Za oknem pogoda typowo jesienna... Intensywne opady deszczu, porywisty wiatr, temperatura poniżej 10 stopni... W taki czas, dobrze wrócić do wspomnień z wakacji... Zatem przenoszę się do słonecznej i gorącej Grecji, do Aten...
Gdy jestem w greckiej stolicy, to mam wrażenie, że czas tutaj zwalnia... Mimo, iż miasto liczy 4 miliony mieszkańców, nie sprawia wrażenia ruchliwej metropolii... Grecy nigdzie się nie spieszą... Hmm, tutaj nawet godziny otwarcia sklepów bywają zagadką... Wszystko zdaje się płynąć leniwym torem... Gdy przystaję na moment, zauważam, że jedynymi ludźmi, którzy za czymś pędzą, są... turyści. Ja też tak czynię...
Uwiedziona magią starożytnego świata przyjeżdżam tu, by zobaczyć jak najwięcej obiektów ze światowej listy UNESCO... Jest ich tutaj całe mnóstwo... Ateny, kolebka cywilizacji europejskiej, miasto myślicieli i artystów rozkwitało w V i IV wieku p.n.e. O latach świetności przypominają liczne starożytne zabytki...
Swoje zwiedzanie zawsze zaczynam od Akropolu... Jestem przy kasie kilka minut po godzinie ósmej, tak by zdążyć jeszcze przed tłumami turystów, którzy około 11 - tej dosłownie zaleją Akropol...
Akropol panował nad Atenami niczym Zeus na szczycie Olimpu - emanując potęgą i budząc respekt... To czcigodne miejsce zostało spalone przez armię Kserksesa w 480 roku p.n.e. Dla przypomnienia wspomnę, że był on synem i następcą Dariusza Wielkiego, władcy perskiego zwanego Królem Królów... Akropol został odbudowany w końcu piątego stulecia, aby podziękować bogom za zwycięstwo Greków nad Persją i podnieść prestiż Aten...
Na wzgórze wiedzie droga, którą wieńczy marmurowa brama zwana Propylejami... Przystaję na chwilę by zachwycić się widokiem roztaczającym się ze wzgórza... Mijam niewielką świątynię Ateny Nike (Zwycięstwa) z charakterystycznymi kolumnami jońskimi... Ona również została odbudowana dla uczczenia zwycięstwa Greków w tej wojnie... W tym okresie Ateny stały się potęgą w rejonie Morza Egejskiego... Każde z greckich miast zostało zobowiązane do płacenia składek... Ich wysokość była zależna od zamożności miasta - państwa... Pieniądze deponowano na świętej wyspie Delos...
Ateński mąż stanu - Perykles - przeniósł państwową kasę do Aten... Z jego inicjatywy podjęto wielki plan zabudowy Akropolu, skalistego wzgórza w samym centrum miasta, górującego nad agorą... Tutejsze świątynie miały służyć chwale bogów i świadczyć o potędze greckiej siły oraz bogactwie Aten... Aż trudno mi było uwierzyć, że współcześni Peryklesowi, zarzucali mu, iż trwoni pieniądze, strojąc miasto "na podobieństwo prostytutki". Jak dobrze, że w swoich planach był nieugięty...
Wchodzę Propylejami, monumentalnym wejściem na Akropol... One, swym pięknem i bogactwem podkreślają wielkość Partenonu... Budowa tej przypominającej świątynię bramy trwała pięć lat... Mimo, że niedokończona stała się wzorcem dla podobnych budowli w świecie greckim... Ogrom tego miejsca dosłownie mnie przytłacza... W Propylejach użyto kolumn w porządku doryckim i jońskim...
Kiedy na krótko przed 400 r. p.n.e. zakończono budowę świątyń, Akropol wyglądał całkiem inaczej niż dziś... Wiele części budowli było pomalowanych na kolorowo, a wolną przestrzeń pomiędzy nimi zapełniały posągi... Zarówno budowle jak i zdobiące je wewnątrz rzeźby pokrywała jaskrawa polichromia... Barwna dekoracja miała ożywiać bryły budowli, podkreślać najważniejsze ich elementy, uwydatniać konstrukcje... Malowano też wszystkie rzeźby ustawione pod gołym niebem... Czemu tak czyniono? Otóż, miało im to, zdaniem starożytnych, nadawać pozory życia...
Rozkoszuję się widokiem najokazalszej budowli tego wzgórza, najwspanialszym zabytkiem kultury antycznej, wzniesionym na chwałę bogini Atenie Partenos (Dziewiczej), patronki miasta... Partenon, oznacza "przybytek bogini -dziewicy". Miałam nadzieję, że tym razem nie zobaczę tych wszystkich rusztowań, pracujących dźwigów, stalowych rur, kątowników i tego całego żelastwa... Jednak w dalszym ciągu trwają prace rekonstrukcyjne... Uznano bowiem, że istnieje konieczność częściowej odbudowy budowli, by poprawić statykę ruin, przed kolejnymi trzęsieniami ziemi...
Od czasu do czasu przystaję, by zachować te wszystkie zabytki w kadrze... Zastanawiam się czy po tych wszystkich kamieniach, po których chodzę spacerowali; Arystoteles, Platon, Perykles a może i Sokrates? Partenon był budowlą absolutnie wyjątkową nie tylko ze względu na swoje rozmiary i wielkość poniesionych kosztów, ale także ze względu na architektoniczne nowatorstwo i niezwykłe piękno dekoracji rzeźbiarskiej... Delikatnie wygięta podstawa oraz wybrzuszone kolumny stwarzały złudzenie doskonałej symetrii, dowodząc mistrzostwa architektów świątyni... Sztuczki przez nich stosowane pokazują, że świetnie zdawali sobie sprawę ze złudzeń optycznych i umieli tę wiedzę wykorzystać...
Cały wysiłek twórczy budowniczych skupiał się na jej wystroju zewnętrznym: na gzymsie, kolumnach i tympanonie czyli polu trójkątnego frontonu, utworzonego przez nachylenie płaszczyzny dachu i poziomy pas u dołu... Tympanon, jako najlepiej widoczna z oddali część fasady, stanowił największe wyzwanie dla wyobraźni artystów... Zaczęli stosować schemat, w którym akcja skupiała się na postaci centralnej, a pozostałe figury, stojące, klęczące bądź leżące, równomiernie rozmieszczano wokół niej...
Powyżej fragment fryzu na Partenonie... Szczęśliwie ocalały od wywiezienia przez Thomasa Bruce lorda Elgina do Londynu... Centaury, wojownicy, Giganci i bogowie - wszystkie te wspaniałe postaci wyłaniały się z fryzów z frontonów... Mogłam to wszystko zobaczyć w British Museum... Grecy od stu kilkudziesięciu lat walczą o ich odzyskanie... Kopie tych bezcennych skarbów mogłam zobaczyć w ateńskim metrze...
Powyżej fragment fryzu na Partenonie... Szczęśliwie ocalały od wywiezienia przez Thomasa Bruce lorda Elgina do Londynu... Centaury, wojownicy, Giganci i bogowie - wszystkie te wspaniałe postaci wyłaniały się z fryzów z frontonów... Mogłam to wszystko zobaczyć w British Museum... Grecy od stu kilkudziesięciu lat walczą o ich odzyskanie... Kopie tych bezcennych skarbów mogłam zobaczyć w ateńskim metrze...
Trochę dziwacznie ukształtowany Erechtejon (świątynia) został wybudowany ku czci Erechteusza legendarnego króla Aten, Posejdona i Ateny Polias (opiekunki polis)... Zbudowany na bardzo nierównym terenie, bowiem poziom wzgórza pod świątynią opada... Centralny element tego przybytku stanowiło drzewko oliwne, uważane za święty symbol bogini, która opiekowała się m.in. rolnictwem i dbała o gospodarczą pomyślność swego miasta... Z Erechtejonem związana jest pewna legenda... Gdy Ateny nie były jeszcze miastem Posejdon i Atena toczyli spór kto będzie opiekunem miasta... Ten problem mieli rozstrzygnąć mieszkańcy i zdecydować, który dar jest cenniejszy... Posejdon uderzył swoim trójzębem w skałę, z której wypłynęło słone źródełko... Atena podarowała oliwkę... Mieszkańcy uznali oliwkę za cenniejszy dar niż słona woda...Tam gdzie toczył się spór postawiono świątynię... Erechtejon zbudowany jest na kilku poziomach... Wyższa część należała do Ateny - Opiekunki Miasta i tutaj stał jej posąg wykonany z drzewa oliwnego... Niżej znajdowały się ołtarze Erechteusza i Posejdona...
Domyślam się, że sławny krużganek przykuwana uwagę każdego, odwiedzającego Akropol... Jego belkowanie dźwiga 6 posągów pięknych dziewcząt - kariatyd... Pochodzenie tej formy wywodzi się z budownictwa starożytnego Wschodu, stosowanego w Mezopotamii czy Asyrii... Przyglądam się z uwagą... Zwrócone są w tym samym kierunku, do mnie... I chociaż ich twarze są dosyć mocno uszkodzone, to jednak rysy są czytelne i bardzo piękne... Ubrane są udrapowane, bardzo delikatne, fałdowane tuniki... Wyraźnie widać szczegóły ich ciała... Na głowach dziewcząt są koszykowe głowice, nad nimi rozciąga się belkowanie płaskiego dachu ganku...
Obchodzę świątynię dookoła, przystając i podziwiając malowniczość budowli... Schodzę na poszczególne poziomy... Erechtejon jońska świątynia a zatem kariatydy zastępują jońskie kolumny... Tłum turystów z każdą chwilą gęstnieje... Oto już nadszedł czas by pożegnać antyczny Akropol, którego fragmenty znajdują się prawie w każdym muzeum na świecie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę pięknej, słonecznej i ciepłej pogody na każdy dzień...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Wróce tam jeszcze nie raz nie dwa, kocham to miejsce :-) Dzięki za przypomnienie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też lubię Ateny. To nie pierwsza i nie ostatnia wizyta w tym mieście.
UsuńIlość zabytków jest tak duża, że zachęca do kolejnych przyjazdów.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękny post Łucjo, chociaż wszystkie są piękne ten jest szczególny, pokazuje wpływ czasu i upływ czasu. To szczęście, że jeszcze można podziwiać te zabytki.
OdpowiedzUsuńGorąco Cię pozdrawiam i popieram Czarny Protest.:))
Ateny to m.in.fascynujące dzieje cywilizacji śródziemnomorskiej, przeszłość zaklęta w marmurowych ruinach starożytnych świątyń i nowoczesne, tętniące życiem miasto pełne wspaniałych muzeów i klimatycznych zakątków. Lubię to miasto. Mam nadzieję, że jeszcze je kiedyś odwiedzę.
UsuńBardzo dziękuję, Cecylio.
Serdecznie pozdrawiam:)
Byłam tam w wieku 4 lat, niestety niczego z tej wycieczki nie zapamiętałam, no może po za tragicznym gorącem. Chciałbym wrócić i spojrzeć na to miejsce i może odszukać trochę wspomnień :))
OdpowiedzUsuńZauważyłam obrazek na bocznym pasku, widzę, że popierasz #czarnyprotest dobrze wiedzieć, że jest nas tak wiele, w kobietach siła :)
Byłaś tam jako czteroletnie dziecko? teraz już wiem skąd u Ciebie taki pęd do podróżowania i poznawania świata. Z tamtego czasu zapamiętałaś jedynie nieznośny upał i być może zatłoczone podejście do bram Akropolu...
UsuńWiesz? mam podobnie bardzo często pragnę wracać w pewne miejsca i odszukać dawne wspomnienia.
Owszem, wczoraj rano umieściłam banerek na pasku bocznym popierający #czarny protest. Cieszę się, że jako Polka brałam udział w Czarnym Poniedziałku, w proteście kobiet przeciwko próbom zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Serdecznie pozdrawiam, Karolino:)
A huge old place! The wonderful thing about the ruins are still there. Greetings
OdpowiedzUsuńAcropolis with its temples there 25 centuries.
UsuńI hope that it will become the next centuries.
Greetings:)
Your photos are amazing Lucia. The Akropolis ruins and the white city at the background. So impressive! I have not visited Athens yet. Only Rodos and Lindos with a small Akropolis & ruins. But even that was breathtaking with ancient history.
OdpowiedzUsuńWishing you lovely autumn days!
dear Riitta!
UsuńI am glad that you spent a nice time on the beautiful island of Rhodes.
I wish you to meet Athens and other memorable places in Greece.
DHugs and greetings:)
Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńTak. Pięknie bo gorąco, słonecznie, bezdeszczowo.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kawałek historii, piękne zdjęcia - super, że zabrałaś nas na tę wycieczkę :-)
OdpowiedzUsuńSą osoby, którym nie podobają się Ateny. Myślę, że to ich strata, że nie doceniają zabytków starożytnej Grecji. Ten kraj jest rajem dla tych, którzy kochają zabytki i historię.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńJe ne connais absolument pas la Grèce en dehors de superbes documentaires vus à la télévision ou dans des revues.
Vos photos sont magnifiques et j'aime le reportage que vous avez fait et qui fait honneur à ce lieu extraordinaire et fascinant.
Gros bisous à vous
Thank you very much, Martine:)
UsuńOd dziecka fascynowała mnie kultura grecka. Kiedy , jako dziecko, przeczytałam
OdpowiedzUsuńksiążkę p.t. "Heroje".
Jej autorem był Kingsley. Oczywiście!
UsuńPa:)
Nie znam tej książki.
UsuńPrzed wyjazdem do Norwegii czytałam "Heroje północy". Książka o Wikingach, mitach, legendach. Niestety, nie o Grecji.
Serdecznie pozdrawiam:)
Niewielu ją zna. Dziś jest raczej "nienabywalna" ;)
UsuńSzkoda:)
Pozdrawiam:)
Pamiętam, jak pisałaś o swoich fascynacjach i zaczytywaniu się w książkach. szkoda, że teraz jest nieosiągalna.
UsuńPozdrawiam:)
"Heroje, czyli Klechdy greckie o bohaterach" osiągalne są w bibliotekach; w antykwariatach pewnie też :-)
UsuńTamta książka miała tytuł "Heroje". Krótko i zwięźle. Może z czasem nieco go zmieniono, a może moja pamięć odmawia współpracy?
UsuńPozdrawiam:)
Dziewczyny! Nasiliłyście moją ciekawość.
UsuńW najbliższych dniach idę do biblioteki, więc zapytam o tę książkę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Hi. Really gorgeous place. It was amazing to watch. Greetings.
OdpowiedzUsuńYes, Matti.
UsuńAcropolis is an amazing place with wonderful sights.
Hugs and greetings:)
Piękne zdjęcia!!! Chętnie bym się wybrała tam... Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Jak ja tęsknię za tym krajem, oj chętnie bym tam wróciła. Szczególnie teraz gdy za oknem ulewny deszcz, porywisty wiatr i ziąb.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Muszę zobaczyć te konie..... Wyobraźnia działa.
OdpowiedzUsuńPa:)
Zainteresowała Cię głowa konia i Dionizosa? Prawda, ze piękne?
UsuńŚciany Partenonu zdobił ciągły fryz z reliefami, ukazujący procesję panatenajską z darami ku czci Ateny z udziałem 400 postaci ludzkich i 200 zwierzęcych. W British Museum znajduje się 75,28 m fryzu okalającego Partenon i liczącego łącznie 159,71 m długości. Muzeum ma także 15 z 92 marmurowych metop (płyt) pierwotnie umieszczonych nad kolumnami oraz 17 rzeźb naturalnej wielkości. Miałabyś co oglądać. Pierwotnie było tutaj 140 jeźdźców.
Pozdrawiam:)
They are places of extraordinary beauty, which takes us back to the glorious past of this country.
OdpowiedzUsuńKisses
You're right, Antonia.
UsuńThey are places of extraordinary beauty, Which takes us back to the glorious past of this country.
Kisses:)
Hienot kuvat. Olen käynyt tuolla yhden kerran kauan sitten.
OdpowiedzUsuńhyvää syksyä sinulle
Grecja jest pięknym krajem, z mnóstwem zabytków.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tam pojadę. A teraz wirtualnie podróżuję po niej dzięki Tobie Łucjo.
Pozdrawiam:)*
Życzę by spełniło się Twoje marzenie. Jestem pewna, że Grecja Cię zauroczy.
UsuńJa bardzo chętnie bym tam wróciła.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia z Grecji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przyjemność Ci życzę.
Bardzo Wam dziękuję.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Los fotos muy buenas, aunque me han hecho recordar cuando visité la Acrópolis, que fue impresionante pero a la vez me puse enferma a partir de la subida a ella.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Me encantaría conocerla, es preciosa. Besos.
OdpowiedzUsuńSo much history and wonderful to see all these marvelleous ruins.
OdpowiedzUsuńAcropolis is a great monument of counting thousands of years.
UsuńI am delighted with this place.
Greetings.
Niestety mnie nie udało się zwiedzić Akropolu bez tłumu turystów :(
OdpowiedzUsuńWarto też zajrzeć do muzeum, gdzie można zobaczyć prawdziwe kariatydy oraz pierwotne barwy (wolę biel ) :)
Będąc w Atenach koniecznie trzeba zobaczyć Muzeum. Pobyt tutaj robi wrażenie. Wędruje się wśród wspaniale oświetlonych szczątków marmurowych metop, tympanonów, rozczłonkowanych bogów, ludzi i centaurów, pogruchotanych głów i bezgłowych tułowi. Eksponaty są naprawdę niezwykłe, wprowadzają w podziw wszystkich zwiedzających. Ściany ze szkła zapewniają doskonałą widoczność na Partenon i dzięki światłu naturalnemu na wszystkie eksponaty muzealne. Wszystko robi ogromne wrażenie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Very interesting! Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
UsuńPiosenka Akropolis Adie brzmiała mi w uszach kiedy czytałam twój post.Wiesz tak wyczrpujaco i ciekawie go napisałas,że bardzo dobrze poznałam razem z Toba te miejsca.Zdjecia jak zwykle u Ciebie doskonałe.Ja to tak po kilka razy oglądam i widzę coraz wiecej ciekawych szczegółów.Dzięki Tobie i twoim poznawaniem pieknych miejsc jestem też tam razem z Toba.Lusiu cieszę si e,że dopisuje Wam zdrowie i razem z swoim towarzyszem życia tak ciekawie żyjecie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHalinko
Usuńrozumiem, że są takie dni gdy czujesz się bardzo źle.
Jednak znajdujesz siły by być u mnie i zostawić komentarz.
Jestem Ci za to bardzo, bardzo wdzięczna.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bel post che mi ha fatto ricordare alcune vacanze in Grecia.
OdpowiedzUsuńQuesto post su Atene mi ha ricordato: l’Acropoli, il Partendone, il quartiere della Plaka, le spiagge di Vouliagmeni…. :-)
Ciao Łucja un abbraccio
enrico
Ciao Enrico!
UsuńSono contento che sono tornato i tuoi ricordi.
La Grecia non è dimenticato perché è molto bello.
Bacio e saluto:)
Łucjo dziękuję Ci za to niezwykłe przeniesienie w czasie:)
OdpowiedzUsuńNiemal każdy, kto odwiedza Grecję nie jest obojętnym wobec piękna Akropolu,
Usuńateńskich portów czy bajkowego wręcz połączenia krajobrazu górskiego z morskim. To królestwo pomarańczy,oliwek, cudownej przyrody i niezapomnianych krajobrazów i niezwykłych zabytków.
Serdecznie pozdrawiam:)
Tyle historii na tych treściwych zdjęciach.Tyle piękna i bogactwa z czasów bardzo nam odległych.Teraz kiedy na dworze chłód i deszcz,jest czas,żeby zdjęcie za zdjęciem oglądać i podziwiać,dziękuję Łucjo i pozdrawiam Ciebie.
OdpowiedzUsuńTeraz gdy za oknem jest szaro, deszczowo i chłodno takie zdjęcia są powrotem do wspomnień, cudownej pogody, błękitnego nieba i niezapomnianych wrażeń.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Muito bela esta viagem ao berço da nossa civilização.
OdpowiedzUsuńContinuação de uma boa semana.
Andarilhar
I just love Greece: such wonderful places and wherever you go you'll see kindness...love it! And, of course, theese photoes are amazing! Kisses!!
OdpowiedzUsuńMaria, thank you very much for your visit and comment.
UsuńI am pleased that you remember.
kisses and greetings:)
Fantastic ancient buildings! I have not been to Greece. Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńYou're right.
UsuńThese are fantastic very beautiful ancient buildings.
Greetings.
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful documentary shots exceprie beautiful places and as we get used!
I would like to have and we in Romania climate in Greece!
A beautiful day I wish you, my dear!
I kiss you and hug you!
ELENA,
Usuńthank you very much for your visit and comment.
I wish you sunshine, beautiful days.
Greetings.
Hello. Really superb presenting historical places. Photos are stunning and the buildings. Greetings.
OdpowiedzUsuńI'm glad that you like Greece.
UsuńIt's a beautiful country with extraordinary monuments.
Greetings.
Super wycieczka :-) Od razu jest mi cieplej :-)
OdpowiedzUsuńOch Krzysiu,
Usuńbardzo dziękuję, że mnie jeszcze pamiętasz.
Serdecznie pozdrawiam:)
Kocham Grecję! Uwielbiam mity greckie, greckich filozofów, grecką kolorystykę, a przede wszystkim ich podejście do życia, takie na luzie. Tylko upałów nie lubię, ale coś za coś;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu za ten post:) Pozdrawiam:)
Aniu,
Usuńja też bardzo kocham ten kraj. Kocham go za cudowne słońce, gościnność, wspaniałe owoce, kuchnię, muzykę, niesamowite zabytki, historię.
Kocham ją za to, że jest!!!!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Znów mi się dostanie od żony, jak obejrzy Twój post. Od lat nie może mnie namówić na grecką eskapadę. Tzn raz już mieliśmy jechać, ale potem były jakieś rozruchy i zrezygnowaliśmy. Pewnie jednak tam pojedziemy, bo jak nie zobaczyć takich zabytków.
OdpowiedzUsuńPiękny wpis, pozdrawiam.
Przecież wiesz, że należy spełniać marzenia ukochanej kobiety.
UsuńSkoro śni o Grecji, to w te pędy powinieneś JĄ Tam zabrać a i Ty będziesz szczęśliwy, że spełniło się jej pragnienie.
Serdecznie pozdrawiam:)
He contemplado las fotografías de este reportaje con un respeto reverencial sólo de pensar que ahí se originó el pensamiento y la cultura europea.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Wspaniałe zdjęcia.Grecja to cudny kraj zachęcający do turystyki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGRECJA - kraj Homera i Fidiasza, do zaoferowania ma nie tylko cztery tysiące lat cywilizacji, ale również piękne krajobrazy i wspaniały śródziemnomorski klimat, cudowne jedzenie, wspaniałe owoce i wiele wiele innych niezapomnianych rzeczy...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
WoW!!! What a magnificent place with all its ancient ruins. It looks like it was a beautiful day, with a gorgeous blue sky!!
OdpowiedzUsuńDear Debbie,
Usuńday was wonderful, hot and the sky took on an interesting color.
Greetings:)
So much beauty and history!
OdpowiedzUsuńYou're right, Fiona!
UsuńA lot of history and beauty.
Happy weekend:)
It's a majestic building, Lucja. So many centuries passed but Acropolis exists and shows its beauty.
OdpowiedzUsuńOh yes Nadezda!
UsuńIt took many centuries and the Acropolis is still standing and we admire him.
Hugs and greetings.
Historia starożytna zawsze mnie fascynowała. Pobudza wyobraźnię:)Uwielbiam książki tematycznie związane z tamtym światem. Byłam w Rzymie, w Hiszpanii zwiedzałam wykopaliska starożytnego miasta rzymskiego, ale nigdy nie byłam w Grecji. Akropol bardzo chciałabym zobaczyć.Może mi się uda... Ale dzięki Tobie, chociaż wirtualnie, ale teraz byłam i zwiedziłam:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Aniu,
Usuńuwielbiam historię starożytną, architekturę. Pasjonuje się mozaikami, freskami i przepięknymi rzeźbami. Będąc w danym miejscu, jeżeli jest muzeum zawsze go odwiedzam. Tam się czas nie liczy. A kiedy wracam do domu studiuję każdy detal na sfotografowanym eksponacie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Beautiful photos!!! Greece is a fantastic place, rich in beauty and history! Thank you so much for sharing this lovely tour, I have never been to Greece. :)
OdpowiedzUsuńWere not you in Greece?
UsuńLindo, I wish to come true your dream and saw Greece.
You fall in love at first sight.
Kisses:)
Gorgeous photos from an historical place !!!
OdpowiedzUsuńThanks !
Anna
Uwielbiam kamienne budowle i im starsze tym uwielbiam je bardziej! Chciałabym zobaczyć je na żywo...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
W Grecji nigdy nie bylam.Dziekuje za piekne zdjecia.Raj dla oczu.Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńWitaj Lusiu! To szczęście, że jeszcze można podziwiać te zabytki nie bylam w Grecji ale dziekuję Tobie za tak wspaniale zdjecia -mogłam razem podziwiać cudowne zabytki Akropolu serdecznoścvi pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch ta Grecja...zachwycam się każdym miejscem
OdpowiedzUsuńDziękuję Łucjo,dzięki Tobie zwiedzam zakątki Europy i nie tylko :)
Pozdrawiam najmilej :)
Przybliżasz nam tyle miejsc w piękny i profesjonalny zarazem sposób- dziękuję.
OdpowiedzUsuńUma sequência de fotos, compondo uma reportagem excelente, Lucja. Adorei as esculturas e, repetindo, todos os detalhes que você evidencia nas fotos.
OdpowiedzUsuńWPROST BAJECZNY WPIS ...
OdpowiedzUsuń