sobota, 12 sierpnia 2017

Walhalla, panteon niemieckich bohaterów narodowych





 (Staloryt 1845 rok)         

Planując zwiedzanie Ratyzbony zamierzaliśmy  odwiedzić również niewielką miejscowość Donaustauf... Tutaj, na wysokim brzegu Dunaju wznosi się bowiem lśniąco biała, marmurowa budowla inspirowana ateńskim Partenonem... Moje serce czuje  ogromny sentyment  do Grecji i lubię wszystko co związane lub przypomina mi ten kraj, dlatego chciałam zobaczyć niemiecką Walhallę... A Partenon jak większość z nas wie, to świątynia poświęcona Atenie Partenos... Była pierwszą budowlą postawioną na Akropolu... 

Myślę, że każdego zainteresuje późnoklasycystyczny monument, nawiązujący do architektury starożytnego Rzymu i Grecji znajdujący się  na terenie Bawarii a konkretnie 10 km od Ratyzbony...

Walhalla, mityczna kraina  wiecznego szczęścia i chwały... Tutaj, jest to pomnik ku czci wielkich i szlachetnych postaci niemieckiej historii oraz postaci związanych z niemieckojęzyczną kulturą... Walhalla to jeden z najważniejszych niemieckich zabytków narodowych... Po upadku Cesarstwa Niemieckiego w epoce napoleońskiej, król Ludwik I Bawarski Wittelsbach  czuł się zobowiązany do wybudowania tego panteonu...






Droga prowadziła przez dębowy las, północną stroną wzgórza... Na obrzeżach lasu kwitły kępy pszeńca gajowego, który swoim fioletowym kolorem przyciągał uwagę...  U podstawy wzgórza znajdował się parking... Stąd szliśmy stromym chodnikiem i po około  10 - 15 minutach dotarliśmy do naszego obiektu... Ta niezwykła budowla, pochodząca z pierwszej połowy XIX wieku jest dziełem architekta Leo von Klenze, nadwornego architekta króla bawarskiego... Jej pomysłodawcą i fundatorem był Ludwik I król Bawarii...

Sama nazwa monumentu   pochodzi  z germańskiej mitologii... Położona w Asgardzie, pałacu Odyna Walhalla uchodziła za raj dla poległych wojowników, których z bitewnych pól  zabierały walkirie...   Walkirie, niezwykle piękne dziewice - wojowniczki ujeżdżające skrzydlate konie, czasem wilki, uzbrojone we włócznie i  tarcze, były córkami Odyna...


Walkiria     -   Peter Nocolai Arbo


Czuwanie Walkirii   - Edward Robert Hughes






Warto  wspomnieć,  że  Stanisław Wyspiański był w Ratyzbonie i widział tę budowlę... Walhalla  pojawia  się również  bezpośrednio  w jego   twórczości dramatycznej... W II akcie Wyzwolenia Konrad mówi do Maski:

Jest to tak: jakby wkoło mnie krąg, we wielkiej sali...
jakby wkoło mnie krąg
we wielkiej kutej sali
Bogowie rzędem stali:
na podnóżach wysokich posągi.
Jakby to było we Walhali.

Wyspiański zapatrzony w budowlę Ludwika I Wittelsbacha, chciał przebudować Wawel na polską Walhallę... W jego biografii można wyczytać takie słowa: "Zrodziła się we mnie wizja wawelskiego wzgórza. Wawel, to sacrosanctum polskie - jak ateński Akropol, synteza naszych dziejów - powinien w przyszłości stać się ośrodkiem życia wolnego narodu."

Miała to być świątynia Narodu, miejsce wiecznej pamięci o zasłużonych Polakach i ostoja polskiej kultury - a taka przecież funkcję miała nordycka Walhalla, miejsce spoczynku, dzielnych wojowników...






Świątynia już z daleka zrobiła na mnie ogromne wrażenie...  Została wybudowana  w latach 1830 -1842, w stylu doryckim i otacza ją 55 potężnych kolumn... Nie sądziłam, że jest taka wielka... Jej wymiary: długość 125, szerokość 55  a wysokość 60 metrów...  Od strony Dunaju zbudowano schody w kształcie piramidy - nawiązujące do potęgi starożytnego Egiptu... Od  północny tympanon przedstawia  bohaterów  bitwy  w Lasku Teutoburskim w IX wieku n.e... Od południowej  strony ukazane są Niemcy 1814 roku, w środku Germania, alegorie Renu  i Mozeli... 

Budowla ozdobiona jest fryzem przedstawiającym  historię państwa... Całe wnętrze  zajmuje sporych rozmiarów sala o ozdobnym stropie ... Do jej wykończenia użyto sześć gatunków marmuru... Pod sufitem biegnie ozdobny gzyms podtrzymywany przez antyczne postaci... Światło wpada przez okna umieszczone w suficie...  Dopiero w 1890 roku uhonorowano Ludwika I Króla Bawarii, pomysłodawcę Walhalli i umieszczono jego rzeźbę we wnętrzu budowli...






W Walhalli znajduje się 130 popiersi i 65 tablic memorialnych z nazwiskami osobistości ze świata niemieckojęzycznego... Są tutaj politycy, ludzie sztuki, nauki, muzyki...  Serce się moje raduje gdy widzę popiersie Mikołaja Kopernika... To czy twórca teorii heliocentrycznej był Polakiem czy Niemcem kłócono się już w XIX wieku... Kopernik często jedynie podkreślał swe toruńskie pochodzenie... Za czasów astronoma pochodzenie etniczne nie miało specjalnego znaczenia... Liczyło się przede wszystkim, to czym się jest poddanym... Mikołaj Kopernik był poddanym króla polskiego i w myśl biblijnej zasady, Królestwo Polskie uważał za swą ojczyznę!

Wśród tych znakomitości jest m.in.:  Mozart, Goethe, Wagner, Gutenberg, Luter, Bismarck, Rubens, Barbarossa, van Eyck...






Dla mnie sporym zaskoczeniem były popiersia Holendrów, Szwajcarów, Austriaków oraz polskiego astronoma Kopernika... Co zdecydowało, że umieszczano ich wśród Niemców... Pani sprzedająca bilety na zadane pytanie   nie umiała  mi opowiedzieć... Są tutaj osoby wybitne w dziedzinie nauki, sztuki, polityki i większość z nich  przynależy do kultury germańskiej, posługuje się językiem germańskim...

W 1842 roku nie było zjednoczenia Niemiec, toteż twórcy Walhalli operowali pojęciem germańskości... Dla przykładu: Hans Memling,  słynny malarz niderlandzki był pochodzenia niemieckiego (tutaj błędnie użyto nazwiska Hemling)... Co pięć, siedem lat dokladane są kolejne popiersia... W ostatnich latach dodano cesarzową  Marię  Teresę  i Sophie Scholl, niemiecką działaczkę antynazistowskiego ruchu oporu w czasach III Rzeszy... 

W tej chwili jest tylko 6 kobiet m.in. Edyta Stein, zakonnica Karolina, hrabina Amalie Elżbieta Münzenberg,.. Zaskoczyło mnie popiersie  carycy Katarzyna II, czym się przysłużyła, że ją tutaj umieszczono... Chyba tym, że była pruską księżniczką...






Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...



64 komentarze:

  1. Niesamowite miejsce i niezwykle! Widziałam je kiedyś w jakimś przygodowym filmie i potem szukałam informacji zdjęć w Internecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mażenko,
      Walhallę pierwszy raz zobaczyłam na Planete+. Oglądałam świetny serial dokumentalny (teraz jest powtórka) "Świat z góry". Pokazują najpiękniejsze zakątki Europy i świata z wysokości. Zapisałam to miejsce w "Notesiku Marzeń" i przyszedł czas, że ją zobaczyłam.
      Nie widziałam filmu przygodowego.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. It's amazing what can be carved in stone!

    I wonder if this history (carved in stone) will be remembered longer than ours (written in computers).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandi, you're right. Man creates wonderful sculptures in marble.

      I'll say that history will last longer in stone. Walhalla will soon be 200 years old. Pyramids, ancient sculptures have thousands of years ...
      Greetings.

      Usuń
  3. Zdziwiło mnie ,że to Ludwik I wybudował a nie Niemcy...
    Imponująca budowla...
    Pozdrawiam weekendowo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, budowla imponująca.
      Krysiu, kiedy Ludwik I Wittelsbach zlecił budowę Walhalli, Niemcy nie były jeszcze zjednoczone w jedno państwo. To był zlepek państewek (królestw było 21)+ Wolnych i Hanzeatyckich Miast+ Księstw, które pozostawały od siebie niezależne ale do 1871 roku tworzyły Związek Północnoniemiecki.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. niesamowite miejsce, nigdy wcześniej o nim nie czytałam, a teraz koniecznie chcę tam jechać. ;) ogromne wrażenie wywarło na mnie to zdjęcie z oddali, gdy budowla tak majaczy w oddali - cudo! :)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, to zdjęcie zrobiłam z oddali. Szkoda, że nie widać Dunaju płynącego u stóp Walhalli. Tamtejsze lasy dębowe są wspaniale utrzymane i rośnie mnóstwo przepięknych kwiatów, a wśród nich pszeniec gajowy. Niezwykle urocza roślina.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Su emplazamiento te hace recordar el Pantenón de Atenas como bien dices.
    Me parece grandioso y muy bonito, el cual es para disfrutarlo visitandolo.
    Que tengas un feliz fin de semana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze moje skojarzenie od razu padło na Rzym i Ateny tylko ci niemieccy bohaterowie jakoś mi tu nie pasowali, no i wnętrze te jest wyjątkowo piękne , też się zastanawiam za co carycę Katarzynę tak uhonorowano - kiedyś śpiewaliśmy Majową Jutrzenkę i tam był taki tekst "z piekła rodem Katarzyna, Polskę wrogami zalała" to pewnie przez to piekło ;)
    Wyspiański miał fajny pomysł choć nigdy o nim nie słyszałam, przydał by się nam Polakom panteon tylko nie na Wawelu :/
    uściski Lusiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko,
      królowie mający kasę, maja różne fanaberie budowlane. A jeżeli chodzi o Ludwika I Wittelsbacha był zafascynowany starożytnym Rzymem i Grecją. Był również entuzjastą wszystkiego co było związane z okresem średniowiecza w Niemczech. Ludwik wspierał grecką walkę o uzyskanie niepodległości a jego syn został królem Grecji.
      Widok "sławetnej" Katarzyny całkowicie mnie zaskoczył. No cóż? wszak to nie moja Walhalla.
      Justynko, jako Warszawiance teraz Wawel źle Ci się kojarzy? No cóż. Na Wawelu zaczęto przeto grzebać nie szkielety, lecz idee.


      Jest w Krakowie "Na Skałce" - Panteon Narodowy.W Panteonie Narodowym spoczęli m.in Jan Długosz, Lucjan Siemiński, Adam Asnyk, Stanisław Wyspiański, Jacek Malczewski, Karol Szymanowski oraz Czesław Miłosz.

      W Warszawie w Świątyni Opatrzności Bożej jest Panteonem Wielkich Polaków.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Lusiu uwielbiam Wawel i właśnie dlatego nie chce, to wyjątkowe miejsce i powinno być całkowicie wolne od jakichkolwiek sporów. Nie jestem w stanie patrzeć na to wszystko co się teraz dzieje...
      Wiem zarówno o kościele "Na Skałce" i o Świątyni Opatrzności Bożej ale póki co nie dane mi było ich odwiedzić :-\ ale myślałam o budowli pokroju Akropolu stąd moje fajnie gdyby takie miejsce pojawiło się w naszym kraju ;-)
      Lusiu ze mnie taka warszawianka... ja podlaska jestem, tam się urodziłam i wychowałam i tam zawsze będzie moj dom, a Warszawa cóż im bardziej ją poznawalam tym bardziej pokochałam, i cóż ze względu na Gabrysia póki co z tym miastem wiążemy naszą przyszłość
      Lusiu mam nadzieję że nie urazilam Cię moim komentarzem.
      Uściski

      Usuń
    3. Justynko
      ja też uwielbiam Wawel, kościół "Na Skałce" i cały KRAKÓW. A może masz na myśli Panteon w Rzymie? Jego piękno najłatwiej docenić, gdy wejdzie się do środka. Jest tutaj grób króla Wiktora Emmanuela II, grób króla Umberto I i jego żony Małgorzaty, Rafaela, właść. Raffaello Santiego, jego Ossa et cineres(Kości i popioły), jak mówi napis na sarkofagu. Narzeczona Rafaela, Maria Bibbiena pochowana jest na prawo od jego sarkofagu. Są również pochowani: architekt Baldassare Peruzzi, malarz barokowy Annibale Carracci, kompozytor
      i skrzypek Arcangelo Corell.
      Justynko, znamy się już jakiś czas (wirtualnie) i przypuszczam, że wiesz iż nigdy się nie obrażam.
      Czasem zamykam się w swojej skorupie ponieważ jest mi przykro, gdy ktoś mnie obraża i chce likwidacji bloga. Jednak taka stagnacja krótko trwa.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Wow. Fantastic. How can that be built before? Beyond belief.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes. Germany has a Greek temple.
      There are many valuable Roman monuments on German soil.
      Greetings.

      Usuń
  8. Napiszę jedno :-) Uwielbiam Twoje podróże... i to jak je opisujesz :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To zawłaszczanie bohaterów w każdym kraju wygląda tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat cały czas aktualny. Z zawłaszczaniem bohaterów, jest jak z zabawą w chowanego. Trzeba szybko sobie zaklepać i każdy z nas ma własnych bohaterów. Bardzo to smutne.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Spojrzałam na pierwsze zdjęcie i pomyślałam - jakie to piękne!
    Ale nie wiem czy chciałabym tam pojechać, bo czy zobaczyłabym to wszystko co Ty pokazujesz i jak o tym opowiadasz? Naprawdę cudownie mi się siedzi z kubkiem porannej herbaty i ,,zwiedza" przez monitor. :D
    Buziaki Kochana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy z daleka spojrzałam na Walhallę coś mi nie pasowało, miałam inne skojarzenia. Ten zielony las nie kojarzył mi się z gajem oliwnym, chciałam zobaczyć wzgórze wypalone greckim słońcem. Przez te 10, 15 minut cały czas oswajałam się z tym co zobaczyłam. Jednak gdy stanęłam przed Walhallą, dotknęłam chłodnych ścian i kolumn marmurowych spodobała mi się ta wyniosła budowla. Jednego żałuję, że nie umiem przedstawić jej piękna. A gdy z góry zobaczyłam urzekające krajobrazy, w dole płynący Dunaj uznałam, że miejsce to jest godne zobaczenia. ja też uwielbiam oglądać świat na ekranie monitora ale zobaczyć go na żywo to jest niezapomniane przeżycie.
      Agatko, życzę miłej, letniej niedzieli:)

      Usuń
    2. Bardzo pięknie przedstawiasz Kochana wszystkie miejsca. :)))

      Usuń
  11. Masz rację Łucjo, czym innym oglądać świat przez ekran monitora, a czym innym jest zobaczyć coś na żywo. Też tak mam, oglądam coś w telewizji i chcę to zobaczyć na żywo.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że dzięki blogom, internetowi i telewizji poznaję wiele interesujących miejsc. Zapisuję je w "Notesiku Marzeń' bo nigdy człowiek nie wie gdzie los go rzuci w czasie podróży. Planując podróż, wypisuję te najciekawsze miejsca. Doskonale rozumiem, że nie każdy może podróżować z pewnych względów: od choćby zwierzęta, brak kogoś do opieki domu, małe dzieci, brak środków finansowych, pojazdu... Nie każdy lubi trudy podróży, potrzebuje domowego relaksu gdzie ma wspaniałe warunki w domu (ogród, las, woda). Ja to doskonale rozumiem.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Great place, great statues !!!!
    Have a nice Sunday !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes Anna. This is a beautiful and interesting place.
      Greetings.

      Usuń
  13. Może to głupie, ale ja jednak wolę, gdy budowla kojarzona z danym krajem nie jest przenoszona (kopiowana) na innym terenie. Niech Wawel zostanie Wawelem, a Partenon będzie wizytówką Akropolu. Ciekawa i zaskakująca galeria sław.
    Dziękuję Lusiu za następną ciekawą i pouczającą wycieczkę:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walhalla jest ciekawostką wartą zobaczenia. Galeria sław też jest bardzo interesująca.
      Jednak taka architektura niezbyt pasuje mi do tych terenów. Przypuszczam, że wielu z nas kojarzy te tereny z archeologią ludów barbarzyńskich – Celtów, Germanów, Słowian. Ich dzieje i wierzenia skrywają wiele tajemnic ale i okrucieństwa. Był czas gdy zaczytywałam się mitologią germańską, bardzo ciekawą ale jakże inną od greckiej i rzymskiej. Mając takie wyobrażenia taka architektura niezbyt pasowała mi w pierwszym momencie. Potrzebowałam troszkę czasu i oswojenia.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Fakt, że ta Walhalla nie pasuje do niemieckiego krajobrazu, ale skoro ją wybudowano i to na pewno ogromnym kosztem i jest co jakiś czas uzupełniana nowymi popiersiami, powinna zostać i cieszyć oczy turystów. Przy okazji niektórzy poduczą się historii.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Wybudowano ją sporym kosztem. Na tych stokach były winnice. Ludwik I Wittelsbach podjął decyzję o ich likwidacji. Mieszkańcy nie mogli mu tego wybaczyć. W miejsce winnic posadzono dęby,uważano je za świadków historii. Dęby, drzewa niezwykle majestatyczne, w które często uderzały pioruny. Wierzono bowiem, że mają one magiczną moc i zamieszkują je rozmaite duchy.
      Co jakiś czas po ogólnej konsultacji dodaje się kolejne popiersie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Panteon piękny :) oraz jego rzeźby i obrazy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu,
      podoba mi się wnętrze Walhalli i jej architektura Walhalli.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Wydaje mi się, że już gdzieś kiedyś obiło mi się to miejsce o oczy/uszy, ale głowy nie dam. Przepiękne skarby sztuki skrywa w sobie. Ciekawe, że Wyspiański odniósł się w swojej twórczości do tego miejsca. Pamiętasz może Łucjo, jakie to było dzieło? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jest, że widziało się daną rzecz jednak trudno sobie skojarzyć gdzie to było i kiedy... Jan Błoński w swojej książce "Wyspiański wielokrotnie" świetnie przedstawia osobowość krakowskiego artysty. Przed wyjazdem do Ratyzbony wypożyczyłam książkę: "Listy Stanisława Wyspiańskiego do Lucjana Rydla". Są również do Mehoffera, Zygmunta Hendla, Stanisława Estreichera, Stryjeńskiego. Kolejna interesująca pozycja o Wyspiańskim to : "Norymberga na tle artystycznej podróży Stanisława Wyspiańskiego w roku 1890". Karolinko, świetnie czyta się listy Stanisława Wyspiańskiego. Mnie zachwyciły.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Dzięki za polecenie tylu pozycji. We wrześniu muszę szturmować bibliotekę w celu ich znalezienia i przeczytania.

      Usuń
  17. Witaj Łucjo. Troszkę mnie na blogu nie było, ale teraz mam nadzieję, że wszystko już ze mną będzie okey.
    Miałam problemy z sercem i leżałam jakiś czas w Szpitalu. Szczerze mówiąc brakowało mi "troszkę" bywania na Waszych blogach.
    Dziękuję Ci serdecznie Łucjo za Twoje słowa troski:)

    Panteon bohaterów robi niesamowite wrażenie.
    Przesyłam do Ciebie moc serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Mario przeczuwałam, że dzieje się coś niepokojącego. To do Ciebie niepodobne abyś u siebie nie odpowiadała na zamieszczone komentarze. Musisz dbać o siebie. Serce nie sługa...
      Przyznaję, zobaczenie Walhalli pozostawia wrażenia na długo. Będąc w pobliżu Ratyzbony warto podjąć decyzję i zobaczyć ten fantastyczny obiekt.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Tak dużo można się dowiedzieć dzięki Twoim postom- dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? a ja uważam, że moje posty są krótkie, lakoniczne, niezbyt ciekawe.
      Oj, mogłabym sporo na ten temat napisać.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Es un monumento muy bonito. Saludos.

    OdpowiedzUsuń
  20. Very nice series of images of this impressive monument .. Happy Sunday

    OdpowiedzUsuń
  21. Preciosas fotografías de este edificio claramente inspirado en el Partenón y las Cariátides griegos. Los bustos en mármol son igualmente muy interesantes.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  22. Admiro las maravillas de este lugar , en toda se manifiesta el arte pof todos sus poros.

    Maravillosa selección de fotografías y de un exquisito gusto.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow, what place. Unbelievable, how did people before have done this!

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj Lusiu. Wspaniały post. Pokazuje, jak inny naródd potrafi dbać o historię. I to nie za barierkami i szpalerami policjantów. Wawel stał się dla mnie niczym schowkiem w przedpokoju, przykre. Biegnę zwiedzać Gdynię. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  25. Budowla robi ogromne wrażenie. Odwiedzenie jej miałem w planach w czasie weekendu majowego, ale aura zniechęciła nas do wycieczki w te rejony. Na pewno będę chciał tam powrócić, bo miejsc godnych zobaczenie jest dużo więcej. Bardzo ładnie pokazałaś nam ten panteon, każdy naród powinien mieć miejsce czci swoich największych osobistości. Dla nas faktycznie Wawel mógłby być takim miejscem, ale jak to w Polsce więcej byłoby przy tym kłótni, kto na takie miejsce zasługuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolejna fascynująca wycieczka, Twoje piękne zdjęcia, opisy. Jestem pełna podziwu dla Twojej wiedzy i zapału, z jakim podróżujesz i z jakim dzielisz się opowieściami o podróżach. Czuć to w Twoich postach, to właśnie dlatego lubię tu zaglądać :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. So extraordinary! Older architecture is so impressive and artistic. Very lovely. Thanks for sharing your pictures!

    OdpowiedzUsuń
  28. Fabulous. Great place. That would be nice to visit.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie też zdumiewa Kopernik w takim towarzystwie, czyżby nasi sąsiedzi rościli sobie doń prawo. Już prędzej zrozumiem Katarzynę II. I zastanawia mnie Hans Hemling- czy to miał być Memling?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, Niemcy uważają Kopernika za swojego uczonego. Na wystawie Expo 2000 w Hannoverze również prezentowali jego dorobek na swoich stoiskach.Czytałam wtedy artykuły na bieżąco i wyjaśnienie było takie, że rozstrzygnąć ten spór można by było tylko wtedy, gdyby wiedziano, jakim językiem Kopernik posługiwał się na codzien. Tego jednak się nie dowiemy, gdyż zachowane dokumenty są oczywiście po łacinie.Problem jest ponieważ, wówczas nie istniało pojęcie narodowości. Matka Mikołaja - Barbara Watzenrode najprawdopodobniej pochodziła z rodu westfalskiego (w XIII i XIV wieku m.in. stamtąd pochodzili nowi mieszkańcy Torunia). W każdym razie Mikołaj Kopernik doskonale posługiwał się językiem niemieckim i łaciną. Znał najprawdopodobniej język polski (chociaiż w Toruniu mówiło się po niemiecku)

      Usuń
    2. Dziękuję. Teraz zaczyna mi się wszystko wyjaśniać. Skoro matka Kopernika pochodziła z krainy historycznej w Niemczech, to tym samym nas Mikołaj miał korzenie niemieckie. Hmm, nigdy nie dowiemy się czy Kopernik faktycznie czuł się Polakiem.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  30. Gosiu, kryterium klasyfikowania do mauzoleum Walhalli opierało się po pierwsze: na wybitności danej postaci na polu polityki, nauki, sztuki... a po drugie: przynależeniu do kręgu kultury germańskiej, wyrażającym się poprzez posługiwanie się językiem germańskim. Kopernik przebywała dosyć długo w Norymberdze ponieważ tutaj wydano jego dzieło "O obrotach ciał niebieskich".
    A co do Memlinga bo to o niego chodzi, nie mam pojęcia dlaczego jego nazwisko napisano przez H
    Wychodząc z Walhalli zapytałam panią sprzedającą bilety ale nie umiała mi odpowiedzieć na zadane pytanie. Prosiła bym zostawiła swojego email'a, wtedy ktoś prześle mi odpowiedź.
    Podziękowałam za chęci a teraz tego bardzo żałuję.
    Pozdrawiam Gosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, miało być: Kopernik przebywał. Potraktowałam go jako kobietę (przebywała).
      A to zwykły błąd. To jest tak gdy nie czyta się swoich postów i komentarzy.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  31. robisz przepiękne zdjęcia! aż miło oglądać...
    💕💕
    obserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Imponująca, niezwykła budowla, aż trudno uwierzyć ,że znajduję się na terenie Niemiec. Zobaczenie Walhalli to na pewno niezapomniane chwile.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wygląda na to że Niemcy roszczą sobie prawo do wszystkiego co wybitne i "na drzewo nie ucieka"... ciekawa taktyka.
    Kiedyś śmiałem się (po wyczynach z nadawaniem obywatelstwa drugorzęfnym sportowcom) że wystarczy nadać polskie obywalstwo iluś tam futbolostom i będziemy mieli najsilniejszą reprezentację piłkarską na świecie.
    Widać podobnie kombinują Niemcy.

    Co do Kopernika. Język też nie jest wyznacznikiem liczy się kontekst kulturowy, ewentulanie genetyczny. Kulturowo biografia Kopernika nie jest typowo niemiecka, genetycznie... Ha. genetycznie Niemcy są najbliżej... Hiszpanów! Więc to także marne.

    Natomiast zdumiewająco bezczelne jest wytykanie "polskiego szowinizmu" przez przedstawicieli narodu który utrzymuje tego typu panteon narodowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plemiona nordyckie, do żadnych Hiszpanów.

      Usuń
    2. Odsyłam anonimie do publikacji NAUKOWYCH na ten temat. Żegnam

      Usuń
  34. Kolejne ciekawe miejsce.
    Podobnie jak Basia Wójcik uważam, że Twoje posty są baaardzo interesujące. Przekazujesz moc ciekawych informacji.
    Nawet, jak nie mam czasu, muszę w jakimś momencie zobaczyć wszystkie poprzednie wpisy.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  35. A ja widziałam Walhallę od strony Dunaju. Wybrałam podróż statkiem z Regensburga. Przepiękne widoki. Walhalla odsłania się powoli. A potem można aktywnie spędzić czas wchodząc na górę od strony rzeki, po schodach. A co do Kopernika- w pałacu Schleissheim niedaleko Monachium jest wystawa sentymentalna "Es war ein Land..." o Prusach Wschodnich. Kopernik jest tam wymieniony jako niemiecki uczony, a właściwie pochodzący z tamtych stron? Co na to w "kamieniach na szaniec"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mieliśmy w planach rejs po Dunaju. Niestety, musieliśmy skrócić nasz pobyt w Bawarii z powodu mojej choroby. A co naszego Kopernika to niemieckie "roszczenia" do Kopernika nie mają jednak siły przebicia na arenie międzynarodowej. Po dwutygodniowej chorobie, dzisiaj dopiero odwiedziłam swój komputer i przeczytałam zamieszczone komentarze.
      Pozostawiam moc serdeczności:)

      Usuń
  36. No cóż, Kopernik ani nie mówił po polsku, ani z polskością się nie utożsamiał. To, że walczył z Krzyżakami w w obronie Olsztyna wynikało z funkcji jaką pełnił W RAMACH KOŚCIOŁA, a nie państwa polskiego. Krzyżacy również w Kościele mieli konkurentów. Spory między nimi a polskim królem toczyły się przed papieżem. Oba państwa były chrześcijańskie. Kopernik na tym tle był lokalnym liderem wobec zakonu krzyżackiego występującego na równi. Ale to nie była obrona polskości Olsztyna, a administracyjnej podległości biskupstwa pod zakon.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...