Zawilec rzadko kiedy w pojedynkę po lesie hasa,
Lubi raczej rodzinne pikniki,
Dlatego zawsze jest ich w lesie cała masa.
Rozkładają się pod drzewami,
Nie zważając na komary i mrówki,
Zupełnie jak ludzie, co to grupkami
Siedzą w kocach podczas majówki.
(Ludwik Jerzy Kern)
Nikt w głąb twoją nie patrzał, duszo, nikt cię do dna
Nie przeniknął, bo słoneczne odbijasz promienie...
Nie tknięty drzemie na dnie biały kwiat - wspomnienie -
To się tylko wód tafla mieni - w słońcu chłodna.
(Zofia Nałkowska)
I to jest to na co czekałam... Niedzielny wypad do lasu sprawił, że otrzymałam kolejną dawkę pozytywnej energii... Spacer zachwycał... Nie wiedziałam, gdzie spojrzeć... Wszędzie kwitły zawilce gajowe... Były skupiska mniejsze, większe i całe ich łany... Lekko stąpałam po zeszłorocznych liściach; rudych, szarych szeleszczących wspomnieniach ubiegłej jesieni... Słońce muskało białe kwiaty... Anemone nemorosa bardzo lubi słońce... Jego brak sprawia, że kwiaty zamykają się... Były takie delikatne i piękne... Nie mogłam oderwać oczu od tysięcy białych kwiatów... Oglądałam prawdziwe, zawilcowe szaleństwo... Na tę eksplozję czekałam cały rok...
Rwane w majowy świt
Między pocałunkami...
Nastał cudowny czas... Należy pamiętać, że nie będzie trwał wiecznie... Na początku maja będzie już po wszystkim... Powoli las zamienia się w oazę zieleni... Pojawiają się młode, soczyste liście drzew... Za moment zakwitną przylaszczki... Kolejne szaleństwo...
Wow. Anemones. Blackbird among the anemones is a great combination
OdpowiedzUsuńGreetings.
Anemone nemorosa are beautiful.
UsuńThey are a symbol of spring.
Greetings:)
Anemones are really beautiful flowers. Great pictures. I like it. Greetings.
OdpowiedzUsuńAnemones are really beautiful flowers. Great pictures. I like it.
UsuńGreetings:)
Szaleństwo :-) ale piękne :-)
OdpowiedzUsuńPrawda, że zawilce gajowe są śliczne?
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Śliczne są te kwiaty, a w wazonie, no bajka.
OdpowiedzUsuńZawilce zerwałam w moim Małym Lasku.
UsuńBardzo lubię ten czas kiedy zakwitają zawilce gajowe.
Pozdrawiam:)
Hello Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful photos of white Anemone nemorosa! They will soon bloom here too, and I love them.
I wish you a nice spring week!
Marit
UsuńAll anemones are my favorite flowers.
Wood anemone, too.
Greetings:)
Oj tak w naszych lasach również zawilce królują:)))pięknie pokazane:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńW wielu polskich lasów w okresie wiosennym zakwitają zawilce.
UsuńTo bardzo piękny czas.
Pozdrawiam:)
Prześliczne zdjęcia kwiatów. Wiosna jest cudną porą roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło i wiosennie.
Basiu, czekałam na wiosnę bo to moja ulubiona pora roku.
UsuńPozdrawiam:)
No me extraña que te cargues de energía con estas flores que se encuentran en tus pasos y poder andar por estos caminos.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Wspaniałe widoki. Szkoda, że w moim lesie nie do ujrzenia :(
OdpowiedzUsuńkwitnące zawilce to zachwycający widok.
UsuńW twoim lesie nie zakwitają zawilce?
Szkoda, bo to przepiękny widok.
Pozdrawiam:)
Esos campos parecen cubiertos por una alfombra verde y blanca para uso y disfrute de los mirlos.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Pięknie! takie wspomnienie białej zimy bardzo mi się podoba! a u ciebie dodatkowo w takiej wspaniałej oprawie! Cudowne dekoracje!
OdpowiedzUsuńWspomnienie białej zimy? Mażenko, nie pamiętam takiej zimy.
UsuńPiękny widok, kiedy zakwitają te piękne kwiaty.
Pozdrawiam:)
these white flowers are like a carpet of stars. Lovel the Blackbird
OdpowiedzUsuńBlooming anemones look like a white carpet.
UsuńWonderful view.
Greetings:)
Taka piękna wiosna budząca się do życia, daje nam tyle energii, wszystko wydaje się takie proste, wystarczy być i podziwiać to piękno.
OdpowiedzUsuńBuziaki, kochana Łucjo.:)
P.S. Nie miałam kiedy odpowiedzieć na komentarze, ale jajko-globus wyskrobał mój młodszy syn, mąż nie wykazuje takich talentów.:)
Wiosna daje nam dużo energii i pozytywnego nastawienia. W niedzielę korzystałam z cudownej pogody i ze słońca! Ach, to Syn wyskrobał jajo.
UsuńPodobała mi się Jego praca.
Pozdrawiam:)
What good pose of the black bird, among the plants. You feel happy among such beauty.
OdpowiedzUsuńKisses
Antonia, I am happy to watch the beauty of nature.
UsuńGreetings:)
Przepiękne zdjęcia natury
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zawilce, a ten ptak to kos ? W moim pobliskim lesie niestety zawilce nie rosną, a szkoda. Kiedyś w ogródku miałam anemony ale wyginęły. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNino, ten piękny ptak to kos. W moim Małym Lasku i w ogrodzie jest dużo tych czarnych ptaków. Na dodatek one przepięknie śpiewają. Anemony lubią przemarzać i u mnie też wyginęły. Teraz jesienią ściółkuję w miejscu gdzie są posadzone. W lesie zawilce gajowe są dobrze zabezpieczone liśćmi,trawami.
UsuńPozdrawiam:)
zawilce :) wiosna :) tak długo na nią czekałam :) i jest z całym swym bogactwem, zgadzam się z Tobą Lusiu, cieszmy się tym wiosennym pięknem bo zbyt szybko mija, a tyle na nie czekamy,
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie ąz nabrałam ochoty na długi ciepły spacer
uściski
Przez trzy dni była cudowna, ciepła słoneczna, wiosenna pogoda. Dzisiaj zimno i trochę wietrznie. Musieliśmy włączyć C.O. Wieczorem w domu było dosyć chłodno.
UsuńPozdrawiam:)
Lucia, these are just beautiful, and I love your little feathered friend, too!
OdpowiedzUsuńLisa, I also love this beautiful bird.
UsuńHe sings beautifully, early in the morning and evening.
Greetings.
The garden is filled with spring signs, beautiful carpet!
OdpowiedzUsuńIn the forest blooming spring flowers.
UsuńWood anemone is synonymous with spring.
Greetings.
Blackbird in the middle of anemones...Lovely!!
OdpowiedzUsuńOur anemones are still small buds :)
Greetings.
Sirpa, are you also anemones bloom.
UsuńSoon.
Greetings.
U mnie w lesie podobnie.Piękne zdjęcia.Pozdrawiam i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńHalszko,
Usuńczekam na zdjęcia z Twojego lasu.
Pozdrawiam:)
Se ven preciosas. Saludos.
OdpowiedzUsuńO wyglądają świetnie :-) To bardzo ładne kwiaty które pięknie wyglądają pod koroną drzew które dopiero co wypuszczają pączki i pierwsze listki z kwiatami :-)
OdpowiedzUsuńNa drzewach o tej porze pojawiają się dopiero pierwsze, delikatne listki.
UsuńNa polanach zawilce gajowe pieknie się prezentują.
Pozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia, zawilcowe szaleństwo jakże urokliwe. taki wypad do lasu pozwala naładować akumulatory.
OdpowiedzUsuńRzadko bywam, ale czasami wpadam do tych u których mogę nacieszyć oczy i duszę.
Ponieważ prowadzę portal poetycki gros czasu zabiera mi komentowanie wierszy, wyjazdy związane z promocja poezji.
Dlatego moje wizyty są tak rzadkie. Czasami tylko poczytam, obejrzę zdjęcia i biegne dalej. Pozdrawiam i serdeczności zostawiam.
Alino, doskonale Cię rozumiem.
UsuńBywam na portalu poetyckim. Właśnie tam czytam Twoje wiersze.
Pozdrawiam:)
Alino, twój blog jest niedostępny.
UsuńPozdrawiam:)
As maravilhas da Primavera.
OdpowiedzUsuńUm abraço e óptima Quarta-Feira.
Kocham zawilce gajowe, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, aby robić z nich bukiet. Chyba wiesz, że są to rośliny trujące i lepiej na nie uważać.
OdpowiedzUsuńNa działce mamy trzy gatunki zawilców i dobrze, że zakwitają w różnych porach roku, a nie wszystkie naraz.
Nigdy w polskich lasach nie widziałam przylaszczek, widziałam je tylko w Czechach.
Serdecznie pozdrawiam.
Nie widziałaś w polskim lesie przylaszczek? Aż trudno mi w to uwierzyć.
UsuńAniu, zawilce gajowe zerwałam w swoim Małym Lasku. Wiem, że kłącza są trujące.
Pozdrawiam:)
Przepadłam - zakładam, że tak mógłby wyglądać raj. Cudo to mało powiedziane :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że las wygląda przepięknie? Oglądam go każdego roku.
UsuńKarolino, pozostawiam serdeczne pozdrowienia:)
Cudna jest ta zawilcowa łąka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Mnie też podobają się zawilcowe polany.
Usuńszkoda, że to zjawisko trwa tak krótko.
Pozdrawiam:)
Cudowne połacie zawilców zaraz lepiej na serduszku kos piekny jak malowany zdjecia pieknie wkomponowane w post serdecznosci wiosenne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWandziu, mnie też zachwycił kos. Podczas żerowania te ptaki bardzo szybko chodzą po ziemi i buszują wśród opadłych liści szukając pożywienia.
UsuńPozdrawiam:)
Lusiu ja mam ubaw jak skoszę ogród to rano tyrariera kosów wyciąga dżdżownice i usiłują je wyciągnąć przysiadając na kuperkach tyle razy chciałam zrobić zdjęcie -wychodzi nieczytelne moze mi sie uda ?biegaja bardzo szybciutko serdecznie i wiosennie pozdrawiam
UsuńUwielbiam zawilce. PiĘkne zdjęcia ŁUCJO.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Natalio, ja też bardzo lubię zawilce. To piękne wiosenne kwiaty.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful flowers and pictures !!!!
OdpowiedzUsuńHave a shinny day !
Anna
Anna, you're right. It is beautiful flowers.
UsuńGreetings.
Istne szalenstwo i Chopina tez lubie ;)
OdpowiedzUsuńZawilcowe szaleństwo. Mnie zauroczyło.
UsuńChopina też bardzo lubię.
Pozdrawiam:)
I ja podziwiałam kwitnącą przyrodę, ożywiony las na niedzielnym spacerku:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:0
Niedziela była wyjątkowa na spacery.
UsuńMożna było podziwiać przyrodę.
Pozdrawiam:)
Hello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńI like very much these white flowers, a kid walked in the woods and plucked them!
I wish you a wonderful day dear Lucia!
Hugs and kisses!
ELENA,
Usuńanemones are poisonous plants.
children should not pick flowers.
Greetings.
Na całych połaciach zawilce :)
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia!
Serdeczności :)
Tak!!!
UsuńNa całych połaciach zawilce!!!!
Pozdrawiam:)
Jak ja lubię patrzeć na Twoje zdjęcia! Tyle w nich przestrzeni i światła, są takie plastyczne, że chciało by się dotykać białych płatków... Przywołały w mej pamięci zawilcowe łany w lesie z dzieciństwa. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz. Cieszę się, że odzyskałam Twój adres blogowy.
UsuńPrzeczytałam zaległe posty.
Pozdrawiam:)
Chciałabym też zobaczyć na własne oczy takie cudowne zawilcowe szaleństwo. Będąc w Balicach widziałam też ich sporo, ale nie tak dużo. * W Krakowie byłam w drugi dzień Świąt i z tego, co wiem, magnolie nie kwitły. Też czekam na te cudowne widoki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW Balicach byłaś w Święta Wielkanocne. Ja podziwiałam je tydzień później więc były w pełnym rozkwicie. teraz rozumiem dlaczego nie widziałaś wnętrz pałacowych. Mam nadzieję, że tak jak w ubiegłym roku w telewizji pokażą kwitnące magnolie na Wawelu. czekam na te cudowne widoki. Miałam ochotę pojechać do Krakowa do Ogrodu Botanicznego ponieważ dla turystów w niedzilę otwiera swe podwoje ale w tym dniu będzie ulewny deszcz. Sprawdzałam prognozy pogody.
UsuńPozdrawiam:)
Wow. There blooming anemones already!
OdpowiedzUsuńYou're right. Anemones are beautiful flowers.
UsuńGreetings.
Piękne białe dywany. Też takie podziwiałem w niedzielę w Górach Opawskich. Fajnie, że już mamy wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Och, dotarłeś do Gór Opawskich? Już bardzo tęsknię za jakimś wyjazdem.
UsuńMusze coś zaplanować. Chociaż na sobotę i niedzielę są przewidziane mocne opady deszczu.
Pozdrawiam:)
Łucjo, przecudne te zawilce!! U nas trzeba na nie jeszcze poczekać:)) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńAniu, skoro u Ciebie kwitną dopiero krokusy to faktycznie, na zawilce musisz poczekać.
UsuńPozdrawiam:)
absolutnie fantastyczne zdjęcia, przepiękny jest ten las, a zawilce cudne wprost. ;) widzę, że nie tylko ja zachwycam się tą niesamowitą porą roku jaką jest wiosna. :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Madusiu, uwielbiam wiosnę bo wszystko rozkwita, słońce grzeje coraz mocniej, ptaki cudownie śpiewają i wiją gniazda na przydomowych drzewach.
UsuńPozdrawiam:)
Verdadeiramente maravilhoso post! Lindas flores pelos prados! Abraço caloroso! Beijos!
OdpowiedzUsuńThank you for sharing these wonderful flowers. I love each single flower and then as a drift of white under the trees. Lovely!
OdpowiedzUsuńBetty, whether in your country grow anemones?
UsuńGreetings.
I think some are grown in gardens Lucia, but I have never seen them growing in such profusion in woods or forest.
UsuńZawilce są piękne. My też mamy, mąż kiedyś takie biedy rozjechane przyniósł i przyjęły się. Pociągnęłam u siebie temat prymul, u mnie przyjmują się :)) Śliczne zdjęcia, z ogromną przyjemnością je oglądam. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńZawilce dosyć łatwo się przyjmują. W moim Małym Lasku pojawiły się pewnego roku. Wyrwałam kilka kępek i zasadziłam w ogrodzie. A co do prymul? czytając Twojego bloga doszłam do wniosku, że Ty masz szczęśliwą rękę do roślin.
UsuńMoja Babcia kiedyś mówiła: wsadzi suchy patyk do ziemi a ten puści zielone paki i będzie rósł.
Serdecznie pozdrawiam:)
Beautiful flowers! I have never seen before
OdpowiedzUsuńThe anemone is a beautiful flower.
UsuńI've never seen? They are anemones garden.
Greetings.
Jednak Polska wiosna jest jedyna w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńWarto na nią czekać tak długo, żeby potem móc podziwiać jej "owoce".
Pozdrawiam wiosennie:)
Oj warto czekać na wiosnę. W naszym kraju wiosna jest jedyna w swoim rodzaju. Jest przepiękna.
UsuńPozdrawiam:)
Jakże u Ciebie Lusiu zrobiło się pięknie wiosennie, no i ten śliczny utwór, pozwolę sobie go jeszcze raz odsłuchać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Marylko, teraz jest czas, że coś ciekawego zakwita każdego dnia.
UsuńPrzekwitły krokusy, miniaturowe żonkile, tulipany botaniczne.
Lubię muzykę Ernesto Cortazar'a. często zamieszczam ją na swoim blogu.
Pozdrawiam:)
Ale piękna ta nasza przyroda!
OdpowiedzUsuńI dzięki Tobie możemy ją oglądać, dzięki :-))
Bogno, nasza przyroda, nasz kraj jest bardzo piękny.
Usuńkto lubi podróżować nigdy się tutaj nie znudzi.
Pozdrawiam:)
Jakie piękne są zawilce i taka ich ilość. Już wyobrażam sobie jak wygląda ten cały lasek. U nas w parku też kwitną, ale jest ich maleńko. Zachwycił mnie kos. Chciałabym, by do nas przyfrunął. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńZawilce to piękne, wiosenne kwiaty. Teraz w wielu miejscu można ich podziwiać. W moim Małym Lasku i w ogrodzie jest dużo kosów. Zawsze mogą liczyć na jabłka. Są wielkimi smakoszami.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładne kwiaty!
OdpowiedzUsuńW naszym klimacie zawilec pojawia się wczesną wiosną, tworząc piękne białe kobierce. Kwiat, który zachwyca delikatnością i zasługuje na miano ikony leśnego przedwiośnia.
UsuńPozdrawiam:)
Ależ cudowne zdjęcia. A Pan Kos fantastyczny! Jesteś wspaniała Łucjo!
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo dziękuję.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wspaniałe szaleństwo! Niech trwa jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Marzę sobie by trwało jak najdłużej.
UsuńMam jednak pewne obawy czy padające deszcze nie zniszczą kwiatów.
Pozdrawiam:)
LUSIU - POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńZACZERPNĘ TROCHĘ ODDECHU Z TWOJEGO CUDNEGO ŚWIATA
:-((( chora jestem i szlabnan mam na komputer , JESZCZE TO TROCHĘ POTRWA ... TĘSKNIĘ ZA WAMI I ZA BLOGAMI
Czułam, że coś u Ciebie się dzieje. Przynajmniej raz w tygodniu znajdujesz czas na napisanie postu. Teraz go brakuje.
UsuńHaniu, musisz się oszczędzać i wypoczywać.
Pozdrawiam:)
Wiosna ma wiele zalet a szaleństwo to jedna z nich. Dlatego podobnie jak Ty uważam, że trzeba się cieszyć chwilą bo niedługo takie widoki będą tylko wspomnieniem. Aczkolwiek lato też jest szalone...
OdpowiedzUsuńMam taką zasadę. Cieszę się chwilą bo nie trwa zbyt długo i takie widoki pozostają wspomnieniem.
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękne zawilce! Uwielbiam te białe, leśne dywany! Miłego weekendu Lusiu! Serdeczności!
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię zawilcowe dywany.
UsuńCzekam na ten moment przecież cały rok.
Pozdrawiam:)
no, wreszcie mam wolną chwilę, żeby odpowiedzieć na pytania. ;)
OdpowiedzUsuń1) co do tego co się wyświetla, to niestety, jak usiłowałam dodać na jakimś blogu komentarz, to kliknęło mi się "utwórz link" i zanim się zorientowałam, dodało się to u mnie w postaci kolejnej notki. i musiałam to szybko wykasować, ale niestety ślad został. ;/
2) co do wyjazdu i rodziców Tomasza, to pierwszy raz spędziłam z nimi Święta, ale generalnie bardzo często się widujemy, bo mieszkają niedaleko. śmieję się, że teraz swoich rodziców nie widuję tak często jak jego. ;)
i pozdrawiam serdecznie w ten pochmurny piątek. :)
Ciekawa sprawa. Z takim przypadkiem spotkałam się pierwszy raz.
UsuńSądziłam, że Rodzice Tomasza mieszkają nad morzem? te piękne psiaki są tam przewożone? Masz ponury piątek? u mnie padało i tak jest dzisiaj.
Przepraszam za wścibskość.
Pozdrawiam:)
you are right lucy, the beautiful carpet of flowers will not last forever. we must enjoy it now. the green forest will be pretty and much appreciated but the flowers are worth seeing and enjoying today!!!
OdpowiedzUsuńAnemones are beautiful flowers and you should enjoy the moment when they bloom.
UsuńGreetings.
Cudowny widok!!! U mnie w ogrodzie jeszcze nie kwitną, ale wybiorę się w niedzielę do lasu(oby tylko pogoda dopisała), może też nacieszę oczy takimi widokami. Kos pięknie Ci pozuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
U mnie w ogrodzie też jeszcze nie kwitną. czekam na ten moment.
UsuńKosy należą do moich ulubionych ptaków. Od wczesnego rana koncertują.
U mnie dzisiaj pada. A jutro pogoda podobna.
Pozdrawiam:)
Wiosna w pełnej krasie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj
Wiosna w pełnej krasie ale trochę chłodno.
UsuńDeszcz jest bardzo potrzebny więc nie narzekam.
Czekam na każdy weekend aby się gdzieś wyrwać ale przy takiej pogodzie nie lubię wyjeżdżać.
Pozdrawiam:)
Na kosy mówię "kosiki". Kiedyś mieliśmy na podwórku takiego jednego, który w żywopłocie tak intensywnie buszował, że myślałam, że to szczur. Dopiero po którymś razie odważyłam się podejrzeć i okazało się, że to nie szczur, tylko piękny kosik. Gadałam nawet do niego ;) Teraz są chyba trzy, z każdej strony bloku jeden. Ten pod oknem śpiewa już od 3 rano i dzięki niemu nie czuję się tak do końca mieszkanką betonów :)
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że wiele razy wystraszyłam się kosa sądząc, ze to szczur.
UsuńWiesz, że lubię nadawać imiona zwierzakom? Kosów w moim ogrodzie jest znowu sporo. Trzy lata temu wiosną kiedy po zimie było sprzątanie ogrodu znaleźliśmy pod świerkami z 15 podgryzionych sikorek i kosów. Ze względu na Bellusię nie mamy kota choć bardzo jest potrzebny ze względu na buszujące nornice.
Z odległych domów przychodzą do naszego ogrodu czyjeś koty i to one były sprawcami. Jak można zrobić takiemu stworzeniu krzywdę. To jego geny stworzyły go do polowań. Zostawianie trutek na szczury w ogrodzie? to nie w naszej naturze i może przecież obrócić się przeciw nam, naszej Bellusi, ptakom. To barbarzyństwo, nawet nornic tak nie tępimy. Lejemy płyny do mycia naczyń, olej z wodą, wkładamy szprotki w dziury, które zostawiają nornice. Podobno tego nie znoszą... To wszystko robimy na łące. Każdą dziurę przysłaniamy kamieniem.
Pozdrawiam:)
Pierwsze przylaszczki już widziałam i o dziwo nie dostrzegłam żadnych zawilców w lesie.
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego szczęścia. Dzisiaj miałam wyruszyć na podziwianie tym prześlicznych kwiatów. Niestety, pada od wczoraj i jest bardzo nieprzyjemnie.
UsuńPozdrawiam:)
Wszędzie wokół wiosnę widać :-) Zdjęcia przepiękne! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń