Szczęście jest jak motyl: kiedy usiłujesz je złapać,
zawsze wymyka ci się z rąk.
Ale jeśli cichutko usiądziesz, to może samo do ciebie przyleci.
(Nathaniel Hawthorne)
Tak wiele się dzieje... Życie ucieka jak szalone... Mam przeświadczenie iż czas dosłownie pędzi... Pędzi niesamowicie szybko... Przecież przed chwilą była wiosna... A tu minął już czerwiec, lipiec i mamy sierpień... Zaraz będzie wrzesień, październik, listopad... I za moment będą już święta i Nowy Rok...
Zastanawiam się, czy jest już ktoś kto ma jakaś receptę by zatrzymać czas? Mimo wszystko cieszę się, i nie będę już narzekać, że jest jeszcze lato, takie jak lubię i ja na dodatek mam pełne ręce...
Jest sobota... Idę do ogrodu, bo tam w kwiatowej, cudownej scenerii lubię robić zdjęcia, którymi od czasu do czasu zanudzam Was... Lubie przebywać w ogrodzie, tutaj dobrze się marzy i zapomina o bożym świecie...
Przynajmniej lipiec i jak na razie sierpień jest dla mnie bardzo łaskawy... Wspominam sobie jak cieszyłam się na przyjście prawdziwej wiosny... Z powodu zimna i deszczów, nie nacieszyłam się wiosennymi kwiatami... Późno też wystartowała "zielenina", mam na myśli szczypiorek, zieloną cebulkę, różne sałaty.... Niestety, ciągle było zimno, pochmurno i niemal cały czas okrutnie lało...
W moim ogrodzie były spore podtopienia... Na szczęście, pogoda w ostatnim czasie nadrabia wszystko to co wcześniej zniszczyła... Jest upalnie, tak jak lubię... Nigdy nie narzekam gdy jest gorąco, i wtedy nie tęsknię za deszczem... Hmm, gdy jednak pada to i owszem, czekam na słońce... Bardzo tęsknię...
Warzywnik we własnym ogrodzie to wspaniała rzecz, szczególnie latem gdy gdy dosłownie zasypuje nas swoim bogactwem... Nie wiem jak u Was ale u mnie warzywnik w tym roku dosłownie pęka w szwach... Systematycznie muszę zbierać warzywa i owoce... To jest też najlepszy czas aby te dary natury zamknąć w słoiki a i sporą ich część zamrozić... Potem, w zimowe dni cieszyć się nimi... Jednak...
Lato upałem jeszcze dyszy,
czerwienią maków na ugorach,
malwy, dozorcy sielskich rycin
wtrącają się skwierczący chorał
spłowiałą nutą. W zapomnienie
odeszły ranki z ptasim głosem.
Strofy powoli z wiosny pielę,
bo pora szczodra już w owoce.
Tylko czasem w sen nad ranem
wkrada się bez, jak lila obłok
... może to wrzosy? Nie wiem, ale
jesień też piękna,
jeśli z tobą.
Natura obdarowała nas kolejnym, prawdziwym skarbem, ziołami... Mam ich sporo w swoim ogródku i zbieram je systematycznie... Wiele z nich jest wieloletnich: tymianek, macierzanka, szałwia, oregano, dziurawieć, melisa, hyzop, estragon... Na rabatkach rosną sezonowe, różne rodzaje bazylii, cząber, majeranek, kolendra... Nie sadzę jedynie kminku ponieważ jest to roślina dwuletnia... Pamiętam, ogródek przydomowy mojej Babci, on zawsze tam rósł... Sporo go używała w swojej kuchni... Lubiłam pocierać jego baldachy... Zrobiłam ziołowe octy i oleje, ale jeszcze nie wszystkie... Fasolka szparagowa w tym roku szczodrze obrodziła, więc jemy ją niemal codziennie... Na obiad nie mogło jej zabraknąć, była obok pierogów ze szpinakiem i serem feta.... Na deser kisiel z malinami, a na kolację focaccia z ziołami i serem... I tak minął sobotni dzień...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Wow. I almost blinded the beauty of the flowers. Happy week for you.
OdpowiedzUsuńThank you very much for a nice comment.
UsuńGreetings, Sami.
OMG. I agree with Sami. Beautiful flowers and great photos.
OdpowiedzUsuńOMG, thank you so much for the wonderful comment.
UsuńGreetings.
A cóż to można zanudzić tak pięknymi kwiatami, owocami tego lata? Łucjo u siebie na działce miałem w tym roku dwa piękne motyle : pazia żeglarza i pazia królowej. A co ta za piękny kwiat z motylem , ten przed jeżówką? Oj, moje pszczoły miałyby u Ciebie raj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, no no!
UsuńTomaszu, odwiedziły Cie dwa piękne okazy. też chętnie przyjęłabym je w swoim ogrodzie.
Jednak ciszę się z każdego motyla.
Pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia kwiatów, przepiękne...
OdpowiedzUsuńA te pyszności też bym chętnie spróbowała :-)
Lubię fasolkę szparagową na pewno :-)
Pozdrawiam niedzielnie :-)
Uwielbiam fasolkę szparagową i robię ją na wiele sposobów.
UsuńA gdy brakuje mi czasu to tylko gotowana i z bułeczką przyrumienioną.
Pozdrawiam:)
Wspaniały klimat wpisu barwiony barwą sierpnia i letniej przygody.Wakacje w pełni.Przyjemnego nastroju życzę i wszystkich, tylko dobrych, rzeczy.
OdpowiedzUsuńEljocie,
Usuńbardzo dziękuję za miły komentarz.
Przesyłam pozdrowienia:)
Widoki z kwiatowego ogródka są zawsze piękne i nigdy ich dość. Z warzywnego ogródka masz sporo korzyści i smaczne jedzenie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mój warzywny ogródek. Jego dary są pewne,bo ekologiczne i niezwykle smaczne. No cóż, przez kilka miesięcy w roku jemy jedzenie takie nafaszerowane.
UsuńPozdrawiam:)
So so beautiful.. i don't have words to describe
OdpowiedzUsuńThank you very much, Krishna:)
UsuńUrokliwe i pachnące są Twoje zdjęcia. Jak doszłam do posiłku, stwierdziłam, że zgłodniałam. Niestery, nie mam ogrodu i pałaszuję chleb z masełkiem i kupnym pomidorkiem. Z każdym rokiem co raz gorzej znoszę upały. Chociaż w to lato nad morzem jest raczej wietrznie i mało słonecznie, o deszczyku nie wspomnę- już dość. Zdaję sobie sprawę, że ogród, to nie tylko przyjemność, ale i masa pracy. Jednak ile szczęścia daje taki własny srawek przyrody. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Inja za piękny komentarz.. Ten rok jest pełen anomalii. W niektórych regionach naszego kraju są ciągłe opady, gdzie indziej upały. Niestety, nic na to nie poradzimy.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Nadrobiłam wszystkie braki na Twoim blogu. Zaległości wynikają z tego, że czas pędzi tak jak piszesz, jak oszalały, a ja mam ręce w przetworach, herbatach, olejach itp.
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu przybywają moje dzieci niestety z daleka i chcę nacieszyć się nimi i wówczas już tylko będziemy korzystać z dóbr.Uwielbiam oglądać Twój ogród, piękne kwiaty. Jest taki ogarnięty, kolorowy, pachnący. Sama przyjemność. Słonecznych dni życzę, byś mogła do woli nacieszyć się cudnym kwieciem:):):):)
Ja też w dalszym ciągu mam pełne ręce roboty. Jest tyle warzyw do przerobienia. Nie mogę pozwolić aby coś się zmarnowało. Życzę Ci miłych, niezapomnianych chwil z wyczekiwanymi i Ukochanymi Dziećmi.
UsuńPozdrawiam:)
Kwietne ogródki są zawsze piękne! Przywołują naszą młodość i wspomnienia babcinych ogródków:) Masz piękne kwiaty i ślicznie sfotografowane.Kolorowy zawrót głowy:) Cudna werbena patagońska i groszki. U mnie w tym roku siewki groszku pachnącego zostały zjedzone przez ptaki. Bardzo żałuję bo to były nasiona oryginalnych kwiatów groszka kupionych na eBayu. Ale ogrodnik zawsze musi się liczyć ze stratami. Sobotę miałaś pięknie spędzoną, spokojnie i ze smakiem wspaniałych potraw!
OdpowiedzUsuńSerdeczności wakacyjne zostawiam :0
Sobota u mnie zawsze jest pełna różnych prac domowych. U mnie groszek zastąpił wymarznięte pnące róże. Jesienią muszę kupić kolejne róże. Bardzo mi ich brakuje.
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia. Uwielbiam róże. Pozdrowienia z Kołobrzegu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Klaro.
UsuńPozdrawiam:)
Instantáneas llenas de belleza y de excelentes y variados colores.
OdpowiedzUsuńBesos
Wspaniały post! Nie wiem czy bardziej się zachwycać: kwiatami, motylkami czy darami warzywnika! Cudowne zdjęcia! Wiesz Lusiu że pod względem upodobania do pogody jesteśmy przeciwnymi biegunami, kiedy Ty rozkwitasz - ja więdnę;) I jak tu znaleźć złoty środek?! Co do czasu masz rację, też mam wrażenie że osiągnął kosmiczne przyspieszenie.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy:)
Dziękuję Aniu!
UsuńMoje zajęcia, przy Twoich po pestka. Mamy sporo pracy w ogrodzie i w domu. Muszę przerobić wiele warzyw.
Pozdrawiam:)
So great photos of beautiful flowers!
OdpowiedzUsuńHappy week!
Thank you very much, Sirpa:)
UsuńMnie też dni gdzieś znikają, ale tylko od wiosny do jesieni, gdy na ogrodzie tyle pracy, a mnie ciągnie w inne strony, do zwiedzania nieznanych miejsc. Dlatego robię tak dużo zdjęć, aby w leniwe zimowe wieczory móc powspominać.
OdpowiedzUsuńMasz piękny ogród i wspaniałe plony :)
Wietrzyku,
Usuńja jestem maniaczką fotografowania. Uwielbiam robić zdjęcia gdyż mogę w spokoju je oglądać.
Serdecznie pozdrawiam:)
Twoje zdjęcia są pełne spokoju i radości, o takim letnim czasie marzę..na razie delektuję się Twoimi zdjęciami...może kiedyś, może za rok! Tyle fantastycznych detali i takie smaczne jedzonko!!!!pachnie i "uśmiecha" się. Ślę serdeczności :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Mażenko, że tak oceniasz mój post.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Witaj Łucjo :) piękne zdjęcia , aż miło jest oglądać. W moim ogródku mam takie same pomidorki jak Twoje, nawet te ciemne, są one bardzo słodkie. Mam jeszcze maliny i nagietki oraz jeżyny bezkolcowe. Kwiatów niestety mam niewiele. Miłego dnia Łucjo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te ciemne pomidory. Mam maleńkie i większe. Moje nazywają się Czarny Książę. Eryk je uwielbia ponieważ mają sporo słodyczy.
UsuńPozdrawiam:)
Cudności!!! Kwiatowe i jedzeniowe cudności...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Stokrotko:)
UsuńCo? masz aż tyle w jednym kolorze fiołków afrykańskich? ja mam do nich ogromną słabość.
OdpowiedzUsuńKlika dni temu zobaczyłam fiołki o kwiatach pomarańczowych i zielonych? Obłęd. Nie kupiłam bo cena była zawrotna.
Pozdrowienia z Wielkopolski:)))))
Ja tez widziałam pomarańczowe i zielone fiołki. Byłam mocno zdziwiona widząc takie kolory. Mam również fiołki w innych kolorach ale są poustawiane na innych parapetach okiennych.
UsuńPozdrawiam:)
Zdjęcia są przecudne. Tak miło się ogląda. Ogród masz naprawdę cudny. Rośliny tak zadbane. Nawet w domu masz mega uroczo. Nastrój wspaniały, atmosfera zachęcająca do odwiedzin. Wszędzie rośliny. Bardzo mi się podoba, a ten post bardzo mnie zrelaksował.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie pozdrawiam, miłego dnia. Życzę Ci dużo słonecznych dni. :))
Co do roślin to zgadzam się z Tobą, że wyglądają i są dosyć zdrowe. W swoim ogrodzie nie używam żadnej chemii. A w warzywniku od kilku lat stosuję naturalny obornik, teraz z łatwością można go kupić w worka 20, 30 kg. Dziękuję za ocenę mojego mieszkania chociaż widziałaś tylko jego malusieńki fragmencik.
UsuńPozdrawiam:)
Oh no, how wonderful a garden! Lovely flowers and plants! The waterfall has not destroyed the garden. What is the sweet pastry in figure number 32? Have a nice day Lucja-Maria;-)
OdpowiedzUsuńThank you very much, Anne:)
UsuńHello dear LUCIA!
OdpowiedzUsuńSuperb photos, you have a beautiful garden, a small paradise with all ...
fruits, vegetables and flowers!
I wish you a happy and joyful week, my dear!
Pupils with love, hugs and thank you for visiting!
Thanks, ELENA!
UsuńWhat gorgeous flowers & photos. Time really flies too quickly, but August is still a summer month and September can be sunny and beautiful... Let's enjoy. Verbena bonariensis is one of my favourites. I don't have it this summer for it has to be precultivated in the spring and I was lazy.
OdpowiedzUsuńWishing you a beautiful & sunny week Lucia <3
Spring was very cold and rainy. Summer beautifully froze and gave us wonderful fruit. Time is running fast. There will be winter.
UsuńGreetings.
Gorgeous post !!!
OdpowiedzUsuńFor the eye...and not only...here we say that eyes eat too...
Have a nice week !
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńSe ve todo maravilloso, me encantan tus rosas, frutas y hortalizas. Un abrazo y feliz semana.
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo apetyczny post:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Reniu.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Same śliczności :0 Nie zanudzasz, nie! :) Ach, przypomniałaś ... idę gotować fasolkę ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli to możliwe, to podziel się proszę sposobem na Twoje octy i oliwy, by nic nie spleśniało itd... :)
UsuńZ fasolką, cukinią, pomidorami, ogórkami w tym roku to prawdziwy obłęd. Przetwarzamy jedynie pomidory i ogórki. Nie przepadam za mrożona fasolką ani za marynowana cukinią. Nie robię z cukinii żadnych sałatek. jej je na bieżąco i ewentualnie kogoś obdarujemy ale nie każdy jada cukinie i fasolkę szparagową...
UsuńW tym roku nie robię żadnego octu winnego mam jeszcze spore zapasy z ubiegłego roku. Przelewam je do buteleczek i do każdej wkładam zioła ( bazylię, rozmaryn, estragon i tymianek). Po kilku dniach jest świetny ocet ziołowy. Robienie octu z
jabłek w blokowych warunkach jest dosyć trudne. W gąsiorach szklanych robi się zacier z jabłek jak na cydr a potem filtruje. Przypuszczam, że nie masz takiej aparatury do filtrowania. To jest taki przyrząd jak do robienia bimbru.
Oliwa jeszcze nigdy nam nie spleśniała. Cztery lata temu przedobrzyłam z papryczkami habanero. Zbyt dużo dałam do butelki. Teraz stoją na półeczce jako ozdoba. Zioła wymyte dobrze odwirowane aby nie było żadnej wody układam w ładnych buteleczkach i zalewam oliwa E.V. I cała filozofia. Mam taki olej z rozmarynem,tymiankiem, papryką chili i pieprzem.
Pozdrawiam:)
Woow śliczny masz ogród i tyle rozmaitych kwiatów. A motylki śliczniutkie.
OdpowiedzUsuńAch ta natura, ach ta przyroda! śliczności same, cudowności.
pozdrawiam.
Motyli w tym roku jest wyjątkowo dużo. Niestety, nie są to jakieś oryginalne okazy ale i tak bardzo cieszą.
UsuńPozdrawiam:)
Cudne!Aż dech zapiera...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agnieszko.
UsuńPozdrawiam:)
Piękny ogród i kwiaty...nie tylko w ogrodzie...oj zasmakowałabym w tych specjałach. A u mnie róże już przekwitły a słoneczników jeszcze nie ma.Pozdrawiam gorąco:))
OdpowiedzUsuńU mnie róże w tym roku jakoś dziwnie kwitną. W ubiegłych latach czyniły to etapami.
UsuńZakwitły, potem przerwa i tak było jeszcze dwa, trzy razy. Teraz pragną wynagrodzić straty swoich towarzyszek.
Pozdrawiam:)
Jak tu nie lubić przebywać wśród takich wspaniałych kwiatów, piękny masz ogród, Lusiu. Na pewno z przyjemnością konsumujecie dary z warzywnika. Uwielbiam, takie ekologiczne warzywa.
OdpowiedzUsuńCzas niestety nieubłaganie biegnie do przodu, także i mi.
Pozdrawiam :)
Czas biegnie nieubłaganie do przodu. Kocham takie ekologiczne warzywa. Są przepyszne.
UsuńPozdrawiam:)
Mnie też czasem przeraża upływ czasu. Ale po co się martwić tym, czego i tak nie zmienimy? Lepiej cieszyć się piękną chwilą, tak jak kwiaty i zwierzęta w twoim cudownym ogrodzie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI nie Patrycjo przeraża upływ czasu. Hmm, może i masz rację, ze nie ma powodu tym się martwić, i lepiej ciszyć się piękna chwilą.
UsuńPozdrawiam:)
O jak sielsko... kwiaty, motyle, warzywa, natura... w takim raju można by było żyć do końca! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojego kącika! :)
OdpowiedzUsuńMaksiu,
UsuńTy też w swoim domku masz prawdziwy raj. Piekne drzewa i kwiaty. i wspaniałe miastaw w zasięgu ręki.
Pozdrawiam:)
Co prawda nie mam własnego ogródka, ale na parapecie hoduję oregano w doniczce. Nie wiem jak innych, ale mnie wcale nie zanudzasz swoimi pięknymi fotografiami przyrody. Wiem, że zawsze kiedy na niego wejdę przeczytać nowy wpis zobaczę piękno otaczającego nas świata. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko,
Usuńoregano w doniczce? nie lepsza jest bazylia. Można kupić sadzonkę i zaraz ją przesadzić do nowej ziemi i większej doniczki. Teraz do pomidorków i serka mozzarella jest doskonała.
Pozdrawiam:)
Nigdy żaden Twój post mnie nie znudził, ten również jest zachwycający, kolory, faktury, zapachy i smaki, wszystkie zmysły zaspokoilas.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:))
Cieszę się, że nie nudzą Cię moje posty. Wiem, że wiele im brakuje ale prowadzenie bloga jest dla mnie pewną forma terapii.
UsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam Twoje zdjęcia- to piękno w najczystszej postaci.
OdpowiedzUsuńBasiu,
Usuńbardzo dziękuję.
Pozdrawiam:)
Prześliczny masz OGRÓD Łucjo! Pachnie mi różami z ekranu! I te wszystkie smakowite warzywa..hmmm... Zdjęcia cudne, takie kolorowe i letnie prawdziwie..
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam!
Aniu
Usuńrzadko się chwalę ale warzywa sa pyszne. Niczym nie skażone,nie nawożone chemią.Zima wymarzło duzo róż i innych krzewów ale jeszcze trochę pozostało i cieszą moje oczy.
Pozdrawiam:)
Łucjo, zazdroszczę Ci, że macie ogródek przy domu i nie musicie do niego jechać kilka kilometrów, tak jak my.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, którymi kwiatami bardziej siś zachwycać, bo jest ich taka różnorodność.
Część naszego warzywnika stała w wodzie i dużo warzyw zgniło, na szczęście fasolka się uchowała i też codziennie mamy ją do obiadu.
Nie tęsknię ani za jesienią, ani za zimą, chciałabym, aby lato trwało wiecznie.
Serdeczności.
Anno,
Usuńbędę szczera. Nie wiem czy zdecydowałabym się na działkę daleko od domu.
No może, gdybym mieszkała w bloku i miała trochę wolnego czasu. Wtedy? być może.
Mój ogród w kwietniu i maju był ciągle zalewany. Pomidory pod folia nasadzałam cztery razy. Dobrze, że miałam sporo sadzonek. Mimo sporych zbiorów widać jednak różnicę w czasie dojrzewania i obfitości. Jak do tej pory mamy dosyć dużo zrobionych soków pomidorowych i zaprawionych ogórków.
Pozdrawiam:)
Po fasolce, malinach i tych apetycznych warzywach zostawiłam tu swoje serce :)
OdpowiedzUsuńWarzywa sadzone ekologiczne są smaczniejsze i odporniejsze na gnicie, psucie.
UsuńDo oprysków stosuję preparaty z wrotyczu, skrzypu i pokrzywy.
Zatem zapraszam do siebie na pyszną fasolkę, cukinię, pomidory, borówki amerykańskie, ogórki, brzoskwinie. Moreli w tym roku jest jak na lekarstwo.
Pozdrawiam:)
Lucja, I liked the words of the poem " Happiness is like a butterfly", perfect!
OdpowiedzUsuńI see you enjoy summer and Saturday, dear. Lovely harvest you have, your tomatoes are so pretty and sure they are also tasty:) What buns with tomato!I didn't know them before, interesting. Recipe?
And roses, roses everywhere, mixed with echinacea, sweet peas, hydrangea..
Have nice summer days!
Nadezda,
UsuńDo not you know focaccia? I can not believe it. You were in Italy. I'm sure you ate it too.
Focaccia is very easy to prepare and very delicious!
Kisses and greetings.
a post for all the scenes.....gorgeous blooms and butterflies....yummy food!!
OdpowiedzUsuńi am still waiting for my tomatoes, they are growing but still green. i enjoyed peaking inside your home, it is always decorated so beautifully!!!
* senses *
OdpowiedzUsuńHello Debbie!
UsuńI love summer and wonderful sunny weather.
Garden then is rich in tomatoes, cucumbers, lettuce, vegetables.
Ecological are very delicious. Debbie, your tomatoes will also be red and delicious.
Greetings.
Wow! So lovely al of it, flower butterfly and delicious food:)
OdpowiedzUsuń
UsuńHello Inger Marie!
This summer is hot, butterflies love the weather and therefore they visit my garden.
Greetings.
Co za różnorodność,masz wspaniały ogródek,w którym wszystko zachwyca,od kwiatka do motylka i fasolki,o pierożki też bym zjadła,narobiłaś mi smaka,zgłodniałam idę coś zjeść.Wspaniałe zdjęcia i narracja,jak zawsze Lusi,jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam dla Ciebie.
Czasu niestety nie zatrzymamy, możemy jedynie nieco go spowolnić samemu nieco zwalniając
OdpowiedzUsuńcudne kwiaty ;)
OdpowiedzUsuńTak Łucjo, czasu nie da się zatrzymać. Połowa sierpnia... Ciągle jestem w biegu, raz w domu, innym razem w podróży, czas ucieka a ja jestem zawieszona między przeszłością i teraz. Ty wiesz dlaczego :(
OdpowiedzUsuńTak naprawdę wszystko dzieje się obok mnie... Nie potrafię do końca być tu i teraz... Nie potrafię...
Blog jest tylko krótkotrwałą ucieczką...
A zdjęcia Twoje cieszą moje oczy i duszę...
Moc pozdrowień.