środa, 1 kwietnia 2020

Sromowce, wioska u podnóży Trzech Koron







Martwienie się nie zabierze jutrzejszych problemów,
ale zabierze dzisiejszy spokój.








Na pierwszą sobotę października ubiegłego roku zapowiadano przepiękną jesienną pogodę... Bezchmurne niebo, ciepło i słońce a więc idealny czas na wyjazdy i długie spacery... Nasz wybór padł na Pieniny... Chciałam tego dnia pojechać m.in. do wioski Sromowce Niżne, by w końcu zobaczyć muzeum w  Czerwonym Klasztorze (Červený Kláštor) na Słowacji...



Sromowce Niżne jedna z najstarszych wsi na Podhalu... Ta niezwykle malownicza miejscowość została założona na początku XIV wieku... Nazwa wioski prawdopodobnie pochodzi od nazwiska  pierwszego sołtysa Soblinus dictum Sram... Nosiła również nazwę "Prekop", która mogła pochodzić od pobliskiego przełomu Dunajca...  Początki wiążą się z historią zakonu klarysek ze Starego Sącza, pierwszych właścicielek Sromowiec... Wioska położona jest na wysokości 453 m n.p.m. na lewym brzegu  Dunajca u  południowych podnóży Trzech Koron, u wrót Przełomu Pienińskiego... Ze Sromowiec Niżnych prowadzi szlak na Sokolicę, Górę Zamkową z grotą świętej Kingi, Trzy Korony przez Wąwóz Szopczański oraz do Czerwonego Klasztoru położonego na drugim brzegu Dunajca...

A skąd nazwa Sromowce? przytoczę  pewien kawał opowiadany przez flisaków...

Siedzi baca na hali i pasie owce... Siedzi, nudzi i go szlag trafi... W pewnym momencie baca się wkurzył, wstał i godo: Srom  owce! Bede flisakiem - hej!








Perełką architektury drewnianej jest tutejszy, zabytkowy kościółek  p.w. świętej Katarzyny Aleksandryjskiej... Położony jest w pięknym otoczeniu, w pobliżu kładki pieszej nad Dunajcem, łączącej Sromowce z Czerwonym Klasztorem... Wzniesiono go prawdopodobnie w 1536 roku... Jednak pierwsza wzmianka w dokumentach pojawiła się dopiero w 1596 roku... Jest to kościół jednonawowy, zbudowany na zrąb... Wieża konstrukcji słupowej o ścianach lekko pochylonych, nakryta hełmem w kształcie iglicy... Ściany korpusu kościoła i wieży szalowane są deskami... Gont zaś kryje hełm wieży i jednokalenicowy dach...  Kościół otoczony jest ogrodzeniem z dyli wiązanych na zrąb, osłoniętych daszkiem z gontu... Ogrodzenie przerwane jest na osi kościoła dwiema bramkami w formie słupów dźwigających gontowe zadaszenie...

Od 1987 roku  obiekt wyłączony z kultu religijnego ponieważ kilka kroków od niego został zbudowany nowy, murowany kościół...








Wnętrze kościoła, którego ściany obite są deskami, nakrywa płaski strop... Oświetlenia dostarczają  od południowej strony  trzy półkoliste zamknięte okienka... Większość wyposażenia została przeniesiona do nowej świątyni, a rzeźby gotyckie przekazano do Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie...

Dziś we wnętrzu kościoła znajduje się mała galeria sztuki pienińskiej... Jest to miejsce wyjątkowe, magiczne, prawdziwa świątynia kultury pienińskiej... W kościółku zrzeszeni w Stowarzyszeniu Artystów Pienińskich znaleźli miejsce na eksponowanie swoich prac...  Ich prace możemy zobaczyć, można również kupić rzeźby i obrazy... Oglądając prezentowane prace zauważa się, że   Sromowce to ostoja folkloru podhalańskiego...

 Samochód został  na parkingu  a my  spacerkiem ruszyliśmy do Czerwonego Klasztoru położonego na drugim brzegu Dunajca...





Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę dużo zdrowia, spokoju, pogody ducha...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...


42 komentarze:

  1. To już blisko naszych okolic byłaś:)))wspaniały cytat:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, to miejsce położone jest bardzo blisko Ciebie.
      Dużo zdrowia dla Ciebie i Twoich Bliskich:)

      Usuń
  2. Kilka razy byliśmy na spływie Dunajcem, więc miło było to wspomnieć dzięki postowi.
    Kochana Łucjo, uważaj na siebie, zdrowia życzę w tych przykrych czasach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Cecylio!
      Doskonale pamiętam Twój post z Niedzicy.
      Wy również uważajcie na siebie i życzę Wam dużo zdrowia:)

      Usuń
  3. Precioso pueblo, con construcciones de maderas y muy bellos paisajes.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello. I like a lot the first photo . Have a nice evening.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hola Lucja Maria, muchas gracias por tanta belleza, tus fotos son maravillosas. Un beso y salud para ti y tu familia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Lola!
      Health for you and your family.
      Hugs and greetings.

      Usuń
  6. Sromowce odwiedziłam nawet kilka razy, ale Czerwony Klasztor widziałam tylko z daleka, płynąc z flisakami po Dunajcu.
    Pozdrawiam Lusiu:) Trzymajcie się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie. Płynąc z flisakami ogląda się mury klasztorne.
      Aniu, dużo zdrowia dla Ciebie i Bliskich:)

      Usuń
  7. Wspaniałe widoki! Miło popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję.
      Ludzie mieszkający po obu brzegach Dunajca mówią: Pan Bóg podarował Polsce Trzy Korony, a Słowakom najpiękniejszy widok na Trzy Korony.
      Ślę moc serdeczności:)

      Usuń
  8. Droga Łucjo, Twoje śliczne fotografie przypomniały mi naszą fantastyczną wycieczkę rowerową sprzed paru ładnych lat. Wybraliśmy się ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru. Do wnętrza kościółka nie udało nam się wejść, bo był zamknięty, ale sama trasa wzdłuż Dunajca jest cudownie malownicza. Już umówiłam się z mężem, że kiedyś powtórzymy tę rowerową eskapadę.
    Dziękuję Łucjo, że przywołałaś wspaniałe wspomnienia.
    Pozdrawiam ciepło :-)) Zdrówka i wszystkiego, co najlepsze.
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam trasę ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru. Jednak wtedy nie mieliśmy przy sobie Euro a w kasie nie chciano przyjąć złotówek. Pani była bardzo służbowa. Burza pokrzyżowała nam kolejne odwiedziny w klasztorze.
      Dużo zdrowia dla Ciebie i Twoich Bliskich.
      Moc serdeczności, droga Anito:)

      Usuń
  9. Bardzo Ci dziękuję Łucjo za piękne wspomnienia.
    Znam tamte tereny bardzo dobrze.
    W Czerwonym Klasztorze też byłam...
    Pozdrawiam pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że kochasz Tatry i Pieniny i bardzo chętnie przebywałaś na tych terenach.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Tak, to wyjątkowa część Polski. Mój licealny kolega jest proboszczem w nowym kościele, prowadzi też aktywne duszpasterstwo na fb. Myślę, że niebawem trzeba odwiedzić tę piękną krainę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, koniecznie odwiedź Sromowce, tym bardziej, że pracuje tam Twój szkolny kolega.
      Zdrowia dla Ciebie i Twoich Bliskich:)

      Usuń
  11. Visit your blog is travelling without living my home !
    Thanks for sharing !
    Have a nice day !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Anna!
      Health for you and your family.
      Hugs and greetings:)

      Usuń
  12. Przepiękne zdjęcia, ciekawe informacje- dziękuję:)
    Wirtualne podróże z Tobą kochana, to sama przyjemność:)
    Serdeczności zostawiam wraz z serdecznym uśmiechem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Morgano
      nawet nie wiesz jak bardzo cieszy taki komentarz.
      Muszę to napisać, Ty zawsze z wielką miłością darzysz wszystkich ludzi nie tylko ze świata blogowego ale i ze swojego otoczenia.
      Życzę dużo zdrowia:)

      Usuń
  13. Byłam w tym Kościółku również w drodze do Czerwonego Klasztoru. Było to kilka lat temu, ale dokładnie pamiętam jego wnętrze - kolorowe dzieła sztuki, które rzeczywiście są wspaniałe.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam architekturę drewnianą i dlatego z ogromną przyjemnością odwiedzam takie budowle.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Wow - picture perfect! What a magical place.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bajkowe krajobrazy. Jak przyjemnie jest móc nacieszyć nimi oczy, zwłaszcza teraz. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te malownicze krajobrazy faktycznie cieszą nasze oczy. Niestety, w tym trudnym czasie możemy podziwiać je tylko wirtualnie.
      Dużo zdrowia, Karolinko:)

      Usuń
  16. Miło obejrzeć znane miejsce wczesną jesienią. Byliśmy kiedyś latem na spływie Dunajcem i wtedy Czerwony klasztor widzieliśmy z daleka, byliśmy wczesną wiosną i wtedy dojechaliśmy tam rowerami a jeszcze kiedyś wdrapaliśmy się na Trzy Korony i Sokolicę i też był piękny widok nie tylko na klasztor ale na przełom Dunajca. Pieniny to bardzo malownicze góry. Pozdrawiam i życzę zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cztery lata temu byliśmy w bramie Czerwonego Klasztoru. Alert o nadciągającej burzy sprawił, że wróciliśmy szybko na parking w Sromowcach i zdecydowaliśmy się na powrót do domu. Jak się później okazało, to była słuszna decyzja W Myślenicach musieliśmy zjechać z drogi ponieważ rozpętała się potworna burza, po której przyszła kolejna. Ulewny deszcz padał przez dwa dni. Byliśmy na spływie Dunajca, Trzech Koronach i Sokolicy, Pieniny są wyjątkowe, niezwykle malownicze.
      Wzajemnie, Wam też życzę dużo zdrowia:)

      Usuń
  17. Health for you and your family.
    Hugs and greetings:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaraz odwiedzę Cię na nowym blogu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Siempre me gustan tus viajes, los paisajes se ven preciosos, la iglesia de madera es muy bonita. Besitos y salud.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super zdjęcia, aż mi się zatęskniło za ukochanymi górami.
    Słowacy mają szczęście, bo to oni mają cudowny widok na Trzy Korony. Czerwony Klasztor jest przepiękny. Teraz przypomniałaś mi, że fociłam tam między innymi, moje szarawary na blogu rękodzielniczym.
    Czy to dziecię na półce w skansenie jest prawdziwe?

    OdpowiedzUsuń
  21. It is a very beautiful area; it invites walkers, backpackers, naturalists - anyone who loves the outdoors. I always am a little envious when people live where they have a view of mountains.

    OdpowiedzUsuń
  22. Obejrzyjcie kanał "WPosłudze" i Cypriana Polaka.

    OdpowiedzUsuń
  23. Łucjo, dziękuję za kolejną wirtualną wycieczkę.:)
    Wspaniałe widoki, przepiękny kościół, szczególnie jego wnętrze.
    Mam u Ciebie sporo zaległości. Trochę nie nadążam.:) Podziwiam Cię, że dajesz radę przygotować 10 - 14 postów w miesiącu. Wszystkie pięknie opisane, wspaniałe zdjęcia :)
    Szacun :)
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  24. W Sromowcach jest też bardzo fajne schronisko turystyczne o nazwie... a jakżeby inaczej "Trzy Korony". Te "Zamek Św. Kingi" (nie grota) to najprawdopodobniej strażnica na szlaku węgierskim - legenda o tym że tam miała się Królowa chronić przed najazdem tatarskim są mocno na wyrost. Z drugiej strony św.Kinga było wielką protektorką handlu z Węgrami i nawet dawał liczne przywileje na spławianie Dunajcem, więc pewnie i swój udział a może nawet obecność w tej strażnicy miała.

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak chętnie zawsze tam wracam. Moje ukochane Pieniny. Ale mi teraz będzie ich brakowało. Cudowny kościółek.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...