czwartek, 2 czerwca 2022

Kolejne Święto Azalii w Pisarzowicach

 








różanecznik

lśni w słońcu puszy się i mieni

gładkie liście

tańczące w majowej zieleni

płatki kwiatów

iskrzące w szkarłatnej czerwieni

jak żaglowiec

płynący dostojne wśród wiatru

primadonna

błyszcząca na scenie teatru

cesarzowa

wśród swoich oddanych dam dworu

miss ogrodu

wybrana królową wieczoru

azalia

* Źródło *








U podnóża Beskidu Małego leży niewielka miejscowość Pisarzowice, królestwo azalii i różaneczników... Każdego roku przez dwa tygodnie jest tutaj organizowane Święto Kwitnących Azalii... W tym czasie dla zwiedzających otwarty jest prywatny ogród Państwa : Anny i Eugeniusza Pudełek...

Lubię tutaj przyjeżdżać bo nigdzie indziej nie ma takiej wspaniałej kolekcji azalii i różaneczników... Kto bywa na moim blogu wie, że byłam tu wielokrotnie... W tym roku ogród  odwiedziłam w sobotę, 14 maja...  Tego dnia  wyjątkowo ostro świeciło słońce... Nie lubię robić zdjęć w takim słońcu... Przymykam oczy na wysokie kontrasty - przepalenia lub  niedoświetlone fragmenty, a nawet dziwne kolory... W tym dniu zrobiłam niezliczoną ilość zdjęć bo każdy krzew z kwitnącymi kwiatami jest inny, piękniejszy...







Nie zliczę wizyt w pisarzowickim ogrodzie... Zawsze  zachwyca mnie ta bajeczna kolekcja roślin, ich uroda jest wyjątkowa a bogactwo faktur, kolorów, zapachów  przyprawia o zawrót głowy... Spacerując  ścieżkami chciałabym piać z zachwytu nad takimi widokami... Oszołomiona wszechogarniającą urodą kwiatów całkowicie zapominam o czasie... Co chwilę przysiadam na fikuśnych ławeczkach i kontemplowałam kolejne rajskie scenerie od których nie mogę oderwać oczu...










Podążam ścieżką, która wije się wśród zieleni i pachnących kwiatów... Raz biegnie w cień, a raz prowadzi przez zalaną promieniami słońca polankę... Dochodzę do zaczarowanego miejsca... Uwielbiam uroczy, drewniany, letni domek, który ukrył się wśród kwitnących azalii i różaneczników... Położony jest  nad niewielkim stawem... Próbował nieśmiało przeglądać się w spokojnej tafli wody... Niestety, woda w tym  stawie porośnięta jest zieloną rzęsą... Muszę przyznać, że mimo wszystko wygląda to bardzo malowniczo, romantycznie...









Z niecierpliwością i niepewnością czekam na maj i wizytę w tutejszym ogrodzie... Mnogość kolorów i ich intensywność sprawiają, że końca nie ma dla moich głębokich westchnień, ochów i achów... Za każdym razem ogród budzi mój zachwyt, podziw i uwielbienie... Jest podzielony na wiele zakątków i tematów... Są liczne stawy, wzgórki, pagórki, basen, altanka, miejsce do grillowania... Spacerując  zawsze odnoszę wrażenie, że jestem w biblijnym Edenie, miejscu szczęśliwości stworzonej przez ludzi dla ludzi... Kolejny raz przysiadłam  na jednej z ławeczek przywołałam w pamięci strofy  wiersza Bolesława Leśmiana:

Zakwita ogród niezbadany,

Zaczarowany, obłąkany -

Zaczarowany skłonem zorzy

I obłąkany mgłą bezdroży!







Spacerując podziwiam niezliczone odmiany, a wśród nich: Różanecznik żółty (różanecznik pontyjski, azalia pontyjska)... Pochodzi z Azji Zachodniej, duży obszar znajduje się na Kaukazie, Podolu, Polesiu, Morza Egejskiego... W Polsce jego naturalne stanowisko w Woli Zarczyckiej, w powiecie leżajskim...




Kolejna prześliczna roślina to: Azalia wielkokwiatowa Homebush, odmiana piękna, efektowna o półpełnych, czystoróżowych nie blaknących w pełnym słońcu kwiatach, zebranych w kuliste zwarte kwiatostany...






Roślina która szczególnie przyciąga moją uwagę jest: Azalia wielkokwiatowa Chistopher Wren, została wyhodowana w Holandii jako mieszaniec grupy Mollis... Obficie kwitnąca i posiadająca efektowne kwiaty złotopomarańczowe...

Azalia to brzmi po francusku -

azalie, azalie, azalie -

pod Paryżem, w Walencji i w Busku -

to się śni, to się śni, to się śni...

Azalia, to walczyk paryski - 

azalie, azalie, azalie -

zamknij oczy, zapomnij o wszystkim -

raz dwa trzy, raz dwa trzy, raz dwa trzy...

(Agnieszka Osiecka)










Kilka słów o Szkółce Krzewów Ozdobnych państwa Anny i Eugeniusza Pudełek... Została założona w 1976 roku jako typowo ogrodnicze gospodarstwo o powierzchni niewiele ponad 1 ha z dwoma szklarniami w których uprawiano goździki i pomidory... Z czasem rozpoczęła się przygoda z krzewami ozdobnymi, zaś gospodarstwo osiągnęło rozmiary ponad 10 ha powierzchni... Szkółka specjalizuje się: magnoliach, azaliach, różanecznikach, wrzosach, wrzoścach oraz iglastych... Ilość gatunków i kolorów naprawdę przyprawia o zawrót głowy... Prywatny ogród zajmuje powierzchnię 1,5 ha i dla zwiedzających otwarty trzy razy w roku...  









Po spacerze w prywatnym ogrodzie Państwa Pudełek, zakupach w szkółce, obowiązkowa wizyta w kawiarni Kogucik... Przyznaję, że od lat jest tu pyszna kawa i smakowite ciasta... Czas pożegnać się z fantastycznym ogrodem... Za rok kolejna wizyta...

* Święto Kwitnących Azalii - magia koloru *

* Parada azalii i różaneczników w Pisarzowicach *

* W królestwie różaneczników i azalii - Pisarzowice część II *

* Pisarzowice, królestwo różaneczników i azalii *


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

28 komentarzy:

  1. So many colors, so many flowers !!!! Gorgeous !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczarowany i obłąkany - dobre określenia dla mnogości ich kolorów i kształtów. Koleżanka ma ich sporo w ogrodzie, też uwielbiam je u niej podziwiać. Bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Es un hermoso paseo el que nos has dado, por ese maravilloso jardín. Después de tanta andar, apetece sentarse delante de esa mesa, que está preparada con el café y unos dulces, para reponer las energías consumidas, después de tanto andar.
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  4. Bellissimo giardino con fioriture stupende.
    Felice giornata, un abbraccio.
    enrico

    OdpowiedzUsuń
  5. I tylko szkoda, że mnie tam nie było. Kwiaty azalii są cudowne. O dziwo miód z azalii jest dla ludzi trujący.
    Smacznego i pozdrawiam.😎

    OdpowiedzUsuń
  6. Trudno to nawet skomentować:)))Tam jest po prostu bajkowo:)))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wowwwww what a colors what a pictures!!!….mmmmmmm yammie food enjoy your weekend love from me and Leaf 🍀🐾💗🍀

    OdpowiedzUsuń
  8. Droga Łucjo! Istotnie, ilość kwiatów i kolorów oszałamia! Pięknie skomponowane nasadzenia wraz z metalowymi, ażurowymi stolikami i ławeczkami tworzą sielską, romantyczną oprawę. Cudowne miejsce i ludzie, którzy dzielą się tym spektaklem natury z odwiedzającymi 🤗
    Cudowne są też Twoje zdjęcia i relacja z tego zaczarowanego ogrodu!
    Ślę moc weekendowych pozdrowień 😘
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  9. Lusiu - bardzo Ci dziękuję za ten niesamowity spacer! Wszystkie moje azalie i rododendrony pochodzą właśnie z Pisarzowic ale nigdy nie doczekałam się takich okazów. Najwyraźniej miejsce nie to:) Ale i tak jestem szczęśliwa, że je mam. Dawniej jeździliśmy na święto azalii więc tym bardziej miło mi było tam wrócić, choćby wirtualnie. Jeszcze sobie popatrzę:))) Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Te azalie są przepiękne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Klimaty Agness4 czerwca 2022 19:34

    Łucjo, ależ ogromną przyjemność sprawiłaś mi swoim dzisiejszym postem. Rododendrony uwielbiam, to moje ukochane krzewy. Twoje zdjęcia są tak zachwycające, że oglądam je i oglądam i napatrzeć się nie mogę do syta... cudne, zachwycające widoki <3 Strasznie żałuję, ze sama nie mam możliwości obejrzeć tego cudu osobiście. Słodki poczęstunek jeszcze bardziej smakuje w takich bajecznych okolicznościach przyrody :)) Ściskam serdecznie, Agness<3

    OdpowiedzUsuń
  12. How beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hi all dear !! great article and information, with your blogcomment. I see your blog daily, it is crispy to study.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię azalie, nawet nie myślałam że występują w tylu odmianach i kolorach. Ciężko nawet wybrać faworyta bo wszystkie są cudne i obłędnie wyglądają wśród zieleni i na tle błękitnego nieba. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dear Lucja, what a beauty! you show us now. No wonder that you often visit this park. I especially love pink rhododendrons and yellow azaleas. It's amazing to sit there on a garden white furniture and admire the beauty,

    OdpowiedzUsuń
  16. Todo maravilloso Lucía, me ha gustado mucho. Besos y abrazos.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękny ogród i super, że jest udostępniany do zwiedzania. Muszę pamiętać i w przyszłym roku też tam pojechać :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Jednym słowem - PRZEPIĘKNIE!!! Na drugi rok jadę z Wami - ok?

    OdpowiedzUsuń
  19. Łucjo, kolekcja azalii i różaneczników w Pisarzowicach jest niesamowita, robi wrażenie kolorami, zapachem i dopasowaną architekturą ogrodową. Twoje zdjęcia wspaniale oddają klimat tego ogrodu. Też staram się co roku odwiedzić to wyjątkowe miejsce, a wizyta w szkółce zawsze kończy się zakupami jakiejś roślinki. Mój M. za to z lubością obserwuje i fotografuje żaby w przykawiarnianej sadzawce :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ tam pięknie i kolorowo. Na żywo to wszystko musi wyglądać jeszcze bardziej okazale. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. Trzeba przyznać że robią wrażenie. Urokliwe są też bratki wysypujące się z dzbana.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie tam... Wow. Oczopląsu można dostać. Niesamowite są te krzewy... W tym roku wogole dają popis. Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak pięknie, kolorowo! Już dawno nie byłam w tak radosnym miejscu. To ciasto musiało smakować wyśmienicie w takiej scenerii.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie jest w tym ogrodzie gzie pięknie kwitną azalie. Jestem pod wrażeniem poprostu jest pięknie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Coś pięknego, zdjęcia, opisy i wszystko magiczne! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...