Przyroda w swej prymitywnej czystości jest w równowadze,
ma tę kompletność, do której my, ludzie dążymy.
Obserwując ją, miałem nadzieję, że odnajduję ojczyznę;
czułem harmonię, jakiej dotąd nie doświadczyłem.
Przywrócenie mojego życia jej rytmowi wydawało mi się
samo w sobie lekarstwem.
(Tiziano Terzani)
To był bardzo wczesny poranek dnia... Obudziłam się rano, kilka minut po godzinie piątej... Na ten dzień zaplanowałam poranny spacer po Rezerwacie Zakręt... Spojrzałam w okno... Widok rozpościerający się za oknem wprawił mnie w błogi i nostalgiczny nastrój... Poranne mgły snuły się leniwie po łąkach i wydawało się, że cała ziemia pływa na siwej chmurze... Niemal bezszelestnie wyszłam z hotelu... Udając się na spacer ścieżką przyrodniczą rozkoszowałam się spokojem i ciszą bo wioska jeszcze spała, jedynie gdzieniegdzie szczekały psy...
Zatrzymałam się na moście Krutyni... Najpiękniejsza mazurska rzeka wije się przez pachnące łąki obok starych wiejskich domów i nowoczesnych daczy... Płynie przez tereny bagienne, gdzie tatarak i trzcina tworzą wspaniałą zieloną ścianę... Dochodzą zza niej głosy przeróżnych ptaków, a wkoło otacza nas cudowna nieskażona przyroda...
Tiziano Terzani w swojej książce: Nic nie zdarza się przypadkiem pisze: W przyrodzie nie ma nic małego, miernego; nic co nas trapi czy zubaża. Przeciwnie czujemy się w niej powołani do wielkości i - jakbyśmy chcieli w sobie wchłonąć to, co jest na zewnątrz - rozszerzamy instynktownie płuca i oddychamy głęboko.
Tutejsza przyroda przecież od zawsze otaczała człowieka, dostarczała mu nie tylko pożywienia, ale także materiałów budowlanych, dając mu jednoczenie wypoczynek oraz odpoczynek, i umożliwia przeżywanie piękna... Rezerwat "Zakręt" chroni naturalne ekosystemy, reliktową florę torfowisk oraz otaczające je ponad 200-letnie lasy dębowe i mieszane... Został utworzony w 1957 roku na wniosek profesora Władysława Szafera, znanego botanika i działacza ochrony przyrody... Obecnie powierzchnia rezerwatu wynosi 105,3 ha...
Stare drzewa, aleje oprócz dekoracyjnej roli w krajobrazie, pełniły niegdyś ważną rolę jako miejsca odpoczynku i schronienia... W rezerwacie godnymi obejrzenia drzewami oprócz Zakochanej Pary są jeszcze dwa pomniki przyrody - Dąb Kruszyński, dąb szypułkowy (Quercus robur L.) potężne drzewo liczące 370 lat i mające wysokość 30 metrów, o obwodzie pnia - 530 cm... Kolejne to: Mazurski Dąb Bratny, dąb szypułkowy o obwodzie 315 cm i wysokości 28 metrów...
Ścieżka przyrodnicza zaczynała i kończyła się we wsi Krutyń... Nie jest zbyt długa, liczy sobie około 3 km... Jej przejście zajęło nam dwie godziny... I jak tu się spieszyć... Spore ilości czarnych jagód kusiły aby je zerwać i od razu zjeść... Uznałam, że lepiej tego nie robić ponieważ na tych owocach mogą być niebezpieczne pasożyty - bąblowce, które w organizmie człowieka powodują groźną chorobę zwaną bąblowicą... W rezerwacie występuje bardzo wiele ptaków... Mnie udało się zobaczyć jedynie sojkę, dzięki której istnieje tutaj tak wiele młodych dębów...
Muszę przyznać, że był to bardzo miły, relaksujący spacer, bo rezerwat "Zakręt" to bardzo piękny las, miejsce wyjątkowe... W takim urokliwym miejscu nie mogłam się spieszyć bo niemal co krok spotkałam atrakcje przyrodnicze... Przede wszystkim doceniałam tutaj dorodne drzewa, bujną zieleń, różnorodność przyrody, wsłuchiwałam się w świergot ptactwa, ładowałam "akumulatory" na kolejne dni...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam....
Wspaniałe miejsce na spacer i wyciszenie wszelkich złych emocji:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńW takim miejscu z pewnością można się zrelaksować, pięknie tam :D
OdpowiedzUsuńEs maravilloso ese espacio natural, que tan buenas fotografías te ha proporcionado.
OdpowiedzUsuńBesos
Wonderful forest!
OdpowiedzUsuńWow, fantastic photos. The forest is truly magnificent.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach każdy szuka spokoju i ukojenia. Świetny, poranny spacer po rezerwacie nawet w formie wirtualnej cieszy oko. Byliśmy nad Krutynią, nawet pływaliśmy kajakiem i podziwialiśmy piękno tych okolic. Miałaś fajny pomysł na dzisiejeszy post. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO jak przyjemnie było zanurzyć się w tą zieleń, kiedy za oknem jeszcze szaro i buro, mimo że słońce już świeci. Budujące są takie poranne spacery. Zawsze wypatruję takich ciekawych zjawisk jak ta "para zakochanych drzew". Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny spacer. Jeszcze trochę i sceneria się powtórzy i spacery zaczną się na nowo. Mam nadzieję.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁucjo, uwielbiam takie miejsca! Poranne mgły, mnóstwo zieleni i wspaniałość drzew, dziko rosnące kwiaty, cisza, spokój ze śpiewem ptaków. Dziękuję Ci za ten wirtualny spacer w ten piękny wiosenny poranek. Serdeczności dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńTakie miejsca, to mój klimat na wyciszenie myśli i dotlenienie organizmu🌲🌳🍀💚🌼😊
Pozdrawiam najserdeczniej🌞😀💛
Jak bardzo tęsknimy do takiej zieleni, ciszy i niesamowitego piękna natury. Ja poczułam się tak, jakbym tam była razem z Tobą. Zdjęcia są tak piękne, realistyczne, że nawet zapach lasu i jego dźwięki można sobie zwizualizować. Dziękuję Lusiu. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńThese are wonderful, peaceful scenes, of great natural beauty. I hope that some of the Ukrainian refugees being welcomed into your country have a chance to experience this tranquility. They need it.
OdpowiedzUsuńTeż sobie naładowałam akumulatory tym spokojnym pięknem. Poza tym wspaniałe testy wyszukałaś do wpisu! Dzięki za wyprawę:)))
OdpowiedzUsuńDroga Łucjo, dzięki Tobie poznałam rezerwat, którego nie zdążyłam odwiedzić, gdy w 2020 r. spędzaliśmy urlop w tych urokliwych okolicach. Kiedyś podzielę się swoimi wspomnieniami pełnymi takich kojących kadrów, jak w Twojej pięknej i ciekawej fotorelacji :-))
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc pozdrowień!
Anita
Witaj Łucjo,
OdpowiedzUsuńSpacer po lesie a raczej rezerwacie daje ukojenie. Lubię leśne ścieżki do momentu aż nie zobaczę pierwszego wielkiego pająka. Chociaż te stworzenia są pożyteczne, niekiedy pięknie ubarwione to od czasów mojego dzieciństwa wprawiają mnie w lęk.
Uściski ślę, a ja jeszcze pospaceruję po rezerwacie patrząc na tą piękną parę :)
Dziękuję za pokazanie tak pięknego miejsca. Spodobało by się nam napewno. Piękne.
OdpowiedzUsuńMaravillosos esos paisajes, me encanta ver esa naturaleza. Gracias por este reportaje tan precioso. Besos.
OdpowiedzUsuńSo beautiful. The trees in their Spring dress and lush greenery along the track. It gladdens the heart. It was a very early start to the day, but so much more peaceful when you have it to yourself.
OdpowiedzUsuńTake care, my friend.
Thinking of you. Betty ox
Przepiękne kadry.
OdpowiedzUsuńHola Lucja María. Muchas gracias por tus hermosas fotos, el lugar es increíble, precioso y lleno de vida. Me encanta. Besos.
OdpowiedzUsuńPłynąłem tamtędy, widać trzeba by jeszcze ciut czasu wygospodarować na pobłąkanie się po lesie.
OdpowiedzUsuń