Dlaczego się wyjeżdża? Żeby można było wrócić.
Żeby zobaczyć to miejsce, z którego się przybyło,
nowymi oczami i w nowych kolorach.
(Terry Pratchett)
Po wielu szarych, pochmurnych i deszczowych dniach, dzisiaj na niebie pojawiło się długo wyczekiwane słońce... Idealne warunki, żeby się zrelaksować i wybrać na daleki spacer... Po pewnym czasie moim oczom ukazało się niezwykłe, fioletowe morze kwiatowe... Przez ten cudowny kolor, rozmarzyłam się przez chwilę... Odniosłam takie wrażenie, że naprawdę jestem w Prowansji... Te fioletowe kwiaty niestety nie były lawendą, ale równe piękną rośliną, facelią błękitną...
Miło było spacerować wśród faceliowych kwiatów... Upojny zapach unosił się w powietrzu... Przepiękna facelia błękitna inaczej wiązanka wrotyczowa dotarła do Europy z Ameryki Północnej a dokładnie z Kalifornii dopiero w XIX wieku... Początkowo traktowana była jako roślina ozdobna... Facelia jest bardzo bogata w nektar i pyłek kwiatowy... Kwitnące łany przyciągają mnóstwo owadów, z pszczołami na czele, gdyż należą do najlepszych i najbardziej cenionych roślin miododajnych... Widok przepięknych, fioletowych łanów sprawia przyjemność pszczołom i naszym oczom...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
CUDNIE TO WYGLĄDA:))POZDRAWIAM SERDECZNIE:))
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciło pole faceliowe. Było prześliczne, przypominało pole lawendowe.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia.Kwiaty to wspaniały temat do fotografowania i pisania o nich.Pozdrawiam serdecznie w letnim nastroju.
OdpowiedzUsuńChociaż fotografowanie kwiatów też wychodzi mi marnie to mimo to lubię to robić i często je fotografuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńŁucjo, proszę napisz mi, gdzie te pola dokładnie się znajdują.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witaj Łucjo
UsuńJa także jestem ciekawa. Chętnie bym się w takim polu, może z Basią, zanurzyła
Pozdrawiam zapachem letniego poranka
To pole faceliowe znajduje się w pobliżu Mysłowic.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, ja tak uwielbiam kwiaty w tej kolorystyce, ale facelii niestety nie znałam. Dzięki Tobie wzbogaciłam swoją wiedzę. Jest śliczna, czaruje delikatnością... Dziękuję za ten cudowny, kwietny spektakl !!!
OdpowiedzUsuńPięknej niedzieli Moja Droga!
Uściski.
Anita
Ja też bardzo lubię kwiaty w takim kolorze. W ogrodzie mam kilka powojników w odcieniach fioletu.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
What an amazing aight. It must have brought you great happiness to see this field of blue stretching out before you, perhaps fragrant, and with the buzz of all the pollinator insects filling the air. I would have loved to have been there with you.
OdpowiedzUsuńOszałamiające wrażenie zrobiło na mnie po fioletowe pole facelii. Zazdroszcze Ci, w że mogłaś to widzieć w realu. Wrażnia poteguje napewno cudowny zapach tej miododajnej rośliny. Jestem ciekawa, gdzie takie cudo można zobaczyć. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLusiu, jaki piękny świat...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zaczepiałam oczy na każdym zdjęciu :-)
Good morning dear Maria Lucia!
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful field full of lovely purple flowers!
It’s nature’s miracle! Magnificent pictures and amazing captures of this beauty!
I’m sure you did enjoyed your walk! Thank you for sharing!
Have a happy day and a lovely July! Hugs!
Dimi...
Po raz pierwszy spotykam się z tą rośliną.Bardzo interesujący post i piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, a twoje zdjęcia jeszcze piękniej ją pokazały :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam Tobie i całej twojej rodzinie :)
Dziękuję Ci za to, że jesteś w blogoświecie :)
Beautiful flowers !!!! A beautiful blue carpet...in the middle of nowhere....
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your gorgeous pictures ! And for your kind visit !
Have a shinny week ;)
Anna
Jeny jak pięknie się prezentuje ! Ale bym chciała mała sesje zdjęciowa w takim miejscu :)
OdpowiedzUsuńSi eso pudiera ser, yo te daría unos grados de sol, del que aquí nos sobra. Con máximas de más de 40º, no papetece salir a la calle.
OdpowiedzUsuńLas flores som precisosas, ya no me falta nada más que oler du aroma.
Besos
Taka zwykła roslina o niezwykłej nazwie
OdpowiedzUsuńrobi w tej masie piorunujące wrażenie.
Masz chyba dodatkowe szkiełko do tak pięknych zdjęć.
Pozdrawiam Cię cieplutko.:)
Cudowny efekt kolorystyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Przepięknie wygląda ta facelia.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze nie znałam tej rosliny.
Pozdrawiam:)*
Przepiękne zdjęcia Lusiu. Przywołałaś wspomnienia. Takie pola kiedyś bywały blisko mojego rodzinnego domu. Sąsiad wywoził swoje ule, by pszczoły miały blisko. A ja przed laty, kiedy ogród nie był jeszcze ogrodem siałam facelię. Gdy zakwitła widok był niesamowity. Roje pszczół. To były lata. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńHi Lucja-Maria! It is beautiful view! Its scent is probably awesome;-)
OdpowiedzUsuńStunningly colored field. Really beautiful plant.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńReally beautiful!!! Happy week.. :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Hermosos campos floridos en todo su esplendor.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Me parecen una flores preciosas. Creo que por España no las hay. Besos.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, chyba jeszcze takich nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńWspaniały jest ich kolor.
Serdecznie pozdrawiam :)
Pola maków i rzepaku robią wrażenie ale całych połaci facelii na polach jeszcze nie widziałam !
OdpowiedzUsuńPrzepiękna roślina i zachwycające widoki !
Pozdrawiam :)
Uwielbiam facelię. U nas też sa takie widoki. Ja facelię wysiewam w swoim ogrodzie. Lubię ten niebiesko-fioletowy kolor. Taki orzeźwiający punkt wśród kwiatów.
OdpowiedzUsuńPrzecudne zdjęcia.
Serdeczności zostawiam.
Chyba jeszcze nie miałam okazji widzieć takiego faceliowego pola.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to wygląda. W jakim celu ją ktoś zasiał? Super Ci się trafiło.
OdpowiedzUsuń