Marzenia nie czekają na nas gotowe, trzeba je dopiero skonstruować,
przy czym na koniec może okazać się,
że są całkiem inne, niż sobie je wyobrażaliśmy.
(Alessandro D'Avenia)
Hallstatt było miejscem, o którym marzyłam od dawien dawna... Zostało uznane za najpiękniejsze miasteczko na świecie, a w 1997 roku wpisano go na Listę Światowego Dziedzictwa USESCO... Położone jest na wysokości 508 m n.p.m.
Hallstatt leży w jednym z najbardziej malowniczych regionów, w Austrii Górnej (Salzkammergut), nad magicznym Hallstätter See... Jezioro wcina się niczym fiord w góry Dachstein... Jego długość to: 7,75 km, maksymalna szerokość: 2,3 km, maksymalna głębokość: 125 m...
Ślady najstarszych ludzkich osad na tym terenie pochodzą sprzed 4, 5 tys. lat... Hallstatt jest bardzo dumne ze swojej długoletniej Sól była źródłem zamożności miasta już w czasach celtyckich i iliryjskich... Początkową fazę europejskiej epoki żelaza - od 800 do 400 r. p.n.e. - określa się jako halsztacką historii... Przedstawiciele tej starożytnej, zaawansowanej cywilizacji pozostawili po sobie wiele artefaktów świadczących o wysokim rozwoju kultury...
Jak wyjeżdżaliśmy z naszego hotelu w Salzburgu, niebo było zasnute ciemnym chmurami... Kilka kilometrów przed Hallstatt zaczął padać deszcz, z każdą minutą stawał się coraz mocniejszy... Gdy zaparkowaliśmy na jednym z czterech parkingów, już nie padało ale dosłownie lało jak z cebra... Jesteśmy wyposażeni w płaszcze przeciwdeszczowe i parasole... Tego dnia sprawdziło się porzekadło, że nie ma złej pogody tylko, są tylko źle dobrane ubrania... To samo dotyczy obuwia... Nie przewidzieliśmy takiej ekstremalnej ulewy i nie zabraliśmy z domu kaloszy, na wyjazd do Austrii...
Naszą wędrówkę (to nie był spacer) po Hallstatt rozpoczęliśmy nieopodal przystani na Seestraße... Przy wyjeździe z tunelu Hallberg i wejściu do miasta, stał kamienny Pomnik Kobiety - Tragarza... Jest to hołd dla kobiet - żon górników, które dwa razy dziennie wspinały się na 500 metrową wysokość do kopalni soli i wracały obładowane workami z solą... Niektóre dźwigały ten ciężar w zaawansowanej ciąży...
Stałam na promenadzie (Seestraße) i patrzyłam jak domy niepewnie przytulają się do stromych górskich zboczy niedaleko brzegów jeziora Hallstätter... Patrząc spod parasola na zabytkową część miasteczka, można pomyśleć, że jakaś nadludzka siła rozsunęła jezioro i góry, żeby umieścić tam wąski pas ziemi... Hallstatt nawet w deszczu nie traci uroku... Muszę przyznać, że nawet ulewa nie jest w stanie zniekształcić tego pięknego miejsca...
Cechą szczególną Hallstatt jest z pewnością wyjątkowo piękna starówka, która swe istnienie zawdzięcza bogatym złożom soli w regionie... Wcześniej, aż do końca XIX wieku, że względu na swoje położenie, do miejsca można było dotrzeć wyłącznie pieszo bądź łodzią...
Hallstatt jest często uznawany za najpiękniejsze miasteczko w Austrii... Na co dzień zamieszkuje je około 700 osób, a w sezonie letnim odwiedza go średnio 13 tys. osób... Największą grupę stanowią Azjaci...
Chińczycy tak bardzo zachwycili się Hallstatt, że w 2012 roku za 940 mln dolarów w miejscowości Huizhou, w południowochińskiej prowincji Guangdong, wybudowali jego wierną kopię... Projekt budowy początkowo był ukrywany w tajemnicy... Jednak sprawa została odkryta, kiedy jeden z chińskich architektów zapomniał swoich planów i zostawił w hotelu w Hallstatt... Dopiero wtedy świat dowiedział się, co planowali chińscy deweloperzy...
Jednym z najsłynniejszych zabytków Hallstatt i popularnym motywem na wielu oglądanych zdjęciach jest zabytkowy rynek z Kolumną Trójcy Świętej... Nawet w czasie ulewnego deszczu, szczególnie pięknie prezentowały się tutejsze domy, ozdobione wspaniałymi kwiatami...
Podczas naszego pobytu na ulicach praktycznie było cicho i pusto... Gdzieniegdzie przemykał jakiś Azjata... O wypiciu kawy, można było tylko pomarzyć... W przytulnych kawiarniach, restauracjach, pubach trudno było znaleźć wolne miejsce... Wszędzie były tłumy turystów...
Będąc w Hallstatt, chciałam koniecznie zobaczyć kościół parafialny Wniebowzięcia Matki Bożej nazywany też Maria am Berg... Obecny kościół został zbudowany w 1505 roku, w miejscu poprzedniego romańskiego z 1150 roku... Tutaj znajduje się jedno z największych i najpiękniejszych arcydzieł późnogotyckiej rzeźby... Cudowny tryptyk Mariacki z figurami Matki Bożej z Dzieciątkiem, świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, świętej Barbary... Szaty Madonny podtrzymują postacie aniołów... Ołtarz szafkowy, który został zbudowany przez rzeźbiarza Leonharda Astl'a w latach 1510 - 1520... Drugi, neogotycki ołtarz krzyżowy został zbudowany w 1890 roku, po trzech latach pracy... Na szczególną uwagę zasługuje ołtarz górniczy, późnogotyckie arcydzieło z 1450 roku...
Obok, na miniaturowym cmentarzu, znajduje się kaplica święta Michała Archanioła, będąca rodzajem niezwykłej nekropolii oraz Kaplica Czaszek...
Hallstatt zachowało średniowieczny układ architektoniczny z niewielkim trójkątnym ryneczkiem otoczonym domami... Ze względu na brak miejsca uliczki, zamiast promieniście rozchodzić się od rynku, biegną równolegle do brzegu jeziora... Poza centrum budynki wznoszą się tarasowo na stoku góry... Łączą je strome zaułki pełne schodów, często przypominają górską ścieżkę...
Pomimo ulewnego deszczu, miasteczko wygląda i sprawia, że czułam się tutaj jak w bajce... Hallstatt to wyjątkowe i malownicze miejsce, które oferuje mieszankę historii, kultury i oszałamiającego piękna przyrody...
Pobyt w Hallstatt zapamiętamy na długo... Nasze buty nie wytrzymały ulewnego deszczu... Mój aparat fotograficzny został zalany i chociaż woda została odparowana, to już nie nadaje się do fotografowania...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Miasto jest tak urocze, ze nawet w deszczu wygląda przepięknie. My też nie mieliśmy szczęścia do pogody i też zwiedzaliśmy Hallstatt w strugach deszczu. Padało tak przez kilka dni, od tych opadów zaczęła się powódź w 2013 roku, mieliśmy wówczas problem z powrotem do domu. Mimo tego stresu bardzo miło wspominam pobyt w Austrii. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWiesławie!
UsuńTwój pobyt w Hallstatt był dla mnie inspiracją. Aż trudno uwierzyć, że dopiero po 10 latach spełniło się moje marzenie i dotarłam do tego słynnego miastecka. Pamiętam, że zwiedzaliście w deszczu.
W czasie naszego pobytu to nie był deszcz to cały czas była ulewa. Przez cztery dni tak bardzo padało w całej Austrii, że nawet zamknięto nad Salzach kładkę ( Müllner Steg) którą się chodzi z Ogrodów Mirabell. Rzeka wystąpiła z brzegów. No cóż, nigdy nie przewidzi się pięknej, slonecznej pogody.
Serdecznie pozdrawiam:)
Se ve una ciudad preciosa, me encantaría visitarla. Gracias por tus fotografías y todo lo que nos cuentas sobre ella. Te dejo abrazos.
OdpowiedzUsuńThis Austrian town is beautiful. Even in the rain it is full of charm.
UsuńHugs and greetings.
Siempre he querido conocer Austria . Te mando un beso. Enamorada de las letras
OdpowiedzUsuńI wish your dream comes true. This country is beautiful.
UsuńGreetings:)
Niesamowite wrażenie robi to miasteczko, a jednocześnie tyle zieleni kwiatów sprawia jakąś bajeczność. Kiedy ogląda się od strony jeziora ma się wrażenie, że domy obsuną się. Szkoda tylko, że Mieliście pecha do pogody. To zawsze jest przykre, kiedy wiadomo wycieczka zaplanowana wcześniej i nie łatwo zmieniać dni. Świetnie jednak Pokazałaś ten klimat. Widać pokazanie piękna wymaga strat (szkoda aparatu). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHallstatt w Austrii to przeurocze i bardzo malownicze miasteczko położone w austriackich Alpach, słynące z zapierającego dech w piersiach piękna i uroczej scenerii. Pomimo ulewnego deszczu widziałam to piękno. Położone nad brzegiem jeziora, otoczone jest wysokimi górami, tworząc scenerię idealną jak z pocztówki, która zapewniła jej wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.Hallstatt to stosunkowo małe miasteczko, zamknięte dla ruchu samochodowego i należy je zwiedzać pieszo. Cieszę się, że go zobaczyłam.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Beautiful trip to Austria !
OdpowiedzUsuńGorgeous architecture and surrounding !
Thanks for sharing your pictures !
Anna
Dear Anna!
UsuńHallstatt is picturesquely situated on a mountain slope, by a beautiful lake. My dream came true and I saw this extraordinary town.
Hugs:)
Zawsze mnie zachwycają piękne austriackie miasteczka, takie wychuchane i wysprzątane, a jeszcze z piękną historią! Nie dziwią mnie plany chińczyków. Zadziwiły mnie natomiast czaszki, podejrzewam, ze są prawdziwe, ale dlaczego zostały odkopane ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Austriackie miasteczka są prześliczne, przyciągają jak magnes. Bardzo chętnie je odwiedzam. A co do Chińczyków? oni już skopiowali Wieżę Eiffla, Wielkiego Sfinksa, Pałac Dożów, Biały Dom, tajemnicze posągi z Wysp Wielkanocnych, Dorchester, Krzywą Wieżę w Pizie. Oni wszystko kopiują m.in. znane kolekcje projektantów mody, torebki. Ostatnio w Monachium nie mogłam uwierzyć, że Chinki stoją w kolejce po oryginalne ciuchy Prady, czy luksusowe torebki Louisa Vuittona.
UsuńWrażenie szokujące. W Kaplicy Czaszek znajduje się około 1200 czaszek. Ten przedziwny proceder ma bardzo praktyczne korzenie. Ponieważ tutejszy cmentarz jest mały i niemożliwe było jego powiększenie, brakowało miejsca na kolejne pochówki. Najpierw więc próbowano grzebać zmarłych pionowo. Gdy i to nie pomogło, zaczęto po 10-20 latach od pochówku otwierać groby i ekshumować szczątki. Oczyszczano je, suszono na słońcu i składano w kaplicy zwalniając miejsce kolejnym zmarłym. Tak jak groby, czaszki ozdabia się kwiatami. Z miłości do zmarłych. Teraz ciała są skremowane, więc raczej nie stosuje się pochówków.
Serdecznie pozdrawiam:)
Naprawdę piękne miejsce na Ziemi. Dziękuję, że mi to miejsce pokazałaś. Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńHallstatt jest miasteczkiem uwielbianym przez instagrammerów i influencerów ze względu na swoje malownicze piękno. Ja też pomimo niepogody byłam nim zachwycona. Skupisko domów stłoczonych obok siebie na zboczu góry wygląda przepięknie. Miałam nadzieję, że pogoda będzie dla nas łaskawa i zobaczę to cudo w promieniach słońca. Pomimo deszczu cieszę się, że zobaczyłam Hallstatt.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Too bad that you had so much rain, Lucja-Maria, with unfortunate consequences. I think I would have passed on the exhibit of the skulls! All the best - David
OdpowiedzUsuńDavid!
UsuńI have never experienced such a downpour. I imagine Hallstat looks fabulous on a clear day. Maybe I'll go back there someday?
Hugs and greetings.
Jej pokazałaś po raz kolejny jak piękna jest Austria. Nie dziwię się, że ludzie ze wszystkich stron świata tam jeżdżą... Zwłaszcza Polacy... Niesamowite miejsce. Dziękuję za fotorelacje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAgatko!
UsuńJa jestem w Austrii zakochana. Ostatnio tak się złożyło, że co roku odwiedzaliśmy ten przepiękny kraj. W tym roku niestety musimy sobie odpuścić dalsze wyjazdy. No cóż, życie pisze różne scenariusze.
Serdecznie pozdrawiam:)
Marzę o wycieczce do tej miejscowości a Twoje zdjęcia jeszcze zaostrzyły mój apetyt. Oglądam je codziennie choć w ograniczonym zakresie, ponieważ mam taką tapetę w telewizorze, więc nie da się o nim zapomnieć. No ale jak Hallstatt to i Salzburg obowiązkowo! Tak czy inaczej cudne miejsce i piękne zdjęcia, mimo kiepskiej pogody. Szkoda aparatu, bo dobre zdjęcia wychodziły. Pozdrawiam serdecznie ( idę pakować torbę do szpitala) przesyłam uściski!
OdpowiedzUsuńDroga Elu!
UsuńJa dziesięć lat marzyłam o Hallstatt. Pierwszy raz zobaczyłam go u Wiesława i czekałam cierpliwie, aż do ubiegłego roku, do sierpnia. A wiesz, że gdy Eryk włącza telewizor to też na ekranie pojawia się Hallstatt? Szkoda aparatu bo był dwuletni, zasilił kolekcję. Kupiłam kolejny, tej samej marki. Nam było szkoda sneakersów bo były wygodne, marki Birkenstock.
Serdecznie pozdrawiam:)
Niesamowite miejsce na ziemi. Przepiękne widoki. Niczym miasto z bajki. Szkoda, że zwiedzanie utrudniał deszcz. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJaneczko!
UsuńHallstatt jest prześlicznym miasteczkiem. Urocze położenie nad jeziorem, w otoczeniu Alp Salzburskich sprawia, że ciekawi ono turystów z całego świata. Ja byłam nim oczarowana. To nie był deszcz, to było oberwanie chmury, które trwało przez cały nasz pobyt w Hallstatt i nawet po powrocie do hotelu w Salzburgu. Ten koszmar trwał cztery dni.
Pozdrawiam:).
Lovely looking houses.
OdpowiedzUsuńThe place and the buildings are really beautiful.
OdpowiedzUsuńA beautiful village worthy of being included in the UNESCO world heritage sites!
OdpowiedzUsuńIt also has the lake, but what makes it even more beautiful are the flowers!
Thank you very much for the trip to such a beautiful place!!
Łucjo, sława tego austriackiego miasta jest wielka! Pamiętam, jakie wrażenie zrobiło na mnie, gdy prezentowane były jego walory i ciekawa historia w jednym z filmów podróżniczych. Wyjątkowe położenie i urokliwa zabudowa ściągają do Hallstatt rzesze turystów. W tej niepogodzie był jeden atut, otóż w spokoju i bez tłumów mogliście chłonąć klimat tego miejsca. Sama bardzo chętnie zobaczyłabym go osobiście, ale nie wiem, czy będzie to możliwe... Ostatnio mieszkańcy Hallstatt mocno manifestowali, gdyż presja turystyczna na ich niewielkie miasto jest tak wielka, że im samym coraz trudniej żyć w tak zatłoczonym miejscu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej!
Anita
Już jestem zakochana w tym miejscu, coś cudownego.
OdpowiedzUsuńMoją uwagę zwróciły oczywiście fantastycznie udekorowane kwiatami balkony, tego kwiecia jest tam niesamowita ilość :)
Te uliczki, te zakamarki, jestem zauroczona.
Chyba już zacznę planować wycieczkę w to miejsce :)
Dziękuję Ci, kochana Lusiu, za ten post...
Mimo deszczu i tak urokliwe.
OdpowiedzUsuńNie ma mnie, bo w moim życiu zdarzyły się diametralne, ostateczne i nieodwracalne zmiany. Na razie nic nie wskazuje, że gdziekolwiek pojadę. Próbuję się pozbierać z kawałeczków. Trudno mi nawet zamieszczać minione zdjęcia. Aparatu nie miałam od roku w ręku.
Wszystkiego najlepszego.
Pozdrówki.
JAkie klimatyczne miasteczko. Pomimo deszczu ;)
OdpowiedzUsuńLucja, beautiful photos despite the rain. I was also in Salzburg, but I didn’t go to Hallstadt. I just looked at places where Mozart lived. This is a beautiful city worth a visit. So next time. Thanks for the story.
OdpowiedzUsuńŁucjo ale zrobiłaś świetny wpis na dzień urodzin mojego męża :) mógłbym powiedzieć że to prezent :) jabod dawn marze o tym miejscu ibod dawna jest
OdpowiedzUsuńna m liście miejsc do odwiedzenia...Twój opis Hallstatt brzmi bardzo zachwycająco. Szkoda, że w tym roku wybór padł na Teneryfę i Sardynię, ale wiem, że nie da się być wszędzie naraz. Mam nadzieję, że za rok uda się zrealizować tę podróż i również będę mógła poznać to magiczne miasteczko. Dziękuję za inspirujący opis :)
Las imágenes son mágicas. Cada rincón del lugar, es una maravilla.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Malownicze miejsce. Co za widoki!
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że tego dnia nie było słońca.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem♥
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Kasiu:)
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałą wycieczkę i możliwość zobaczenia takiego bajecznego, magicznego, tajemniczego i urokliwego miejsca. Serdecznie pozdrawiam - Małgorzata N.
Miło mi, że relacja z Hallstatt również podoba się Tobie . Ja byłam trochę do tych zdjęć sceptycznie nastawiona. Po długim czasie w końcu je opublikowałam.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo urokliwe miasto.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w dzień Waszej wizyty w Hallstatt padało chociaż to miasto ma tyle uroku i klimatu, że nie popsuje tego nawet ulewny deszcz. Wiele osób marzy o odwiedzeniu Hallstatt nawet w deszczu, w spełnianiu marzeń nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli ale najważniejszy jest fakt, że je spełniamy. Pamiętam, że kiedyś na pukcie pogody byłam bardzo przewrażliwiona a teraz cóż ... kupuję pelerynę i nic mnie nie zatrzyma 🙂. Cieszę się, że mimo mało sprzyjającej aury wycisnęliście z tego dnia ile się dało a Hallstatt nawet w deszczu jest zachwycający.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.