Szczęście jest jak motyl.
Im bardziej za nim gonimy, tym bardziej ucieka.
Ale jeśli skupimy się na czymś innym,
przyleci i usiądzie nam na ramieniu.
(Henry David Thoreau)
Jak już doskonale wiecie, uwielbiam odwiedzać... Na szczęście, w Polsce mamy ich pod dostatkiem... Kilka dni temu udałam się w świętokrzyskie i tam odwiedziłam Zamek w Chęcinach... To jedna z największych atrakcji tego województwa... Majestatyczne ruiny dawnej królewskiej twierdzy wzniesione są na szczycie wzgórza mierzącego 367 m n.p.m.
Początki zamku toną w mrokach dziejów... Nieczęsto się to zdarza, żeby nie było wiadomo bez cienia wątpliwości kto i kiedy postawił zamek...
Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z 1306 roku... Prawdopodobnie jego fundatorem był król Władysław Łokietek... Chociaż niektórzy historycy twierdzą, że zamek został wzniesiony przez biskupa krakowskiego Jana Muskata... Podobno, nie było na świecie niebezpieczniejszego odeń człowieka... Był bardziej politykiem niż duchownym... Ówczesną tajemnicą poliszynela było to, że biskup za nic miał celibat i utrzymywał intymne relacje z pewną niemiecką mieszczanką... Jan Muskata był najzagorzalszym przeciwnikiem Władysława Łokietka... Jan Muskata dążył do złączenia Polski z germanizującym się Królestwem Czeskim... Zbliżył się do króla Czech Wacława II i nawet został jego kapelanem... Prawdopodobnie na jego polecenie zbudował twierdzę w Chęcinach...
Po śmierci Władysława Łokietka, pieczę nad warownią objął Kazimierz Wielki... Zamienił on zamek w niezdobytą fortecę, znacznie go rozbudowując... Mieszkały tutaj: żona króla Adelajda, Elżbieta Łokietkówna, Zofia Holszańska, żona króla Władysława Jagiełły, żona Zygmunta Starego - Bona...
W XVI wieku zamek zaczął podupadać... Doszczętnie zniszczony przez Szwedów... Przez następne stulecia średniowieczne mury były darmowym źródłem materiału budowlanego przez miejscową ludność... Pierwsze prace konserwatorskie przeprowadzono w 1877 roku... Po II wojnie światowej odrestaurowano wieże, na jednej z nich urządzono taras widokowy... W 2015 roku zakończono rewitalizację zamku... Odnowienie i zabezpieczenie zabytku kosztowało 8 mln złotych... Teraz naprawdę pięknie się prezentuje...
Samochód zostawiamy na bezpłatnym parkingu pod zamkiem... Droga na wzgórze zamkowe to przyjemny spacer po lesie... Idąc, mijamy drewniane rzeźby królów i postaci historycznych... U podnóża zamku znajduje się kasa... Kupujemy bilety i już idziemy do ruin twierdzy...
Idąc na zamek "witamy się" z królową Boną, żoną Zygmunta Starego... Po śmierci męża mieszkała przez jakiś czas mieszkała w Chęcinach i przechowywała tu swoje ogromne skarby... I to był ostatni moment chwały w dziejach warowni... Kiedy Bona zdecydowała się na powrót do rodzinnego kraju - Italii, całe bogactwo transportowano 12 wozami... Gdy przejeżdżano przez most drewniany na rzece Nidzie, nie wytrzymał ciężaru cennego ładunku i zawalił się... Część skarbów bezpowrotnie utonęła w nurtach rzeki, a legenda głosi, że duch królowej Bony pojawia się w zamku i szuka utraconego bogactwa...
Góra Zamkowa to doskonały punkt widokowy na okoliczne wsie, pasma górskie i na urocze miasteczko Chęciny... Na zamek wchodzimy przez bramę wschodnią... Pokonujemy kilka schodów i jesteśmy w zamku górnym, najstarszej części warowni... Tutaj stoi wóz taborowy (obiekt muzealny), na ścianach wiszą tarcze heraldyczne... Zamek górny stanowił część reprezentycyjno-mieszkalną...
Zamek zbudowany jest z miejscowego szarego wapienia, choc widać partie z piaskowca jasnego i czerwonego... Posiada charakterystyczny podłużny kształt... Dziedziniec otaczały bardzo wysokie mury... Zamek górny rozciągał się między potężnymi dwoma basztami... Obecnie możemy zobaczyć loch, skarbiec, wieżę więzienną z tarasem widokowym...
Wielokrotnie doceniano walory obronne zamku w Chęcinach... To w nim m.in. król Władysław Łokietek zdecydował się przechowywać skarbiec koronny z katedry gnieźnieńskiej w obawie przed ograbieniem go przez Krzyżaków... Służył za więzienie dla szlachty i ważnych jeńców... Kilka lat spędziła w nim Adelajda, bezpłodna żona najbardziej kochliwego z polskich władców, Kazimierza Wielkiego... Król zesłał ją tu za karę, za brak potomka... Przetrzymywano tu m.in. przyrodniego brata Władysława Jagiełły i Jana Hińczę z Rogowa oskarżonego o romans z królową Sońką Holsztyńską, czwartą żoną Jagiełły......
Na wschodniej wieży więziennej urządzono punkt widokowy, z którego rozpościera się jedna z najpiękniejszych panorama Kielecczyzny... Żegnam się z jednym z najbardziej intrygujących zamków w Polsce... Był nie tylko warownią i rezydencją ale jak już wspominałam więzieniem... Chęciński zamek "zagrał" rolę Kamieńca Podolskiego w filmie Pan Wołodyjowski...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
the perspective of so many of your images is stunning!! the majestic ruins are just that, so majestic and i enjoyed reading about the history attached to them!! the castle has such interesting brick/stone work...everything is so beautiful!!
OdpowiedzUsuńDear Debbie!
UsuńThis castle has a very long and rich history and that's why I wanted to see it. I'm glad you're interested in the history of this castle.
I wish you a nice weekend:)
Jeden z częściej odwiedzanych przeze mnie zamków, zwykle podczas podróży służbowych do Kielc. Ale najlepiej wspominam mój pierwszy pobyt, gdy razem z żoną odwiedziliśmy go po ślubie w trakcie wyprawy rowerowej wokół Gór Świętokrzyskich. Wtedy zamek wyglądał mniej okazale. Ostatnia rekonstrukcja dodała sporo elementów i ułatwiła zwiedzanie zamku. Jednak bardziej niż zwiedzanie zamku utkwił mi w pamięci posiłek, który spożywaliśmy wtedy w restauracji w Chęcinach znajdującej się w dawnym kościele. Obecnie zabudowania wróciły do Kościoła, ale wtedy było to dość niezwykłe przeżycie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Trudno byłoby nie wspomnieć Waszej romantycznej wyprawy rowerowej. Wasza podróż poślubna to nie tylko była okazja do odpoczynku po przygotowaniach do ślubu, ale również czas, który pozwolił Wam jako małżeństwo zacieśnić więzi i stworzyć przepiękne wspomnienia na całe życie. To z pewnością był cudowny czas skoro tak miło go wspominasz. Wysiłek w czasie jazdy na rowerze sprawił, że byliście z pewnością potwornie głodni i dlatego to jedzenie utkwiło w pamięci i z pewnością było pyszne.
UsuńNawet nie wiesz jak bardzo ucieszyły mnie Twoje wspomnienia. Bardzo dziękuję.
Przesyłam Ci moc serdeczności:)
Ciekawe i interesujące miejsce, a zamek imponujący.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie zarówno jego usytuowanie, jak i potężne rozmiary.
Nigdy tam nie byłam i nie sądzę aby mnie to spotkało, ale dzięki Tobie, kochana Lusiu, mogę zwiedzać wszystkie te wspaniałe miejsca nie ruszając się z sofy, choć mam świadomość, że to przecież nie to samo :)
Ale zawsze to i tak ogromna przyjemność, bo dodatkowo, Twoje zdjęcia niezmiennie są wyjątkowe i fantastyczne. Dziękuję :)
Serdeczności Ci przesyłam.
Ten średniowieczny zamek o charakterystycznych dwubarwnych wieżach jest niemal wyeksponowany i pięknie położony na górze o wysokości 367 m.n.p.m. W średniowieczu chęciński zamek należał jednak do głównych zamków obronnych Rzeczypospolitej. Iwonko, nie jesteśmy w stanie zobaczyć wszystkich ciekawych miejsc. Ja też marzę o poznaniu o wielu miejsc. Czasem żałuję, że stoję w miejscu, nie spełniając swych marzeń. Nie wszystko można mieć. Iwonko, bardzo dziękuję za Twój komentarz. Zawsze mi sprawiasz wiele radości.
UsuńPrzesyłam Ci serdeczne pozdrowienia:)
Gracias por tan precioso reportaje, me ha encantado conocer la historia de ese castillo, me parece precioso. Besos.
OdpowiedzUsuńDear Teresa
UsuńThanks for nice comment.
Have a lovely weekend:)
Znam, byłam. Choć "za moich czasów" nie było tych atrakcji dodatkowych. Ale teraz zamki są uatrakcyjnianie, nawet ponad miarę. Komercja. Ale miejscówa zacna i tak.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że rekonstrukcje zamków są zamki są obecnie uatrakcyjnianie, nawet ponad miarę. Sprzedaż tego całego badziewia na dziedzińcach zamkowych powinna być zakazana. Marzę aby odświeżyć wspomnienia dotyczące zamku w Ogrodzieńcu, ale gdy sobie pomyślę o Karczmie Rycerskiej i tym przypalonym tłuszczu po smażeniu frytek odchodzi mnie całkowicie ochota. Tam zrobioną koszmarną komercję. dzięki za komentarz.
UsuńPozdrawiam:)
To się okoliczni mieszkańcy obłowili skarbami Bony:)
OdpowiedzUsuńByć może tak było. Resztę odziedziczył jej najbliższy powiernik, a w rzeczywistości agent niemieckiej dynastii, Jan Wawrzyniec Pappacoda. To on ułożył w jej imieniu testament, na mocy którego królowa oddawała cały swój majątek Habsburgom oraz jemu samemu. Polski król Zygmunt August i córki Bony zostali na mocy dokumentu faktycznie wydziedziczeni. Takie to były smutne na koniec, losy wielkiej polskiej królowej.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Na zamku w Chęcinach byłam jesienią, w dniu najpiękniejszym z możliwych bo ciepłym i słonecznym. Świat mienił się kolorami jesiennych liści a my nie mogliśmy przestać spacerować. W dodatku to był środek tygodnia i praktycznie byliśmy sami co dodatkowo podniosło poziom pięknych wrażeń.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci ogrom serdecznych pozdrowień, fajnego weekendu.
Od jakiegoś czasu wybieram się jesienią na Jurę Krakowsko-Częstochowską by zobaczyć tamtejsze zamki w pięknym, jesiennym słońcu. W efekcie tylko jeden udało mi się zobaczyć w ubiegłym roku. Potem przyszła szaruga i zimno. A gdy aura się poprawiła nie było już liści na drzewach i tej jesiennej otoczki.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nice place to visit !
OdpowiedzUsuńLove the wood statues !!!
Have a shinny weekend !
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńRobi wrażenie
OdpowiedzUsuńJa byłam tym zamkiem zachwycona. Szczególnie gdy byłam na wieży i podziwiałam przepiękne krajobrazy.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładnie tam i malowniczo. Nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńWarto się wybrać. Z Krakowa do Chęcin masz tylko 104 km.
UsuńPozdrawiam:)
Popularne miejsce, często gości na blogach. Nic dziwnego, że lubimy te ruiny odwiedzać, bowiem jego historia i ślady wielkich, którzy tam bywali wyznacza mu miejsce w czołówce polskich zamków. Szkoda, że został zniszczony. Choć jego mury dalej przemawiają...
OdpowiedzUsuńFajne spacerek, pozdrawiam Łucja:)))
Faktycznie, zamek w Chęcinach jest miejscem dosyć popularnym. Być może dlatego, że jest położony przy S 7, trasie z Warszawy do Krakowa. Ja wybrałam go ze względu na ciekawą historię i jego losy.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
It’s sobering to contemplate what it must have been like to be imprisoned there.
OdpowiedzUsuńDavid!
UsuńThose were terrible times. How can you put your wife in jail for infertility?
Greetings:)
Un paseo muy buen, para llegar a la cima del castillo. Desde allí, se aprecia unos paisajes maravillosos.
OdpowiedzUsuńFeliz fin de semana.
The landscapes from Zamkowa Góra and the tower are truly spectacular.
UsuńHugs and greetings.
Na początku maja byłam na tym zamku jest piękny. Proponuję kiedyś zobaczyć Park Legend wyjątkowe miejsce.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym Parkiem Legend. Zapisałam sobie to miejsce w Notesiku Marzeń.
UsuńMoże kiedyś i ja zobaczę ten park w Nowej Słupi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Park jest otwarty od 2023 r. Zaproponowała nam właścicielka gdzie wynajęliśmy pokoje.
UsuńPrzeczytałem w internecie same pozytywne opinie o tym Parku. Może jesienią tam się wybiorę. Cenna informacja o wynajęciu pokoi.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Twierdza w Chęcinach była wspaniała. Jednak ruiny też są malownicze.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Mnie też się podobają ruiny zamku w Chęcinach. Piękne i ciekawe miejsce.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Awesome place.
OdpowiedzUsuńI was delighted with this castle.
UsuńHave a nice weekend.
Che posto incredibile! Fa venire voglia di andarci a vivere immediatamente con quelle colline e quel verde!!
OdpowiedzUsuńGrazie per le belle immagini!
Il castello fu costruito in una terra bellissima.
UsuńAbbracci e saluti, Gabriel:)
W Chęcinach byłam ponad 20 lat temu, jeszcze w liceum. Pamiętam, że to miejsce zrobiło na mnie kolosalne wrażenie, zwłaszcza że zwiedzaliśmy je po zmroku. Bardzo chętnie ponownie odwiedziłabym Chęciny :) Mam nadzieję, że wreszcie się uda :)
OdpowiedzUsuń20 lat temu? to była jeszcze totalna ruina. Zwiedzaliście po zmroku? to musiał być niesamowity widok.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Thank you, I enjoyed your post.
OdpowiedzUsuńInteresting that the castle dates back to 1306.
Wonderful photographs on your post especially the one showing the beautiful panorama of the Kielce region.
Wishing you a happy weekend.
All the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
I am very happy about your very nice comment.
UsuńI wish you a successful and happy week.
Super fotorelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję, Doris:)
UsuńZawsze z wielkim zainteresowaniem czytam Twoje opisy miejsc, które odwiedzasz - są kopalnią wiedzy. Zamek i jego historia są niesamowite. Królowa Bona fascynuje mnie od lat jako zodiakalny Wodnik ;))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno i serdecznie, życzę Ci udanego nowego tygodnia. Uściski droga Łucjo!
JoAsiu, mnie też od jakiegoś czasu bardzo interesuje królowa Bona. Właściwie jej losy. Byłam nawet w Barii i oglądałam jej grób w absydzie bazyliki Świętego Mikołaja. Za ołtarzem głównym, na wklęsłej ścianie absydy, jest pomnik z białego i czarnego marmuru, zwieńczony postacią klęczącej kobiety.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dawno mnie tam nie było, czas wrócić...
OdpowiedzUsuńBasiu!
UsuńSkoro byłaś w tym zamku dosyć dawno to zaskoczy Cię jego obecny stan. Warto odświeżyć wspomnienia.
Pozdrawiam:)