czwartek, 20 czerwca 2013

Urzekające skalne miasto...



Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. 
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie...
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękami, obejmij go.
Przyjmij ochoczo, co niesie  ze sobą; światło, powietrze i życie. 
Jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia. Wyjdź mu naprzeciw.   

Phil Bosmans
 


Ech, jak ja uwielbiam takie temperatury jakie mamy obecnie... 31 st. C zawsze wprawia mnie w doskonały nastrój... Wstępuje we mnie radość życia... Wracają niezapomniane wspomnienia z Jordanii  i tajemniczego miasta Petra o którym pisałam tutaj  Wcześnie rano, recepcja robi nam pobudkę... Udajemy się na śniadanie a po nim na szlak... Obowiązkowo mamy nakrycia głowy, dobre buty i ... hektolitry wody. 

Byłam przekonana, że o tak wczesnej porze,  na szlaku jedyna będzie  nasza 10-cio osobowa grupa... Nic bardziej mylnego... Przed nami było już kilkadziesiąt osób podążających w kierunku tajemniczego miasta... Na posterunek spieszył również bardzo przystojny, umundurowany strażnik turystyczny... Potem kolejny i kolejny...




Petra leży na otwartym terenie Wadi Musa... Fascynuje już samo dojście do skalnego miasta... Trudno uwierzyć, że skały robią na człowieku takie niesamowite wrażenie... Za każdym zakrętem mają inne odcienie, inne barwy... Warstwy skalne tworzą wzory jakby przykryte były naturalnym jedwabiem... Są na nich spirale, esy, floresy... Te skały to piaskowiec... Wg mnie jakiś dziwne, bardzo kruche i dające możliwość łatwej obróbki... I co ciekawe,  że po dwudziestu wiekach budowle doskonale zachowały swe kształty...






Idziemy z głowami zadartymi go góry...  Co kilkanaście kroków zatrzymujemy się by podziwiać fantastyczne kształty skał przypominające swą formą słonie, wielbłądy, obeliski, wnęki, ostrosłupy... Są gładkie jakby wypolerowane... To zasługa  wiatru. On je wypieścił, wygładził... W niektórych miejscach ściany skalne  niemal stykają się z sobą... Są prawie pionowe... 

Kręty wąwóz urzeka swym pięknem...  Każdy odcinek drogi zachwyca swą malowniczością... To miejsce zachwyca... Otoczone jest górami, usiane korytarzami i wąwozami... A przecież to dopiero jej początek...W ścianach skalnych zauważamy kanały, to nimi doprowadzana była woda do miasta... Tu i ówdzie widzimy kępki roślinności... Aż dziw, że rosną w takich warunkach...

Do tego urokliwego miasta prowadzi jedna, wąska droga, to wąwóz As-Siq. Patrząc na skały nie jestem już  zaskoczona, że Petra nazywana jest "Różowym Miastem". Jestem oczarowana każdą chwilą spędzoną w tym miejscu... To co najważniejsze jest przecież przed nami... Niektórzy turyści są już zmęczeni... Korzystają z osiołka, wielbłąda  lub zacienionej dorożki zaprzężonej w chudą szkapinę... Echo obija się o ściany skalane...  Słychać głośne wołanie do koni: jala, jala co znaczy szybciej, szybciej...






W końcu dochodzimy do małego przesmyku, który nazywa się Siq... Jest wąwozem utworzonym przez rwący potok... Ściany skalne są tutaj bardzo wysokie... Mają może po 200 metrów...  W pewnym momencie wąwóz zwęża się do 4 - 5 metrów szerokości... I nagle za zakrętu wyłania się ściana światła...  Oczy muszą przyzwyczaić się do tej jasności... Po chwili dostrzegam monumentalny Skarbiec, najbardziej znaną budowlę Petry...  To co oglądamy wygląda zjawiskowo... To  Nowy Cud Świata.


 



Fasada wykuta jest w piaskowej skale... Jej wysokość wynosi 40 m...  Swym pięknem zachwyca każdego ponieważ jest wyjątkowa, i doskonale zachowana dzięki położeniu... To ono szczęśliwie chroniło ją przed erozją...  Bogata zdobiona fasada prowadzi do wykutej wewnątrz dużej, dokładnie zaplanowanej i wykonanej, kwadratowej sali. Khazneh zwany Skarbcem wciśnięty w skalne mury wygląda olśniewająco... Zachwyca niczym perełka oprawiona w złoto... To budowla wyrafinowana, klasyczna, posiadająca kunsztowne detale...  Skarbiec to pierwsze spotkanie i powitanie potęgi i piękna... Drugie spotkanie z Petrą w innym poście...






Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...


62 komentarze:

  1. Zobaczyć takie cudo na własne oczy to dopiero szczęście :) skały robią wrażenie, ale jedyne czego nie mogłabym znieść to temperatura... dla mnie najlepsza temperatura to ok 20 stopni :) Podobają mi się strażnicy - ten w sukience miałby trudności z bieganiem :)pozdrowienia zostawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawiła Cię diszdasza. To strój noszony przez mężczyzn. Zazwyczaj są białe. Strażnik musi mieć zielony.
      A co do ciepła? uwielbiam takie temperatury. Petra robi wrażenie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. magnificent rock formations - natural and man-made, too!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post. Te skały wyglądają fantastycznie, że aż nieziemsko. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skały wyglądają cudownie. Zachwycają odcienie rudego, różowego, pomarańczowego, złotego, bordowego...
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Very interesting place. Thanks for these great images, Lucia.
    Happy midsummer!

    OdpowiedzUsuń
  5. coś przepięknego;p cudne fotografie, zazdroszczę ci tych wypadów;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia nigdy nie oddadzą niezwykłości skalnego miasta. To trzeba zobaczyć...
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  6. I'd love to visit Petra. Amazing shots.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne!!! Właśnie niedawno odsłuchałam audiobooka "Żona Beduina". Autorka, dziewczyna z Nowej Zelandii, wyszła za mąż za sprzedawcę pamiątek w Petrze i zamieszkali w bardzo starej pieczarze skalnej. Mieszkali tam przez wiele lat, do śmierci mężczyzny. Tak mi się to w tej chwili przypomniało, kiedy przypadkowo tu zajrzałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beduini nie mieszkają w niszach skalnych, grotach... Pod koniec lat 90. przeniesiono ich do nowej wioski wybudowanej specjalnie dla nich. Jordania zarabia krocie na turystyce i władze nie chcą, by po Petrze pętały się owce. Chociaż w wysoko w górach pasą się kozy, owce... Nową osadę Beduini nazwali Elektryczne Miasto. Cieszy ich woda z kranów i światło. Niektórzy mają już komputery. Za dnia przychodzą do Petry jako przewodnicy, poganiacze osłów i kramarze. Nadal zapraszają cudzoziemców na herbatę z miętą.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Ewo, żałuję, że nie mogę dostać się na Twój blog...
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Przenosiny do Elektrycznego Miasta opisane są przy końcu tej książki.
      Łucjo, Twoje zdjęcia są przecudnej urody! Chciałabym tu częściej zaglądać:) Pozdrawiam, Ewa777.blox.pl

      Usuń
  8. Piekny cytat, bardzo na czasie otwiera twego posta. I zdjecia... dech zapiera! wyobrazam sobie jak musza te cuda wygladac w rzeczywistosci; dzieki tobie zwiedzam naprawde zjawiskowe miejsca, o ktorych istnieniu bym nie wiedziala! dzieki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci powiedzieć, że to zjawiskowe piękno. Ktoś kiedyś powiedział, że to tylko skały. Tak, to są skały, w których wykuto wspaniale budowle liczące dwadzieścia wieków.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  9. ...niesamowite i te kolory...!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kolory są zachwycające.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Mnie też urzekły.
      Bylam nimi zachwycona.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Niesamowite jest to miejsce, bajkowe skały i kolory zrobiły na mnie duże wrażenie. A co do upałów, to nie znoszę takich temperatur w lecie i dlatego moją ulubioną porą roku jest jesień :)Miłego wieczorku życzę Lusiu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pewnie już wiesz kocham wiosnę i upalne lato...
      Beatko, kiedyś...w poprzednim wcieleniu żyłam sobie w oazie na pustyni wśród gorących piasków pustyni.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Ale wspaniale powrócić i móc podziwiać Twoje przepiękne fotorelacje.I mimo,że jestem posiadaczką za sprawą brata wielu zdjęć z miejsc, które podziwiam i u Ciebie.Ale te widoki są tak cudowne i fascynujące iż oglądania ich nigdy za wiele.Zwłaszcza, że Twoje zdjęcia i opisy są tak piękne i ujmująco bajeczne, że podziwiania ich u Ciebie nigdy nie będę miała dość.
    Pozachwycałam się również poprzednimi wpisami.Cudowne:)
    Pozdrawiam bardzo serdecznie, dziękując za tak miłe słowa zostawiane u mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JUTKO!
      Z wielką przyjemnością oglądam zdjęcia Twojego Brata.
      W porównaniu z jego przeżyciami, wojażami ja nic nie widziałam i nigdzie nie byłam...
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Niepowtarzalne miejsce, wspaniałe kształty, zwłaszcza słonie robią niesamowite wrażenie. Piękna fasada Skarbu, wspaniała "perełka", po prostu brak słów.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam są słonie , kapliczki, myślę, że wotywne...Wyryte postaci.
      Fasada Skarbca na każdym robi ogromne wrażenie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Lusiu dobrze że jesteś , gdyż dzięki Tobie mogę zobaczyć i poczytać o takim niesamowitym miejscu , miejscach , których u Ciebie dostatek .
    Ściskam Cię serdecznie :) Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, Petra, to miejsce o którym marzy wiele osób...
      Stało się sławne za sprawą filmu Indiana Jones.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Właśnie dziś rozmawiałam z córką o Petrze. Tak bardzo chcę ją zobaczyć... Ciekawi mnie w jakim byłaś miesiącu i jakie były temperatury.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, powiem Ci, że w Petrze byłam dwa razy. Pierwszy raz byłam w maju w Jordanii i wtedy zwiedzałam Petrę...
      Koniecznie chciałam zobaczyć Syrię. To była wycieczka łączona; Syria i Jordania. Termin wrześniowy. Zarówno w maju jak i we wrześniu temperatury dochodziły do 40 st.C. Powiem Ci szczerze, że nie odczuwałam tego ciepła ponieważ powietrze jest suche, pustynne...
      Życzę miłego zwiedzania.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Jeju jak ja Ci zazdroszczę tych wycieczek. Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  15. Por aquí estuve hace unos meses, maravilloso y grandioso, la temperatura era fresca lo que me permitió hacer un buen recorrido los dos día que lo visité.
    Buenas fotos de las que bien recuerdo sus lugares, un abrazo

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach Petra!!! Niegdyś wspaniała stolica Nabatejczyków. W czasach Chrystusa miała prawie 40 000 mieszkańców. Piękne zdjęcia Lusiu! No i to "Ucho igielne". A skarbiec... podobno wcale nie był skarbcem :) Ale niech tam, legenda żyje! Serdeczności. Wspaniały post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju, zgadzam się ze wszystkim co tutaj napisałeś...
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Pięknie się prezentu7je. A te prześwity, przesmyki wyglądają imponująco. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Que preciosidad, cuanto me gustaría verla. Un abrazo fuerte.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tam jest pięknie, widoki niesamowite. Boję się jednak, że temperetura dla mnie za wysoka i muszą mi wystarczyć Twoje cudne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Łucjo pięknie. Przesłanie o szczęściu na początku postu też piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Interesting place! Great photo series!

    OdpowiedzUsuń
  22. ...widoki piękne, tylko ta tempka, a nie kręcona tam Indiana Jones'a???

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój problem powstał w Albumach Picasa.
    Raz to już przerabiałam i nie wyciągnęłam odpowiednich wniosków - no to mam!
    Znaczy się nic nie mam....
    Ale powrócę szybko do Was.
    Buziaczki:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale przepięknie! Pozazdrościć takiego wyjazdu! :) Dla mnie takie temperatury są jednak nieco męczące na dłuższą metę, wolę taką w granicach 25 C :) Obecnie u nas są 30stopniowe i ciężko w nocy spać z tego ciepła :D

    Pozdrawiam bardzo serdecznie, post jak zawsze znakomity :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wprawdzie ja wole temperaturę do najwyżej 27 stopni, ale gdy mamy w kraju upały to nie narzekam...zbyt krótkie u nas lato by marudzić ;)
    A zdjęcia...faktycznie urzekające!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A mix of mystery, beauty and history...wonderful place and you got brilliant shots!
    Happy weekend,
    Léia

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękujemy za wizytę.'
    Świetna seria zdjęć.
    Szczęśliwy Midsummer do Ciebie.
    sylvi

    OdpowiedzUsuń
  28. Czy można piękno wyrazić słowami ? Ciągle się nad tym zastanawiam gdy odwiedzam Twój blog Lusiu...być może ja, jestem uboga w słowa bo nie umiem wyrazić nimi tego co czuję, gdy jestem gościem u Ciebie. Serdecznie dziękuję za tę zapierającą dech w piersi podróż . Ina

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam, drodzy Lucia!
    Piękne zdjęcia! Lubię pustynię, bo ... przypomina mi o Egipcie i Egipt Egyptian piękne oczy, a oni, z Jasmine! ;)
    Całuję cię!
    Dni Mununa!
    Zawsze twoja,
    MARIA

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej :) Co za miejsce! To wąskie przejście robi wrażenie. Super:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lucia, I'd like to visit Ach Petra, never been there before.
    Interesting photos!

    OdpowiedzUsuń
  32. Great nature! It is hard to believe that we live on the same planet!
    Tomoko

    OdpowiedzUsuń
  33. Do you travel around the world? You have again beautiful photos!
    The guards looks very strange. One of the two wear dress... :)))
    A nice week!

    OdpowiedzUsuń
  34. Niepowtarzalne, niesamowite - może kiedyś dotrę do Petry, oj marzy mi się. Zawsze zastanawiam się ile natury a ile ręki człowieka...Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj, Łucjo,wreszcie mam trochę czasu, żeby zajrzeć do Ciebie.
    Cudowne fotki i znowu coś wspólnego: też uwielbiam temperatury powyżej 30'C.

    Ciepło pozdrawiam, j.

    OdpowiedzUsuń
  36. Faktycznie jest cudowne i urzekające. Wyobrażam sobie jednak jaki musi być tam upał!

    OdpowiedzUsuń
  37. Rewelacja, a zarazem marzenie, by kiedyś tam dotrzeć. Dobrze, że dzielisz się wspomnieniami, to pozwala lepiej poznać takie zakątki. Wszystko ładnie opisałaś i pokazałaś. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  38. piekne zdjecia
    jordania robi wrazenie, chcialoby sie to zobaczyc na zywo
    choc te waskie szczaliny troche mnie przerazaja

    OdpowiedzUsuń
  39. Jordania ze swoimi tajemnicami zawsze mnie fascynowała,a Petra ukryta wśród skał jest bajeczną krainą.Chciałabym tam kiedyś pojechać,by na własne oczy zobaczyć to cudowne miasto wykute w skałach.
    To tyle jeśli chodzi o marzenia,bo nie znoszę gorąca i upiornie się męczę jak słonko mocno przygrzewa,więc zostaje mi podziwiać z daleka.
    Dziękuję Lusi i buziak za świetny post i piękne zdjęcia:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Zawsze dziękuję za podzielenie się promocje w miejscach, które nigdy nie może odwiedzić.
    Zdjęcia szlachetne
    pocałunek.

    OdpowiedzUsuń
  41. Echhh nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie rzecz jasna:). Petra to było i jest moje wielkie podróżnicze marzenie, a że marzyć trzeba by nie umknął cel, to nadal marzyć będę. I w głębi duszy planować:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...