Przedświąteczny czas ma dla mnie wiele uroku... Tym razem postanowiłam przeżyć i poczuć wyjątkową, świąteczną atmosferę w pięknej stolicy Austrii, w Wiedniu... Cieszyłam się na ten wyjazd... Mimo mroźnej pogody podziwiałam cudownie udekorowane miasto... A na wielu tutejszych placach najpiękniejsze jarmarki adwentowe... Na licznych stoiskach preferowane były tradycyjne, świąteczne wypieki, pieczone kasztany, kuchnia domowa, ozdoby choinkowe, ceramika artystyczna, grzane wino, czekolada, poncz...
W czasie tego pobytu postanowiłam odwiedzić również tutejszą Palmiarnię (Palmenhaus)... Oprócz ciekawych roślin, miałam nadzieję zobaczyć akcenty bożonarodzeniowe... Palmiarnia podzielona jest na trzy różne strefy klimatyczne; okołobiegunową, umiarkowaną i tropikalną... Gdy weszłam do tropikalnego pomieszczenia mój aparat całkowicie zaparował... Byłam niemal pewna, że nie będę miała żadnego zdjęcia... Na szczęście para nie skropliła się na matrycy lub na płytce głównej...
Na zlecenie cesarza Franciszka Józefa w latach 1881 -1882 wg projektu Franza Xaver Segenschmid'a została wzniesiona Palmiarnia... Ma 132 metry długości... Wysokość centralnego pawilonu to 28 metrów natomiast dwa boczne pawilony są o trzy metry niższe... Ta imponująca budowla zbudowana jest z żelaza i szkła... Mimo ogromnych rozmiarów nadano jej taką strukturę, że wygląda na lekką...
Pod dachami palmiarni zgromadzono bardzo ciekawe, egzotyczne rośliny z całego świata... Rośnie tutaj m.in. palma seszelska, liwistona chińska (rodzaj palmy) oliwka licząca 350 lat, wollemia, heliconie, freycinetie, sonchezie, azalie, kamelie, fiołki afrykańskie, alpejskie i oczywiście poinsecje... Gwiazd betlejemskich jest tutaj mnóstwo... To one dzięki swojej bogatej kolorystyce i szerokiej palecie odmian nadają palmiarni dodatkowego uroku...
Gwiazda betlejemska jest jednym z najstarszych symboli Bożego Narodzenia...To ona właśnie doprowadziła Trzech Króli do nowonarodzonego Jezusa w świętą noc... Kariera poinsecji jako symbolu Bożego Narodzenia zaczęła się w 1950 roku... Właśnie wtedy wyhodowano pierwsze rośliny doniczkowe... Od tamtego czasu odniosła niesamowity sukces i z roku na rok jej popularność rośnie... Przez długi okres Gwiazdy Betlejemskie były dostępne tylko w kolorze czerwonym... Czerwień i zieleń symbolizują Adwent i Boże Narodzenie... Zielony jest symbolem nadziei oraz wierności, czerwony symbolizuje krew Chrystusa przelaną dla odkupienia świata...
Jak mówi meksykańska legenda, wydarzyło się to przed Bożym Narodzeniem w XIX wieku... Pewna, młoda bardzo biedna dziewczyna pragnęła przyozdobić ołtarz w kościele... Chciała uczcić narodziny Jezusa... Z rosnącego przy drodze krzewu zerwała kilka gałązek... Po kilku dniach, te niepozorne, zielone liście zmieniły barwę na piękną, krwistą czerwień... Od tego czasu roślinę nazywano kwiatem Bożego Narodzenia...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę szczęśliwego, miłego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Wspaniała wycieczka! W wiedeńskiej palmiarni jest przecudnie. Te ogromne drzewa, które nie mogą rosnąć w naszym klimacie zauroczyły mnie. Te rabaty z gwiazd wyglądają także prześlicznie. Taka ich masa w jednym miejscu zapiera dech. A jakie cudne stroiki! Ten z zielonymi świecami fantastyczny, taki energetyczny:) Inne również mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPoczułam ciepło z tej palmiarni:) Pozdrawiam.
Mam słabość do palmiarni, ogrodów botanicznych. To prawdziwa przyjemność spacerować kwitnących lotosów azalii, gwiazd betlejemskich, fiołków alpejskich, owocujących Cyfomandr grubolistnych, cytryn, pomarańczy...
UsuńMnie też spodobały się ubrane choinki, stroiki świąteczne. Milo było spędzać czas w takim miejscu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jednym słowem, miło i sympatycznie spędzony czas, wśród natury, kolorów, zapachów i magi zbliżających się Świąt. :)
OdpowiedzUsuńBardzo milo i atrakcyjne spędzony czas.
UsuńWiedeń jest przepięknym miastem i ma wiele do zaoferowania.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniała różnokolorowa kolekcja gwiazd betlejemskich !! Wszystkie tak piękne aż się oczy śmieją !! Lusiu, przepraszam że ostatnio nie komentowałam na Twoim blogu ! Miałam sporo zamieszania i sesję egzaminacyjną na studiach podyplomowych...! Obiecuję nadrobić zaległości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu,
Usuńnie masz za co mnie przepraszać. Ja to doskonale rozumiem.
Też musiałabym przepraszać wiele osób. Wpadam, czytam post i nie zostawiam komentarza bo brakuje mi bardzo często czasu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Zachowanie Twojego aparatu to chyba wina mrozu na dworze. Cudownie, że jednak zadziałał, bo tylu pięknych gwiazd betlejemskich jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTo jest podobnie jak z okularami. Wiesz, zrobiłam głupotę.
UsuńDla swojej wygody zostawiłam w aucie torbę do aparatu.
Weszłam do tropikalnego pomieszczenia z niezabezpieczonym sprzętem.
Zdjęcia nie są czyste ale dobrze, że są.
Serdecznie pozdrawiam:)
Hi. Great photos. A great place and a lot of beautiful flowers. Greetings.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Matti:)
UsuńZadziwiające jak dużo zebrano odmian poinsecji. W towarzystwie innych roślin wyglądają naprawdę wspaniale :)
OdpowiedzUsuńZgromadzono wiele odmian. Niektóre z nich miały ponad 1,5 metra wysokości.
UsuńWspaniale preznentowały się z innymi zielonymi roślinami.
Pozdrawiam:)
cudnie wyglądają. :) kolejny powód, żeby wybrać się do Wiednia, bo zawsze tam zbyt krótko jestem i nie mogę zobaczyć tego co chcę. ;) ale Tomasz jeszcze tam nie był, więc liczę, że kiedyś się wybierzemy. ale pewnie na wiosnę, bo zimą nie bardzo lubię się ruszać. ;) nawet świąteczne dekoracje i jarmarki świątecznie nie są w stanie mnie do takich wypraw przekonać. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Późną wiosną albo na początku lata planujemy kolejny wyjazd do Wiednia.
UsuńZ poprzednich wyjazdów nie mam żadnych zdjęć. Wirus mi wszystkie schrupał.
Lubię jarmarki adwentowe. Zastanawiałam się co wybrać: Drezno czy Wiedeń. Zdecydowaliśmy się na Wiedeń bo w Dreźnie byliśmy w sierpniu a w stolicy Austrii ostatni raz w 2010 roku.
Pozdrawiam:)
Wow, what a place! There has been a lot of interesting things to look at. Greetings.
OdpowiedzUsuńI also like Vienna Palm House.
UsuńPrzypuszczam, że milutko było się przenieść z ośnieżonej i zimnej ulicy do tropikalnego, ciepłego ogrodu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Owszem, miło było przenieść się z mroźnej ulicy do tropikalnego wnętrza. Niestety, mój aparat miał spore trudności w pokonaniu tych temperatur.
UsuńPozdrawiam:)
Hello. Great deals cut bushes. Beautiful flowers and stunning photography.
OdpowiedzUsuńYou're right. Beautiful flowers.
UsuńGreetings.
A gorgeous winter garden !!!
OdpowiedzUsuńHug
Anna
I am also delighted Vienna Palm House.
UsuńNiesamowite są te kwiaty. Wycieczka na pewno była bardzo odprężająca. Gwiazdy nie kupuję, gdyż mi szkoda potem ja wyrzucać, jednak tyle odmian w jednym miejscu, musi wyglądać nieziemsko.
OdpowiedzUsuńUbiegłoroczne gwiazdy betlejemskie pięknie prezentowały się przez pół roku.
UsuńPotem wysadziłam je przy pomidorach pod folią. We wrześniu przesadziłam do doniczek. Niestety stoją w piwnicy ale nie mają czerwonych liści. Są soczyście zielone.
Pozdrawiam:)
The music of Strauss and the beauty of the flowers, make a magnificent conjugation.
OdpowiedzUsuńEvery year I follow the Christmas Concert of the TV, of Astruia, on the occasion of the New Year.
Kisses
I also watch the New Year's Concert from Vienna.
UsuńI love watching this show.
Greetings.
Niezwykłe miejsce znalazłaś:)))cudnie tam:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak. Palmiarnia w Wiedniu to bardzo ciekawe miejsce pełne oryginalnych roślin.
UsuńPozdrawiam:)
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful legend, with Christmas photos are gorgeous, I love much ... thank you my dear!
I wish you a beautiful day!
Hugs and kisses!
Thank you very much, ELENA:)
UsuńCudnie wyglądają te gwiazdy betlejemskie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Cudownie wyglądały gwiazdy betlejemskie. Lubię te kwiaty.
UsuńPozdrawiam:)
Rzeczywiście, jest to wspaniały czas
OdpowiedzUsuńOkres przedświąteczny to piękny czas.
UsuńPozdrawiam:)
JAK PIEKNIE I KOLOROWO
OdpowiedzUsuńSERDECZNIE POZDRAWIAM-WANDA
HO,HO ŚWIĘTY MIKOŁAJ PRZYJECHAŁ DO CIEBIE
Wandziu,
Usuńbardzo dziękuję za piękny prezent.
Och, święty Mikołaju dziękuję za prezent.
Pozdrawiam:)
It's interesting this tale, Lucja. And I love visiting Botanic gardens and Conservatory. The poinsettia is my favorite flower at Christmas, especially I liked white with pink ones.
OdpowiedzUsuńPoinsettia is one of my favorite flowers Christmas.
UsuńTheir color lend charm all the decorations.
Greetings.
Están muy lindas las fotografías. Feliz semana.
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne miejsce, i taka różnorodność jednego kwiatka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mnie też zaskoczyła różnorodność kolorów, kształtów gwiazdy betlejemskiej.
UsuńPozdrawiam:)
Tam gdzie kwiaty, tam piękno. Najbardziej lubię te czerwone, chyba jestem tradycjonalistką:-)
OdpowiedzUsuńCzerwone gwiazdy betlejemskie też należą do moich ulubionych.
UsuńAchy, lubię jeszcze kremowe. Jednak one są słabsze jakościowo.
Pozdrawiam:)
Kocham palmiarnie, chociaż ostatnio do tropików nie mogę wchodzić:(
OdpowiedzUsuńPięknie wygladąją gwiazdy betlejemskie w takich ilościach! Wypatrzyłam nawet delikatnie niebieskie;)
Pozdrawiam Lusiu:)
Aniu,
Usuńwszystkie kwiaty i rośliny wyglądały fantastycznie. szkoda, że mój aparat nie był dyspozycyjny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Oj podoba mi się tutaj :-) Magia świąt dodatkowo zdziałała cuda :-) Pozdrawiam Łucjo :-)
OdpowiedzUsuńMnie też spodobało się w wiedeńskiej palmiarni.
UsuńMiejsce niezwykłe z ciekawymi a właściwie unikatowymi roślinami.
Pozdrawiam:)
Jakoś nie przepadam za Gwiazdami Betlejemskimi, ale w scenerii palm prezentują się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńLubię gwiazdy betlejemskie bo to jedyne bardzo dostępne kwiaty w okresie świątecznym.
UsuńOwszem, są róże, tulipany, goździki ale to nie są kwiaty bożonarodzeniowe.
Pozdrawiam:)
Cudownie - jednym słowem:)
OdpowiedzUsuńCudownie znaleźć się w takim miejscu gdy na zewnątrz mróz i śnieg.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miejsce... Wspaniale udekorowane na Święta! Bardzo lubię gwiazdy betlejemskie :-) No a poza tym jaka egzotyka... Wspaniałe palmy i śliczne aukuby japońskie :-) Serdeczności Lusiu!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię gwiazdy betlejemskie. Gdy oglądałam aukuby japońskie od razu pomyślałam o Tobie.
UsuńWiem, że te rośliny to Twoja słabość.
Pozdrawiam:)
Wspaniałe miejsce! Czerwone są piękne! Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Paljon ihania joulutähtiä monen värisiä kukkasia Ja hienoa musikkia. kaunistakatseltava Kiitos
OdpowiedzUsuńHyvää adventtiaikaa :)
Que bien poder admirar tanta variantes de la poinsettia, yo hace unas semanas compre la planta, me gusta la roja, ella es muy viva.
OdpowiedzUsuńWhat a lovely greenhouse. Such festive flowers!
OdpowiedzUsuńWow, what a wonderful greenhouse - so beautiful
OdpowiedzUsuńblessed day my dear
hug Crissi
Wszystkie kolory Gwiazd Betlejemskich to osobliwe dzieła sztuki.Ogrodowej wspierane rekami ogrodników.Cudowności zebrane w jednym twoim wpisie na blogu.Stosunkowo my w Polsce poznaliśmy je dość niedawno a takie są piekne.I bardzo nam ozdabiają czas świąteczny.Twoje zdjęcia i opisy perfekcyjne.Bardzo jestem rada kiedy czytam i oglądam takie cudne miejsca i rzeczy.Bardzo ubarwiaja moje bardzo skromne zwyczajne życie codzienne.Dziękuje Ci Lusiu moja droga internetowa przyjaciółko.
OdpowiedzUsuńo jakie są piękne :-))))
OdpowiedzUsuńto w domu zwiastuny Bożego Narodzenia ... u mnie już są ale dałam na przechowanie sąsiadce bo ma chłodny pokój ... no, moje nie są aż tak cudne, jak te tutaj .... ale każdy kwiat raduje oczy i przywołuje uśmiech
Lusiu - u mnie na blogu mała niespodzianka, mam nadzieję uśmiechną Ci się oczy
Bellissima la serra. La leggenda della stella di Natale la conoscevo, è tenera.
OdpowiedzUsuńMi piacciono le tue foto. Felice giornata, un abbraccio
enrico
Gwiazdy betlejemskie uwielbiam, ale jeszcze nigdy nie widziałam takiej ilości i tylu gatunków w jednym miejscu. Cudnie tam. Wspaniałe dekoracje świąteczne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńImponujący budynek palmiarni. Te piękne kwiaty wprowadzają do palmiarni świąteczny nastrój. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoinsecja jest super, zwłaszcza jako dekoracja świąteczna- zawsze gości w moimmieszkaniu na święta :)
OdpowiedzUsuńEu gosto muito de ouvir valsa, acho uma música que eleva o coração. Fico muito feliz!
OdpowiedzUsuńAs fotos estão fantásticas. O local é maravilhoso, creio que são estufas, com plantas do mundo inteiro. Uma preciosidade.
Um beijo Lucja e desejo, desde já, que suas festas sejam felizes, acompanhadas da sua família e pessoas queridas.
Beijos e abraços do Brasil.