Mam trzy klejnoty. Strzegę ich i osłaniam.
Pierwszy to miłosierdzie. Drugi to umiarkowanie.
Trzeci polega na tym,
że nie ośmielam się wyjść przed innych ludzi na świecie.
(Laozi)
Niemcy to kraj w którym byłam wielokrotnie... Mimo to wciąż wracam, odkrywam tam nowe miejsca, które mnie fascynują i zachwycają... Tym razem odwiedziłam Brunszwik (Braunschweig) bardzo piękne i historyczne miasto w Dolnej Saksonii... Według mnie jest wyjątkowe, zachwycające... Jest niczym ukryta perła, którą każdy powinien odkryć dla siebie...
Poznawanie Brunszwiku rozpoczęłam od ciekawej budowli, rekonstrukcji Pałacu Książęcego, który obecnie jest nowoczesnym centrum handlowym (Schloss Arkaden), położonym w samym sercu miasta...
Poprzednia budowla została wzniesiona w 1841 roku i była rezydencją książąt Brunszwiku niemieckiego rodu Welfów inaczej Gwelfów... Pałac doznał bardzo poważnych zniszczeń przez naloty bombowe w czasie II wojny światowej... Na polecenie Rady Miasta w 1960 roku został całkowicie rozebrany a na jego miejscu założono park, który został zlikwidowany wiosną 2005 roku... Dwa lata później na jego miejscu otwarto centrum handlowe - Pałacowe Arkady...
* Parada w 1855 roku przed Pałacem Książęcym *
Po wejściu na taras widokowy oglądam imponującą panoramę centrum Brunszwiku... Z góry widoczna jest architektura miasta, wieże kościołów m.in. świętego Marcina, świętego Michała, świętej Katarzyny, świętej Magni, świętego Piotra, świętego Jakuba, katedry...
Schodząc schodami z tarasu widokowego oglądam liczne panele obrazowe z przeszłości Pałacu Książęcego aż do współczesności...
Na placu przed Pałacem Książęcym uwagę moją przykuwają dwa pomniki dużych rozmiarów... Jeden przedstawia księcia Brunszwiku Karola Wilhelma, jest uznawany na twórcę nowoczesnego systemu prowadzenia wojny w drugiej połowie XVIII wieku... Na drugim pomniku jest syn Karola Wilhelma, książę Fryderyk Wilhelm, który wstąpił do armii pruskiej i wziął udział w kampanii przeciw rewolucji Francuskiej...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Imponująca budowla wzniesiona z ogromnym rozmachem! Ciekawostką jest taras widokowy na dachu i możliwość podziwiania z bliska posągu o tak zacnych rozmiarach i wadze z polskim akcentem w tle!
OdpowiedzUsuńZ zainteresowaniem poczytałam Łucjo o historii pałacu a Twoja dokładna fotorelacja dopełnia całości ;-))
Pozdrawiam weekendowo życząc słońca, zdrowia i pogody ducha!
Anita
Skromnie napiszę, że zawsze jak jestem w jakimś mieście, to szukam miejscówki na którą mogę się wspiąć i oglądać całą panoramę. Patrzeć dalekoooo, gdzie tylko wzrok poniesie i na tych malutkich ludzików na dole :)
OdpowiedzUsuńPałac też ma swój urok. Serdeczności.
Ciekawy pomysł nadanie starym budowlom nowych funkcjonalności, ale tutaj, jak rozumiem wszystko zbudowano na nowo na podstawie starych wzorów. Też ciekawe rozwiązanie. Lubię oglądać widoki z wysoko znajdujących się punktów widokowych, pod warunkiem, że można tam wjechać windą. Niemcy są przeze mnie mało znane i stanowią taki podróżniczy wyrzut sumienia, bo w końcu są blisko.
OdpowiedzUsuńŁucjo, podziwiam Twoją umiejętność dostrzegania piękna architektury i jej szczegółów. Kolejna imponująca budowla.:))
OdpowiedzUsuńTwój Eryk musi być świetnym kierowcą i musi lubić jeździć samochodem. Niestety, u mnie z tym ciężko, lubię prowadzić, ale bardzo szybko cierpię na ból..., a mój M. woli być wożony.:((
Serdecznie pozdrawiam.:)
Imponująca budowla, z zaskakującym przeznaczeniem. Pięknie ją odbudowano i fajnie, że jest taras widokowy. Też lubimy się wdrapywać na różnego rodzaju wieże czy tarasy żeby obejrzeć świat z góry. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce Łucjo :-) Pozdrawiam gorąco :-)
OdpowiedzUsuńGreat statues. I hope you are ok.
OdpowiedzUsuńBuen reportaje, que permite apreciar, las muchas bellezas que hay en ese lugar.
OdpowiedzUsuńBesos
Tęsknię do swobodnego podróżowania...
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta wycieczka po Brunszwiku, no ale z dobrą przewodniczką inaczej być nie może ! Dzięki przewodniczko Łucjo :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnogość dzieł sztuki czyni to miejsce wyjątkowym.
OdpowiedzUsuńImponujący!
OdpowiedzUsuńAleż on wielki!! Ciekawy sposób na zachowanie przeszłości i wkomponowanie jej w teraźniejszość. Byłaś może w środku? Muszą to być niezwykłe doznania zakupowe :)))
OdpowiedzUsuńWiele dobrego życzę :)
Enjoy autumn..love Ria 🧡🍁🍂🌻🌾🍀🧡
OdpowiedzUsuńPiękny kawał historii:) Wspaniała fotorelacja Lusiu.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Niezwykłe miejsce i pięknie o nim odpowiedziałaś. Jak zawsze wspaniałe fotografie. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie😊
OdpowiedzUsuńZaskoczona jestem takim rozwiązaniem. jest to wg mnie pomysłowa sprawa tak odbudować pałac z takim przeznaczeniem. I te szczegóły, architektoniczne. Ciekawe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezbyt często bywam w Niemczech, dlatego tym chętniej podróżuję razem z Tobą. Ciekawie opowiadasz o tym miejscu, wzbogacając opowieść wspaniałymi fotografiami. Jesteś świetnym przewodnikiem :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Ciebie :)))
Pałac piękny i bardzo okazały:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPomniki są naprawdę imponujące.
OdpowiedzUsuńMalownicze miejsce, warte odwiedzenia😀
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten podróżniczy wpis🤗
Serdeczności zostawiam😘
Gracias por este reportaje tan precioso. Me ha encantado. Besos.
OdpowiedzUsuń12 listopada 2021 roku zwiedziłam miasto Brunszwik w Niemczech - SUPER!!! Dziękuję
OdpowiedzUsuń