Studiuj naturę, kochaj naturę, bądź blisko natury.
Ona nigdy cię nie zawiedzie.
(Frank Lloyd Wright)
Od rana pada ulewny deszcz, jest szaro, ponuro i znowu chłodno... Kwiaty i ich piękno sprawiają, że życie jest po prostu lepsze, prawda? Samo patrzenie na nie, poprawia mi humor...
Gdziekolwiek jestem zawsze zwracam szczególną uwagę na otaczającą mnie przyrodę... Obejmuję spojrzeniem bardzo uważnie to wszystko, co mnie otacza... Mogłabym godzinami podziwiać piękne kwitnące dzikie kwiaty, wsłuchiwać się w śpiew ptaków, szum wiatru, szelest liści...
Alpy stanowią wspaniałe bogactwo, które odnaleźć można w pięknie krajobrazu oraz różnorodności przyrody... Kwiaty są tą częścią przyrody, która szczególnie przyciąga moją uwagę... Należę do grona osób, które kochają je miłością bezwarunkową... W naturze zachwyca mnie ich zmienność, która pozwala w każdym momencie odkrywać je na nowo... Pragnę powtórzyć za Frances H. Burnettem: Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem...
Na szczęście istnieje wiele cudów natury, które oferują zapierające dech krajobrazy, świeże powietrze i spokój... W Alpach kwitnie wiele gatunków roślin, co czyni tutejsze hale i łąki spektakularnym ogrodem...
Przez całe lato tutejsze zbocza i łąki pokrywają się ogromną ilością kwiatów we wszystkich kształtach i kolorach... Z podziwem patrzę na prześliczną Goryczuszką polną (Gentianella campestris), której kwiaty mają odcienie fioletu i zapylane są przez trzmiele...
Inną prześliczną, ale niepozorną rośliną jest Wełnianka pochwowata, której uroda ukazuje się w pełni, w trakcie kwitnienia... Była spożywana przez Eskimosów, a amerykańscy Indianie żuli ją dla zdrowia... rośnie na glebach mokrych i ubogich...
Być może żaden kwiat nie jest tak dobrze znany jak szarotka alpejska... Ten wyjątkowy kwiat, charakteryzujący się delikatnymi, białymi, aksamitnymi płatkami od lat urzeka i jest symbolem miłości i odwagi...
Wierzbówka kiprzyca, znana także jako wierzbownica kiprzyca to wysoka roślina, która zachwyca przede wszystkim swoimi pięknymi różowymi kwiatami... Na alpejskich zboczach kwitnie je mnóstwo... Z wierzbownicy robi się ponoć rewelacyjną w smaku herbatę...
Inną wiosenną pięknością jest Claytonia lanceolata rosnąca na zboczach alpejskich... Ich kwiaty są w kolorze białym lub różowym...
Wyjątkową atrakcyjną i ozdobną rośliną jest tojad mocny, który nazywany jest mordownikiem lub wilczym zielem... Piękne fioletowe kwiaty są zebrane w grona i przypominają kaptury mnichów... Najniebezpieczniejsze są jego korzenie i nasiona... Często nie spodziewamy się, że te piękne rośliny są dla nas takie niebezpieczne...
Najwspanialsze piękno Świata
podarował nam Bóg w kwiatach.
Kwiat nam zawsze towarzyszy od krzyku narodzin,
aż do śmierci ciszy.
Kochajmy więc kwiaty i cieszmy się nimi
Od pierwszego dnia wiosny do ostatniego dnia zimy.
Niech na każdym stole bukiet kwiatów stoi
Kształtem, barwą, wioną chore serce koi.
(Barbara Maria Turajczyk)
Przypuszczam, że każdy słyszał o świstaku, który co roku, przepowiada, kiedy nadejdzie wiosna... Legenda głosi, że jeśli zwierzę nie zobaczy swojego cienia 2 lutego, zima szybko się skończy... Tradycja kultywowana jest od lat 80.XIX wieku...
Wiara w to, że świstak faktycznie może przewidzieć pogodę wywodzi się od niemieckiego przesądu... te zwierzęta to świadkowie minionych epok, już od czwartorzędu zasiedlały tereny, z których ustępował lodowiec i gdzie odrastała roślinność...
Świstaki alpejskie mają pulchne i mocne ciała... Kolor ich futra wacha się od mieszanki blond, rudości i ciemnoszarego... Te zwierzęta są doskonałymi kopaczami i penetrują glebę, którą trudno obrobić jest nawet kilofem... Do dziewięciu miesięcy w roku spędzają hibernując w swoich norach na wysokości ponad 1800 m n.p.m.
Ze względu na swoją czujność, świstaki na swoje ostoje wybierają miejsca, z których swobodnie mogą obserwować okolicę... Jako punkty obserwacyjne wybierają duże głazy... Te zwierzaki uwielbiają wygrzewać się w słońcu i dlatego zasiedlają zbocza południowe... Na tej alpejskiej łące były ich setki... Ich przeciągłe i przenikliwe gwizdy wypełniały dolinę i co chwilę chowały się w swoich norach...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, roślinność jest niesamowita, piękna i inspirująca a świstaki to urocze stworzenia :) Natura jest rewelacyjna! Wciąż zachwyca swoim pięknem :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Zachwycające kwiaty, zachwycająca natura i cudne świstaki, które tak jak ja lubią się wygrzewać w słońcu.
OdpowiedzUsuńKażdej wiosny zadziwiają mnie maleńkie kwiatki, które wychylają się spod ziemi bez niczyjej pomocy. Takie maleństwa , a takie piękne.:))
W Alpach nigdy nie byłam. Podziwiałam je tylko na zdjęciach. Ta rodzinka świstaków jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńLove groundhog ! There are so cute !
OdpowiedzUsuńThe flowers are so beautiful !
And your pictures gorgeous !
Have a shinny day !
Anna
Jak ja kocham naturę. Wykonałaś zachwycające zdjęcia. Kwiaty cieszą i mnie i to bardzo mocno. Ileż tu wspaniałych okazów. Ja mam balkon już przepełniony roślinami, w pokoju tez dżungla i co tydzień nowy bukiet kwiatów, także no...podzielam miłość do nich. :D Zdjęcia świstaków...wzruszające. Mam swoje ulubione, nad którymi musiałam zatrzymać się nieco dłużej. To post przepełniony czystym, niczym niezmąconym pięknem. Total relaks. Dziękuje za to Łucjo, bardzo cieplutko Cię pozdrawiam. <3
OdpowiedzUsuńMam podobnie, na każdym spacerze i wycieczce zwracam uwagi na roślinność. Polne kwiaty są cudne, zachwycam się wszystkimi. Również drzewami:).
OdpowiedzUsuńŚwistak faktycznie pulchniutki 😄
Wow. What a photos, i like a lot.
OdpowiedzUsuńGreetings:)
Tiene el campo mucha belleza, tanto por la belleza de las flores, como por la del animal que se ve en las fotografías.
OdpowiedzUsuńBesos:)
Hi Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńSo lovely post;-)
Wszystko jest piękne ale świstak jest najpiękniejszy. Zazdroszczę takiego spotkania😊Pozdrawiam majowo😊
OdpowiedzUsuńTodo se ve precioso, me gustan todas las flores. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńDoskonały przegląd alpejskiej przyrody. I większość z niej pod ochroną. Fajne, że udało ci się zaobserwować tyle świstaków, niektóre nawet się do ciebie uśmiechały! Zauważyłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka zasyłam:)))
Thank you for sharing these lovely photographs of the marmots and beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńWith the weekend quite near, I wish you a good one.
All the best Jan
Alpejskie łąki to niesamowite piękno i różnorodność gatunków! Było mi dane obserwować świstaki, gdy wędrowałam od Kasprowego do Giewontu, choć płochliwe to zwierzaki :-))
OdpowiedzUsuńWierzbówka kiprzyca również kojarzy mi się z Tatrami, bo ozdabia podczas kwitnienia tamtejsze doliny!
U mnie Łucjo za oknem też jesiennie, ale z nadzieją wypatruję weekendu i poprawy pogody!
Życzę Ci słońca, ciepła i najserdeczniej pozdrawiam :-))
Anita
Jakie piękne zdjęcia!!! Jestem zachwycona, bo wiesz, że także uwielbiam uwieczniać roślinność, ale Twoje fotki są cudne. I tyle nowych wiadomości, super... Dziękuję Ci za te wspaniałe alpejskie emocje...
OdpowiedzUsuńWitaj :) bardzo fajny wpis...piękne zdjęcia roślinności a my uwielbiamy przyrodę i przebywanie z nią. Jakoś czs temu mieliśmy okazję widzieć też i świstaki w włoskich Dolomitach. Super było to spotkanie, mam nadzieję se jeszcze kiedyś je tam zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńOdkąd kupiłam działkę trzy lata temu, jestem bliżej natury i cieszę się z tego:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Alpy są aż tak bogate pod względem flory. Kilka roślin kojarzyłam, ale nie aż taką ilość. Świstaki owszem, powiązałabym z tymi górami, ale gdzieś czytałam, że na alpejskich zboczach pełno jest wolno pasących się krów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwycające są twoje zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki Łucjo. Serdecznie dziękuję za wirtualną wycieczkę. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńSpotkać świstaka w ,,cztery oczy,, to nielada gratka. Zwłaszcza, że świat coraz bardziej zabetonowany i kontakt z przyrodą schodzi na drugi plan.
OdpowiedzUsuńZ obserwacją roślin mam tak samo. Gdziekolwiek jestem, potrafię zboczyć z trasy i zachwycić się tym co dzikie, naturalne i nieznane.
Pozdrawiam serdecznie.
Nigdy nie widziałam świstaka będąc w Tatrach nawet. Urocze stworzonko. Przyroda alpejska jest przewspaniała. Brak słów. W.takim miejscu to by się odpoczywało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kochana Lusiu.
Kasinyswiat
warto zaznaczyć że i u nas na Podhalu takie cuda można znaleźć :D świstaków w Tatrach nie brakuje, są krokusy i szarotki, jak również inne piękne roślinki i zwierzęta :D takze wcale nie trzeba wyjeżdżać na drugi kraniec Europy czy wydawać krocie na noclegi z wyżywieniem w drogich Alpach by cieszyć się pięknym wypoczynkiem w urokliwej okolicy :D w dobie inflacji jednak co niektórzy (np. ja) muszą przystopować z podróżami ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia kwiatów, pięknie pokazana ich różnorodność. Alpejska łąka to bogactwo odmian i to widać w Twoich zdjęciach. I trochę zazdroszczę tych świstaków.... :)
OdpowiedzUsuń