Letni poranek błysnął różem,
sen jeszcze drzemie pod powieką,
wiatr się zaplątał gdzieś na chmurze,
świetlistych wspomnień budzi echo.
Gdy szarość nieba barwę zmienia,
wszystko dziś do mnie mówi wierszem,
chcę w twoich zamknąć się marzeniach
i nie powrócić nigdy więcej.
Nadzieja wschodzi po kryjomu,
w zapachu kawy budzi myśli,
tak dobrze mi. Nie mów nikomu,
żeś znów tej nocy mi się przyśnił.
Mam dwa ulubione miesiące: maj i czerwiec... Maj kocham za cudowną, świeżą zieleń, konwalie, bzy, kwitnące kasztany, niezapominajki, tulipany, orliki, różaneczniki, azalie... A za co kocham czerwiec? ten miesiąc ma w sobie wszystko: pachnące truskawki, pyszne czereśnie, wiśnie, jagody, borówki, agrest... Jest to miesiąc moich urodzin i imienin ale przede wszystkim czas kwitnących piwonii, róż, irysów...
Zakochana w czerwcu plączę się w sitowiu,
w zapachu lawendy zanurzam swe zmysły,
kosztuję agrestu zielonkawy owal,
szmaragdowym słowem piszę wiersze, listy.
I, choć rozgniewany, fuknie na mnie burzą,
deszczu łzą pokropi, ranek mgłą zasnuje,
za chwilę dmuchawcem myśli me rozchmurzy,
promieniem we włosach wdzięcznie balansuje.
Niedługo mnie nocą zwabi kwiat paproci,
na uszy założę z czereśni kolczyki,
księżyc srebrnym blaskiem serce zauroczy,
wiosna latu odda swe kwieciste szyki.
Szósty miesiąc roku nosi u nas rodzimą, prasłowiańską nazwę od czerwca polskiego, skromnego owada, pluskwiaka równoskrzydłego... Gatunek ten występował niegdyś powszechnie... Z czasem jednak zasoby jego populacji w kraju i na świecie zaczęły się stopniowo wyczerpywać... Zjawisko zanikania i potrzebę ochrony czerwca polskiego zauważono już w XVIII wieku... Czerwiec polski to przez stulecia jedyne źródło czerwonego barwnika tak potrzebnego wielkim tego świata do zaznaczenia swojej wyjątkowej pozycji...
Czerwiec jest miesiącem na styku wiosny i lata... Rozkwita ciepłem, tysiącem barw, pachnącymi kwiatami... Cały ogród wręcz tonie w cudownych kwiatach... W tym czasie kwiatami obsypane są również krzewy róż... Na rabatkach pod dostatkiem materiału florystycznego... Jest w czym wybierać... W każdym miesiącu, tak i w czerwcu w moim domu goszczą słodkie różowe kwiaty goździków, różnokolorowe i żółte róże, piwonie, irysy, stokrotki, zawilce wielokwiatowe, białe i fioletowe dzwonki brzoskwiniolistne...
Moi Drodzy, spotkamy się w lipcu... Już odliczam godziny do upragnionego urlopu na Sardynii, a konkretnie w Bosie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę słonecznego, pięknego niezapomnianego lata...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Beautiful flowers and bouquets !
OdpowiedzUsuńHave a shinny day !
Anna
Piękne i różnorodne są Twoje bukiety. W czerwcu królują róże, które podobnie jak Ty bardzo lubię. Podobają mi się też irysy i piwonie. Piękny czas w ogrodzie pełen kolorów i zapachów. Udanego urlopu, pełnego niezapomnianych wrażeń. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje bukiety Lusiu. Nie pomyślałam o zapachach czerwca. Rzeczywiście jest ich sporo, różnorodnych. A to miło ja i mój mąż mamy również urodziny i imieniny w czerwcu. Zatem wszystkiego, co najlepsze. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńUrocze są Twoje bukiety, Lusiu. Nie sposób się nimi nie zachwycić. Udanego urlopu życzę chociaż już teraz wiem, że taki będzie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŁucjo, śliczne te Twoje bukiety. Bosa, Sardynia.... wypoczywaj, zwiedzaj, rób piękne fotki... czekamy na nie :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁucjo już teraz życzę imieninowo dużo zdrowia , radości z każdego dnia. Spełnienia marzeń tych najskrytszych. Piękne są Twoje bukiety, też bardzo lubię mieć żywe kwiaty w domu. Nie mam ogródka ale troszkę kwiatów na balkonie. Udanego urlopu, dużo pozytywnych wrażeń. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMuy buena la composición de los ramos de flores . Embellece mucho el ambiente.
OdpowiedzUsuńBesos.
Piękne bukiety u Ciebie gościły w czerwcu:)))jednak piwonia wygrywa,po prostu ją uwielbiam:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńLusiu, oczywiście w czerwcowych bukietach nie mogło zabraknąć piwonii, irysów, margaretek i dzwonków. Podobnie jak Ty, najbardziej lubię maj i czerwiec za ich kwiaty, owoce i zapachy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i dużo radości z okazji urodzin i imienin oraz wspaniałego urlopowego wypoczynku :)))
OdpowiedzUsuńPiękny miesiąc,przepiękne kwiaty,wspaniałe lato.Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńPięknie opisalaś czerwiec, piękne wiersze, piękne czerwcowe bukiety. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi enjoyed reading about your love for may and june. my favorite months are may and october, october my most favorite for the cool temperatures and pumpkins. your flowers are so beautiful and the arrangements outstanding!! the peonies are gorgeous!!
OdpowiedzUsuńDroga Łucjo! Zacznę od Twych pięknych bukietów, które zdobią dom, bo istotnie czerwiec obdarza nas hojnie różnorodnym kwieciem. Dlatego ogrody zachwycają o tej porze roku ;-))
OdpowiedzUsuńDla Ciebie to szczególny miesiąc, bo świętujesz podwójnie! Przyjmij zatem ode mnie życzenia zdrowia oraz spełnienia marzeń, nie tylko podróżniczych :-))
O pogodę na urlopie nie musisz się martwić, niech więc upłynie Ci w cudownej atmosferze a ja czekam na wspaniałe fotorelacje...
Uściski i najcieplejsze pozdrowienia!
Anita
O, jaka ciekawa informacja czerwcowa! Oprócz bukietów podoba mi się kolekcja Twoich wazonów. Pewnie też jest liczna!
OdpowiedzUsuńMiłych wakacji, czekam na Sardynię!
Cudownie jest mieć w domu takie piękne bukiety :).
OdpowiedzUsuńZwróciłam też uwagę na super niebieską dynię :).
Oj, z ciekawością czekam na Twoją wakacyjną relację :).
Łucja doniczki, które Ci się u mnie spodobały kupiłam w Castoramie :). W tym roku też są, bo dokupywałam jedną.
Luciu udanych wakacji. Wojej aż zazdroszcze hihi. A bukiety piękne. Bardzo lubię róże, i masz rację, czerwiec to ich miesiąc. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTus ramos de flores siempre son preciosos, me encanta verlos. Te dejo un gran abrazo querida amiga Lucía.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w okazji imienin i urodzin. Wspaniałe bukiety. Uwielbiam zapach piwonii. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne bukiety. Wyglądają ślicznie.
OdpowiedzUsuńPiękne są te bukiety, szkoda tylko, że tak krótko cieszą oko. A może to ja nie potrafię odpowiednio ich pielęgnować, bo irysy "padły" mi po dwóch dniach, podobnie dzwoneczki. Najbardziej lubię piwonie, choć i one nie stoją długo w pełnej krasie, ale dzisiaj pachną i wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuńLucjo droga, co prawda jest już lipiec, ale ślę do Ciebie zaległe najserdeczniejsze życzenia szczęścia i z d r o w i a z podwójnej okazji.
OdpowiedzUsuńJuż Ci pisałam, ze są ogrodnicy, którzy nie zrywają kwiatów z ogrodu do wazonu i tacy, którzy hodują kwiaty właśnie z myślą o bukietach.:) Twoja kolekcja kwiatów i wazonów jest fantastyczna.:))
Po dłuższym czasie znowu mam okazję zrelaksować się czytając Twój wpis na blogu i oglądając jak Twój dom tonie w kwiatach. Do zobaczenia w lipcu.
OdpowiedzUsuńUrocze bukiety, uwielbiam maj i czerwiec za cudowne zapachy i bujność przyrody! Kocham czerwcowe łubiny, piwonie, obłędnie pachnący jaśmin, a maj wiadomo bzy, konwalie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne bukiety! Jestem rozdarta, bo kocham ogród i rośliny, ale ostatnie lata i upały są dla mnie zabójcze, tym bardziej że wolę chłód, do tego chmary komarów, meszek i wszelkiego robactwa nie pozwala cieszyć się urokiem ogrodu. Pozdrawiam Lusiu:)
OdpowiedzUsuń