Jesienna paleta ma barwy tak ciepłe,
jak syrop klonowy, czy miód,
jak słodkie maliny, szczęśliwe dziewczyny,
jak jabłka, a barw jest w niej w bród.
Babiego lata cienkim pędzelkiem
liściom maluje rumieńce,
artystka jesień, gdy przyjdzie wrzesień
pracuje w złotej sukience.
Lubię las o każdej porze roku i każdej porze dnia... Tam z dala od zgiełku miasta, naprawdę odpoczywam i nabieram energii... Na kilku blogach oglądałam piękny, jesienny las... I prawdę mówiąc od tych zdjęć zachciało mi się spaceru po kolorowym lesie...
I tak po cichutku, nieśmiało liczyłam, że wtedy też znajdę jakieś jadalne grzyby... W pierwszą sobotę listopadową była piękna, słoneczna pogoda, wprost idealna na spacer po lesie... Gdy stanęłam na leśnej ścieżce, wszędzie otaczały mnie mieniące się wieloma kolorami liście...
Po kilku krokach zatrzymał mnie dziwny szelest i chrzęst gałęzi... W krzakach były łamane suche gałązki i coś się zbliżało... Zza drzewa wychyliła się sarnia głowa, gdy mnie zobaczyła, zerwała się i pobiegła pędem w las...
W czasie spaceru po jesiennym lesie znalazłam kilka grzybów ale żaden nie był z tych jadalnych... Na skraju polany moją uwagę przykuły krzewy głogu, które obsypane były czerwonymi owocami... Gęste, cierniste gałęzie są domem i doskonałym schronieniem dla wielu ptaków... Rosło też drzewo jarzębiny na którym wisiało jeszcze kilka kiści z czerwonymi owocami...
Przepiękny i klimatyczny jesienny las dostarczył mi niesamowitych i niezapomnianych wrażeń... Po jakimś czasie dotarłam do akwenu wodnego... Na wodzie pływała tylko jedna łódź, inne były zasumowane... Być może było za wcześnie? słyszałam jak przy pomoście kręcili się i rozmawiali między sobą ludzie... Zrobiłam kilka zdjęć, wróciłam na ścieżkę i ruszyłam z powrotem do samochodu...
Cieszę się, że wybrałam się na sobotni spacer bo las wyglądał bajkowo... Mieniące się feerią barw liście na drzewach, przepięknie wyglądały w jesiennych promieniach słońca... Zjawiskowe barwy oszałamiały... Tak, nawet ja to powiem -
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych...
Sobotni spacer po lesie okazał się strzałem w dziesiątkę... W niedzielę niebo zasnuły deszczowe chmury i przyszła jesień kapryśna, deszczowa, wietrzna i chłodna...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Beautiful Autumn settings.. Cheers
OdpowiedzUsuńpiękne jesienne kadry
OdpowiedzUsuńHola Lucja Maria. Hermoso paseo, el bosque esta precioso y las fotos son espectaculares. Besos
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie zdjęcia przepiękne. Poczułam się tak jak bym tam była. Kocham bywać w lesie. Wychowałam się niemalże w lesie i bardzo za nim tęsknię. U nas niestety do lasu nie jest blisko. Dzisiaj pojechaliśmy na grzyby. Jak pięknie jest tam teraz. Ja oprócz szukania grzybów chłonę te cudne widoki, tę ciszę i różne odgłosy, bo las je ma. Grzyby oczywiście przywieźliśmy, ale dla mnie ważniejsza jest kąpiel leśna. To ogromna przyjemność. Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńTwój post jest odpowiedzią na post Moniki z blogach trzymając się chmur, która żałuje, iż tak mało jesiennych barw, bo jesień w tym roku wyjątkowo kapryśna. A u Ciebie proszę jesień w całej krasie, taka wymarzona, jaką lubimy. I grzyby. Nie lubię zbierać, bo się nie znam, ale lubię zajadać:)
OdpowiedzUsuńGorgeous photos ! Fall is a beautiful season with all those bright colors...
OdpowiedzUsuńHave a nice day !
Anna
Hoy el protagonismo de tu reportaje, lo tiene la Naturaleza.
OdpowiedzUsuńSe ha vestido de otoño y se ha vestido con sus mejores colores.
Un abrazo.
A forest in the fall with its wonderful coat of colours, with mushrooms at the feet of the trees, is a magical place indeed. It’s the kind of place where I can wander happily for hours and make new discoveries without end. Thanks for sharing this one. All the best - David
OdpowiedzUsuńCudne są te jesienne kadry. A te grzyby przepiękne. Zbierać nie lubię tak jak Guciamal, i też się na nich nie znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
How beautiful!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, las to las - cud natury o każdej porze roku. Ja kocham wiosną - uwielbiam świeżą zieleń. I tym bardziej ubolewam, że nie pojadę do Gdyni, że nie mam wolnego, że 11 XI wypada w sobotę, bo uwielbiam Polankę Redłowską i spacer lasem z Redłowa do Orłowa. W zeszłym roku było tak ciepło, że szłam boso brzegiem morza z Sopotu do Gdyni. :( Dzisiaj też będę w lesie, noszę jeżom kocie jedzenie, one jeszcze nie śpią, może dlatego, że jest tak ciepło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne jesienne chwile zatrzymane w obiektywie :)
OdpowiedzUsuńThank you for the wonderful autumn photos. The autumn colors are wonderful.
OdpowiedzUsuńUn bosque de ensueño, en el que un atrevido duende ha querido pintar, con su gran paleta de colores.
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Witam!
OdpowiedzUsuńTrafiłaś na piękną pogodę. Jesienią łapiemy te resztki słońca i odchodzące piękno przyrody.
Życie z naturą jest super. Pozdrawiam - Małgorzata N.
Kiedy słonko... W lesie prawdziwa Feria barw, kolorów... Kiedy smutaśno za oknem... Las też smutny... Taką pogodę wspaniałą wybrałaś na spacer... Zdjęcia wyszły przepiękne. Jak tu nie kochać spacerów po lesie. Przy takich widokach to aż się chce. Szkoda tylko, że grzyba brak. Ale taka już pora... U nas już też coraz mnie grzyba... Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudowny spacer...
OdpowiedzUsuńFaktycznie w sobotę pogoda była wymarzona na taki spacer. Lubię jesienią wybrać się w góry gdzie jest sporo buków. Jesienny las to prawdziwa paleta ciepłych kolorów a w słońcu są szczególnie piękne. My pojechaliśmy na groby, które są oddalone od naszego miejsca zamieszkania, wszak to jeszcze czas by pamiętać o bliskich. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale zdjecia przepieknej jesieni.
OdpowiedzUsuńGratuluje.
Stokrotka
Bardzo klimatyczny i odprężający spacer. Ja całkiem niedawno odbyłam podobny w jesiennej aurze Dróżek w Kalwarii Zebrzydowskiej. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie, kochana, piękne zdjęcia cudownego spaceru. Niby taki zwykły spacer do lasu, a jednak niezwykły. Potrafisz okiem aparatu widzieć inaczej... lepiej... Dlatego z taką przyjemnością ogląda się Twoje fotki. Korzystajmy, póki jeszcze nie nadeszła prawdziwa jesienna zawierucha. Ja sukcesywnie zbieram spadające liście z katalpy, choć na drzewie jest ich jeszcze tyle, że chyba będę zbierać do wiosny :) Uściski, Lusiu...
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten Twój jesienny las. Kolory i drzewa zachwycają.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Cudownie!!! Taką jesień uwielbiam, z tymi kolorami i grzybkami:)
OdpowiedzUsuńTus fotografías siempre son maravillosas. Gracias y besos.
OdpowiedzUsuńŚwietny klimat i super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJesień ma piękne kolory, chociaż nie lubię zimna niestety, wolę jednak wiosnę i lato :-)
OdpowiedzUsuńIle tu wspaniałych kolorów. Cudowne fotki Lusiu. Zachwycasz po prostu.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy
Kasia Dudziak
Cudowny spacer jesiennymi ścieżkami. Nie do uwierzenia, że za oknem już biało :D
OdpowiedzUsuń