Żeby coś się darzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć
Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć...
(Jonasz Kofta)
Hmm, przypuszczam, że każdy człowiek ma jakieś marzenia... Rozmarzyłam się na samo słowo marzenia... One dodają mi skrzydeł i życie nabiera kolorów... Przecież każdy z nas do czegoś dąży... Warto marzyć i wierzyć i zabiegać by się spełniały... Od pewnego czasu nurtuje myśl odbycia ciekawej podróży... Wszystkie moje wojaże są interesujące ale ta miałaby być inna... Były to rejs ogromnym statkiem Norwegian Jade... To jeden z najnowszych statków floty NCL... Ten statek posiada szereg apartamentów, kabin wewnętrznych... Są tutaj liczne bary, restauracje, kluby, baseny, jacuzzi, teatr, boisko do siatkówki, koszykówki...
Rejsy wycieczkowe, to nowy niezwykle wygodny sposób spędzenia wakacji... Wiele Polaków korzysta z tej formy wypoczynku... Statek odbywa wiele ciekawych wycieczek 8, 10, dniowych... Zwiedziłam kilka wysp greckich... I przemieszczanie odbywało się statkami wycieczkowymi... Oczywiście mniejszymi, nie takimi jak ten kolos... Te rejsy przypadły mi do gustu... I na taki właśnie bym się zdecydowała... Statek wypływa z Wenecji dociera do Korfu, Santorini, Mykonos, Katakolon (Olympia)i przypływa do Wenecji... Cudowna sprawa...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Ale śliczne wiersze! I zdjęcia!
OdpowiedzUsuńteczanapustyni.bloog.pl
Wiersze Jonasza Kofty są przepiękne.
UsuńPozdrawiam
Wycieczka na pewno ciekawa, ale tak duży statek to tak jakby zabrać ze sobą pół miasta, trzeba by się do tego przyzwyczaić, a może się mylę i byłoby to ciekawe doświadczenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Statek zabiera 2008 turystów. To duża osada. Faktycznie to dużo w jednym miejscu.
UsuńRaz można spróbować...
Pozdrawiam
Ja, es sind imposante Giganten der Meere und auch schön anzuschauen. Ich selbst bevorzuge allerdings kleinere solocher Schiffe die einer Seefahrt eher gerecht werden. Auf diesen großen ist es ja mehr ein Hotelaufenthalt mit Animation rund um die Uhr. Aber jeder muss das für sich entscheiden...
OdpowiedzUsuńLieben Gruß
CL
Cloudy!
UsuńSie haben Recht. Dieser Riese des Meeres.
Einmal kann man überleben die Reise.
Lucja
Piękne masz marzenie Łucjo... i oby Ci się spełniło.
OdpowiedzUsuńJa mam takie bardziej przyziemne, ale raczej nie do spełnienia.
Pozdrawiam...
Gabi, jeżeli się mocno wierzy i bardzo pragnie, to marzenia zawsze się spełniają.
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Statek robi wrażenie i na pewno jest to przeżycie , zdjęcia jak zwykle super:)
OdpowiedzUsuńNie wiem Łucjo czy przeoczyłaś moje wczorajsze wyróżnienie ? :)
Pozdrawiam Ilona
Byłam zaskoczona kiedy go zobaczyłam w Wenecji. To już maleńkie spełnienie marzeń.
UsuńIlonko, nie przeoczyłam Twojego wyróżnienia. Jestem mile zaskoczona i bardzo Ci za to wyróżnienie dziękuję.
Pozdrawiam
Marzyć trzeba, bo czasami marzenia się spełniają. Statek przepiękny (podobny stał przy nabrzeżu w Rydze), ale nie wiem czy bym chciała nim popłynąć. Zbyt przypomina mi mrowisko i wypadek przy pewnej wyspie pewnego włoskiego kapitana, podobnego statku turystycznego.
OdpowiedzUsuńWiersz J.Kofty, jak zwykle piękny.
Pozdrawiam:)
Ewo, cóż warte byłoby nasze życie bez marzeń.
UsuńStatek przepiękny. Masz rację.
Właśnie się tego mrowiska obawiam. Mam nadzieję, że nie wszyscy kapitanowie są tak lekkomyślni jak ten z Costa Concordii.
Pozdrawiam
wow....was für ein riesiges Schiff!!! Tolle Fotos!!!
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße Eva
Eva!
UsuńDanke!
Un beau rêve serait de prendre une croisière sur ce grand navire. L'animation est assurée tout au long du voyage.
OdpowiedzUsuńBisou
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
i hope your dream comes true for you!
OdpowiedzUsuńTex!
UsuńThank you very much!
Na pewno marzenia sa motorem dzialan... Mam nadzieje, ze spelnisz swoje rejsowe marzenie!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cie pozdrawiam i dziekuje za przypomnienie, ze marzenia to cos jednak waznego!
Alegrio, bardzo tego pragnę.
UsuńMój Eryk ma pewne obawy.
Zobaczymy, pozostało trochę czasu...
Pozdrawiam
Ty Łucjo marzysz o podróży statkiem, ja próbuję odbywać wycieczki w przeszłość do wioski mojego dziecinstwa, . To nie są realne opisy zdarzeń ale moje marzenia o czymś bardzo pięknym. Pozdrawiam serdecznie Edward
OdpowiedzUsuńEdwardzie, oby nasze marzenia spełniły się.
UsuńBardzo dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam
Wiersz mnie zaczarował, jak za każdym razem kiedy czytam Koftę:) Ja boje się tłumów na takim statku, ale jeżeli już, to chciałabym opłynąć Norwegię... Ach klify...
OdpowiedzUsuńGreat shots. That's an immense cruise ship.
OdpowiedzUsuńSuch wonderful photographs.
OdpowiedzUsuńI would love to be on this ship!
Uwielbiam Koftę, a ten wiersz kocham miłością pierwszą, a każde marzenie potrafi się spełnić - tylko trzeba marzyć z wiarą :)))
OdpowiedzUsuńOch Łucjo... Co za podróż i kolory i aż czułam zimny wiatr...
The first step to making your dreams come true: imagine it happening. Sounds like a wonderful trip!
OdpowiedzUsuńspełnienia marzeń życzę Ci...
OdpowiedzUsuńosobiście nie przepadam za dużą wodą więc i mnie do niej nie ciągnie ...
Mnie się też marzy taki rejs. Może te nasze marzenia się kiedyś spełnią.
OdpowiedzUsuńWidziałam takie kolosy w Wenecji i też pomyślałam, o rejsie po Adriatyku ...
OdpowiedzUsuńMam na swoim blogu fragment tego wiersza, kiedyś, kiedyś byłam na wieczorze z Jonaszem Kofta, śpiewał swoje utwory, te mniej i bardziej znane, nawiązał fantastyczny kontakt z obecnymi, do dziś to pamiętam.
OdpowiedzUsuńMarzenia się ponoć nieraz spełniają, moje się nie spełniło ale Twoje może się spełni, życzę Ci tego z a całego serca.
Pozdrawiam serdecznie.
niech się spełni :)
OdpowiedzUsuńMarzenia to wspaniała sprawa, życzę ich realizacji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałam takiego kolosa z bliska i robi wrażenie! Sama chcialabym popłynąć w rejs takim cudem...mmmmmm
OdpowiedzUsuńChyba nie popłynęłabym nawet takim kolosem. Jakiś lęk we mnie siedzi.Był u nas w porcie ogromny apartamentowiec, robił wrażenie. Na poprzednim blogu proponowano mi bezpłatny rejs Mikołajkowy do Szwecji, rok temu. Pisałam o tym na blogu, a to notka, którą napisałam :
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-komi60.blog.onet.pl/379-Niespodzianka-firmy-UNITY-,2,ID440052114,DA2011-11-21,n
Zadaniem moim byłoby tylko wykonanie fotografii z Balu i zamieszczenie na blogu. Dawali też prezenty na stworzenie konkursu dla blogowiczów. Pogoda nie była za ciekawa i odmówiłam. O ile Ciebie znam, to spełniłabyś marzenie i na pewno skorzystałabyś z propozycji.
Pozdrawiam.
TACY JESTEŚMY JAKIE SĄ NASZE MARZENIA ... całym sercem życzę, że te Twoje się spełniły , jest w Tobie dusza żeglarza ... nawigare necesse est ...
OdpowiedzUsuńodkrywasz ciągle przed nami nieznane lądy, czasem tak małe i piękne jak skrzydło motyla
---------------
Lusiu - zachwyciły mnie wiatraki ... eeech - cuda
co wielkie i piękne statek ... Marzy mi się w tym pływać)
OdpowiedzUsuń