środa, 1 listopada 2023

Cmentarz żydowski - Chrzanów

 







Nic nie jest wieczne, ani dane raz na zawsze, 

każdy dzień, gdy budzimy się razem, silni i zdrowi, pełni miłości,

to dzień, którym należy się cieszyć

i który trzeba przeżywać najlepiej, jak się potrafi.

(Johan Green)







Uwielbiam odwiedzać wszelkie cmentarze... Mam taką potrzebę... W jakiś irracjonalny sposób czuję się bliżej tych, którzy ode mnie odeszli... Jest też w tych miejscach jakaś tajemniczość, powiew historii i pokora... Poza tym, cmentarze emanują swoją niepowtarzalną aurą przemijania, ciszy i spokoju... Spacer alejkami cmentarza zawsze jest głębokim przeżyciem, wprowadza mnie w nastrój refleksji, zadumy oraz wspomnień o osobach bliskich, których już niestety nie ma ze mną...

Lubię odwiedzać cmentarze żydowskie... Niestety, między zakończeniem II wojny światowej a początkiem XXI wieku, wiele z nich zniknęło z polskiego krajobrazu...  Na jednym z blogów zobaczyłam Cmentarz żydowski w Chrzanowie... Z postu dowiedziałam się o spacerach organizowanych przez tamtejsze Muzeum... Śledziłam ich stronę... W październikową niedzielę o godz. 14-tej, organizowano spacer z przewodnikiem po cmentarzu żydowskim...

Dzień był słoneczny ale wyjątkowo zimny, wietrzny a mimo to, przed bramą cmentarną czekało ponad czterdzieści osób... O 14-tej przeszliśmy przez bramę na teren cmentarny, tym samym przenieśliśmy się do innego świata, trochę tajemniczego, trochę magicznego ukrytego za murem... Tutaj Pani kustosz muzeum przedstawiła historię chrzanowskich Żydów...









Rozproszę ich między narodami, których nie znają oni ani ich przodkowie...
(Księga Jeremiasza 9,16)

Kiedy  i skąd Żydzi przybyli na teren Chrzanowa dokładnie nie wiadomo... Najstarsza wzmianka pochodząca z akt miejskich z 1590 roku wspomina Żyda Jakuba, właściciela lombardu... Zorganizowana gmina wyznaniowa (hebr. kehila, kehila kedosza - święta gmina) czyli podstawowa organizacja żydowskiego samorządu religijnego powstała dopiero w 1745 roku... Natomiast w 1763 roku "poza miastem", przy obecnej ulicy Podwale i  Borowcowej, założono cmentarz żydowski...

W czasie spaceru uwagę zwracają dwa ohele (dosłownie: namioty), murowane budynki wzniesione nad grobem/grobami rabina lub cadyka i jego męskich potomków... Ohel spełnia funkcję ochrony i wyróżnienia grobu, tworzy wydzieloną przestrzeń, w której pielgrzymi mogą się modlić, składać kwietłech, małe karteczki z prośbami o wstawiennictwo u Boga oraz zapalać świece. Ohel zapewnia osobom modlącym się ochronę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi...

W ohelu północnym pochowano zmarłego w 1828 roku Szlomo Bochnera, który był rabinem przez 40 lat i był uczniem Elimelecha z Leżajska... W pomieszczeniu znajdują się: grób rabina, epitafium, pojemnik służący do składania kwietłech...














Niespiesznie spacerujemy po nekropoli i poznajemy dokładną historię tego miejsca... Dziś cmentarz zajmuje powierzchnię 1,71 ha i można na nim zobaczyć około 3600 macew... Poznajemy niezwykle ciekawą symbolikę macew,  niewielkich kamiennych płyt nagrobnych, które zawierają krótkie epitafium i kilka  ważnych symboli... Górną część ozdabiają symboliczne reliefy, które nie są przypadkowe, posiadają głębszy sens, dolną wypełniają inskrypcje... Judaizm zabrania przedstawiania w sztuce postaci ludzkich, w zdobnictwie dominują motywy roślinne i zwierzęce...

Macewę identyfikują przede wszystkim dwie wyryte głęboko litery "pe i nun" - skrót od hebrajskiego zwrotu - "tu jest pochowany"... Poniżej znajduje się imię zmarłego i imię jego ojca... Każda macewa zawiera szereg określeń dotyczących przymiotów zmarłego...

Na macewach widzimy zwierzęta biblijne: lwy, jelenie, tygrysy, a także legendarne skrzydlate gryfy, które oznaczają potęgę Boga... Przedstawienia zwierząt mogą odnosić się do cech zmarłego...

Dzban, symbol potomków rodu Lewiego, złamana świeca, oznacza przerwane życie,  klepsydra, znak przemijającego czasu, bociany lub czaple trzymające w dziobach węże, to aluzja do czasów mesjańskich, pelikany, symbole rodzicielskiej troski i poświęcenia...




Na cmentarzu znajduje się pomnik upamiętniający 27 Żydów z Chrzanowa rozstrzelanych przez Niemców we wrześniu 1939 roku... Pomnik wspomina również ostateczną zagładę   Żydów z Chrzanowa w lutym 1943 roku...









Spacer powoli zbliża się do końca... Pani kustosz prowadzi nas do drugiego ohela... Skrywa on szczątki rodziny miejscowych cadyków z dynastii Halberstamów... Dawid Halberstam, syn Chaima Halberstama z Nowego Sącza... Dawid był założycielem dynastii cadyków, on zmarł w 1894 roku... Kolejny grób należy do Józefa Zeew Halberstam, syn Dawida, który zmarł w 1902 roku... Kolejnym kontynuatorem dynastii cadyków chrzanowskich był Naftali  Halberstam, zmarły w 1915 roku... Jest tutaj również pochowany przewodniczący sądu rabinackiego, Józef Elimelech Halberstam zmarły w 1906 roku... 








W judaizmie nie ma odpowiednika dnia Wszystkich Świętych czy Zaduszek...  Modlitwę za zmarłych odprawia się w synagogach cztery razy do roku... Żydzi obchodzą rocznicę śmierci bliskich czyli jarcait (dosłownie: czas śmierci)... 

Chrzanowski cmentarz żydowski jest uporządkowany i sprawia pozytywne wrażenie... Jest niczym park a jest to przecież miejsce, które pozwala pamiętać o przeszłości i miejsce przebywania wielu ludzi po śmierci... Ten cmentarz doczekał się godnego upamiętnienia... Nieśmiało spadające liście przy podmuchach wiatru, słońce przebijające się przez gałęzie drzew i padające na macewy nadały miejscu melancholijny ale nie przygnębiający nastrój...

* Cmentarz żydowski w Sławkowie *

* Cmentarz żydowski w Kazimierzu Dolnym *


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...

22 komentarze:

  1. Ten cmentarz jest unikatowy.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Muy buen reportaje, en este tiempo que honramos a los difuntos.
    Un abrazo

    OdpowiedzUsuń
  3. Your visit is made especially poignant, Lucia-Maria, when we see the rise of anti-semitism across the world again, with all the memories that invokes of one man’s wicked attempt to eliminate the Jewish people entirely, and there are those who would do it again. I am glad that people are able to tour the cemetery as a historical monument, but how much more wonderful would it be if a vibrant community of Jews still lived nearby and families could visit the graves of their loved ones. We never learn do we? When one looks at what is happening in Ukraine and the Middle East today, to say nothing of other hot spots around the world, daily gun massacres in the United States and every society striving to manufacture more lethal weapons, it is clear that the only commonality among human societies is the desire to kill each other. We have done it since the first hominids walked on the plains of Africa. And we will never stop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. David M. Gascoigne1 listopada 2023 12:16

      Twoja wizyta staje się szczególnie wzruszająca, Łucjo-Mario, kiedy ponownie widzimy wzrost antysemityzmu na świecie, wraz ze wszystkimi wspomnieniami, które przywołują niegodziwą próbę całkowitego wyeliminowania narodu żydowskiego przez jednego człowieka, a są tacy, którzy by to zrobili to znowu. Cieszę się, że ludzie mogą zwiedzać cmentarz jako zabytek historyczny, ale o ileż cudowniej byłoby, gdyby w pobliżu nadal mieszkała tętniąca życiem społeczność Żydów, a rodziny mogły odwiedzać groby swoich bliskich. Nigdy się nie nauczymy, prawda? Kiedy spojrzeć na to, co dzieje się dziś na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, nie mówiąc już o innych gorących punktach na świecie, codziennych masakrach z użyciem broni w Stanach Zjednoczonych i każdym społeczeństwie dążącym do produkcji bardziej śmiercionośnej broni, jasne jest, że jedyną cechą wspólną jest to, że wśród społeczeństw ludzkich panuje chęć wzajemnego zabijania się. Robimy to odkąd pierwsze hominidy chodziły po równinach Afryki. I nigdy nie przestaniemy.

      Usuń
  4. Również lubię odwiedzać nekropolie, gdziekolwiek jestem. Nawet - za drugim razem - znalazłam grob Franza Kafki.
    W Chrzanowie byłam, tam mieszkałam moja przyjaciólka, zanim wyszła za mojego brata. :))
    Mam dzisiaj smutny nastrój, ale pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. https://storiesofsimcha.blogspot.com/1 listopada 2023 12:18

    🩵 God bless you, Łucja Maria.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj byłam w Chrzanowie, ale nie na cmentarzu. Kiedyś bardzo interesowałam się kulturą żydowską. Ostatnio mnie denerwuje...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za tą historyczno - sentymentalną podróż po żydowskimi cmentarzu. W mojej miejscowości po żydowskim cmentarzu została tylko nazwa i resztki muru. Zniszczony jest zupełnie, natomiast doskonalone zachował sie cmentarz po niemieckiej stronie miasta. Twój wpis podsunął mi myśl o zrobieniu krótkiej wirtualnej wycieczki z tego miejsca.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię odwiedzać stare nekropolie. Cmentarze żydowskie są szczególnie interesujące ze względu na swą odmienność, ilekroć mam możliwość staram się je odwiedzać. Niestety tym razem we Wrocławiu trafiłam na zamkniętą bramę. Podobnie jak Chrzanowie i tam organizują dwa razy w tygodniu zwiedzania z przewodnikiem. Zapewne byłoby to ciekawe doświadczenie, ale trochę było nam smutno, że nie możemy wejść swobodnie na teren cmentarza. To pewnie ma jakiś związek z dewastacjami cmentarzy, tego co odmienne, tak to przykre, że od zarania dziejów ludzkości towarzyszył i towarzyszy nadal pęd do unicestwiania tego, co inne, rabowania innym jego ziemi, domu, tradycji, kultury. Ale troszkę zbaczamy z tematu. Dziś dzień pamięci i zadumy, a nie dzień gniewu i bezsilności. Dobrze, że istnieją takie miejsca, które pozwalają nam pamiętać o przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na świecie tyle jest zła, wojny. Wystarczy przejść się po cmentarzach i zrobić sobie refleksję, nad życiem, umieraniem. Czyż nie było by pięknie, aby każdy przeżył swoje istnienie, byt na tej ziemi w spokoju ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak wiesz, my też lubimy odwiedzać stare nekropolie w tym cmentarze innych wyznań również. Bardzo dobrze utrzymany jest ten cmentarz, który prezentujesz.. W tym roku zajrzeliśmy na cmentarz żydowski w Szczebrzeszynie, który w przewodniku opisany był jako wyjątkowo zadbany ale chyba tylko w tym przewodniku - my byliśmy rozczarowani. Ten dzień sprzyja wizytom na cmentarzach tych wirtualnych również. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo wiele cennych i ciekawych informacji zawarłaś, kochana, w tym swoim wpisie. Ja również bardzo lubię zwiedzać wszystkie stare cmentarze, a taki właśnie podobny, bo żydowski był swego czasu we Wrocławiu, obok parku, gdzie kiedyś mieszkałam. Piszę "był", bo czy jeszcze jest, to nie wiem... bardzo dawno tam nie byłam. Ale wtedy można było normalnie tam wejść i spacerować, lubiłam to, intrygowały mnie te stare nagrobki z ciekawymi napisami... pachniały ciekawą historią. Bardzo piękne te Twoje zdjęcia, obejrzałam z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Post interessante perché spiega le tradizioni dell'ebraismo. Io custodisco nel mio cuore il ricordo dei miei cari e non ho bisogno di una data imposta come il 2 novembre per ricordarli.
    Ciao cara Łucja buona giornata, un abbraccio
    enrico

    OdpowiedzUsuń
  13. Agnieszka Bruchal2 listopada 2023 13:31

    To prawda, cmentarze mają w sobie pewna energię, która potrafi przyciągać. Na żydowskim jeszcze nie byłam, ale chciałabym kiedyś odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę że to bardzo duży cmentarz:)))W Bobowej niedaleko Nowego Sącza też jest bardzo ładny cmentarz żydowski oraz prywatne muzeum z pamiątkami i dokumentami żydowskimi:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam!
    Piękny wpis z okazji święta Wszystkich Świętych i dzisiejszego Dnia Zadusznych.
    Cmentarz w Chrzanowie jest zadbany i pod dobrą opieką Muzeum Chrzanowskiego. Gdyby Niemcy nie zlikwidowały tej najstarzej części pod drogę, to dziś byłaby to jedna z kilku najstarszych żydowskich nekropolii na terenie Polski południowej.
    Przypomniałam sobie przy okazji Twój wpis o cmentarzu w Sławkowie i Kazimierzu Dolnym.
    Pozdrawiam serdecznie - Małgorzata N.

    OdpowiedzUsuń
  16. it is a beautiful and well manicured cemetery. your post evokes a lot of sad thoughts and memories. will antisemitism ever end!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniały jest ten kirkut, dobrze zachowane macewy. Zawsze z satysfakcją odnajduję symbole na macewach. Tak było na krakowskim cmentarzu żydowskim przy ul. Miodowej, który opisywałam dwa razy.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lwcarb team member3 listopada 2023 12:43

    It certainly looks a well cared for cemetery, thank you for sharing these photographs.

    All the best Jan:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię cmentarze zwłaszcza te starsze. Stare nekropolie niosą ze sobą wyjątkowo duże pokłady emocji, na każdym z takich opuszczonych nagrobków mam ochotę zapalić świeczkę. Ostatni raz na żydowskim cmentarzu byłam w maju, wszędzie rosły konwalie a przez konary drzew prześwitywało ciepłe słońce. Było melancholijnie, pięknie i bardzo klimatycznie a ja po przekroczeniu bramy cmentarza znalazłam się w zupełnie innym świecie. Wiem, że może listopad bardziej do cmentarzy pasuje ale wtedy w ten majowy dzień też było wyjątkowo. Pozdrawiam Cię przeserdecznie i życzę pięknego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hola Lucja María. Creo que lo has descrito muy bien, parece un lugar de paz y sin duda muy diferente a lo que yo veo aquí. Preciosas fotos. Besos

    OdpowiedzUsuń
  21. Me ha parecido un cementerio muy interesante, a mí también me gusta visitarlos y en España también los hay muy bonitos. Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...