czwartek, 28 grudnia 2017

Wzgórze Zamkowe - Budapeszt







Tego dnia miałam w planie zwiedzenie Wzgórza Zamkowego... Już od rana zapowiadał się piękny, październikowy dzień... Tuż przy hotelu był przystanek komunikacji miejskiej... Autobusem dojechaliśmy do Széchenyi tér (Placu Szechenyiego)... Mostem Łańcuchowym przeszliśmy  na drugą stronę Dunaju... Poszliśmy w stronę Baszty Rybackiej najbardziej romantycznego miejsca na Liście  Dziedzictwa UNESCO...  Została zbudowana w latach 1890 - 1905 wg planów Frigyesa  Schuleka w stylu neogotyckim i neoromańskim, z okazji 1000 lecia powstania państwa Węgier... Gdy patrzę na Basztę to mam wrażenie, że  jest to zabytek wiekowy a ona ma  tylko trochę ponad sto  lat...  To wspaniała, biała, fantazyjna budowla...  Baszty symbolizują namioty węgierskich przodków... Te siedem wież  reprezentują siedem węgierskich plemion osiadłych w Zagłębiu Karpackim w 896 roku... Dlaczego nazwa Baszta Rybacka? otóż w średniowieczu w pobliżu znajdował się targ rybny...Wg legendy rybacy znad Dunaju właśnie w tym miejscu bronili Wzgórza Zamkowego...

Zatrzymuję się na dłuższą chwilę na jednym z tarasów i podziwiam wspaniałe widoki na miasto, na  Dunaj, wyspę Małgorzaty, kopułę bazyliki świętego Stefana i na panoramę Pesztu...








W samym środku wzgórza znajduje się * kościół Macieja *, który jest przykładem neogotyckiego przepychu... To kolejna przepiękna budowla... Jest poświęcona Najświętszej Marii Pannie...

Pomysł ustawienia pomnika konnego  Stefana I świętego w pobliżu kościoła, powstał już w 1863 roku... W tym miejscu ustawiono go dopiero w 1906 roku, na 1000 - lecie państwa węgierskiego... Stefan od 997 roku był księciem  a od 1001 roku pierwszym królem Węgier... Pochodził z dynastii Arpadów... Jest uważany za właściwego budowniczego organizacji państwowej...  To Stefan właśnie przechwycił koronę, przesłaną  z Rzymu przez papieża Sylwestra II dla naszego króla Bolesława Chrobrego...

Na Placu Trójcy  Świętej  znajduje się barokowa kolumna morowa upamiętniająca epidemię dżumy, która dwukrotnie dotknęła mieszkańców Budy... Z polecenia Rady Miejskiej kolumna morowa została wyrzeźbiona w latach 1710 - 1713...
  
Z Placu Trójcy Świętej niespiesznym krokiem idziemy w kierunku Zamku Królewskiego... To kolejne niezwykłe miejsce, które należy zobaczyć podczas pobytu w stolicy Węgier...








Wzgórze Zamkowe  zbudowane jest z margli i wapienia i ma długość około 1500 metrów... Wznosi się ono  na wysokość 167 m n.p.m. i 65 metrów nad przepływającym u jego stóp Dunajem...

Idę powoli, rozglądam się i podziwiam urocze uliczki na Starym Mieście... Są tutaj przepiękne gotyckie kamieniczki, przebudowane w końcu XVII wieku  w stylu barokowym, a w pierwszej połowie XIX wieku w klasycystycznym... Niemal każda jest zabytkiem, z pięknymi  fasadami, portalami wejściowymi, kartuszami... Zachwycają  mnie rozmachem architektonicznym... Mijam kilka małych, ukwieconych skwerków z fontannami, rzeźbami...Zaglądam w ciche zaułki Budy, wchodzę w bramy,  które kryją bajkowe podwóreczka...

Zamek królewski coraz bliżej... W pewnej chwili mija mnie na wspaniałych koniach, grupa bardzo przystojnych huzarów w dolmanach... Ten piękny, bardzo malowniczy, narodowy strój węgierski wywodzi się z Turcji... Byli ubrani w zielone, obficie haftowane krótkie kurtki (dolmany) na Węgrzech  nazywane szamerunkiem... Dodatkowo przez ramię mieli przerzucone pelerynki zwane mentykiem... Piękna zieleń fantastycznie współgrała z ostrą czerwienią obcisłych spodni... Muszę przyznać, że nie tylko na te mundury zwróciłam szczególną uwagę.....






Przechodzę przez Bramę Macieja... Spoglądam na kruka, z pierścieniem w dziobie... Ten ptak jest znakiem wodza  węgierskiego Jana Hunyadyego... Jak mówią opowieści jest symbolem Macieja Korwina... Pewna legenda opowiada, że kruk przeniósł pierścień do przyjaciół Macieja i tym samym powiadomił ich o uwięzieniu młodego króla... Współczesny pałac królewski to rozległy kompleks budynków zgrupowanych wokół trzech dziedzińców... Tutejsze monumentalne budynki wzbudzają zachwyt  wysokiej klasy barokowymi zdobieniami...

Dawny zamek królewski w Budzie został zbudowany po inwazji mongolskiej w XIII wieku... Jednak od okupacji tureckiej zamek zaczął podupadać... Mocno ucierpiał w czasie oblężenia i odzyskania niepodległości w 1686 roku...Zjednoczona armia chrześcijańska, aby odbić Budę z rąk Turków, obróciła w perzynę i splądrowała doszczętnie zamek w czasie trwającego całe miesiące oblężenia... Dopiero w czasie panowania Marii Teresy pałac został odbudowany w stylu barokowym, i to co obecnie oglądamy, zwiedzamy pochodzi z tamtych czasów...






W zachodnim dziedzińcu zawsze przystaję i podziwiam przepiękną fontannę Macieja... Znajduje się na północnej ścianie dawnej kaplicy pałacu królewskiego... Została zbudowana w 1904 roku i przedstawia króla Macieja Korwina na polowaniu... U jego stóp leży zabity jeleń, są ogary, myśliwi, sokolnik... Po prawej stronie postać niezwykle pięknej dziewczyny, wpatrującej się w króla Macieja... Wg legendy to Iwanka nieszczęśliwie zakochana w myśliwym, którym okazał się król Maciej Korwin...









Jestem  na drugim dziedzińcu kompleksu pałacowego... Stąd roztacza się fantastyczny widok na  Dunaj, Peszt, parlament, Most Łańcuchowy... Jest też ogromny konny pomnik Eugeniusza Sabaudzkiego, wodza zjednoczonych wojsk chrześcijańskich, które ostatecznie wyzwoliły Węgry spod panowania tureckiego... To jeden z najwybitniejszych dowódców w dziejach świata... Był wodzem armii austriackiej...

Przechodzę przez jedną z najpiękniejszych bram w Budapeszcie... Na cokole swe skrzydła rozpostarło ogromne ptaszysko... To turul, ptak z gatunku orłów, który  w swych szponach trzyma miecz...Wg legendy był przodkiem wodzów madziarskich...






Na ten dzień zaplanowaliśmy  również odwiedzenie Węgierskiej Galerii Narodowej, gdzie na kilku piętrach zobaczyliśmy bogatą kolekcję obrazów i dzieł sztuki...  Powoli opuszczamy Wzgórze Zamkowe, dzień też się kończy... Jesteśmy coraz bardziej głodni, gdzieś w Peszcie zjemy węgierską kolację  i czeka nas jeszcze powrót do hotelu...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...









42 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia. Cudowny spacer, który odświeżył wspomnienia. Dziękuję Lusiu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Kaziu, że przywołałam Twoje wspomnienia.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. I od razu przypomniała mi się moja wycieczka w to cudowne miejsce. Ale ja nie mam tak wspaniałych zdjęć jak Ty. Dlatego tak bardzo lubię do Ciebie wpadać. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem zachwycona Wzgórzem Zamkowym. Niestety, jeden dzień w tym miejscu to zbyt mało. Odwiedziłam kościół Macieja i tylko jedno muzeum - Galerię Narodową. Wizytę w kolejnych zostawiam na przyszłość.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Hermosas vistas del castillo, que por sí sola habla de las maravillas de este lugar.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  4. zachęcają, zachęcają te Twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo żałuję, że na Wzgórze Zamkowe mogliśmy przeznaczyć tylko krótką chwilę.
    Nie ma wyjścia. Koniecznie muszę wrócić do Budapesztu, żeby zobaczyć pozostałą część atrakcji:)
    Widzę, że wiele mnie ominęło. Przepiękne zdjęcia i jak zwykle ciekawa opowieść.

    Łucjo, w nadchodzącym Nowym Roku chciałabym Ci życzyć wszystkiego co najlepsze.
    Niech spełnią się te wszystkie marzenia, dzięki którym Twoje życie oraz Twoich bliskich stanie się jeszcze piękniejsze i wartościowsze:)

    Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Mario!
      Bardzo dziękuję za życzenia noworoczne.
      A co do Wzgórza zamkowego? faktycznie należy poświęcić mu więcej czasu.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Cudowne zwiedzanie wraz Tobą, piękne zdjęcia, wspaniałe opowieści!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogno
      cieszę się, że był to miły spacer.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Piękna wycieczka :) Zachwycające są te rzeźby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też urzekły budapeszteńskie rzeźby.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Piękny jest ten zamek; pokazujesz wiele detali - dzięki temu łatwiej jest sobie to wszystko wyobrazić. Piękne zdjęcia :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe Wzgórze Zamkowe jest wspaniałe. Jest tutaj wiele ciekawych zabytków.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Fotografias maravilhosas, aproveito para desejar umas Boas Festas e um excelente ano de 2018.
    Andarilhar
    Dedais de Francisco e Idalisa
    O prazer dos livros

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejne piękne miejsce pokazujesz:)))uwielbiam z Tobą zwiedzać świat:)))na początku pokazałaś lalkę,taką samą kiedyś kupiłam w SH i zastanawiałam się z jakiego miejsca pochodzi:)))))))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu,
      dzięki temu postowi poznałaś z jakiego kraju pochodzi Twoja lalka.
      Przypuszczam, że ktoś z krajów europejskich był w Budapeszcie i kupił ja jako pamiątkę.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Gorgeous city ! I hope to go there one day !!!!
    I wish you a 2018 full of joy, trip, health and photos ;)
    Hug
    See you !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć trafiłam tutaj przypadkiem szukając czegoś innego , ale postanowiłam zostawić po sobie ślad :)
    Bardzo piękna fotorelacja ! Cudnie piszesz i przedstawiasz dane miejsce .
    W nadchodzącym roku życzę Ci również tak fantastycznych wycieczek i dużo radości !

    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Sylwio!
      Znam Cię. Jesteś serdeczną Przyjaciółką Agnieszki. Musze Ci powiedzieć, ze fantastycznie wyglądasz w tej fryzurce. Bardzo kobieco!!! Cieszę, ze wdepnęłaś i zostawiłaś swój ślad. Bywam u Agnieszki. Ma świetne pióro i robi fantastyczne zdjęcia.
      Wierzę, że wykorzysta swój talent. Najwyższa pora. A może zaczęła już działać?
      POzdrawiam Serdecznie:)

      Usuń
  13. Świetne!
    Klimaty Austro - Węgierskie jakie lubię.
    Swoją drogą ciekawe czy się Węgrom uda zjednoczyć Koronę Świętego Stefana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz na myśli Zalitawię? Wg mnie to raczej mało prawdopodobne ale?
      Sporo w Budapeszcie klimatów Austro - Węgierskich.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Mniej więcej - w sumie to fajnie było by mieć wspólna granicę w Karpatach. jak czytam przedwojenne relacje osób które tamtędy wędrowały, a potem przypomną sobie własne znoje i mitręgi na granicach, to dochodzę do wniosku że przynajmniej jeden sąsiad jest (uwaga eufemizm) nie na miejscu ;-)

      Usuń
  14. Fontanna jest przepiękna. W ogóle Budapeszt ma swój nieoceniony klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Todo maravilloso, no la conozco y me encantaría conocerla. Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak pięknie wszystko opisujesz i pokazujesz... Uwielbiam Twoje posty!
    Zachwycające miejsce.
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu!
      Wzgórze Zamkowe to miejsce godnie odwiedzenia i zobaczenia.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Una entrada muy variada de Budapest, ciudad encantadora de la que hay que pasar mucho tiempo visitándola.
    Un abrazo y FELIZ AÑO

    OdpowiedzUsuń
  18. Łucjo z Tobą zwiedzać to sama przyjemność,cudowne miejsce.
    Urzekła mnie fontanna i panorama miasta :)
    Cudowne zdjęcia...
    Serdeczności najmilsze ślę dla Ciebie i wszystkiego co najlepsze życzę w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za pamięć i miły komentarz.
      Życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Jak cudnie mieć takie bogactwo wspomnień i móc czerpać z niego do woli przez cały rok, a czasami przez lata. Jak cudnie, że masz nadal dużo czasu, aby sięgać do wspomnień i się nimi dzielić. Dziękuję za życzenia. Nie mogłam ich wcześniej opublikować, bo na wyjeździe mój sprzęt czasami odmawia posłuszeństwa. Myślałam o Tobie i wiesz, że dobrze Ci życzę. Najlepsze życzenia poświąteczne i awansem noworoczne. Życzę Ci wielu pięknych podroży tych dalszych i tych bliższych i dużo czasu, aby móc spisywać swoje wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu!
      Tradycyjnie w świata wybyłaś ze swojego miasta? Muszę się przyznać, że niewiele czasu poświęcam na swoje posty. Wiem, że są robione naprędce, byle jakie, chaotyczne, niedopracowane. Publikuję bo jednak jest to zachowanie swoich wspomnień.
      Gosiu!
      Życzę Ci wielu pięknych podroży tych dalszych i tych bliższych. Wszystkiego najlepszego.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Hi Lucja-Maria! There is so beautiful! Awesome statues! Greetings

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anne!
      Budapest is a beautiful and very interesting city.
      Greetings.

      Usuń
  21. Ale pięknie pokazałaś i opisałaś wszystkie cudne tam miejsca. Węgry są ciągle na naszej liście. Znów dzięki Tobie wiem, na co zwrócić uwagę.
    Zdjęcia - mistrzostwo!
    Pozdrawiam Cię baaardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Beautiful.. just beautiful..

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam te wirtualne wycieczki z Tobą! Byłam tam wiele lat temu, pokazałaś mi te miejsca lepiej i ciekawiej niż je zapamiętałam :).

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam Budapeszt! To wspaniałe miasto ma wyjątkowo ciekawą historię. Baszta faktycznie wygląda na bardzo starą, chociaż wcale taka nie jest. W zasadzie metro w Budapeszcie budowano w tym samym okresie co basztę :-) Piękne zdjęcia Lusiu. No i jak zawsze bardzo ciekawa opowieść :-) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  25. Budapeszt to cudowne miasto. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...