Poskrzypuje drewnianą w tańcu krynoliną,
A na trawę jak diabeł miota cień rogaty.
Wędrowcze, w jednym miejscu zatkwiony kosturem,
Co znaczą twoje wstrząsy i nagłe podrygi?
Komu kłaniasz się wokół dębowym kapturem?
Z kim tak trafnie rozmawiasz na migi i śmigi?
Wiatrak - B. Leśmian
Muszę się przyznać do pewnej przypadłości... Jeszcze nie minęło dwa tygodnie jak wróciliśmy z urlopu po Francji, a już mam nieodpartą ochotę by pakować walizki i pojechać, gdzieś, hen, bardzo daleko... Bardzo często żałuję, że nie mamy 90 dni urlopu. Ależ byłoby fajnie... można by wtedy podróżować bez końca... Deszczowe, pochmurne dni, jak wczoraj i dzisiaj, sprawiają, że wracają wspomnienia z odbytych wojaży...
Tym razem jest to... Holandia. Cudowny kraj, do którego bez chwili namysłu już dzisiaj bym pojechała bardzo chętnie... Holendrzy są fantastycznymi ludźmi... Zawsze uśmiechnięci, pogodni, mili i służący pomocą... Tutejsze miasteczka całkowicie mnie oczarowały... Przepiękne, wąskie uliczki, małe domki, na dole prawie wszystkie przeszklone, z mnóstwem zieleni, kwiatów i... rowerów - głównego środka lokomocji mieszkańców. W tym kraju czuję się wspaniale i wierzcie mi, nie jestem tutaj żadnym intruzem... A tutejsze krajobrazy zawładnęły moim sercem... Mają swoisty urok.
Symbolem jak już zauważyliście są oczywiście wiatraki... Kiedyś te urządzenia napędzały pompy odwadniające... Dzisiaj są ozdobą krajobrazu lub małymi, lokalnymi muzeami... W Holandii zachowało się ich blisko tysiąc... Są starannie chronione... Jestem zauroczona wiatrakami położonymi wzdłuż kanałów... Mało tego, jestem prawie zakochana w tym tradycyjnym elemencie holenderskiego krajobrazu... Zachwycają mnie również tutejsze, ogromne groble chroniące ląd przed atakami zimnych sztormów... Z podziwem oglądam tysiące kanałów, śluz, mostków i mostów... Nie potrafię przejść obojętnie obok hektarów urodzajnych i zadbanych polderów, które zostały wydarte morzu... Doceniam trud i ogromny wysiłek wielu, wielu pokoleń, jakiego od XIII wieku wymagało i ciągle wymaga istnienie tego pięknego kraju, Holandii...
Zawsze korzystam z lokalnych dróg, gdyż przy nich położone są wspaniale perełki danego kraju... I tutaj właśnie, gdzieś na uboczu, mogłam zobaczyć malowniczy, potężny, dawny młyn "Schermer Mill". Na dole budowli znajduje się mieszkanie młynarza i cały jego sprzęt... Zaś u góry potężne tryby skrzydeł wiatraka... Zachwyciło mnie tutejsze, romantyczne położenie, relaksujące i kojące widoki... To dla takich klimatów m.in tutaj przyjeżdżam... Zobaczenie wnętrza młyna to coś nowego jak również niezapomniane przeżycie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
Piękna seria zdjęć tych wiatraków w Holandii. Wszystkie z nich są piękne.
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Holenderskie wiatraki zawsze mnie zachwycały.
UsuńSą piękne!
Extra! Zdjęcia wiatraków prześliczne! ale miałaś świetną wycieczkę! Mieszkanko w środku super! Nie wiedziałam że tak to wygląda! Widoki bajka! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham Holandię i lubię tam wracać!
UsuńWiele wiatraków, jest zamieszkałych.
Kilka przeznaczonych jest na muzea.
Wcale się nie dziwię, że już tęsknisz za podróżą. Też postuluję o 90 dni urlopu. A Holandia jest moim celem podróży- a właściwie Amsterdam i Muzeum Van Gogha, który ostatnio jakoś za mną "chodzi".
OdpowiedzUsuńGosiu,
UsuńTy rozumiesz jak to jest z podróżami. Przyjedziesz i już jechałabyś z powrotem.
Amsterdam jest piękny a w Muzeum Van Go9gha byłam dwa razy.
Są tam zgromadzone jego młodsze prace.
Gosiu, przed nami koniecznie Arles. Może Tobie uda się w tym roku.
A my?
Pozdrawiam
Such wonderful and great photo serie!
OdpowiedzUsuńHolandia, to coś dla mnie. Kiedy patrzę na takie zdjęcia to słyszę ciszę. Może się mylę i te wiatraki turkocą. Nie wiem. Zdjęcia jednak dźwięku nie oddają i dobrze;) Pięknie tam, co widać na Twoich zdjęciach. Postarałaś się :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
One zbytnio nie turkoczą. Ale kiedy porusza je wiatr to jest to poezja dla oczu. Ewo, tam jest przepięknie!
UsuńPozdrawiam
Mam nadzieję, że moja zbyt późno obudzona pasja podróżowania i tam mnie zaprowadzi;)
UsuńPa:)
Piękne te wiatraki :-)
OdpowiedzUsuńJak człowiek je widzi to od razu myśli Holandia ...
Oj ja też bym chciała tak ze 3 miesiące urlopu :-))))
Krysiu, kiedy się patrzy na wiatraki, to od razu się kojarzą z Holandią.
UsuńTo jeden z symboli!
Pozdrawiam
wonderful windmills! so pretty!
OdpowiedzUsuńTex, you're right.
UsuńThey are beautiful!
Piękny kraj, piękne widoki, lubię wycieczki w ten rejon Europy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też kocham ; Holandię, Belgię, Luxemburg, Francję, Niemcy....
UsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia:) Ja Holandię znam tylko od strony autostrad - kilka razy przejeżdżałam. Widzę jednak,że warto zatrzymać się na dłużej. Serdecznie pozdrawiamm:)))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że też jeździmy w Holandii autostradami. Chyba zauważyłaś, że nie są tak obudowane jak w Niemczech...
UsuńZawsze lokujemy się gdzieś na uboczu. Bo dopiero tam poznaje się prawdziwe życie.
Pozdrawiam
I wish I had so many days to take of from work to travel. But your country is great also. Always a lot to see.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful sunday evening and keep on dreaming of your next trips.
Marijke!
UsuńI love my country.
We are here wieleccennych sights, sea, mountains.
With us it is beautiful.
To jeszcze raz ja:))) U mnie się wyświetla od razu, że jest nowy post u Ciebie. Nie wiem, może wykasuj mój adres i wklej na nowo???
OdpowiedzUsuńJa byłam w Prowansji w lipcu w zeszłym roku i właśnie zaczyały się lawendowe żniwa. To jest zaczarowana kraina:))) A tymczasem zapraszam do Barcelony. Jeszcze raz gorąco pozdrawiam:))
Jolu, wykasowałam Cię z moich ulubionych. Wprowadziłam na nowo.
UsuńJest dalej po staremu. Post sprzed roku.
Oczywiście, że wpadnę do Barcelony. Kocham to miasto!
Pozdrawiam
Awedome photos. Looks like a peaceful and beatiful place:) thanks also for visiting:)
OdpowiedzUsuńJoy!
UsuńThank you very much!
Moja droga, co do plaży u mnie na blogu to jest to plaża grecka. szkoda że u nas takich nie ma. Jeszcze raz pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOskka, ja z taką plażą nie spotkałam się w Grecji.
UsuńTrudno znać całe greckie wybrzeże.
Znam Riwierę Olimpijską i wyspy...
Pozdrawiam
Łucjo Twoje zdjęcia sprawiają że mogę dzięki nim się przenieść w wspaniałe krainy i zobaczyć to co Ty mogłaś podziwiać z bliska i może kiedyś sama będę mogła to podziwiać osobiście:)
OdpowiedzUsuńPs. Lubię twojego ptaszka który towarzyszy mi przy czytaniu Twoich postów :)
ma jakieś imię:)?
Pozdrawiam serdecznie Ilona
Ilono!
UsuńBardzo się cieszę, że razem ze mną odbywasz wojaże.
Życzę Ci z całego serca abyś mogla je osobiście zobaczyć.
Też uwielbiam mojego, białego ptaszka.
Zawsze się do niego uśmiecham, kiedy przysiądzie na maku i patrzy na mnie swoimi czarnymi oczkami.
Nazywam go"Cimberkiem"
Pozdrawiam
So beautiful is a Dutch contryside...beautiful lines to go with your enchanting pix. Thanks for sharing...
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it.
UsuńJak z obrazu, uwielbiam takie widoki. I wnętrze też prezentuje się wspaniale. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety, to tylko kilka fotografii.
UsuńNie chcę Was zanudzać.
Pozdrawiam
Ja też bardzo cenię Holandię. Zanim tam pojechałam, nie miałam pojęcia jak to jest piękny i ciekawy kraj. Ludzi są faktycznie spokojni i mili:) Zachwycają mnie zwierzęta, ptaki, woda, rowery i to, jak spędzają czas. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAniu, to miłe, że mamy podobne zdanie o tym pięknym kraju i wspaniałych ludziach.
UsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia, a wiatraki emanują powagą i spokojem, nie dziwię się, że tak chętnie tam wracasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Holandia jest krajem spokoju, relaksu i piękna.
UsuńMasz rację, lubię tam wracać.
Pozdrawiam
Hej!
OdpowiedzUsuńWidzę, że też masz Holandię w głowie:) I ja to rozumiem, bo z Amsterdamu wróciłem. Dobrze piszesz o Holendrach. Też tak to odbierałem, odbieraliśmy.
Pokażę Twój wpis Otylii dobrze?
W Samym Amsterdamie to widziałem tylko dwa wiatraki.
One są już chyba piękna historią.
Fotografie bardzo dobre i mi przypominają niedawne AMSTERDAMSKIE WAKACJE......
Pozdrawiam serdecznie Vojtek
Wojtku, ja zaraziłam się Holandią. Wiem, czytałam jednym tchem Twoje posty o pobycie w Amsterdamie.
UsuńWiesz, że z wielką przyjemnością wracam do wspomnień.
Co miłe to dobrze się wspomina.
Pozdrawiam
Pretty interesting place! Have a nice week.
OdpowiedzUsuńOlga!
UsuńThank you very much!
Witaj Łucjo!Fotki piękne, ale najbardziej zauroczyło mnie ostatnie zdjęcie.Pozdrawiam Łucjo bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńTereso, cieszę się, że Ci się podobało ostatnie zdjęcie.
UsuńPozdrawiam
Cudowne są te wiatraki, oddałaś w całej okazałości ich piękno.
OdpowiedzUsuńMoniko, one robią wrażenie przypuszczam, na każdym wędrowcu.
UsuńPozdrawiam
wiatraki robią na mnie wrażenie,zawsze :)
OdpowiedzUsuńTak Jo. Robią wrażenie.
UsuńSwoją wielkością.
I love windmill! nice pictures and the poem!
OdpowiedzUsuńNadezdo!
UsuńThank you !
Cudne krajobrazy, te z wiatrakami jak z malowidła "talerzowego" które uwielbiam:)albo kafelki z pieca wypalone z tym niebieskim, nieziemskim pejzażem:)i te słowa***miodzio:)))
OdpowiedzUsuńściskam
dorcia
Witaj Dorciu.
UsuńJa też mam takie skojarzenia, że są to talerzykowe wiatraki.
No bo i są.
Widziałam przepiękny holenderski piec z kafelkami z niebieskimi elementami w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu. Miodzio!!!!!!
Dzięki za odwiedziny.
Buziaki.
Wiatraki to symbol. Pięknie je "zrobiłaś", faktycznie tylko boczne drogi pozwalają więcej zobaczyć i poczuć!
OdpowiedzUsuńMażenko, cenię sobie Twoje słowa, gdyż jesteś wprawnym fotografem.
UsuńPozdrawiam
Cloudy!
OdpowiedzUsuńJa, Carpe Diem !!!!!!!!!
A ja jadąc do mojej mamy,tez spotykam 2 wiatraki.Obok drogi.I zawsze odwracam głowę w ich kierunku,dopóki nie znikną mi z oczu.
OdpowiedzUsuńBasiu, oczywiście, że w naszym kraju, na polskiej wsi spotykamy wiatraki.
UsuńPodziwiamy je w kilku skansenach.
Z tego wniosek, że też masz za nimi "ciągotki".
Są piękne.
Pozdrawiam
Tym postem trafiłaś. Uwielbiam wiatraki i zawsze je fotografuję. Mam jeden na obrazku i często spoglądam w stronę, gdzie wisi. Lubię bywać na falochronie i choć nie jest to wiatrak, tylko Stawa Młyny, to ma skrzydła i to mnie urzeka. Mam w Holandii rodzinę,a le jakoś mi ciężko było się do nich wybrać. Ja jestem typową domatorką i lubię jak ktoś do mnie przyjeżdża. Nie lubię jeździć do kogoś, a na hotel od dawna mnie nie stać. Mąż od 1084r na rencie, a moja nauczycielska pensja nie na wiele wystarcza. Całuski za te wiatraki.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że musi być Wam ciężko. Pensje nauczycielskie są bardzo niskie a renta Twojego męża jest jeszcze niższa skoro poszedł na nią w 1984 r.
UsuńLeo, my też kochamy nasz dom, ale uwielbiamy włóczęgi. Jesteśmy szczęśliwi gdy do niego wracamy.
Serdecznie pozdrawiam i ślę Ci buziaki i życzę dobrej nocki.
Miłych podróży Łucjo i ciesz się, ze zdrowie Ci dopisuje, bo ja ze Szczecina, po dniu pobytu, wracam zmęczona. Dziś byliśmy w Międzyzdrojach w Muzeum Figur Woskowych. Wkrótce dam na blogu notkę. Rano słonko i upał ,a teraz pada deszcz. Taki bigos, ze na oczy nie widzę. Aha, nie jest nam ciężko, nauczyliśmy się żyć skromnie, a jakieś tam zapasy po rodzicach mamy na czarną godzinę. na szczęście nowy samochód kupiliśmy kilka lat temu, to mamy czym do lekarz jeździć. Da się żyć Łucjo. Pozdrawiam ciepło.
UsuńI was in Belgium in the flat north area of the country. You are lucky to have seen so beautiful landscape with such a nice sky, a lot of windills and these little place that I can imagine very useful.
OdpowiedzUsuńandscapes in the Netherlands are beautiful.
UsuńMe encantan estas fotos de los molinos en Holanda bellos paisajes. Haber cuando vienes por España, aqui también tenemos los molinos de Don Quijote. Besitos Lucy.
OdpowiedzUsuńNie byłam w Holandii, ani także we Francji, dlatego też cieszę się, że trafiłam w to miejsce i mogę pozwiedzać chociażby w taki sposób.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie. :)
ATABE, milo mi bardzo się cieszę.
UsuńPozdrawiam
cieszę się że tu wskakuję bo serce me się raduje.Pozdrawiam.|:-)||:-)||:-)|
OdpowiedzUsuńAgatko dziękuję.
UsuńHolenderskie wiatraki Łucjo tylko znam z filmów przyrodniczych..... ten kraj jest bardzo piękny ale mając wybór pojechałabym w inne miejsce.Kiedyś w młodych latach na kolonii będąc zwiedzałam taki wiatrak ale był niezamieszkany....pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMario, jestem bardzo ciekawa jakie wybrałabyś miejsce?
UsuńTakie wiatraki można zobaczyć w skansenie w Tokarni. Jeden jest czynny jako młyn.
Such gorgeous shots.
OdpowiedzUsuńLadyfi, thank you very much.
UsuńBeautiful.
OdpowiedzUsuńMill ... niebo, chmury ... oh ..))
Anna, thank you.
UsuńDelightful sequence of shots. I love the windmills!
OdpowiedzUsuńCarver, I love windmills.
UsuńThey are lovely.
jestem pod wrażeniem zdjęć ... wiatraki pamiętam i z Podlasia ... kiedyś było ich naprawdę dużo ...
OdpowiedzUsuńJoanno, zawstydzasz mnie.
UsuńJa pamiętam je tylko ze skansenów...
Pozdrawiam
Witaj Łucjo ! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie na bloga po odbiór nagrody Versalite Blogger :)
Pozdrawiam i ściskam Ilona :)
Piękne wiatraki!!
OdpowiedzUsuńPoetical mills, those giants who fought against the wind... always fascinating! Have a wonderful week.
OdpowiedzUsuńI envy you 90 days of vacation. Here in North America you are lucky to have a few weeks of vacation. What a wonderful trip you must have had. I have never been to the Netherlands, but it look beautiful in all your images.
OdpowiedzUsuńJa mam rowniez slabosc do tego kraju i chetnie tam jestem. W tym roku udalo nam sie dwa razy :-))). Wszystko, co piszesz odbieram podobnie jak Ty. Trzeba sobie uswiadomic ogrom pracy, aby z tego trudnego polozenia wydobyc to, co sprawilo, ze to bajkowy kraj.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cie pozdrawiam!
Jestem w depresji i składam broń - Don Quijote de La Mancha
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Art Klater
Witam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe fotki.
Pozdrawiam.
Zapraszam do siebie.
Piękne krajobrazy, niemal bajkowe :) Dobrego zawsze nam mało. Ale może lepiej, gdy zostaje niedosyt, niż... przesyt? Dzięki temu mamy o czym marzyć, za czym tęsknić, a gdy już to się stanie, to cieszymy się jak dzieci :)
OdpowiedzUsuńYour photos are beautiful! Holland is such an interesting country. I would love to be there in the Spring to see the bulb fields.
OdpowiedzUsuńYou must have had a wonderful holiday in France. Your photos. of Mt. Saint Michel are lovely.
Thank you very much for your kind comments on my blog. I have had a busy time with visitors coming to stay and then I went away for a few days to the country. Also, my computer has been giving me problems!!
I hope to post to my blog again soon.
Hope you will have a happy week:)
Betty
Droga Lusiu!Bardzo mi się podobają wiatraki.Zawsze mnie fascynowały.Mam kilka rzeczy które absolutnie są moją wielką miloscią. Wiatraki do nich należą.Nawet wiesz te majestatyczne fermy wiatrowe też,mi sie bardzo podobaja.Choć jest wielu ludzi ktorym się nie podobają.Twoje zdjęcia jak zawsze super doskonałe.Estetyka wysokiego lotu.Przepraszam,że ostatnio tak mało zagladałam,ale jak wiesz -zupełnie inne sprawy zaprzatały moją biedną głowę.Teraz znowu będę miała,kontakt z szpitalem,ale się na razie nie poddaję.Ile mi sił stanie,to się wkrotce okaże.Pozdrawiam cię serdecznie Halina
OdpowiedzUsuńHi Lucja. fantastic windmills. have a great weekend.
OdpowiedzUsuń