"Nikomu nie wolno drżeć przed nieznanym,
gdyż każdy jest w stanie zdobywać,
to czego pragnie i to, czego mu potrzeba."
gdyż każdy jest w stanie zdobywać,
to czego pragnie i to, czego mu potrzeba."
Paulo Coelho
Przypuszczam, że w miesiącu lipcu w każdym ogrodzie tak wiele się dzieje... Codziennie zakwitają nowe kwiaty i krzewy... Przy cudownej, słonecznej pogodzie owady uwijają się jak w ukropie... W moim ogrodzie nie ma ani jednego ula, a mimo to owady upodobały sobie to miejsce... Przylatują i zbierają nektar... Jest ich mnóstwo na kwiatach i roślinach tutaj kwitnących... Niektóre z nich należą do miododajnych... Jednak swym wyglądem ozdabiają mój ogród... Rośnie tutaj facelia błękitna, trojeść amerykańska... Kwitnie tymianek, cebula siedmiolatka a w pobliskim lasu...lipy.
Dzisiaj pragnę przedstawić roślinę, nie tylko bardzo piękną ale i bardzo oryginalną. Jest to Trojeść amerykańska. Uwielbiam kiedy zakwita. Zawsze czekam z utęsknieniem kiedy zaczną pojawiać się jej pierwsze kwiaty. Już od samego rana jej cudowny zapach roznosi się po całym ogrodzie, tym przyciąga i wabi wiele różnych owadów...Przypuszczam, że jest to najwspanialszy przysmak dla pszczół, trzmieli i os...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia...
przypomina mi pokojowego woskowca kwiatostan jej :)))
OdpowiedzUsuńNiezwykła, a liście jak fikusów, albo bananowca. Jak ja się lubię z Tobą zachwycać tym pięknem. Dzień wtedy jest słoneczny nawet jak pada deszcz... Całuję i przytulam Łucjo!
Maryś, to już kolejny słoneczny, bardzo gorący dzień.
UsuńWiesz,przy takiej temperaturze 33st.C czuję się jak ryba w wodzie.
Już Ci pisałam, że kiedyś dawno w poprzednim wcieleniu, żyłam sobie na pustyni w oazie wśród palm.
Jak pełniłam tam rolę ? dziwne, ale nie potrafię sobie przypomnieć. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to przyśni.
Pozdrawiam
Ty też???
UsuńMamy tak samo, dlatego w tych cieplejszych krajach, jak wszyscy się chowają w cień ja stoję i się NASŁONECZNIAM :)))
Ja byłam motylem :)))
O kurcze, ja też zawsze wybieram wyjazdy w lipcu i sierpniu.
UsuńWiększość leży na plażach, moczy się w basenach...
A ja buszuję po muzeach, kościołach, oglądam zabytki...
Nigdy nie chowam się w cieniu, kocham słońce !!!
Ty byłaś pięknym, egzotycznym motylem ?
Tak na 100 %
Pa:)
Ale przyciąga owadów, dobrze jest mieć taką roślinę. Kiedyś w jednym ogrodzie widziałam jej nasienniki w kształcie papużek, fajnie to wyglądało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miłego wieczoru.
Talibro, dobrze, że w pobliżu nie mam sąsiadów.
UsuńNasienniki tej rośliny strzelają w górę i dosyć daleko...
Masz rację, przyciąga mnóstwo owadów.
Życzę miłego wieczoru.
Pozdrawiam
Łucjo, pięknie opisałaś swój ogród. Tak wiele kwiatów w nim.
OdpowiedzUsuńMoniko, czytasz inne blogi, zauważyłaś ile u innych blogowych koleżanek jest kwiatów...
UsuńCałe łany.
pozdrawiam
O jakie piękne fotki z owadami! Przypomina mi się bajeczny ogród mojej babci z Kwidzyna. Miała przepiękny ogród i ule z pszczołami. I Pamiętam jak dziadek doglądał pszczół.
OdpowiedzUsuńTam spędzaliśmy wakacje w dzieciństwie.
Tak stanęliśmy na wysokości zadania.
Czułem potrzebę tego napisania.
Jako dowód, ze może między nami być pięknie i dobrze.
I tak było i tak to zapamiętam.
Wiem, że szybko tekiej imprezy nie będzie. I być może za mojego życie już nie.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wuzytę:)
Wojtku, w czasie Euro spisaliśmy się na 5 +
UsuńDzisiaj w polityce było jeszcze spokojne...
Może jednak coś się zmieni ?
Pozdrawiam
Jeżeli taką roślinkę udało Ci się wyhodowac, to jesteś czarodziejką nie lada. Nawet nigdy czegoś takiego nie widziałam, a przed bąkami uciekam, bo każdy bzyk doprowadza mnie do lęku z tej przyczyny, że kiedyś zaatakowały mnie szerszenie. Miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście pięknie Trojeść amerykańska kwitnie ... widziałam ją bez pąka kwiatowego i ot ... taka sobie była;
OdpowiedzUsuńuwielbiam w ogrodzie wszystko to co pachnie !
Joanno, wiele roślin bez pąków i kwiatów czasem wygląda marnie.
UsuńA gdy pokażą się w pełnej krasie są piękne.
Pozdrawiam
Lotuś,
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że wszystkie owady są jak bracia młodsi, w mieszkaniu usiadłam na fotelu a tam przycupnęła pszczoła. Efekt wiadomo jaki...
W ogrodzie nigdy mi się coś takiego nie przydarzyło.
Mnie również ta roślina bardzo się podoba.
Pozdrawiam
Ten śliczny kwiat przyciągający owady jest niebezpieczny, bo strzela :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, ale tylko nasionami.
UsuńRozgrzeszam go. Jest taki piekny.
Pozdrawiam
Owszem strzela, ale tylko nasionkami.
UsuńGigo za jego piękno jest przeze mnie rozgrzeszony.
Życzę miłej nocy.
No proszę, siedzę sobie spokojnie, siedzę i coś mnie podkusiło żeby do Ciebie ponownie zajrzeć. A tu proszę, nie dość , że rośliny piękne , to i ogrodowi goście dopisali. Ubrali się wspaniale, kostiumy pasiaste futerkiem wykończone. Inni znowu wybrali kropeczki różnokolorowe, albo "ciapki". Pojawił się nawet gość w złotozielonym fraku, popatrz jaki jest wytworny;)
OdpowiedzUsuńBajeczne zdjęcia ogrodowych gości jak i stałych bywalców-karmicieli:)
Pozdrawiam :)))
Ozonko, ja czuję, że jak do mnie zaglądasz.
UsuńCałe towarzystwo owadzie jest bardzo piękne.
To dzięki nim kwiaty tej rośliny są takie piękne.
Pozdrawiam
Owadów ci u nas dostatek - mogłaś napisać Łucjo. Połowy nawet nie znam :) Ale kwiat piękny, przyciągający.
OdpowiedzUsuńZbyszku, owadów faktycznie w ogrodzie dostatek.
UsuńSa bardzo pożyteczne ale i takie niezbyt mile widziane.
Nic nie poradzimy. Każde stworzonko chce żyć.
Pozdrawiam
Przepięknie jest w Twoim ogrodzie Łucjo.
OdpowiedzUsuńA kwiat, który przedstawiłaś jest cudowny!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu, faktycznie to rośliny sadzone by wabić pszczoły.
UsuńJest to roślina miododajna. Raczej rzadko spotykana ale bardzo efektowna.
Serdecznie pozdrawiam
The flowers are very beautiful.
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam tej urokliwej roślinki. Chciałabym poczuć jak pachnie! Chyba dobrze być roślinką w Twoim ogrodzie Łucjo!
OdpowiedzUsuńAniu, jestem zdziwiona, że nie spotkałaś takiej roślinki.
UsuńMa bardzo miły zapach.
Pozdrawiam
Już zaglądam do blogaod jakiegoś czasu i nie mogę uwierzyć w tak pięknie wykonane zdjęcia. Owady lubią kwiaty, a Twoje kwiaty są piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że do mnie wpadasz. Muszę umieścić Twój blog w moich ulubionych.
UsuńPozdrawiam
Piękny jest ten kwiat. Tojeść amerykańska? Pewnie i tak nie zapamiętam. Ale ostatnie zdjęcia po prostu mnie urzekło. Patrzę i patrzę i się napatrzeć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńU mnie na Budlei Davida, inaczej zwanej motylim krzewem kwitnie w lipcu życie towarzyskie motyli. Mam kolor różowy, a poszukuję jeszcze białej. Pozdrawiam. :)
UsuńTrojeść amerykańska, nasze swojskie to tojeści n.p. tojeść rozesłana;)
UsuńPa:)
Gosiu,
Usuńwiesz, że mnie się też bardzo podoba.
Wygląda trochę jak sztuczna...
Pozdrawiam
Iwonko, u mnie na całe szczęście Budleje nie zmarzły. Jeszcze nie zakwitły.
UsuńMam nadzieję, że lada dzień ukarzą swe piekne kwiaty.
Pozdrawiam
Ewusiu, tojeść mam w swoim ogrodzie.
UsuńSą to rośliny o żółtych kwiatach. To jest trojeść amerykańska.
Pozdrawiam
Bardzo oryginalna roślinka,
OdpowiedzUsuńjeszcze takiej nie widziałam :-)
Kwiaty fantastyczne.
A może dlatego ,że nie znam się tak za bardzo na roślinach.
Ja niestety jej u siebie nie mam.......ale znam ta roślinę chociaż nazwy nie pamiętałam.
OdpowiedzUsuńMario, dla mnie to ciekawa roślina.
UsuńPozdrawiam
just gorgeous....i so appreciate the patience it takes to get these images. and the pure joy you feel when you get such a beautiful shot!!
OdpowiedzUsuńWidać, że ta trojeść to smakowity kąsek dla owadów. Do tego bardzo efektownie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wiesławie, mnie się bardzo podoba, dlatego znalazła swoje miejsce w moim ogrodzie.
UsuńPozdrawiam
Miałyśmy podobny pomysł na post, tylko, że ja ogrodu nie mam, muszę się posiłkować polnymi kwiatkami i "polnymi" owadami...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam:)
Meg, ale Twój post jest fantastyczny.
UsuńTo kolejny post, który tak bardzo przypadł mi do serca.
Pozdrawiam
This is a wonderful set of pictures. I am impressed by your blog. The pictures of fabulous. It shows you have a tru love for everything around you!
OdpowiedzUsuńha komentarze są tu wspaniałe.A jezeli chodzi o rośliny to wyglądają ślicznie jakby pozowały do zdjęcia.Owady im pozazdrościły i też chcą mieć takie zdjęcia.W sumie rośliny z owadami wyglądają ciekawie.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję za odwiedziny.
UsuńZawsze jesteś mile widziana.
Pozdrawiam
te wszystki owady maja niosa jak ja - jak tylko poczuję coś pysznego do jedzenia to mknę z prędkością światła ..
OdpowiedzUsuńdo takiego piękna i takiego zapachu Twoi goście się zlecieli
To dopiero nasz Tomek pszczelarz byłby tu zachwycony ..
a ja mogę z bliska "gagatkom" się przyjrzeć
PIĘKNE FOTOGRAFIE LUSIU
poprzednią notkę komentowałam z google ale niestety, tam nie mogę umieścić swojego blogowego adresuy
Haniu, tak się cieszę każdym twoim komentarzem.
UsuńTrojeść amerykańska oblegana jest przez owady.
Pozdrawiam
U nas też od rana uwijają się różne owady. Najważniejsze, to nie opryskiwać w dzień kwitnących drzew owocowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aniu, w swoim ogrodzie nie stosuję, żadnej chemii.
UsuńTrudno, jeżeli coś się zepsuje.
Stosuję naturalne środki.
Pozdrawiam
Piękne te Twoje kwiaty i bardzo lubią je owady:))
OdpowiedzUsuńNie znam tej rosliny wcale, tym samym zapachu tez nie, ale wierze, ze jego won przywoluje owady...
OdpowiedzUsuńLadne zdjecia!
Serdecznie Cie pozdrawiam!
Alegrio, bardzo dziękuję za odwiedziny.
UsuńCzytając komentarze, zauważyłam, że nikt nie zna tej rośliny.
Wg mnie jest piękna.
Dobrej nocki życzę.
I would like to be a bee, sometimes...
OdpowiedzUsuńAnd I wonder if this plant is what we call "Herbe aux perruches" in French (Asclepias syriaca). The fruits are funny and my aunt had one in her garden.
Piękne kwiaty. Fantastyczne te owady. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że są pięknymi roślinami.
UsuńPozdrawiam
Pięknie kwitnie ta roślinka... przykuwa uwagę nie tylko swoim wyglądem, ale z tego co piszesz, również zapachem :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, owady teraz są w swoim żywiole... nie tylko pracowite pszczółki mają co robić, ale zwykłe muchy także :) Jedna dziś od 4:00 rana nie dała mi spać, a była tak ruchliwa, że nie dała się upolować :)))
Ściskam i pozdrawiam
Grażynko, dobrze, że to tylko mucha...
UsuńGdyby to był komar ?
Piękny,nie widziałam takiego chyba nigdy,może gdzieś w ogrodach botanicznych,ale nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
You have a very special flower in your garden Lucja-Maria... it has many visitors who collect the nectar... and you have captured each of them very well with your camera.
OdpowiedzUsuńIt is only 32 degrees Celsius here today :-)
Thank you for your visits this week and your kind words....peter/piotr:)
Też lubię owady i lubię je fotografować. Moimi ulubieńcami są trzmiele (w tym roku już jeden mnie użądlił) i kruszczyca złotawka, bo lubi pozować do zdjęć.
OdpowiedzUsuń