Katedra w Oliwie

                                    

Prawdziwa miłość oznacza, 

że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym,

bez względu na to,

przed jak bolesnymi wyborami stajesz.

(Nicholas Sparks)

Dzisiaj mamy Niedzielę Palmową... Przypomina  uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy, którego tłumy witały zielonymi gałązkami i okrzykami Hosanna... Koronawirus uniemożliwia mi pójście do kościoła... Bardzo brakuje mi uczestnictwa w Mszy świętej, a dzisiaj radosnego poświęcenia palm... Na stole postawiłam maleńką palmę... Nie została poświęcona przez księdza, ale w modlitwie prosiłam Boga, aby przyjął ofiarę duchową, jaką złożyłam na ołtarzu świata... Odczytaliśmy  opis Męki Pańskiej z Ewangelii św. Mateusza, odmówiliśmy Modlitwę Pańską... O godzinie 7,00 uczestniczyliśmy w liturgii Mszy świętej w Łagiewnikach... Łączyliśmy się duchowo z celebracją...

Jak już wiecie, uwielbiam odwiedzać miejsca kultu religijnego... W takich miejscach zawsze znajduję czas na modlitwę... Tam się wyciszam i uciekam na trochę od miejskiego zgiełku...

Kilka lat temu odwiedziłam katedrę w Oliwie i miałam to szczęście być na koncercie Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej...  Muzyka klasyczna, jej brzmienie, wysłuchana  na żywo w takim niezwykłym miejscu,  była  niezapomnianym przeżyciem wzbogacającym mnie duchowo...

W czasie ubiegłorocznego pobytu w Gdańsku, kolejny raz  odwiedziłam katedrę w  Oliwie... Wysłucham tylko dwudziestominutowego koncertu, mimo tego byłam w pełni zadowolona... Foccata i Fuga d-moll  jest niczym uniesienie do niebios... Jest jedną z najsławniejszych i najpopularniejszych kompozycji na organy... Uważa się, że jest to arcydzieło muzyki organowej... Zostało napisane przez najwybitniejszego kompozytora i organistę  epoki baroku - Johanna Sebastiana Bacha...

Katedra w Oliwie jest zabytkiem wyjątkowym, obok którego nie można przejść obojętnie... Jej historia sięga XII wieku, kiedy to książę pomorski Sambor I gdański sprowadził zakon cystersów... To oni  wznieśli najpierw niewielkie oratorium a później przez wieki rozbudowywali świątynię... Katedrę zwano pomorskim Wawelem, ponieważ tutaj znajdują się grobowce książąt pomorskich i ich krewnych... Dzieje katedry i klasztoru  są bardzo burzliwe... Budowle były  doszczętnie obrabowane, zniszczone, spalone a zakonnicy wymordowani... Obecny kształt kościół i klasztor uzyskały w drugiej połowie XIV wieku...

Stałam przed wyniosłym, wąskim frontonem świątyni i patrzyłam na dwie surowe baszty - wieże... Ozdobą  frontu jest bardzo piękny, barokowy portal...

Nawa główna liczy 107 m długości (wewnątrz 97,6 m)... Czyni to katedrę najdłuższym kościołem w Polsce i jednym z najdłuższych na świecie... We wnętrzu katedry są 23 ołtarze, przeważnie o dużej wartości artystycznej... Reprezentują trzy style architektoniczne: renesans, barok i rokoko...

Ołtarz główny ufundowany przez opata Antoniego Hackiego... Zachwycające, monumentalne dzieło barokowej sztuki... Przykuwająca wzrok bardzo bogata ornamentyka, zgodna z nurtem tzw. horror vacui, (łac.lekiem przed pustką), pojęcie stosowane w sztuce, zapełniające całą powierzchnię, bez pozostawiania pustego tła... W przyrodzie horror vacui opisał Arystoteles, który twierdził, że próżnia nie jest możliwa, bo przyroda przeciwdziała temu w sposób naturalny, czyli puste miejsca natychmiast zapełnia...

W ulotnych obłokach nieboskłonu widzimy Zmartwychwstałego Chrystusa, Jana Chrzciciela z barankiem, Mojżesza z tablicami Prawa i Łaski, króla Dawida z harfą, i dziesiątki główek anielskich ze skrzydełkami... W ołtarzu głównym obraz Andrzeja Stecha, obramowany kolumnami... Obraz przedstawia Maryję i świętego Bernarda jako orędowników oliwskiego opactwa...

Katedra słynie ze swoich wspaniałych rokokowych organów... Faktycznie w tutejszej świątyni znajdują się aż trzy instrumenty: organy wielkie, organy w transepcie oraz pozytyw, niewielki instrument w łuku nawy bocznej... Słynny prospekt organowy jest dziełem miejscowego warsztatu cysterskiego... Organy wybudowane na przełomie XVIII i XIX wieku przez mistrza Jana Wulfa  z Ornety i Fryderyka Rudolfa Dalitza... Były wówczas największymi organami na świecie...  Składają się  z 7876 piszczałek wykonanych z drewna dębowego, jodłowego, sosnowego i z cyny... Wystarczy wcisnąć jeden guzik, by tchnąć życie w niemal wszystkie figury ozdabiające instrument...   Cudowne brzmienie instrumentu współgra z rokokowym wystrojem prospektu organowego... W chwili powstania  uchodziły za największe w Europie...

Kościół zgodnie z regułą cysterską pomalowany jest na biało...  Tylko żebrowane sklepienie przyozdobione jest złocistymi gwiazdkami, a wsporniki żeber, kolorowymi herbami dobroczyńców kościoła... Świątynia jest trzynawowa, bazylikowa, ma rzut łacińskiego krzyża...

Wnętrze katedry skrywa w sobie unikatowe ołtarze, piękne kaplice i wiekowe grobowce... Wystrój uzupełniają płyty nagrobne, epitafia, zabytkowe żyrandole, baldachimy...

Moją uwagę przykuł feretron Matki  Boskiej Oliwskiej... Związany jest z tradycją pielgrzymek do Kalwarii Wejherowskiej organizowanych od 1720 roku przez reformatów z Gdańska... Feretron przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem i jest noszony w procesjach... Srebrne sukienki zostały wykonane w 1788 roku... Twórcą był znany złotnik gdański Jan Jantzen... Sukieneczki mają wysokie walory artystyczne... Piękne fałdowane blachy oddają trójwymiarowość szat i różne faktury szat...

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Życzę Wam dużo zdrowia! Bądźcie bezpieczni!

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...