Każdy nowy dzień można witać jako łaskę
i szansę na dobro albo zło konieczne...
Dorothy Green
Czwartek, pierwszy dzień na plusie, nareszcie bez deszczu... Niestety, nie było słońca... Nie wyszło zza chmur... Mimo, że było zamówione... Potrzebowałam chwili relaksu... Około 16-tej pojechałam do Pszczyny... Myślę, że tego miejsca bliżej nie trzeba przedstawiać... Należy bowiem do najpiękniejszych miejscowości Górnego Śląska... Miasto kojarzone jest z księżną Daisy von Pless, z zamkiem i różanecznikami... Księżna, zwana Stokrotką kochała rośliny a kwiaty wprost uwielbiała... Ona prawdopodobnie sprowadziła różaneczniki i azalie do Pszczyny... W ogromnym przyzamkowym parku, na wzór krajobrazowych ogrodów angielskich, posadzono pod drzewami dziesiątki rododendronów... Wiosną, miasto i park zakwita wieloma kolorami różaneczników... Bohaterem dzisiejszego postu jest: Zamek Pszczyński...
Spacer przeważnie rozpoczynam od zamku... Kiedyś była to warownia obronna... Później przekształcono ją w reprezentacyjną trójskrzydłową, barokową, elegancką rezydencję... Mody w architekturze też są i następują... Może trochę wolniej ale jednak zataczają koło... Moda dosięgnęła i tej budowli... Zewnętrze elewacje zamku pszczyńskiego zostały ubrane w nowy kostium architektury francuskiej z XVII wieku... Bryłę zamku nakryto potężnymi, mansardowymi dachami z lukarnami... Budowlę zwieńczono ośmiometrowym masztem... W czasie pobytu właścicieli w zamku, wciągano na maszt flagę z ich herbem...
Pszczynę, z lubością odwiedzam kilka razy w roku... Jestem tutaj przeważnie WIOSNĄ , JESIENIĄ ... Spacer zacienionymi alejkami wśród pięknie utrzymanego parku zawsze sprawia mi ogromną przyjemność... Ławeczki poustawiane są w romantycznych zakątkach, w pobliżu stawów, strumieni, różaneczników, azali, jaśminów... To prawdziwy raj dla moich zmysłów... Kwitnące w tym czasie rośliny, zieleń mimo braku słońca tworzą przepiękne obrazy; mocne a jednocześnie ulotne... Komuś mogą wydawać się ponure, mnie zaś jawią się w klimacie trochę poetyckim, być może tajemniczym... Szkoda, bo za kilka dni tych obrazów już nie zobaczymy... Powstaną nowe, również bardzo piękne... Muszę kończyć... Zrobiło się czarno, grzmi, na niebie pojawiły się błyskawice... Nadciąga burza i znowu będzie deszcz...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Hello my dear, again your images unique beautiful - the spring is glorified in his Flowerage!
OdpowiedzUsuńBlessed, sunny weekend
Hug Crissi
Piëkne bosko:) wymarzone miejsce na spacer :) i cudowne na zdjęcia ślubne do albumu :)na łonie natury,wśród tych pięknie kwitnących krzewów i na tle zamku:) bajka.chyba nie jedna para młoda ma już taki album:) pozdrawiam...zazdroszcze takich pięknych miejsc na Śląsku...:)
OdpowiedzUsuńDear Lucia!
OdpowiedzUsuńWhat a lovely park, and so wonderful rhododendrons! The colors are beautiful.
Have a nice weekend!
Dear Lucia, wonderful glimpses of this castle with its park, framed by the lake and gardens filled with beautiful rhododendrons and other glorious plants and flowers.
OdpowiedzUsuńHappy weekend, warm greetings and hugs.
xoxoxo ♡
Śliczne te są zdjęcia. Piękne widoki.Buziaki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZamek pszczyński o każdej porze jest cudny...A zdjęciami się po prostu zachwycam...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDoborowe towarzystwo!
OdpowiedzUsuńa grand place and beautiful gardens!
OdpowiedzUsuńMimo nie sprzyjającej pogody park piękny.Zdjęcia śliczne.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudownie, uwielbiam to miejsce! Wspaniałe zdjęcia Lusiu! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńUn jardín maravilloso. Besos.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa i cudowne zdjęcia z mojej rodzinnej Pszczyny.Zapraszam do kolejnych odwiedzin i proszę o kolejne zdjęcia aby innym pokazać jak jest śliczna /nawet w deszczu i burzy/ Pani zdjęcia naprawdę są ... po prostu urzekające.
OdpowiedzUsuńSo beautiful garden and stunning rhododendrons!
OdpowiedzUsuńGreetings.
Różaneczniki nawet w niepogodę są piękne…
OdpowiedzUsuńKolejna piękna wycieczka z Tobą, dziękuję i pozdrawiam
Nie wiedziałam, że w polskich miastach też się przycina tak ciekawie drzewka - widziałam je tylko na zachodzie Europy. Park i pałac piękne. Żałuję, że nigdy tam nie byłam. Może kiedyś wstanie taki dzień, który obdaruje mnie łaską spaceru po pszczyńskich alejkach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoznałam od razu, rzeczywiście kwitnienie jest obłędne tak samo jak w Książu.
OdpowiedzUsuńNa mój tamaryszek udało mi się złapać jeden dzień kobaltowego nieba w ubiegły piątek. U mnie pada mało, ale niebo bywa często zachmurzone.
Pozdrówki.
What great depth with the first and third ones. The flowers are shinning even the cloudy day.Rainy season is just around the corner in Japan. Have a good new week!
OdpowiedzUsuńnie ma jak spacer w pięknym miejscu... urzekające nasadzenia...i ta lampa w starym stylu...ech...
OdpowiedzUsuńmożna się rozmarzyć
pozdrawiam Lusiu
Mam w planach, niestety w bardzo dalekich, odwiedzenie tego zamku...
OdpowiedzUsuńRóżaneczniki cudowne, pięknie się wkomponowały w otoczenie zamku!
Serdeczności :)
Piękne miejsce! Chętnie przysiadłabym na jednej z ławeczek i wsłuchując się w odgłosy przyrody dziergała, czytała itp.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Lusiu:)
Jeszcze o tej porze roku tam nie byłem. Też lubię pszczyński park oraz odwiedziny w pałacu. W przyszłym roku pojadę podziwiać różaneczniki, zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńA really beautiful place !!! With a beautiful garden !!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing those gorgeous pictures !
Anna
Witam
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje zdjęcia, chciałabym pojechać do tego zamku, jest piękny, stylowy...
pozdrawiam serdecznie
dobrycoach.bloog.pl
Lucia, toto krásne miesto a vo chvíli, kedy si tam bola, ešte krajšie vďaka množstvu rozkvitnutých rododendronov je niekde blízko tvojho bydliska? Pravdepodobne si tam bola v sobotu, o čom svedčí fotka mladomanželov v ich svadobný deň :-) Aj tak stále rozmýšľam nad tým, kedy stíhaš tak veľa cestovať. Si najväčšia cestovateľka, akú vôbec poznám :-)
OdpowiedzUsuńA čo tvoj bicykel? Bicykluješ sa? Prečo ignoruješ môj cyklistický blog? :-( Ty nie si zvedavá, kam sa chodievam bicyklovať?
Bajeczny spacer w bajecznej scenerii. Pozdrawiam w kolorze wiosennych kwiatów.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, nawet bez słońca wygląda przepięknie to wszystko. :) a ja do tego miejsca mam sentyment, na wycieczce szkolnej tam byliśmy w gimnazujm i naprawdę pozytywnie mi się kojarzy. :) i ta księżna zwana Stokrotką, ona najbardziej utkwiła mi w pamięci. :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie. :)))
Roślinność piękna ale zasłania pałac. Wiosna i lato służą wyłącznie jej i niech tak zostanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Byłem i pozytywnie wspominam:)
OdpowiedzUsuńWow! unforgettable! stunning architecture and amazing nature... & those rhododendrons!
OdpowiedzUsuńxoxo, Juliana | PJ’ Happies :)
Jak zawsze ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLucia, this castle is amazing!
OdpowiedzUsuńI wonder what it looks like inside.
Thank you for sharing here, my friend.
I wish you a wonderful week ahead. xo.
Ojejku u Was ciągle pada, nam by sie przydało troszkę deszczu. Z całego serca przesyłam więc troszkę słońca bo u nas go pod dostatkiem. Maj w tym roku był bardzo piękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie tam, muszę się w końcu wybrać:)
OdpowiedzUsuńSłońce pewnie dodałoby blasku ale wśród kwiatów nawet przed burzą jest pięknie. I w takim miejscu niezależnie od pory roku spacery przyjemne. Nie byłam tam ale wygląda bajecznie i zachecająco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie)
Mam w planie odwiedziny zamku w Pszczynie, ale szkoda,że nie teraz kiedy tak pieknie kwitna różaneczniki, no ale cóż będę podziwiac inne walory:)
OdpowiedzUsuńZamek w Pszczynie o każdej porze ma swój urok, ale kiedy kwitną różaneczniki uroku mu jeszcze przybywa.
OdpowiedzUsuńKlimatyczne miejsce:) Pozdrawiam ciepło
W różanecznikach i azaliach uwielbiam grę kolorów,w każdym parku i ogrodzie, takie mieniące się kolorami są boskie, uwielbiam ten widok
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudowne otoczenie. Przede wszystkim zadbane. Wypielęgnowane kwiaty, przycięta trawka. Nawet brak słońca nie przeszkadza w pozytywnym odbiorze ogrodu i samego zamku.
OdpowiedzUsuńW różanecznikach i azaliach uwielbiam grę kolorów,w każdym parku i ogrodzie, takie mieniące się kolorami są boskie, uwielbiam ten widok
OdpowiedzUsuńpozdrawiam