starożytne,
i po gotycku sfałdowane,
dziewczynki, po durerowsku, blondynki,
mężczyźni spici jak bele.
Norymberga, zapewne głęboko zapała mu w pamięć, skoro wraca do niej często myślami i wszystkich znajomych namawia do przyjazdu do Norymbergi i poznaniu miasta...
Zamek Cesarski jest symbolem Norymbergi... Od średniowiecza jego sylwetka reprezentowała potęgę i znaczenie Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego... zamek zbudowano na skale i roztacza się z niego fantastyczny widok na miasto... Został zniszczony w czasie II wojny światowej a później doskonale odbudowany...
Atmosfera tego miasta kojarzy się głównie z wcześniejszymi wiekami... Już w połowie XI wieku istniał tu zamek, a miejsce to nazywane było Górą Skalistą czyli Nuorenberc... Od XIII wieku miasto rozwijało się błyskawicznie ponieważ leżało na szlaku handlowym z Rzymu do północnej Europy... Przywileje cesarskie i tradycyjne rzemiosło, jakim był wyrób przedmiotów z metali szlachetnych, otworzyły przed handlem Norymbergi całą Europę, począwszy od Krakowa po Lizbonę, od Wenecji po Lyon... XV i XVI wiek to najlepszy okres w dziejach Norymbergi... Rozwija się nauka, sztuki piękne, i kultura... To właśnie tutaj w 1543 roku ukazało główne dzieło Mikołaja Kopernika " O obrotach sfer niebieskich"... Tu pracował Wit Stwosz i Albert Dürer... W ich czasach Norymberga była miastem kosmopolitycznym, w którym można było spotkać pisarzy i matematyków, geografów i teologów, artystów i kupców...
Spaceruję niespiesznie uliczkami Starego Miasta a kamienie głośno mówią o niemieckiej przeszłości... A duchy cesarzy przechadzają się po potężnej warowni, która góruje nad Starówką... Zamek, a w rzeczywistości to trzy zamki: cesarski, miejski, burgrabiego były na przestrzeni wieków przebudowywane i rozbudowywane...
W 1493 roku Hartman Schedl niemiecki lekarz, historyk, humanista, malarz i jeden z pierwszych kartografów w swojej Kronice Świata ukazuje wiele miast tamtych czasów m.in. Norymbergę, Kraków, Pragę, Florencję... Hartman Schedl doskonale namalował Norymbergę... Nad miastem czuwa potężny zamek, po lewej stronie można rozpoznać iglice wież kościołów św. Wawrzyńca i św. Sebala... Stare Miasto otoczone było potężnymi murami z basztami i bramami... Powstanie Kroniki Świata zawdzięczamy Gutenbergowi, który był złotnikiem, i drukarzem... To on był twórcą pierwszej przemysłowej metody druku na świecie...
U podnóża zamku znajduje się bardzo urokliwe miejsce z szachulcowymi domami, brukowaną nawierzchnią, kawiarenkami... Na rogu stoi dom z 1420 roku, jeden z niewielu zachowanych oryginalnych zabytków Norymbergi, w którym w latach 1509 - 1528 mieszkał słynny malarz, grafik, filozof, wyznawca sztuki mistycznej Albrecht Dürer... Muszę się przyznać, że jestem jego malarstwem zafascynowana... Dom w którym mieszkał artysta, urządzony jest w stylu późnego średniowiecza... Wnętrza świetnie oddają warunki życia i stosunki domowe wielkiego artysty... A na Placu Alberta Dürera znajduje się oczywiście jego pomnik...
Do tego serca miasta przytuliły się świątynie z cennym wyposażeniem... Gotycki kościół świętego Sebala zawiera takie cuda jak rzeźba "Ukrzyżowanie" Wita Stwosza... Na Rynku jest gotycki halowy kościół NMP, słynie z zegara z mechanicznymi figurkami... Za rzeką opodal rynku wznosi się najważniejszy gotycki kościół świętego Wawrzyńca ze wspaniałym dziełem Wita Stwosza "Zwiastowanie", przepięknym portalem, gotyckimi ołtarzami, tryptykami i wspaniałymi witrażami...
Długi spacer po mieście sprawił, że zrobiliśmy sobie chwilową przerwę na kawę przy starowiejskim rynku... Po jej wypiciu byliśmy gotowi do dalszej wędrówki... Tutaj, na staromiejskim rynku pyszni się gotycko-renesansowy ratusz a w północno - zachodnim rogu placu znajduje się późnogotycka studnia wieżowa Schöner Brunnen - Piękna Fontanna...
Muszę przyznać, że piesze zwiedzanie Starego Miasta z jej idealnie zachowanymi zabytkami, nieregularnymi, często brukowanymi uliczkami po obu stronach rzeki Pegnitz, jest mimo dużej powierzchni prawdziwą przyjemnością... Przy uliczkach, którymi wędrujemy nie brakuje miejsc serwujących lokalne specjały... Oczywiście, obowiązkowy jest precel z ciasta drożdżowego, doskonały dodatek do piwa...
Norymberga słynie z kiełbasek - Bratwurst... Ten przysmak przyrządzany jest od 700 lat... Nie zjeść go to duży błąd...Wurst w Niemczech jest jak pörkölt (gulasz) na Węgrzech, pierogi w Polsce, knedle w Czechach czy ciorbă w Rumunii... Jest pora obiadowa... Zaczynamy być głodni... Nie może być inaczej... Zamawiamy kiełbaski z sałatką ziemniaczaną, doprawioną białym, winnym octem i olejem... Zawsze danie podawane jest na talerzach z cyny... Długość kiełbasek to 7 - 9 centymetrów i każda waży nie więcej jak 25 gramów...
Dlaczego takie maleńkie? jak mówi pewna legenda kiełbaski były dostarczane więźniom przez specjalnie wydrążone otwory w ścianach celi... Wg innej legendy, oberżyści mogli je sprzedawać głodnym gościom nawet po nastaniu ciszy nocnej podając je przez dziurkę od klucza...
Norymbergę poznałam dopiero w maju tego roku i od razu mnie zauroczyła swym niezwykłym, klimatem... Od pierwszego wejrzenia zakochałam się w szachulcowych kamienicach, perełkach architektury, urokliwych uliczkach, wspaniałych gotyckich świątyniach, muzeach z cennymi ekspozycjami, przepięknych fontannach... Uchwyciłam w obiektywie urokliwe miejsca i ciekawe zabytki będące pamiątką przeszłości, posiadające znaczną wartość historyczną, kulturową i naukową... Będę je sukcesywnie prezentować na swoim blogu bo to miasto jest tego warte...
Bardzo dziękuję, że mimo zabiegania i urlopów znajdujecie czas,
by odwiedzić mój skromny blog...
Dziękuję za pozostawione komentarze...
by odwiedzić mój skromny blog...
Dziękuję za pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Thank you for the wonderful photos. The first photo is fantastic. Great reflections.
OdpowiedzUsuńOh Sami!
UsuńThank you very much for a nice comment.
Greetings:)
Just wonderful photos. The first photo is a masterpiece.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Matti.
UsuńGreetings:)
Wszystkie miejsca, które pokazujesz się niezwykłe i z piękną historią o której w sposób niezwykły opowiadasz :) - to taka moja pierwsza myśl po przeczytaniu kilku pierwszych linijek. I nie pomyliłam się. uwielbiam razem z Tobą podróżować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Agatko,
Usuńpo wielu bardzo przykrych słowach (komentarzach), które bardzo raniły, przeczytać coś tak miłego i pięknego,to tak jak znaleźć się w siódmym niebie. Bardzo dziękuję, Agatko.
Serdecznie pozdrawiam:)
Niewiarygodne, że mogły pojawić się przykre komentarze.Absolutnie jest to dla mnie niezrozumiałe. Cieszę się, że mimo wszystko nie zniechęciło Cię to do pisania i dzielenia się swoimi podróżami :))) Dzięki Tobie mogę tyle miejsc zwiedzić :D bardzo Ci dziękuję :)))
UsuńRóżnie jest z tym zniechęceniem. Przychodzą takie dni, że mam wszystkiego powyżej uszu. Nie umiem zrozumieć skąd w ludziach jest tyle złości.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jedynym miastem w Niemczech, które zwiedziłam był Berlin ... Pozostałe zwiedzam jedynie na blogach i palcem po mapie. Norymberga kojarzy mi się z procesem po II wojnie. Ładnie pokazane ...
OdpowiedzUsuńNa dwa dni w maju poleciałam do Berlina... Nie był to trafny termin lotu ponieważ w tym czasie był obchodzony Jubileusz Reformacji. Efekt Lutra, 500 lat protestantyzmu.
UsuńMiasto kojarzy Ci się z procesem? będzie o tym post. Może i słusznie, że na miejsce procesów wybrano Norymbergę, gdzie rokrocznie odbywały się dumne Parteitagi NSDAP, a w 1935 roku uchwalono ustawę "O ochronie i czystości krwi niemieckiej". To właśnie to niemieckie miasto stało się Mekką hitlerowskiego antysemityzmu, to tam wykluł się holocaust.
Przy tych okropnych zniszczeniach, trochę to dziwne, że gmach norymberskiego sądu ocalał w ogniu alianckich nalotów i doskonale nadawał się po zakończeniu działań wojennych na miejsce "procesu tysiąclecia"
Pozdrawiam:)
Przepiękne miasto! Kościoły, domy szachulcowe, rzeźby, fontanny... Coś wspaniałego. A wiesz, że jestem łasuchem? No i oczywiście wursty mnie bardzo mocno zauroczyły... Mniam. Głodny jestem, głodny historii, zwiedzania i... kiełbasek :-) Bardzo dziękuję Lusiu za wspaniały post. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńO tak Andrzejku. Norymberga jest przepięknym miastem. Mieszkaliśmy w Fürth i bardzo blisko mieliśmy stację metra. Świetne połączenie z Norymbergą. Powiem Ci, że ich wursty są przepyszne. Do tego pyszne piwko. "Niebo w gębie".
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia , świetnie oddają klimat Norymbergi :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo dziękuję, Krysiu:)
UsuńWonderful!! just lovely!!! I've no words to describe..
OdpowiedzUsuńThanks, Krishna:)
UsuńPrzywołałaś wspaniałe wspomnienie sprzed wielu lat, kiedy dane było mi kilkakrotnie odwiedzać to miasto. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAniu
Usuńdomyślam się, że miasto zachwyciło Cię skoro kilkakrotnie go odwiedziłaś.
Serdeczności:)
Beautiful walk through the city of Nuremberg through it, we discovered extraordinary works of art ..
OdpowiedzUsuńKisses
Antonia!
UsuńThere will be post about artworks.
Kisses:)
Nie byłem ale jestem zauroczony pięknem i historia w Twoim "wykładzie. I ta pszczółka - miłośniczka róży ,taka swojska
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Tomaszu.
UsuńO tak, pszczółki są miłośniczkami róży.
Pozdrawiam:)
Se ve precioso, me encantaría verlo. Besitos.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja opowieść, nigdy tam nie byłam ale po Twoich opowieściach zapragnęłam zobaczyć na żywo :-) Pozdrawiam Łucjo :-)
OdpowiedzUsuńJa też już zatęskniłam za tym przepięknym miastem.
UsuńPozdrawiam:)
Wspaniała wycieczka :) Nabrałam smaku na wursty, chociaż nigdy mnie kiełbaski nie pociągały :)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie przepadałam za kiełbasami ale niemieckie wursty są przepyszne.
UsuńJuż na samo wspomnienie nabrałam ogromnej ochoty na bułeczkę z grillowanymi kiełbaskami. Prawdziwa pychotka.
Pozdrawiam:)
Hello dear LUCIA!
OdpowiedzUsuńSuperb photos, thanks for the walk offered!
I wish you a nice and joyful weekend, my dear!
Pupils with love, hugs and thank you for visiting!
Thank you very much, ELENA:)
UsuńThe medieval German cities are so charming. It's years since I last visited. Thank you for the tour - happy weekend Lucia!
OdpowiedzUsuńYou're right Riitta. German medieval towns are popular.
UsuńKisses:)
Magical shots.
OdpowiedzUsuńThanks, Fiona:)
UsuńBeautiful place and very stunning buildings! Have a nice weekend!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Anne:)
UsuńWitaj Łucjo! Przepiękne miasto - Norymberga.. Szkoda, że tak bardzo zostało zniszczone.. Śliczne zdjęcia - jak zawsze:), spowodowałaś, ze coraz bardziej Niemcy jawią się jako bardzo ciekawy kierunek podróży:) Dziękuję ślicznie za życzenia imieninowe! Serdecznie pozdrawiam i bardzo dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńO tak. Norymberga to przepiękne miasto. Nie tylko to miasto było niszczone przez naloty dywanowe. Ja jestem Niemcami oczarowana. Wiele osób nie docenia tego kraju a szkoda.
UsuńAniu, Niemcy to ciekawy kierunek.
Pozdrawiam:)
straszne jest to powojenne zdjęcie, ale ciesze sie, ze udalo sie tak pieknie odbudowac to miasto :)
OdpowiedzUsuńPo tych strasznych zniszczeniach, miasto zostało odbudowane. Niestety, zniszczono bezcenne zabytki.
UsuńPozdrawiam:)
Przepięknie tam. Zgadzam się, warto promować to miejsce. Chciałabym je odwiedzić i oby się to udało. Przedstawiłaś je tak atrakcyjnie, a zdjęciami oddałaś klimat. Poczułam się jakbym tam była. Wspaniała architektura. Zrobiłabym tam z milion zdjęć. hehe Wspaniały post.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci bardzo radosnego weekendu. :)
Agnieszko
Usuńmam nadzieję, że spełni się Twoje marzenie i poznasz Norymbergę. Jestem pewna, że Cie zauroczy bo to wspaniałe miasto pełne zabytków.
Pozdrawiam:)
What a special and beautiful place!! All of your reflections are pretty but those in the first image are stunning!! I really like window boxes, lots of them here!!
OdpowiedzUsuńNuremberg is a beautiful city.
UsuńI'm glad I met them.
Greetings.
Byłam w Norymberdze jakieś 25 lat temu, ale widzę, że starówka właściwie nic się nie zmieniła. Ma ten sam niepowtarzalny urok jak w czasach kiedy i ja ją zwiedzałam. I to jest wspaniałe :). Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńMasz rację, to miasto ma niepowtarzalny urok. Nie mam pojęcia jak wyglądało 25 lat temu ale teraz jest urzekające. Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz.
UsuńPozdrawiam:)
Dziękuję Ci, że zabrałaś mnie na tak wspaniały spacer, przybliżyłaś historię tego miasta.
OdpowiedzUsuńWspaniale pokazujesz perełki, które warto odwiedzić.
Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
Norymberga mnie zachwyciła. To przepiękne miasto z mnóstwem zabytków, które pragnę sukcesywnie pokazywać.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful city ! Beautiful pictures !!!
OdpowiedzUsuńI want a bretzel too ;)
Anna
Anna, Bavarian pretzels are scrumptious.
UsuńKisses:)
Pięknie pokazałaś to zniszczone w czasie II wojny światowej miasto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Owszem, miasto było prawie w 90% zniszczone ale dzięki konserwatorom i architektom świetnie odbudowane.
UsuńPozdrawiam:)
So beautiful!
OdpowiedzUsuńThanks, Sandi:)
UsuńDziękuję za wspaniałą wycieczkę i fachowy opis:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńNorymberga jest piękna. Szkoda, że nie umiem tego pokazać.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miasto! Wspaniała architektura! Uwielbiam Twoje fotorelacje Lusiu.
OdpowiedzUsuńCzekam na następne. Pozdrawiam cieplutko:)
Miasto przepiękne i posiada wiele bardzo cennych zabytków. Cieszę się, ze czekasz na kolejne relacje. Szkoda, że nie wszystkim podobają się posty o Niemczech.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cudowne miejsce, wspaniała wyżerka i wcale się nie dziwię Wyspiańskiemu, że tak mu się tam podobało.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Wyspiański był zachwycony Niemcami, Francją. Kraków w jego czasach był pod zaborem austriackim. Mało tego, Kraków w drugiej połowie XIX wieku podupadł gospodarczo, nadal był ważnym ośrodkiem polskiej kultury. Działał tu uniwersytet, polski teatr, a także powołana w 1871 roku Akademia Umiejętności. Szczególnie życie kulturalne rozwinęło się na przełomie XIX i XX wieku. Wielkie zasługi w tej dziedzinie mieli, skupieni wokół Akademii Sztuk Pięknych, najwybitniejsi artyści polscy- tacy jak: Stanisław Wyspiański, Jacek Malczewski, Jan Matejko czy Julian Fałat. Życie artystyczne koncentrowało się wówczas w głównie w kawiarniach, z których największą sławę zdobyła kawiarnia Jama Michalika przy ulicy Floriańskiej. Była siedzibą słynnego kabaretu "Zielony Balonik".
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Marzy mi się taki spacer...
OdpowiedzUsuńBasiu, będą kolejne relacje z Norymbergi.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawy, bogato ilustrowany artykuł.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Lusiu :)
Bardzo dziękuję, Ewo:)
UsuńMiasto, którego zobaczenie jest naszym marzeniem. W tym roku było blisko, ale pogoda pokrzyżowała plany. Wybraliśmy inny kierunek. Twoje zdjęcia pokazują, że to barwne, pełne zabytków miasto, z klimatem. Pewnie kiedyś zawitamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Planowałeś wyjazd na długi majowy weekend do: Ratyzbony, Pasawy oraz Norymbergi. My nie mogliśmy jechać w tym terminie. Pojechaliśmy w połowie maja. Niestety, musieliśmy przerwać urlop ponieważ dopadła mnie choroba. A ponieważ z Bawarii to jeden skok, rano wyjechaliśmy a pod wieczór byliśmy w domu i u lekarza.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za informację o Wyspiańskim. Jak wiesz, podróżuję śladami pisarzy, więc i tam się może kiedyś wybiorę:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko doskonale wiem, że podróżujesz śladami pisarzy. Uważam, że Twój blog jest bardzo interesujący pod względem tematycznym i oczywiście zdjęć.
UsuńWyspiański wędrował po Niemczech szlakiem romańskich katedr.
Pozdrawiam:)
Trzeba poprawić Wyspiańskiemu "po duredowsku" na "po durerowsku" ;)
OdpowiedzUsuńLos Norymbergii doskonale ilustruje, jak bardzo barbarzyńscy są Europejczycy, wystarczył byle pretekst (bo przecież nie konieczność wojenna) by zbombardować tysiąc lat historii.
I doprawdy było by niepoważne sądzić że historia XXw. tu cokolwiek zmieniła. Ot trzeba było na kilkadziesiąt lat "położyć uszy po sobie",wyhlizać rany, odbudować gospodarkę, stworzyć UE i inne pozory, ale przecież to tylko zmiana metod a nie celów. I jeśli dojdzie znów do konfrontacji (a dojść może nader szybko) to będzie ona równie barbarzyńska jak II Wojna o ile nie bardziej.
Dziękuję. Jesteś niesamowicie spostrzegawczy. Mam brzydki nawyk. Nigdy nie czytam swoich postów ani (u kogoś i u siebie)zamieszczanych komentarzy. Już poprawiłam.
UsuńMam nadzieję, że nie dojdzie do konfrontacji. Gdyby się to jednak sprawdziło, to będzie tak jak piszesz: "równie barbarzyńska jak II Wojna o ile nie bardziej".
Pozdrawiam:)
Wonderful stroll, Lucja! I've never been to Nuremberg, I liked this town: bridge over the river, narrow street, the photo of the totally destroyed and rebuilt town
OdpowiedzUsuńI think the citizens are very hardworking.
Happy Sunday!
Hello Nadezda!
UsuńNuremberg is a magnificent city. Charmed me at first sight.
Kisses and greetings:)
Łucjo, Twoje opisy są fantastyczne, z ogromną pasją! A każdy post to kolejna niezwykła podróż. Nie myślałam, że Norymberga może być aż tak zachwycająca! Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńQue beleza contemplar a reconstrução e toda a preservação de uma cidade tão antiga. Realmente, é uma preciosidade.
OdpowiedzUsuńAs fotos dos telhados me encantam. Adoro ver telhados. Lucja.
Wspaniała fotorelacja! Piękne miasto!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
xxBasia
Piękne miasto. I zadbane, ale to cecha charakterystyczna chyba wszystkich niemieckich miast.
OdpowiedzUsuń