Ostatnie dni lata,
słońce śle gorące promienie,
jakby chciało na zawsze
utrwalić wakacyjne wspomnienia...
kołyszą się żagle na jeziorze,
wiatr łagodnie popycha je do przodu,
słoneczne zajączki biegają po wodzie,
a niebo nad głową śmieje się radośnie...
ostatni spacer po deskach molo,
wzrok biegnie za rybitwy tańcem,
jeszcze zachwyt kolorami nieba
i cicha tęsknota za odchodzącym latem...
Kończy się lato... Jeszcze tylko kilkanaście dni i zapanuje jesień... W rzeczywistości to ona panuje już w naszym kraju od dwóch tygodni... Jest zimno i pada deszcz... Nareszcie sobota zapowiadała się pogodnie ale chłodno... Od rana świeciło słońce i tylko gdzieniegdzie na błękitnym niebie widać było niewielkie, białe chmurki... Spojrzałam w okno... Na łące pojawiły się zwierzęta...
Z wysokich, mokrych traw bażancia mama wyprowadziła dziewięć swoich dzieci... Pojawiła się też sarna Basia... Ona też już ściąga letnią sukienkę i ubiera się powoli w jesienną... Sikorki mają słonecznik w karmnikach a mimo to poszukują pożywienia w szyszkach świerkowych... Nocą dała o sobie znać wataha dzików, która w wielu miejscach dosłownie przeorała łąkę...
Słoneczny, sobotni poranek zachęcił mnie do spaceru po ogrodzie... Nareszcie mogłam nazrywać kwiatów do domu... Wiele z nich było umęczonych przez deszcze... Pomimo opadów piękne prezentowały się mieczyki, róże, jeżówki, dzielżany, hibiskusy i astry, kwiaty jesieni...
Hortensje bukietowe początkowo koloru limonkowego, po kilku dniach przebarwiły się na biało... Teraz pod koniec swego kwitnienia zmieniły barwę na różową... Lubię je ponieważ wyróżniają się wyjątkowo długim okresem kwitnienia... Deszcze zniszczyły owoce malin i jeżyn... Właśnie teraz zaczynają dojrzewać owoce, które są uprawiane prawie w każdym ogrodzie, a więc śliwki, jabłka i gruszki... Cieszył mnie ich widok i trochę smucił bo...
Kończy się lato - już jesień
dzień odlotów, pożegnań czas.
Znów klucz żurawi szuka gwiazd
i znowu pusto wokół nas.
Kończy się lato - już jesień
nuty szpaków rozwiał wiatr.
Brzask jak nóż przejrzystą ciszą spadł,
wyruszyć czas już ptakom w dal.
Kończy się lato - już jesień
cicho przyszła do mych drzwi.
Coś jeszcze powiedzieć chciałam ci,
lecz twoją twarz cień obcy skrył.
(Włodzimierz Ścisłowski)
Padające deszcze uniemożliwiały mi swobodne spacerowanie po ogrodzie... Dopiero wczoraj korzystając z letniej, słonecznej pogody buszowałam w ogrodowej dżungli, objadałam się owocami zaglądałam niemal pod każdy krzaczek... Wtedy zobaczyłam pierwsze owoce dyńki Baby Boo...
Od jakiegoś czasu snułam marzenia aby mieć w swoim ogrodzie prześliczne maleństwa, ozdobne dyńki Baby Boo... To dzięki Tobie * Droga Anitko * spełniło się moje pragnienie... To była prawdziwa niespodzianka!!! Podarowałaś mi sporą ilość nasionek, prześliczne rękawiczki ogrodnicze i list pełen serdeczności... * Pisałam o tym w tym poście * Anitko, bardzo dziękuję...
Lipiec był upalny... Moje dynie kwitły jak szalone ale nie zawiązywały żadnych owoców... Dopiero teraz gdy zrobiło się chłodno i deszczowo wytworzyło się mnóstwo kulisto-spłaszczonych, silnie żebrowanych maleńkich dyń... Jeżeli nie będzie przymrozków to zbiory będą obfite... Wczoraj zerwałam pierwsze 5 sztuk Baby Boo... Zagościły w moim domu... Są prześliczne... Nie mogę się na nie napatrzeć, a ich widok bardzo mnie cieszy... Z rozrzewnieniem wspominam wczorajsze słońce i błękitne niebo... Dzisiaj znowu pada...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę słonecznego, ciepłego nowego tygodnia i miesiąca...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
How lovely post!
OdpowiedzUsuńEstá maravilloso tu jardín.... Bellas flores, buenas frutas y animales que pasean por él.
OdpowiedzUsuńTe has lucido, con estas bellas fotografías y lo bien adornada que está tu casa.
Besos
Droga Łucjo, mimo takiej niesprzyjającej pogody Twoje rośliny wyglądają pięknie, a w ogrodzie i sadzie też masz obfitość.
OdpowiedzUsuńWokół Twojego domu nie braknie też zwierząt, masz do podziwiania cuda natury, bo każde życie jest takim cudem.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:)
Widzę, że nam jest chmiel, to i może nasz własny Oktoberfest? Bażanty widziałem także mieście a sobota była ciepła lecz pod wieczór spadł deszcz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow!
OdpowiedzUsuńWhat a flower paradis! Great photos and lovely poem:)
It is sad that summer is almoust over, but autumn is also a very nice time. I love the autumn color, air and the silence in nature.
Whish you a nice week:)
Ach!!! Jak cudnie, klimatycznie u Ciebie. Jestem oczarowana. Śliczne zdjęcia, cudne migawki lata... jego dobrodziejstw... ach! ach! Wypatrzyłam cudne figurki jeżyków... letnio-jesienne ozdoby... pięknie... naprawdę pięknie...
OdpowiedzUsuńWspaniały jest Twój ogród i uroczo udekorowany dom:))))szkoda że lato tak szybko minęło :)))mam nadzieję że jesień będzie ładna:))))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńTwój ogród Lusiu jest przepiękny mimo deszczu. Tyle cudownych kwiatów i smacznych owoców. Dyńki pięknie się prezentują. U nas jesień trwa i trwa. Nie mogę do woli cieszyć się ogrodem, bo ciągle leje deszcz. Dziś wreszcie ukazało się słoneczko, ale na krótko. Zdążyłam zrobić spacer i znowu pada. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńThe red rose is my favorite. 😊
OdpowiedzUsuńAleż cudne letnie obrazki. Tak kwieciście, kolorowo i pięknie, że wydaje się, że słońce wygląda z tych obrazków. Aż trudno uwierzyć że jest już tak zimno, deszczowo, jesiennie wprost.
OdpowiedzUsuńDyńko wszystkie zachwycające, uwielbiam je, od maluchów, aż po olbrzymy :))
Jabłuszka niezwykle apetyczne, czy te na pierwszych zdjęciach to Champion? Moja ukochana odmiana, niestety u mnie tragicznie robaczywe i gnijące w tym roku :(
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Such a lovely post and so many wonderful photographs, thank you.
OdpowiedzUsuńEnjoy these last days of August, I can't believe it will be the 1st September on Wednesday!
My good wishes.
All the best Jan
Kochana Łucjo!
OdpowiedzUsuńCała przyjemność i ogromna radość - po mojej stronie! To najpiękniejsze z podziękowań - widok tych małych, kulistych ślicznotek :-)) Ich biały kolor sprawia, że są niezwykle wdzięczną ozdobą wszelkich jesiennych dekoracji. No właśnie jesiennych... Tak bardzo żal mi lata, iż wciąż nie mogę pogodzić się z faktem, że jesień przyszła do nas o miesiąc za wcześnie :-(
Cieszy za to widok Twojego ogrodu! Hortensje bukietowe kwitły spektakularnie, inne kwiaty równie pięknie, bo widzę śliczne bukiety w wazonach. I te smakowite jabłka i śliwy...
Życzę Łucjo, by Twój ogród jak najlepiej przetrwał te ciągłe deszcze!
Z naiwną nadzieją na ciepło i słońce, ślę moc gorących pozdrowień!
Uściski ;-))
Anita
Pięknie jest u Ciebie Łucjo, zawsze zachwyca mnie u Ciebie cudowna dzika przyroda, Twój ogród i domek. Dyńki są śliczne. U mnie ostatnio leję beż przerwy, więc przymusowo siedzę w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pięknie masz w swoim ogrodzie. Śliczne kwiaty i owoce są jesienną ;) jego ozdobą. Stworzyłaś też piękne aranżacje z darów ogrodu :) Miło mi było pospacerować po Twoim klimatycznym zakątku. Zwierzątka i ptaki bytujące na łące są jego uroczym uzupełnieniem. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja końcówka lata, Lusiu. I pomyśleć, że u nas wieje i leje. Dynie cudownie obrodziły. Pozdrawiam jeszcze sierpniowo
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego Dnia Bloggera ;)
UsuńTak,to końcówka letnich, wakacyjnych dni.Lato piękne i słoneczne ,zostawiło w naszej pamięci miłe wspomnienia.A nasze ogrody,teraz dopiero nas cieszą całym swym bogactwem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMimo opadów Twój ogród pięknie się prezentuje. Zachwycam się różnorodnością kwiatów w Twoim ogrodzie, dorodnymi owocami na drzewach, sympatycznymi gośćmi na łące i klimatycznymi dekoracjami w domu. U mnie też dyńki od Anitki dojrzewają i dwie już dekorują moje domowe wnętrze. Życzę dużo słońca i ciepłych dni :)))
OdpowiedzUsuńAwesome photos. I liked a lot. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńComplimenti, immagini stupende.
OdpowiedzUsuńBuona giornata, un abbraccio
enrico
Piękny jest Twój ogród! Z pewnością wymaga wiele pracy, aby właśnie tak wyglądał :)
OdpowiedzUsuńCzas jabłek i śliwek. Na drzewie wyglądają jeszcze smaczniej niż na straganie. Bażanty widywałem czasami na obrzeżach miasta. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńJak super ;) i pięknotki Baby Boo ;)
OdpowiedzUsuńAleż piękności Pokazałaś. Ogród tonie w kolorach cieszy oko. Spodobały mi się Twoje dekoracje, a szczególnie te z białymi dyniami. U mnie również już tak raczej bliżej jesieni, dzisiaj leje od rana. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWszystko dosłownie kipi obfitością. Piękne okazy.
OdpowiedzUsuńJednak wczoraj lało jak z cebra, po raz pierwszy w swoim życiu pamiętam takie urodziny A urodziłam się w upał. To chyba związane z wydarzeniami jakie mnie w tym roku nawiedziły. Jednak dzień był przyjemny i spokojny i tego sobie życzę. Tobie też wszystkiego pięknego i najlepszego.
Sierpień dał się nam tak we znaki ulewami, że do ogrodu nie ma po co wejść, tylko żeby posprzątać, smutne to. U Ciebie jeszcze wiele piękna, i dobrze, że rośliny przetrwały.
OdpowiedzUsuńKochana Lusiu jak zawsze zachwycam się twoim kawałkiem raju. Przepiękne bukiety i te laleczki urocze, no i wiersze. Potrafisz wszystko zgrać jak należy. Ten sierpień taki jakiś jesienny już. Nie mogę się pozbierać przez tą deszczową pogodę. Migrena dokucza jak licho od wczoraj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej jak mogę. Uściski.
Lovely variety of images... Nice colors... So beautiful... Happy day
OdpowiedzUsuńPotrafisz robić piękne kompozycje roślinne, Masz w ogrodzie cudowne astry i róże. Sarenki i bażanty też widuję na spacerze za rzekę. U mnie pada od tygodnia. Żal lata ale lubię spacery w deszczu.
OdpowiedzUsuńLuciu dziękuję za przecudny spacer, faktycznie prawie jesienny. I te zbiory i kwiaty przebarwiające i te kwiaty jesieni... Nic dodać nic ująć. Pięknie i oby jak najdłużej cieszyły oczy... I słonka i ciepełka życzę. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty❤
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twoje wpisy które są upiększane taką ilością pięknych zdjęć. Te kwiaty i piękne wnętrze mnie urzekły.
OdpowiedzUsuńPiękne są te dymki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje urocze dyńki wyglądają jak małe jabłuszka. Piękny jest Twój ogród, kwiaty, dom.
OdpowiedzUsuńWszystko jest wspaniałe. Nie mogę pogodzić się z myślą, ze już nadchodzi jesień.
Serdecznie pozdrawiam :)
Uwielbiam Twoje zdjęcia przyrody! Sikorka i szyszka - wspaniałe ujęcie! Jesień jest dla mnie najpiękniejszą porą roku, bo i temperatury w końcu znośne, no i oczywiście dary przyrody oraz kolory.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz pozdrawiam Lusiu:)
Me alegró ver tu casa adornada, se ve todo precioso. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńNadeszła już niestety jesień co widać za oknami. Ja również zaczynam przystrajać swój dom dyniami z ogrodu. Liście spadają i już się robi smutno i ponuro.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz mi podarować pestki tej dyni Baby Boo. Już za chwilę będzie następny dzień a ja nie mogę oderwać się od czytania Twoich wpisów i oglądania pięknych zdjęć.
OdpowiedzUsuńNice post thank you Manuel
OdpowiedzUsuń