Nie odpłacaj pięknym za nadobne,
zemsta nie prowadzi do niczego dobrego,
staraj się wybaczać krzywdy,
pielęgnowanie urazy działa przeciwko tobie.
(Oprah Winfrey)
Kruja była pierwszą historyczną stolicą Albanii... Obecnie jest niewielkim, uroczym miasteczkiem z arabskim klimatem... Na szczęście jest tutaj wszystko co nie ujmuje mu malowniczości: ruiny twierdzy na szczycie wzgórza, piękne górzyste otoczenie, nowoczesne i luksusowe hotele w centrum miasteczka, labirynt wąskich uliczek i ciekawe zakątki gdzie życie płynie tak samo od setek lat... W ostatnim czasie Kruja staje się atrakcją turystyczną...
Niemal każde miasto posiada magiczne miejsce, którym jest Stare Miasto... Ciągnie mnie do starej części Krui ponieważ właśnie tam, na zboczu wzgórza zbudowana jest maleńka świątynka bektaszytów, którą wypatrzyłam z tarasu widokowego w Muzeum Skanderbega... Zawsze fascynowały mnie odległe religie i kultury oraz wizyty we wszystkich miejscach kultu religijnego... Muszę się przyznać, że wcześniej nie spotkałam się bektaszytami... Oni raczej są mało znani poza Albanią...
Niemal każde miasto posiada magiczne miejsce, którym jest Stare Miasto... Ciągnie mnie do starej części Krui ponieważ właśnie tam, na zboczu wzgórza zbudowana jest maleńka świątynka bektaszytów, którą wypatrzyłam z tarasu widokowego w Muzeum Skanderbega... Zawsze fascynowały mnie odległe religie i kultury oraz wizyty we wszystkich miejscach kultu religijnego... Muszę się przyznać, że wcześniej nie spotkałam się bektaszytami... Oni raczej są mało znani poza Albanią...
Jak dotarłam do tej maleńkiej świątyni? Otóż z dolnej części zamku Skanderbega cały czas zagłębiamy się labirynt stromych, wąziutkich, brukowanych kamieniami uliczek... Mijamy niszczejące, zaniedbane stare domy, ale i te poddawane gruntownej renowacji... Domy od strony uliczek nie mają okien, a wewnątrz posiadają niewielkie dziedzińce... Każdy z tych domów otoczony jest wysokim murem...
Nieco dalej, na zboczu wzgórza stoi niepozorna świątynia, która jest jednym z najważniejszych zabytków, z religią bektaszytów... Zbudowana jest w stylu bizantyjskim a jej dach pokryty jest czerwonymi dachówkami jak prawie wszystkie tutejsze domy...
To święte miejsce medytacji wybudowano w 1501 roku... Od XVIII wieku do dziś opiekę nad nim sprawują derwisze z rodu Dollma... Kim właściwie są derwisze? członkami sufickiego zakonu muzułmańskiego założonego w XIII wieku w Turcji w Konya... Bractwo derwiszy zostało założone przez słynnego perskiego poetę Rumiego... Członkowie zakonu modlą się do Allaha w bardzo specyficzny i interesujący sposób... To medytacja w ruchu w postaci szeregu figur tanecznych, naśladujących ruchy ciał niebieskich, pobudza duszę i wprowadza w szybkie wirowanie... Stąd nazwa "wirujący derwisze"...
Bektaszyci nie chodzą do meczetów, spotykają i modlą się w świątyniach zwanych tekkes... Ta religia jest znana ze swej tolerancji do innych religii...
Nieco dalej, na zboczu wzgórza stoi niepozorna świątynia, która jest jednym z najważniejszych zabytków, z religią bektaszytów... Zbudowana jest w stylu bizantyjskim a jej dach pokryty jest czerwonymi dachówkami jak prawie wszystkie tutejsze domy...
To święte miejsce medytacji wybudowano w 1501 roku... Od XVIII wieku do dziś opiekę nad nim sprawują derwisze z rodu Dollma... Kim właściwie są derwisze? członkami sufickiego zakonu muzułmańskiego założonego w XIII wieku w Turcji w Konya... Bractwo derwiszy zostało założone przez słynnego perskiego poetę Rumiego... Członkowie zakonu modlą się do Allaha w bardzo specyficzny i interesujący sposób... To medytacja w ruchu w postaci szeregu figur tanecznych, naśladujących ruchy ciał niebieskich, pobudza duszę i wprowadza w szybkie wirowanie... Stąd nazwa "wirujący derwisze"...
Bektaszyci nie chodzą do meczetów, spotykają i modlą się w świątyniach zwanych tekkes... Ta religia jest znana ze swej tolerancji do innych religii...
Po trzęsieniu ziemi w 1617 roku, Dollma tekke (świątynia) jej wnętrza zostały odbudowane w stylu barokowym... Ściany są pomalowane i wypełnione pismem arabsko-perskim... Wewnątrz i na zewnątrz znajdują się grobowce ojców bektaszyzmu...
Z Krują związana jest postać ważna dla wyznawców bektaszyzmu - Sari Salltëk... Uważa się, że był on pierwszym derwiszem tego wyznania w kraju podczas panowania sułtana Orhana... Twierdzi się również, że był on uczniem słynnego założyciela tego odłamu islamu, Hadżdżiego Bektasza Waliego... Sari Salltëk na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie czczony jest jak święty przez bektaszytów...
Z niewielkiego tarasu podziwiałam gaje oliwne, wspaniałe krajobrazy górzystej Albanii... Tuż przy świątyni rosną oliwki, których wiek ocenia się na 500 lat a cały dziedziniec jest zadbany i upiększa go zieleń...
Z Krują związana jest postać ważna dla wyznawców bektaszyzmu - Sari Salltëk... Uważa się, że był on pierwszym derwiszem tego wyznania w kraju podczas panowania sułtana Orhana... Twierdzi się również, że był on uczniem słynnego założyciela tego odłamu islamu, Hadżdżiego Bektasza Waliego... Sari Salltëk na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie czczony jest jak święty przez bektaszytów...
Z niewielkiego tarasu podziwiałam gaje oliwne, wspaniałe krajobrazy górzystej Albanii... Tuż przy świątyni rosną oliwki, których wiek ocenia się na 500 lat a cały dziedziniec jest zadbany i upiększa go zieleń...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Awesome old place. Have a nice weekend Lucja-Maria
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
UsuńYou have always so fantastic photos. I can sense the sun & hot weather here! I have just read a novel by a young Finnish-Albanian writer Pajtim Statovci that told about Albania and Tirana. Happy weekend Lucia.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Riitta:)
UsuńWidać ze kiedyś tam tetnilo życie. Jakie dorodne winogrona, mniamm
OdpowiedzUsuńWinogrona, figi były przepyszne, przepełnione słońcem.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Sus pinturas desgastadas, recuerdan un pasado glorioso. Ahora el paso del tiempo ha dejado sus huellas en él.
OdpowiedzUsuńBesos
Niezwykłe miejsce z bardzo ciekawą historią. Przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałem o bektaszytach. Zazdroszczę wspaniałej wycieczki :-) Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :-) Bardzo dziękuję za piękne zdjęcia i ciekawostki związane z zakonem :-) Serdeczności, miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńAlbania, Kruja to niezwykłe miejsce z bardzo ciekawą historią.
UsuńPrzygotowując się do wyjazdu dowiedziałam się o bektaszytach. Wiedziałam, że poznam miejsce gdzie jest tekkes.
Pozdrawiam:)
Great photos from a great place. Wood is odd looking. Stoned wood?
OdpowiedzUsuńThanks, Sami:)
UsuńUrokliwe miejsca, piękne obrazy!
OdpowiedzUsuńO tak. Bardzo urokliwe miejsce.
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękny wpis z prześlicznymi fotografiami.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Eljocie:)
UsuńPiękne jest to pierwsze zdjęcie, tak daleko daleko można popatrzeć :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Krajobrazy przecudne.
UsuńPozdrawiam:)
Hmm. Grapes. Beautiful flowers and place is great.
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
UsuńMuy lindo reportaje y las fotografías preciosas. Besitos.
OdpowiedzUsuńAlbania to piękny, ale jeszcze nie odkryty kraj. Mam nadzieję, że szybko się to zmieni. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO tak, Karolinko!
UsuńMam nadzieję, że szybko się to zmieni.
Pozdrawiam serdecznie:)
Niezwykłe miejsce, wspaniała roślinność, cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Bardzo dziękuję, Aniu:)
UsuńCześć Łucja, jakie piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękny showman.
Uwielbiałem kamienne ścieżki.
Bardzo stara konstrukcja.
Świat potrzebuje tolerancyjnych religii.
Cudowny post.
Dobra kontynuacja miesiąca.
janicce.
Przeurocze miejsce, czuć w nim dawne czasy i spokój. Ma w sobie magię. Takie ładne, białe miasteczko. No i dowiedziałam się o nieznanej mi dotąd religii!
UsuńSerdeczności.
Janicce i Aniu bardzo dziękuję za miły komentarz.
UsuńReligia bardzo ciekawa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo klimatycznie tam jest. Po raz kolejny przekonuję się, że pomarańczowe lub czerwone dachy mają w sobie ogromny czar i wdzięki w tych ciepłych klimatach. :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :D
Musze ci powiedzieć, że ja tez bardzo lubię takie kamienne domki z czerwonymi, pomarańczowymi dachówkami. Agatko, przypuszczam, że wiesz, że ten rodzaj dachówek jest znany od XI wieku. Były dawniej nazywane klasztornymi. Takie wypukło-wklęsłe nazywano mnich-mniszka. Hmm, trochę w tym pikanterii ponieważ wklęsłe mniszki nakrywane były wypukłymi mnichami.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dzięki za wycieczkę w bardzo ciekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńKruja to bardzo przyjemne i całkiem urokliwe miasteczko.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Urzekające widoki, te niezwykle klimatyczne i miłe zakątki, uliczki, czy nawet bym powiedział zakamarki mają tyle w sobie ciepła i radości.
OdpowiedzUsuńPomyśleć że każde takie miejsce jest aż przesiąknięte bogatą w wydarzenia historią. Maleńki niby kraj a tak wielki i niezwykłe bogaty w zabytki i architekturę.
Muszę się przyznać, że byłam urzeczona tutejszymi krajobrazami. Albania, Kruja są przesiąknięte niesamowitą historią, a sam kraj jest wielkości mniej więcej województwa wielkopolskiego.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
What a lovely place!
OdpowiedzUsuńI like it too.
UsuńGreetings.
To jest niesamowicie piękne. Prosty. Spokojny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Rumi. :)
Sandi! Widziałaś "wirujących derwiszy"? To jest niezapomniany spektakl.
UsuńPrawdziwych oglądałam w Konyi. Dwa razy oglądałam występ artystów naśladujących derwiszy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nigdy nie widziałem osobiście derwiszy. Chciałbym! Zastanawiam się, jak to jest je oglądać?
UsuńNiesamowite miejsce przed nami odkrylaś, fascynujący post o nieznanej fascynującej religii.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.:))
Czy fascynujący? niestety, ma niewielkie zainteresowanie. Muszę Ci powiedzieć, że mnie zainteresowali wyznawcy bektaszyzmu. Żałuję, że nie widziałam tutejszych derwiszy. Och, byłabym happy!
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Urzekające jest to drzewo, pień wydaje się oblepiony skamieniałym kurzem. Ładnie ale nie chciałabym tu mieszkać. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciły te stare oliwki posadzone prawdopodobnie w czasie gdy budowano tekkas. Lotko, jak pewnie wiesz uwielbiam podróże ale nie wyobrażam sobie życia poza Polską.
UsuńPozdrawiam wiosennie:)
Przyznam się szczerze także nie słyszałam o tej religii.
OdpowiedzUsuńA miasteczko przepiękne.
Pozdrawiam:)*
Kruja jest uroczym miasteczkiem z arabskim klimatem.
UsuńMnie się podobała ta stara cześć z tymi kamiennymi, stromymi uliczkami, zakamarkami.
A co do religii? niby muzułmanie a jakże inni.
Pozdrawiam:)
Nice to host you on my blog.
OdpowiedzUsuńThank you very much for the comment ...
Greetings.
Kochana!
OdpowiedzUsuńPiękne, magiczne miejsce, cudne fotki:)
Serdeczności ślę:)
Wspaniałe zdjęcia. Można już poczuć zbliżające się
OdpowiedzUsuńlato i wakacje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Olivos centenarios, higueras y vides, elementos comunes a un gran número de pueblos de los que rodean las aguas del Mediterráneo.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Un conjunto de frutos (a mi me encantan los higos) y de un pueblo bien primitivo.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
O i czegoś się dowiedziałem, nie znałem tego zakonu. Wydaje się że bliżej im nawet do bliskowschodniego Chrześcijaństwa niż do ortodoksyjnego Islamu
OdpowiedzUsuńNo Łucjo... hahaha Ty mnie totalnie motywujesz swoimi postami, swoimi wyprawami. Piękna jest Albania, nie słyszałam jeszcze o tej religii, o jej wyznawcach. Wspaniała architektura, można absolutnie poczuć się, jak w innym świecie. Podoba mi się tam. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym tam być. Uwielbiam tego typu miejsca.
OdpowiedzUsuńŁucjo, czyli trzeba pokluczyć, żeby dotrzeć do tak urokliwych miejsc.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia za każdym razem mnie zachwycają.
Moc pozdrowień. :)